Staraczki w 2015 !!!
-
WIADOMOŚĆ
-
cześć dziewczyny!!!
dzisiaj się dowiedziałam, że mój małżonek dostanie awans za większą kasę!! a co za tym idzie, większe szanse na kredyt i zmianę mieszkania. mamy upatrzone jedno 3 pokojowe, na 4 piętrze. ciężko z małym dzieckiem i wchodzeniem z zakupami, ale za to jest cisza na 4 piętrze, jasno, lesze widoki z okna. to jest coś co teraz doceniamy. jak spłacimy kredyt będziemy w takim wieku, że będziemy mogli je sprzedać i przenieść się niżej na coś mniejszego. ale ja się cieszebacha8709, redmann, violett, Smużka lubią tę wiadomość
-
Hashija, jesteś pewna że 4 piętro przy małym dziecku to dobry pomysł? Przemyśl to dobrze! Ja teraz mieszkam na 3 piętrze bez windy i właśnie też za względu na to kupiliśmy nowe mieszkanie - nie wyobrażam sobie wnosić wózka codziennie po tych schodach, a gdzie jeszcze zakupy i pies o którym marzę Chyba że macie tam na parterze wózkownię albo jakieś bezpieczne miejsce, gdzie wózek można zostawić. W innym przypadku to moim zdaniem katorga...
-
hehe Hashija ja mieszkam na 4 pietrze ale mamy windę wolałam na 4 niż parter jakoś lepiej patrzeć na wszystko z góry też mamy 3 pokoje i że mieszkamy tam nie cały rok dopiero ogarniamy swój mały bo mały ale zawsze balkon wczoraj zakupione już choinki i kwiaty czekają w kolejce;) Gratulacje mężowi awansu mój Mąż ma swoją ŻYCIOWĄ szanse około czerwca/ lipca i bardzo bym chciała żeby mu (nam;)) się udał. Bo to tak samo wpłynie na nasze finanse i na wygodę
Bacha no owulka może być wczesniej dobrze ze dziś masz gin to wszystkiego się dowiesz!!! od razu dawaj znacNasz synuś
cykl starań -
Hash - potwierdzam - 4 piętro bez windy to słaby pomysł.
Moja znajoma takie kupiła. I teraz wózek trzyma w samochodzie złożony, bo nie ma opcji żeby dała radę wnieść na górę.
I mówi że to upierdliwe bardzo, bo dziecko musi położyć w samochodzie, wyjąć i rozłożyć wózek, a po spacerze to samo, ale w drugą stronę.
Więc przemyśl to jeszcze
-
PeggyOlsen wrote:Hashija, jesteś pewna że 4 piętro przy małym dziecku to dobry pomysł? Przemyśl to dobrze! Ja teraz mieszkam na 3 piętrze bez windy i właśnie też za względu na to kupiliśmy nowe mieszkanie - nie wyobrażam sobie wnosić wózka codziennie po tych schodach, a gdzie jeszcze zakupy i pies o którym marzę Chyba że macie tam na parterze wózkownię albo jakieś bezpieczne miejsce, gdzie wózek można zostawić. W innym przypadku to moim zdaniem katorga...
kochana jak na to mieszkanie (też 4 piętro) się wprowadziliśmy to mój synek miał 11 miesięcy i wierz mi przerabiałam kwestię wózka. tyle, że byliśmy już na spacerówce. ale też dawałam rade. ciężko, ale możliwie. na tym mieszkaniu co mamy upatrzone, wiem jak jest w środku, ale nie mam pojęcia jak wygląda klatka. u nasw praktyce wyglądało tak, że wózek zostawialiśmy na klatce na półpiętrze. mąż z rana wózek znosił na parter, ja tylko z dzieckiem i rzeczami schodziłam na dół, pakowaliśmy się w wózek i jechaliśmy, a wieczorem mąż wózek zabierał na półpiętro koło nas. wszystko się da, tylko trzeba to opracować. dzieci szybko rosną, a spokój i cisza 4 pięrta pozostanielotta.89, redmann lubią tę wiadomość
-
pewnie gondole dziecko ma krótko spacerówka to juz mniejszy problem ty temat już masz z mężem opracowany a poza tym jak się ma windę a się winda zepsuje to i tak schody witają my mamy windę ale nie był to najważniejszy aspekt przy wyborze mieszkania. Teściowa mieszka na parterze pewnie z wózkiem problemu nie ma ale to ze wszyscy widzą co jesz itd to dla mnie straszne
Hashija lubi tę wiadomość
Nasz synuś
cykl starań -
a i taka ciekawostka, 2 dzieci, które nianiowałam do 2 roku życia reż pocinały po schodach a wózki były na dole chociaż miałam strach w oczach jak mąż pierwszy raz przyprowadził mnie na nowe mieszkanie. teraz 4 pięrto mi nie straszne. chociaż mam nadzieję, że uda nam się zdobyć mieszkanie piękne, wygodne, i z klatką przyjazną rodzinom.
-
Właśnie dużo zależy jaka klatka - u mnie jest wąsko, od razu ze schodów wyjście na zewnątrz - ale pół metra żeby wózek postawić, bo zagrodzi przejście. Na półpiętrach nie ma w ogóle miejsca, od razu schody. Tak więc w moim budynku przeszłaby tylko opcja zostawiania wózka w samochodzie, ale to też upierdliwe strasznie
Moje nowe mieszkanie będzie oddane we wrześniu 2016 dopiero, ale pewnie i tak nie zajdę do tego czasu... -
ja z teściową mieszkałam po urodzeniu synka przez prawie rok i ona teżna parterze, ściany jak z papieru, każde pierdnięcie sąsiada słychać, tiry przejeżdżające trzęsły całym budynkiem, no masakra. jedno dziecko pilnowałam w jego domu i też na parterze, pod drzwiami tłumy sięprzewijały, każdego było słychać, na klatce coś spadło to myślałam, że zawału dostane, bo słychać było jak w mieszkaniu. masakra i do parterów jestem bardzo zrażona...
-
agisia wrote:To moge później napisać,bo ma je przy sobie. Pamiętam tylko,że leukocyty mu wyszły
Czyli jakiś stan zapalny. Najlepiej jest znaleźć dobrego androloga ale z tym ciężko jest ;/ najszybciej to pokazałabym ginekologowiIG: dinozaur_nieplodnosci
you tube: ciazooporna
PCOS, insulinooporność, hiperinsulinemia poposiłkowa, hiperprolaktynemia, niedoczynność tarczycy, hiperandrogenizm (zbyt wysoki DHEAs androstendion), nietolerancja glutenu, mleka krowiego, mutacje: MTHFR 1298ac, Leiden, PAI, DTRR, nieszczelne jelita... -
Hashija, mi się marzył długo parter z ogródkiem - bo chcę mieć psa Ale boję się włamywaczy (miałam z jednym przyjemność) i kupiliśmy na 3 piętrze w końcu Ech, no niby daleko, ale jakoś tak przy moim dotychczasowym braku owulki się nie nastawiam. A w którym Ty cyklu zaszłaś? Hehe, akurat jak dołączyłam do forum to napisałaś, że się udało