Slub z brzuszkiem?
-
WIADOMOŚĆ
-
Jestesmy zareczeni i planujemy slub na 2014 rok prawdopodobnie latem. Mam 30 lat, zegar tyka, wiadomo. Z jednej strony chcialabym zajsc w ciaze jak najszybciej (choc jak narazie sie nie udaje) ale z drugiej nie chcialabym isc do slubu w wymarzonej sukni z brzuchem . Jak to rozwiazac? Z jednej strony moze byc tak ze w ciaze jeszcze dlugo nie uda mi sie zajsc a z drugiej moze jednak lepiej zaczac sie starac tak zeby w razie czego brzucha jeszcze poprostu widac nie bylo (stawiam ze to tak do ok 12-16tyg). Co tu zrobic?
-
nick nieaktualnyoj to ty kochana jeszcze masz daleko do desperacji na temat ciazy;) bo dla wiekszosci tutaj, najwazniejsze to to aby zajsc reszta zchodzi na drugi plan i w tym tez podejrzewam to aby brzucha nie bylo widac, kurcze przeciez to piekny stan i zaszczyt prezentowac brzuszek ciazowy:)ale kazdy podchodzi do tego inaczej;)
w Twoim podejsciu to moze lepiej zacznijcie sie starac tak z 2miesiace przed slubem dopiero? bo to roznie moze bycWiadomość wyedytowana przez autora: 1 listopada 2013, 15:24
Anoolka, Karolcia26, mała_mi, cedr697 lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyU mnie brzuch zaczał rosnąć w 24 tygodniu. Wszystko zależy od kobiety. (Podobno u drobnych kobiet widać bardzo wcześnie - u mnie dopiero po połowie mimo, że jestem drobniutka) Zresztą brzuszek w czasie ślubu to nie jest tragedia i szkoda, że tak do tego podchodzisz. Kobieta w ciąży jest piękna i im większy brzuszek tym większa radość. Ale to kwestia podejścia.
respondeca lubi tę wiadomość
-
My zdecydowalismy sie z narzeczonym starac o dziecko juz teraz (prawie dwa lata przed slubem). Jestesmy pewni siebie i swojej decyzji dlatego zaczelismy wczesniej ale stwierdzilismy ze jesli sie uda do konca roku to cudownie bo zdaze urodzic i maluch mial by w dniu slubu rok.
Jesli sie nie uda to zawiesimy starania na czas slubu i po wszystkim zaczniemy od nowa.
Zdecydowalismy tak bo ja chce kupic wymarzona suknie, wygladac i czuc sie dobrze ale takze doskonale bawic sie na swoim weselu nie myslac jak bardzo musze na siebie uwazac. Poza tym ciaza to stan specjalny i nie wiadomo jak sie kobieta bedzie czula.mała_mi, respondeca, Paula_29, MisiaMisia lubią tę wiadomość
-
Kotka,osobiście uważam,że gorzej będzie iść do ślubu w tak wczesnej ciąży,niż w bardziej zaawansowanej,bo w 2-3 miesiącu masz większe szanse na spędzenie wesela nad klozetem zamiast w tańcu.Ja teraz jestem w trzecim miesiącu i totalnie sobie tego nie wyobrażam.Co do brzucha-różnie z tym bywa.Ja jestem bardzo szczupła,a lekarz powiedział,że brzuch będzie widać bardzo późno,bo mam tyłozgięcie macicy.
Ciężko mi cokolwiek doradzać w tej kwestii,to bardzo indywidualna sprawa,warta przemyślenia,ale rzadko kiedy udaje nam się tak wszystko zaplanować i wyliczyć . -
Zastanowiłam się nad tym trochę i tak sobie myślę,że jednak na Twoim miejscu bym poczekała,ale nie ze względu na brzuch,bo to najmniejszy problem.Może się zdarzyć tak (czego Ci absolutnie nie życzę,ale trzeba patrzec szeroko i zakładać różne scenariusze),że zajdziesz w tę ciążę,ale nagle się okaże,że będziesz musiała leżeć.Na dziale ciążowym jest całe mnóstwo dziewczyn z takimi historiami.Tymczasem ślub przygotowany,zaproszenia rozdane,i co teraz?niepotrzebny stres,problemy logistyczne,przekładanie,straty.Wydaje mi się,że niecały rok to nie taki długi okres i może dobrze skupić się w tym momencie na jednej rzeczy,po to,by później móc w spokoju celebrować drugą?
Lillenka lubi tę wiadomość
-
Skoro nie macie jeszcze wyznaczonego terminu ślubu to może zamiast się zastanawiać nad zachodzeniem zewrzyjcie siły i zorganizujcie ślub wcześniej, żeby spokojnie potem zająć się staraniami? Wiem, że teraz powszechne jest organizowanie ślubu przez 2 lata, ale można to zrobić dużo szybciej bez uszczerbku na jakości, tylko np. w mniej popularnym (co nie znaczy gorszym!) miejscu, albo w inny dzień niż sobota (choć może to być dzień wolny od pracy). Prawda jest taka, że na megapopularne letnie terminy i tak większość lokali/fotografów jest już zajęta. Jak pewnego dnia postanowiliśmy, że chcemy się pobrać, to w 3 miesiące udało nam się wszystko zorganizować i jakbym miała się tym wszystkim zajmować przez rok albo dłużej to chyba bym zwariowała
A z zachodzeniem to jest tak, że czasem się zachodzi od razu, a czasem okoliczności nie sprzyjają, poronienia nie są też wcale rzadkie, stres nie sprzyja ciąży, a i sama ciąża choć nie jest chorobą czasami potrafi przykuć do łóżka. Uważam, że warto poczekać ze staraniami do ślubu, ale i nie warto ich odkładać, bo nie wiadomo ile to potrwaAnoolka, Czarnula87 lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
Ja byłam na ślubie gdzie Pani młoda była z brzuchem, z mojej perspektywy wyglądała cudownie.. ale Ona nie czuła się w ciąży zbyt dobrze. Uwierały ją rajstopy na brzuchu, nie mogła się doczekać końca..żeby się napić kubusia
Ale dziewczyny mają rację.. lepiej w lekko zaawansowanej niż w początkowych miesiącach
Ale jakiego wyboru nie dokonacie, będzie dobrze !Anoolka lubi tę wiadomość
26dc (pecherzyk 20mm niepekniety)
🧪Glukoza 95,00 mg/dl 🧪TSH 3,98 µIU/ml❌➡️ 1,3 µIU/ml ➡️0.91µIU/ml 🧪FT3 3,65 pg/ml 🧪FT4 0,94 ng/dl 🧪LH 11,24 mIU/ml 🧪Estradiol 107,70 pg/ml 🧪Progesteron 2,08 ng/ml🧪Prolaktyna 22,84 ng/ml🧪DHEA 11,32 ng/ml❌🧪Androstendion 5,71 ng/ml❌🧪Testosteron 61,95 ng/dl🧪anty-TPO 0,30 IU/ml🧪anty-TG < 3.00 IU/ml🧪PAI-1 4G Układ homozygotyczny-nieprawidłowy ❌
👩 34🧔🏻♂️ 40
💊 Euthyrox N 25
grudzień ❤️🩹 -
nick nieaktualnyJaponeczka w takim razie panna młoda ubierała się "na pałę" i nie przemyślała spraw. W ciązy oczywiste jest, że kupuje się rajstopy bez gumek lub specjalne rajstopy ciążowe które ani trochę nie uciskają brzuszka.
Kotka oczywiście, że wszystko zależy od sukienki i jej kroju. Są panny młode które w zaawansowanej ciąży idą do ślubu w sukni odciętej pod biutem i wygląda to przecudownie. Są też takie które nie wstydzą się idąc z brzuszkiem do ślubu i kupują normalne suknie (fakt faktem takie żeby nie uciskały) i też żeby były wygodne przy tańcu, siadzeniu przy stole itd.
I już nie chodzi o wczesną ciąże żeby latać do łazienki, bo każda ciąża jest inna. Ja teraz latam dużo częściej niż w początkowych tygodniach. Nie miałam żadnych objawów ciąży i tez o ciąży dowiedziałam się później niż przeciętnie czeka się do @ i robi test.
Wszystko zależy od tego jak się kobieta w ciąży czuje. A jeśli sie chce to nawet sikając co 2h będie bawić się dobrze!Wiadomość wyedytowana przez autora: 2 listopada 2013, 10:02
-
Problem w tym,że Kotka nie wie,jak będzie czuła się w ciąży,bo żadna z nas tego nie wie,póki się w tej sytuacji nie znajdzie,więc gdybać o tym,czy będzie dobrze czy nie oczywiście można,ale w razie czego to ona,za przeproszeniem,zbełta się na księdza w kościele,dlatego ja odradzam .
Lillenka lubi tę wiadomość
-
Ja w ciąży czułam się niespecjalnie i nie wyobrażam sobie jak bym zniosla tak intensywną dobę jak we własne wesele. .. To wyjątkowy moment w życiu i po co psuć go sobie sennością, tysiącem różnych dolegliwości ( mnie praktycznie całą ciążę bolał kręgosłup i wiązadła) itp? W 5 mies. byłam na weselu koleżanki, tanczyłam niewiele i tylko wolne, spać mi sie chciało od 23, wszyscy pili i się bawili a ja czekałam do 2 zeby isc spać. Poza tym trzeba uważać na brzuch, bo goscie po paru głębszych mogą nie wpaść na to że kobieta w ciąży nie może kręcić piruetòw na parkiecie. O przypadkowych łokciach nie wspomnę. .Dla mnie to wesele skonczylo się skracającą się szyjką, luteiną i siedzeniem w domu do końca ciąży. Nie polecam
Wiadomość wyedytowana przez autora: 6 listopada 2013, 17:32
Martynika lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyTo może i ja się wypowiem. Ja ciąży nie planowałam. Powiedzieli mi, że nie mam szans na ciążę, bo moje jajniki i organizm są w fatalnym stanie (pcos, duża nadwaga, sideropenia, itp). A tu się okazało, że jednak jestem w ciąży! W czerwcu zaszłam, a w październiku już braliśmy ślub (w sierpniu się dowiedziałam, że jestem w ciąży).
Bawiłam się super, cieszyłam się mega,że idę z brzuszkiem, bo wszyscy wiedzieli w rodzinie, jakie mam problemy zdrowotne.
Suknię miałam w literkę A, pięknie się układała. Wybawiłam się za wsze czasy! -
No,właśnie,tu nie o sam wygląd chodzi.Tak jak napisałam wyżej-nie wiemy jak będziemy się czuć w ciąży,dopóki w nią nie zajdziemy.O ciąży się mówi,że to nie choroba,a jednak są takie momenty,że nie jestem w stanie wstać z łóżka.Wyobraź sobie,że masz taką sytuację w dniu swojego ślubu.Nie wspominam już o stresie.Przemyśl to,naprawdę,czasami nie warto chcieć piec dwie pieczenie na jednym ogniu.
Lillenka lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
Ślub i wesele są strasznie męczące i bez ciąży... Od rana bieganina: fryzjer, makijaż, cały dzień na wysokich obrotach.
Na moim weselu były dwie ciężarne: I i III trymestr.
kumpela świeżo w ciąży siedziała smętnie, nic nie jadła, co jakiś czas wyskakiwała do toalety, nie miała siły nawet gadać i o 23 zmyła się spać.
Siostra na ostatnich nogach siedziała w fotelu (na krześle tyle godzin nie dałaby rady więc postawili jej fotel przy stole), zatańczyła ze 2 razy, coś tam zjadła i po oczepinach poszła spać.
Tu nie chodzi tylko o wygląd i fakt, że 90% gości uzna, że ślub jest z przymusu
Panna młoda nie może sobie na własnym weselu przycupnąć na fotelu i zmyć się o północy: każdy chce zatańczyć, pogadać, obmacać brzuch i mimo zmęczenia trzeba się uśmiechać... To tak jakby iść na wesele z grypą jelitową: ubaw po pachy.
Wiadomo, każda ciąża jest inna. Moja to było 9 miesięcy paskudnego samopoczucia, zmęczenia, osłabienia, wymiotów, nudności, bólu związanego z rozciąganiem się wiązadeł macicy, bólu pleców, brzucha, piersi, głowy, spojenia łonowego, zgaga, niestrawność, obrzęki, zaparcia, uczucie zatkanego nosa, krwawienie z dziąseł i nosa, problemy z oddychaniem, ze snem, z poruszaniem się, kopniaki w żebra i w pęcherz.... Ciąża to nie choroba, jasne
Aż się dziwię, że znów się chcę w to wpakowaćAnoolka, Martynika lubią tę wiadomość