Staraczki z rocznika 91
-
WIADOMOŚĆ
-
Myślę że dzisiaj jest 19dpo. Ginekologa mam za tydzień, myślę że już powinno być coś widać... Nie mogę się doczekać wizyty! Trzymam za Was dziewczyny, teraz kolej na Was !
Martita, czy Twój endokrynolog chce Ci jeszcze obniżyć TSH czy już uważa że jest ok?Wiadomość wyedytowana przez autora: 6 września 2018, 11:27
Izaw, malutka_mycha lubią tę wiadomość
28.04.2019 Helenka przywitała świat 2800g, 53cm
1.04 - 2260g
4.03 - 1600g
19.12 - 320g
03.09.18 - pozytywny test!
Beta 05.09.18: 462
14 cykli starań
Hashimoto - euthyrox 100 -
Kruszynka91 wrote:Myślę że dzisiaj jest 19dpo. Ginekologa mam za tydzień, myślę że już powinno być coś widać... Nie mogę się doczekać wizyty! Trzymam za Was dziewczyny, teraz kolej na Was !
Martita, czy Twój endokrynolog chce Ci jeszcze obniżyć TSH czy już uważa że jest ok?
Nie byłam u endokrynologa tylko moja ginka mi przepisała Euthyrox najpierw najniższą dawkę, potem brałam 50 przez prawie 2 miesiące, ale dalej topornie szło i teraz zwiększyła do 75. Uważa, że powinno być trochę niższe.Wiadomość wyedytowana przez autora: 6 września 2018, 11:40
15.07.2020 ❤️ 37+0 ❤️ 2750g ❤️ 53cm ❤️ G ❤️
16.02.2023 ❤️ 40+2 ❤️ 3740g ❤️ 56cm ❤️ Z ❤️
-
Aha pytam bo może u Ciebie jest ten sam problem. Ja miałam TSH 5,6 brałam przez 2 miesiące letrox 50 i spadło do 2,6, potem dał mi 75 i po kolejnych 2 miesiącach mi spadło do 0.26 i się udało może przejdź się do endokrynologa że swoimi wynikami?
28.04.2019 Helenka przywitała świat 2800g, 53cm
1.04 - 2260g
4.03 - 1600g
19.12 - 320g
03.09.18 - pozytywny test!
Beta 05.09.18: 462
14 cykli starań
Hashimoto - euthyrox 100 -
madzi2506 wrote:A po jakim czasie brania euthyroxu badalyscie TSH by sprawdzić czy coś się zmienia?
Chyba po 2 miesiącach poszłam sprawdzić jak spada, podwyższyła mi dawkę i znowu po 2 miesiącach badanie, niedawno byłam 3 raz i znowu dawka w górę
Kruszynka - ja zaczynałam od 4.030. Myślę, że dawka za mała była (25). Ty miałaś od razu 50, a potem 75, a u mnie troszkę się bawiła. Zobaczę teraz jak zadziała dawka 75 przez miesiąc, jak dalej tak będzie szło topornie to się przejdęWiadomość wyedytowana przez autora: 6 września 2018, 13:49
15.07.2020 ❤️ 37+0 ❤️ 2750g ❤️ 53cm ❤️ G ❤️
16.02.2023 ❤️ 40+2 ❤️ 3740g ❤️ 56cm ❤️ Z ❤️
-
Hej, jestem nowa, nigdy nie pisałam na forach, ale czyta czytam te wasze wpisy i jakoś w końcu mam wrażenie że ktoś czuje to co i ja, więc postanowiłam napisać jak to wygląda u mnie - może któaś z Was miałą podobnie i mi coś podpowie.
Otóż - starania rozpoczęte 8.2017, na początku na luzie,
od 02.3018 starania bardzo intensywne, obserwacja cyklu, siebie, liczenie dni i ten okropny humor zaraz przed okresem i okropne uczucie rozczarowania w chwili dostania okresu - PEWNIE TO ZNACIE.
05.2018 zaczęłam szukać przyczyny - badania hormonalne u mnie, w miarę OK - TSH 2,3 a prolaktyna 24 (przy normie 23) więc Pani ginekolog przepisała bromergon, brałam bromergon 2 miesiące,
zbadałam prolaktyne 07.2018 a ona urosłą do 26, dodam że po bromergonie czułam się BEZNADZIEJNIE więc jak zobaczyłam ten wynik to go sama odstawiłam,
08.2018 znów zbadałam poziom hormonów prolaktyna na poziomie 21 (Więc w normie) ale tsh 2,8. Wkurzyłam się poszłam do endokrynologa i pokazałam wyniki z maja lipca i sierpnia. Przepisał mi Euthyrox 25 i powiedział że bardzo dobrze zrobiłam odstawiając bromergon bo jeśli nieznacznie przekracza normę to wg niego się nie stosuje bromka. 08.2018 - badania bakteriologiczne - wszytsko ok, żadnych chlamydii itd nie mam.
Za tydzień idę na badanie drożności jajowodów. Poza tym że jestem wykończona psychicznie to niepokoi mnie jeszcze jedna sprawa - 3 ostatnie cykle miewam bardzo dziwne plamienia przed okresem, cykl skrócił mi się, a dodatkowo pojawiają się plamienia w kolorze brązowym/brunatnym. W obecnym cyklu takie plamienie zjawiło się już w 20 dniu cyklu
Czy ktoś ma jakiś pomysł co mi jest? Czy któraś z Was miała podobnie... Ja już opadam z sił, niby jestem zdrowa a ponad rok nie mogę zajść
08.2017 rozpoczęcie starań -
Ja na początku brania bromka też czułam się bardzo źle, zaczęłam brać go na noc i nie odczuwam różnicy mi przepisała jak miałam pod górną granicę czasem lekko powyżej. Powiedziała, że wysoka prolaktyna może hamować owulacje. A plamienia to może za niski progesteron. Badałaś sobie po owu? Miałaś robiony monitoring?15.07.2020 ❤️ 37+0 ❤️ 2750g ❤️ 53cm ❤️ G ❤️
16.02.2023 ❤️ 40+2 ❤️ 3740g ❤️ 56cm ❤️ Z ❤️
-
Miałam badany progesteron w 21 dniu cyklu (ale nie obecnego cyklu tylko jakiegoś wcześniejszego) i wtedy wyszło 15. Monitoring do tej pory miałam robiony raz, drugi raz będę miała robiony monitoring po drożności. Na monitoringu było widać ładne pęcherzyki. Mimo to nie zaskoczyło. Zapomniałam we wpisie wyżej dodać ze mąż się badał i wyszło OK.08.2017 rozpoczęcie starań
-
Po odstawieniu tabletek anty miałam 28, z czasem 26, potem miałam jeden cykl 23, potem znów 26 no a teraz 20... Już to 23 mnie zmartwiło, ale 20 to trochę przegięcie
Powiedzcie mi dziewczyny jak wy to wytrzymujecie psychicznie? Bo ja sie czuje totalnie bezsilna ...08.2017 rozpoczęcie starań -
Po części nie da się tego wytrzymać. Każda stara się zająć czymś głowę żeby za dużo czasu na myślenie i czytanie internetu nie zostało, inne działają, szukają, robią badania żeby coś odkryć. Nie ma złotej rady niestety.
A monitoring miałaś robiony? Jeżeli owulacja byłaby np w 8 dc to 22 dniowy cykl nie byłby niczym złym. Gorzej jeżeli owulka jest później, wtedy faza lutealna jest za krótka. -
To fajnie. Krótsze cykle są lepsze od dłuższych pod warunkiem że się wie o tym że owulka może być praktycznie zaraz po @. Przynajmniej nie trzeba tyle czekać i w skali roku więcej szans na zajście. A starać trzeba się cały czas, wtedy się nie przegapić płodnych
-
FeelPA tak jak malutka_mycha pisze, wszystko zależy od tego kiedy masz owulacje. Bo może faktycznie masz zbyt krótka fazę lutealną, wtedy ciałko żółte produkuje za mało progesteronu. Jeśli jednak masz szybko owulacje to jak najbardziej mogą być takie krótkie cykle.
-
Kurczę z jednej strony zazdroszczę takich krótkich cykli. U mnie dziś 24dc i do końca nie jestem przekonana czy moja owu już była czy dopiero będzie. Z drugiej strony słyszałam że takie szybkie owulacje niedługo po @ też nie są najlepsze. Bo niby endometrium moze się jeszcze dobrze nie odbudować po krwawieniu i jest potem za cienkie na przyjęcie komórki. Ale czy tak faktycznie jest to nie wiem, bo sama mam dlugaśne cykle i jakoś nigdy się w to nie zagłębialam
-
Mi padła bateria w termometrze i mam lukę 2-5dc, potem nagle zmierzyłam 6dc, a tam temperatury jak po owu, więc zaczęłam testy robić, które ciemniały aż do pozytywnego w 8dc. Przegapiłabym owu, bo zawsze miałam 15-17dc. I idąc na wizytę 11dc właśnie bałam się o endo, że będzie strasznie małe, a tu 9mm, więc chyba nie tak źle. W poprzednim cyklu w tym samym czasie miałam 4mm.
malutka_mycha lubi tę wiadomość
15.07.2020 ❤️ 37+0 ❤️ 2750g ❤️ 53cm ❤️ G ❤️
16.02.2023 ❤️ 40+2 ❤️ 3740g ❤️ 56cm ❤️ Z ❤️
-
U mnie dzień spóźnia się okres. Pewnie w nocy przyjdzie łajza wstrętna. Specjalnie nie testowałam, kochaliśmy się tylko w 12 dc, a owu wychodzi mi parę dni później. Niby wszystko mozliwe, ale...
To pewnie stres - w zeszlym tygodniu wyszlam za mąż (nie polecam urzadzania wesela z niemowleciem na boku, lepiej po bożemu, dzidzia po slubie ) i wszystko "sie ryplo". Zresztą czuje, ze cos tam sie kreci w podbrzuszu.
Ile to sobie człowiek nadziei narobi, to aż okrutne...A. - 03.18 ❤️
V. - 05.19 💜
O. - 10.22 🩷