Staraczki z Niemiec
-
WIADOMOŚĆ
-
Dziękuję Wam. Mam nadzieję że wszystko się uda. Staram się podchodzić do tego z dystansem ponieważ te łzy już na nic się nie zdają.
Wasze posty są bardzo pomocne- bardzo dużo się tutaj dowiedziałam i jestem wam bardzo wdzięczna że dzielicie się tutaj przeżyciamiWiadomość wyedytowana przez autora: 26 maja 2018, 18:58
30.05 transfer 2 zarodków -
Kejti-G wrote:Znam w Hagen jedną dobrą babkę, do tego Polka, ale uprzedzam, że jest czasami służbowa i potrafi walnąć tekst „naczytała się Pani głupot w internecie to tak jest”. Ogólnie koleżanka koło 40 nie mogła 5 lat zajść w ciążę i ta lekarka wyznaczyła jej, że w danym terminie będzie w ciąży i tak się tez stało. Nie za daleko Ci do Hagen?
Edition. Już znalazłam. Wieeeelkie dziękiWiadomość wyedytowana przez autora: 27 maja 2018, 08:10
05.01.2018 Aniołek 7t5d [*]
21.01.2019 Aniołek 9t6d [*] PJP
14.06.2019 Aniołek 8t [*] PJP
Obniżone białko Z -
Dziewczyny dziekuje za tak mile slowa ja ciagle jestem jak w amoku...
Mysle ze te testy moze jakos zle odczytuja...
Z mezem ciagle w rozmowach mowimy "nasze dzieci"
Dzis rano drugi test i mocne II kreseczki byly.
Cccierpliwa biore 4x2 progestan i dodatkowo 2x1 magnez w sumie profilaktycznie bo bole mam sporadycznie. Zauwazylam ze Wieczorem sie pojawiaja i dzis po przebudzeniu.
Ale krwawien juz brak.
Ewelina ja mojemu mezowi tez ciagle o Tobie opowiadalam ze taka podobna sytuacje mialysmy i pozniej sie pytalal. Czyli u niej tez tak bylo? Na pewno?" haha
O cierpliwej tez wspominalam ze tez dwojke maluchow w brzusiu miala.
Moj maz obawia sie dwojki. Czy sobie poradzimy gdyby tak bylo.
Ja wiem ze bylabym najszczesliwsza kobieta na swiecie!
Najlepiej chlopca i dziewczynke
Jesten bardzo spokojna öd wczoraj w ogole sie nie przejmuj i nie obawiam niczym. Tyle juz przeszlam..
Dla wszystkich dziewczyny ktore stracily wiare - badzcie dobrej mysli i walczcie o swoje szczescie!
Ewelina_90, Paulcia28 lubią tę wiadomość
-
Aleksa najwazniejsze ze krwawienia ustaly bo te bole jeszcze dlugo beda ci towarzyszyly ale to normalne bo macica rosnie rozciaga sie i wszystko sie zmienia a duzo wieksze i lepsze ukrwienie macicy sprawia ze bardziej teraz wszystko bedziesz czula
Ja tez sie z blizniakow i cieszylam i bylam przerazona jak dam rade kiedy moj maz wroci do pracy bo jego bywa ze na noc nie ma w domu wiec bylby tez czas ze bylabym sama caly dzien i noc z maluchami ale wiedzialam ze jakos napewno dam rade... los sam zdecydowal ale jestem nadal najszczesliwsza ze chociaz jedno nam dane...Aleksa87, Paulcia28 lubią tę wiadomość
Instagram
@invitro.mama
Rozpakowane mamusie
https://walkaorodzicielstwo.blogspot.de
Starania start -> 2013
[*] 10tc (2015)
[*]8tc (2018)
3xIUI
1 ICSI
->23.11 punkcja (24-27.11 hiperstymulacja/hospitalizacja)
->27.11 transfer 🐣🐣
->14dpt beta 1700
->21dpt beta 10275
->31dpt biją
-> 39dpt bije
-> 18.08.2018 (40+0) córeczka
-> 25.08.2020 termin w klinice leczenia niepłodności
-> 25.08 start Cyclo Progynova
-> 14.09 💉
-> 25.09 Punkcja
-> 29.09 Transfer 🐣
-> 14dpt beta 1700
-> 23dpt
-> 16.06.2021 (39+5) synek
⬇️ moja lista wyprawkowa ⬇️
http://walkaorodzicielstwo.blogspot.com/2018/11/lista-wyprawkowa.html?m=1 -
Ona i on. Dobrze cię rozumiemy. Nie dość, że człowiek stara się o dziecko od długiego czasu, to sama procedura in vitro jest uciążliwa, później to całe oczekiwanie... Ja początkowo podchodziłam do tego na luzie, jednak gdy zaczęła się stymulacja, to napięcie rosło w miarę upływu czasu.
To wszystko długo trwa i stresuje parę. Ale zazwyczaj kończy się dobrze czasem szybciej, innym razem trzeba poczekać to dłużej... ale udaje się. Tobie też się uda. Oby za pierwszym razem!
Daj znać jak poszła punkcja. Ja też jutro jadę na punkcję, ale amnio :-p
Powodzenia!
Aleksa, do trzech razy sztuka. U ciebie jak widać to się sprawdza
Też miałam cichą nadzieję, że oba groszki się utrzymają, ale tak miało po prostu być, że zostanie z nami jeden. Cieszymy się, że oba nie zdezertowały :-p
Ciekawe czy usłyszysz jedno czy dwa serduszka. U nas biło od początku jedno, dzieki czemu nie łudziliśmy się długo, hehe... ale i druga kreska w teście była jasna, nie tak jak u ciebie.
Paulcia28 lubi tę wiadomość
Endometrioza - usuwana laparoskopowo XII 2016
Miesniaki na macicy / starania o dzidzię od 3 lat
Punkcja: 16 II 2018 / udany transfer: 21 II 2018 -
U mnie bily oba a i tak za dlugo to niestety nie potrwalo... ale bylismy przygotowani na to ze jeszcze sie to na poczatkowym etapie roznie moze skonczyc bo znalismy z bluskiego otoczenia takie przypadki...
Instagram
@invitro.mama
Rozpakowane mamusie
https://walkaorodzicielstwo.blogspot.de
Starania start -> 2013
[*] 10tc (2015)
[*]8tc (2018)
3xIUI
1 ICSI
->23.11 punkcja (24-27.11 hiperstymulacja/hospitalizacja)
->27.11 transfer 🐣🐣
->14dpt beta 1700
->21dpt beta 10275
->31dpt biją
-> 39dpt bije
-> 18.08.2018 (40+0) córeczka
-> 25.08.2020 termin w klinice leczenia niepłodności
-> 25.08 start Cyclo Progynova
-> 14.09 💉
-> 25.09 Punkcja
-> 29.09 Transfer 🐣
-> 14dpt beta 1700
-> 23dpt
-> 16.06.2021 (39+5) synek
⬇️ moja lista wyprawkowa ⬇️
http://walkaorodzicielstwo.blogspot.com/2018/11/lista-wyprawkowa.html?m=1 -
Ola moja kreska na dzisiejszym tescie jest jeszcze ciemniejsza niz ta wczorajsza.
Niestety musze czekac z beta do wtorku.
ale czuje sie calkiem normalnie i powoli chcialabym juz byc pewna ze to na pewno ciaza, ze to zaden zart czy pomylka.
Cierpliwa jesli chodzi o blizniaki to doskonale cie rozumiem hehe, sama sie zastanawialam jak np. dwojka placze to po kolei najpierw jeden butle albo cycucha dostanie a pozniej drugi, albo na raz bede jak krowka karmic hehe zobaczymy.
jest mi obojetne kazda opcja bedzie wspaniala
jedyne czego na razie sie obawiam jest ogromniasty brzuchol w ciazy blizniaczej. 0_o hihi
tak sie ciesze ze dolaczylam do waszego grona szczesliwychh dziewczyny.
Ewelina_90, Paulcia28 lubią tę wiadomość
-
Ola masz rację że stres wzrasta z każdym dniem i pewnie będzie jeszcze gorzej. My staramy się już od 3 lat i szczerze jestem tym już bardzo zmęczona. Teraz troszkę wyluzowalam (chyba przez to słońce) a normalnie nie byłoby dnia gdybym nie myślała o tym że nie mogę być mamą.
Teraz doszłam do wniosku że jeśli się nie uda to muszę zrobić przerwę i odpocząć psychicznie. Boję się tylko że już nie zdążę- mam pomimo młodego wieku amh poniżej normy. No i jeden jajnik kompletnie niedrożny. Więc obawiam się że za rok już wogole będzie za późno.
Ola na czym polega na punkcja? To jakieś konkretne badania w ciąży? Wcześniej o tym nie słyszałam i troszkę jestem ciekawa.
Aleksa- tyle dziewczyn trzyma za Ciebie kciuki- no musi być dobrze. I będzie30.05 transfer 2 zarodków -
Ona i on akurat przy ivf niedroznoscia nie musisz sie martwic bo jajowody nie sa do niczego potrzebne
A Ola bedzie miala wykonywana aminopunkcje czyli pobranie wod plodowych... to nie jest standardowe badanie w ciazy to inwazyjne badanie prenatalne wykonywane kiedy w nieinwazyjnym badaniu prenatalnym pierwszego trymestru (usg lub pappa) wyjdzie duze zagrozenie wad plodu...
Ewelina_90 lubi tę wiadomość
Instagram
@invitro.mama
Rozpakowane mamusie
https://walkaorodzicielstwo.blogspot.de
Starania start -> 2013
[*] 10tc (2015)
[*]8tc (2018)
3xIUI
1 ICSI
->23.11 punkcja (24-27.11 hiperstymulacja/hospitalizacja)
->27.11 transfer 🐣🐣
->14dpt beta 1700
->21dpt beta 10275
->31dpt biją
-> 39dpt bije
-> 18.08.2018 (40+0) córeczka
-> 25.08.2020 termin w klinice leczenia niepłodności
-> 25.08 start Cyclo Progynova
-> 14.09 💉
-> 25.09 Punkcja
-> 29.09 Transfer 🐣
-> 14dpt beta 1700
-> 23dpt
-> 16.06.2021 (39+5) synek
⬇️ moja lista wyprawkowa ⬇️
http://walkaorodzicielstwo.blogspot.com/2018/11/lista-wyprawkowa.html?m=1 -
Ona i on czytajac twoj post czulam sie jakbym swoj post czytala sprzed kilku miesiecy.
Ciagle te mysli ktore nie daja za wygrana, pozniej mowisz ze wyluzowujesz ale w gruncie rzeczy przestajesz tylko o tym glosno mowic.
Ile masz lat?
Z tym jajnikiem to Problem ale przy stymulacji wazne jest zeby on jajeczka wyprodukowal, one zostana pozniej pobrane.
U nas byl Problem z ruchliwoscia plemnikow i u mnie bardzo waskie, ciezkie przejscie do macicy.
Myslalam ze jesli podejdziemy do ivf klapnie öd razu, a TU nic! po drugiej nieudanej probie pomyslalam ze musimy zrobic przerwe i odpoczac öd tego tematu, bo albo nigdy sie nie uda, albo zamecze sie tymi myslami.
..ale dalam nam szanse i cos mi mowilo zeby jednak nie zrobic przerwy tylko isc za ciosem.
Nie wiem jeszcze czy na pewno sie udalo ale chce DAC Ci wiare w to ze w koncu sie uda.
Ja tak naprawde zaczelam starania w wieku 25 lat tylko myslalam ze musze DAC sobie czas, ze to normalne... teraz mam 31 i intensywne starania i
Zaczelam 3 lata temu bo zdalam sobie sprawe ze samo to nie przyjdzie.
Nie poddawaj sie!
Paulcia28 lubi tę wiadomość
-
Aleksa to u nas podobnie bo jak mialam 25 lat to przestalismy sie szczegolnie zabezpieczac a w wieku 26 lat juz sie intensywnie staralismy a w wieku jeszcze 27 lat trafilam do kliniki pierwsza ciaza w wieku 28 lat poroniona i na koncowce 30 udalo zajsc sie w druga ale Mie urodze majac juz 31 tzn juz mam 31
Instagram
@invitro.mama
Rozpakowane mamusie
https://walkaorodzicielstwo.blogspot.de
Starania start -> 2013
[*] 10tc (2015)
[*]8tc (2018)
3xIUI
1 ICSI
->23.11 punkcja (24-27.11 hiperstymulacja/hospitalizacja)
->27.11 transfer 🐣🐣
->14dpt beta 1700
->21dpt beta 10275
->31dpt biją
-> 39dpt bije
-> 18.08.2018 (40+0) córeczka
-> 25.08.2020 termin w klinice leczenia niepłodności
-> 25.08 start Cyclo Progynova
-> 14.09 💉
-> 25.09 Punkcja
-> 29.09 Transfer 🐣
-> 14dpt beta 1700
-> 23dpt
-> 16.06.2021 (39+5) synek
⬇️ moja lista wyprawkowa ⬇️
http://walkaorodzicielstwo.blogspot.com/2018/11/lista-wyprawkowa.html?m=1 -
Ona i on, tak jak Cierpliwa napisała - wyszły mi słabe wyniki testu PAPP-A, na który dobrowolnie zdecydowalam się w 1 trymestrze... (Nie jest on obowiązkowy) i zostałam skierowana na tzw. badanie prenatalne inwazyjne - amniopunkcję - w celu wykluczenia lub potwierdzenia m.in. wad genetycznych płodu.
My też staraliśmy się prawie trzy lata. Gdy zaczęliśmy miałam niecałe 27 lat. Mąż jest o rok starszy. Zaczęliśmy tuż przed ślubem, wówczas jeszcze na luzie, bez stresu. Z czasem skrupulatnie zaczelam wyliczalac dni płodne, nic z tego nie było. Myslelismy, że obejdziemy się bez in vitro, ale po tylu nieudanych próbach nie chcieliśmy już dłużej czekać na łud szczęścia. Byłam tym wszystkim zmęczona, zrezygnowana... ogólnie kiepskie uczucie. Szczególnie gdy wszyscy wokół pytają - No kiedy w końcu to dziecko...? Na co wy jeszcze czekacie?
To ogromna ulga, gdy w końcu się udaje Co róż któraś z nas tu na forum powiększa grono cięzaróweczek Kwestia czasu, a i ty będziesz dzielić się dobrą nowiną. Zobaczysz Ja byłam w twojej sytuacji jeszcze 4 miesiące temu, a fasolek jest już pięknie ukształtowany i wygląda jak miniaturka człowieka.
Endometrioza - usuwana laparoskopowo XII 2016
Miesniaki na macicy / starania o dzidzię od 3 lat
Punkcja: 16 II 2018 / udany transfer: 21 II 2018 -
Ola wierze ze wszystko bedzie dobrze!
Badz dobrej mysli -
Aleksa bardzo się cieszę Twoim szczęściem jutro będziesz już miała potwierdzenie ciąży, dbaj o siebie
Aleksa87 lubi tę wiadomość
Diagnoza:Azoospermia
3x ICSI (2018/19). 6 zarodków
3x crio , 1 świeży transfer
29.3.18 😞 26.4.18 😁(12*)
13.09.18😞15.03.19😭
-12/19 naturalny cud- cb
-Aniołki (8*)2015 (12*)2018
-Amh 2,74
-Tsh 1,30 L-Thyroxin 25 mg
21.10.19 histeroskopia
-Zespół Ashermana
-Usunięty polip
9.11- histero , drożność i laparoskopia 😁😁😁
Zero zrostow, jajowody drożne
Torbiel 😬
02.2022 rozwód i początek nowego życia...
Może kiedyś uda mi się spełnić marzenie o macierzyństwie ale póki co czas zacząć żyć dla siebie -
Ola trzymam kciuki za was ;** zeby wszystko okazało sie w porządku &&&&&
Aleksa jutro masz bete ?
Ona i on my z mężem też zaczęliśmy jak js miałam 25 lat a mąż 27, a poznaliśmy sie jsk miałam 20 lat i juz rok po tym mąż mi się oświadczył
Ja juz od tego czasu zaczęłam myśleć o dzidzi.. ale on jest taki realista i ciągle tylko najpier praca, mieszkanie, kasa itd itd az nam zleciało.. dlatego teraz każdej dziewczynie w wieku 18/20 lat życzę i radzę, ze nie ma na co czekać
Mąż ma slabe nasienie, w kwietniu robilismy pierwsze podejscie do ivf , e okresie badania krwi beta dostalam silnego krwawienia myśląc, ze to moja @ , byłam przekonana, ze to koniec ale okazało się, ze nasz groszek jest i się rozwija
Ale powiem wam dziewczyny, ze straszny jest ten czas od terminu do terminu.. staram sie zachować spokoj, ale każdego dnia zastanawiam sie czy ♡ mojej fasoleczki stuka?!
Widze w stopkach, ze niektore z was wasnie w tym czasie straciły swoje maleństwa (7tc, 8tc czy 10tc) i jestem mega przestraszona.. jeszcze gin. nie pozwolila mi zapomnieć, ze tak moze byc i caly czas mam jej twarz przed oczami a w uszach to co mówi
Jeszcze mi powiedziała, "wie pani jak yo jest choćby sie pani watą ominęła to natura jest naturą" ...Aleksa87 lubi tę wiadomość
-
Ewelina nie patrz na stopki tylko staraj sie myslec pozytywnie! Wiem ze ciezko bo sama swirowalam zwlaszcza do tego 10tc tym bardziej ze poczatkiem 9tc zostal jeden maluch... a pozniej nie bylo lepiej bo swirowalam dalej i za kazdym usg w pierwszej kolejnosci w panice patrzylam czy bije serce... chyba dopiero jak zaczelam czuc ruchy malej to jakos mi latwiej wytrwac czas od wizyty do wizyty bo sama daje znac ze tam jest...
Instagram
@invitro.mama
Rozpakowane mamusie
https://walkaorodzicielstwo.blogspot.de
Starania start -> 2013
[*] 10tc (2015)
[*]8tc (2018)
3xIUI
1 ICSI
->23.11 punkcja (24-27.11 hiperstymulacja/hospitalizacja)
->27.11 transfer 🐣🐣
->14dpt beta 1700
->21dpt beta 10275
->31dpt biją
-> 39dpt bije
-> 18.08.2018 (40+0) córeczka
-> 25.08.2020 termin w klinice leczenia niepłodności
-> 25.08 start Cyclo Progynova
-> 14.09 💉
-> 25.09 Punkcja
-> 29.09 Transfer 🐣
-> 14dpt beta 1700
-> 23dpt
-> 16.06.2021 (39+5) synek
⬇️ moja lista wyprawkowa ⬇️
http://walkaorodzicielstwo.blogspot.com/2018/11/lista-wyprawkowa.html?m=1 -
Właśnie, myślę sobie tylko usiądę na fotel to nie oderwe wzroku od monitora z USG, pierwsze co bede patrzeć czy ♡ bije .. ehhh czasem se mysle , ze chciałabym juz tez byc wyżej żeby móc czuć brzdąca .. no nic, co ma być to będzie
-
Dzięki dziewczyny :-* Podświadomie czuję, że wszystko będzie dobrze, mimo wyniku PAPP-Y. Choć od wczoraj czuję niepokój tą całą sytuacją. Ciekawe ile będę czekać na wyniki. W pl trwa to nawet trzy tygodnie.
Też byłam niespokojna do 12 tygodnia. Wiele kobiet w moim otoczeniu straciło ciążę w 1 trymestrze, w tym dwie moje przyjaciółki, które są w moim wieku Mąż był w strachu przed każdym badaniem, a po nim cieszyliśmy się przez kolejny tydzień. I tak w kółko, hehe. Ale generalnie trzeba się cieszyć i myśleć pozytywnie. Przecież jeszcze więcej ciąż zostaje donoszonych bez problemów. Ciąża i przygotowania do przyjęcia dzidzika to piękny czas My, Mąż, rodzina, przyjaciele - dla wszystkich to wspaniała nowina.
Endometrioza - usuwana laparoskopowo XII 2016
Miesniaki na macicy / starania o dzidzię od 3 lat
Punkcja: 16 II 2018 / udany transfer: 21 II 2018