Staraczki z Wrocławia :)
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualnyŻycie. Powiem szczerze że mając dziecko w domu w tamtej chwili myślałam tylko o Ani i ze moje dziecko mnie bardzo potrzebuje. Oczywiscie że przyzwyczaiłam się do myśli o drugim dziecku i było super ale cóż. Teraz mam nadzieję że wszystko samo się oczysci i nie będę potrzebowała szpitala.
-
Vero, przykro mi. Konto skasowane, ale mam nadzieję, że tu wrócisz. Mocno trzymamy kciuki, żebyś szybko do siebie doszła. Masz rację, dziecko w domu pomaga to wszystko przetrwac.
Simons, a jakie badania robiłaś? Daj znać jak się czegoś dowiesz.
Seli, a nie ma sposobu na te torbiele? Zupełnie się na tym nie znam.
Mój lekarz poleca klinikę nieplodnosci że Slaska - Bocian i dr Adamczyka. -
Paula rozne... Tego bede zbijać hormonami choć możliwe, ze juz sam okres wystarczy. Ale jesli sa ogniska endometriozy to one beda powodowac torbiele, guzy, zrosty itp. 🤷♀️ laparoskopia moze pomoc - wyciecie i leczenie hormonalne mi pomoglo 5 lat temu ale po operacji zawsze sa zrosty wiec nie wiadomo czy nie zrobia sie gorsze niz byly... wiec wole jako tako nie ingerowac w to znow. Mowia o diecie przeciwzapalnej, jodze i takich tam. Ale z moim umilowaniem do jedzenia i brakiem czasu na wszystko wole juz to co jest ;p
Pocieszajace, ze dzieki rozszerzaniu diety i meczeniu zdrowych nawykow serio polepszyla mi sie tarczyca i problem z io znikl 😁
Jak czytam o ciazach przy kp i ogolnie problemach to mi slabo... Wiadomosc od veri mnie tez mocno zasmucila. Kp i moje ogolne problemy to mieszanka wybuchowa. Lepiej dac sobie spokoj... Moze jak skoncze kp a organizm odetchnie to wtedy...
Simons jak czytam o Twoich badaniach to jak jakis slang 😅 -
Seli, wiem... Tylko dlatego, że wcześniej w internetach mi te nazwy się poprzewijaly to nie byłam całkiem zielona
ale mój mąż to pewnie siedział cały czas zdezorientowany
a najlepsze jest to, że inaczej zrozumieliśmy leczenie- on że w zależności od wyników to albo steryd albo szczepienia, ja- że steryd a jak nadal będą straty to szczepienia
musimy to wyjaśnić na kolejnej wizycie, bo się boję tych szczepień
Wiadomość wyedytowana przez autora 5 listopada, 07:51
-
Za te trzy badania dałam 660 zł. Cały wyjazd kosztował nas małego tysiaczka
Ana się może zmienić widocznie. Ja pierwszy raz robiłam po owulacji przy ostatnim biochemie. Szczepienia limfocytami partnera. Czarna magia :o chyba chodzi o to, żeby organizm kobiety znał wcześniej komórki partnerami żeby je rozpoznał w zarodku i nie odrzucał. Chyba o te szczepienia chodzilo, a przynajmniej te się wszędzie przewijają. Ogólnie są trzy szczepienia, a starać można się między drugim a trzecim .
Wiadomość wyedytowana przez autora 5 listopada, 13:49
-
Simons_cat wrote:Za te trzy badania dałam 660 zł. Cały wyjazd kosztował nas małego tysiaczka
Ana się może zmienić widocznie. Ja pierwszy raz robiłam po owulacji przy ostatnim biochemie. Szczepienia limfocytami partnera. Czarna magia :o chyba chodzi o to, żeby organizm kobiety znał wcześniej komórki partnerami żeby je rozpoznał w zarodku i nie odrzucał. Chyba o te szczepienia chodzilo, a przynajmniej te się wszędzie przewijają. Ogólnie są trzy szczepienia, a starać można się między drugim a trzecim .
Ta moja znajoma zaszla pomiedzy pierwszym a drugim. Wlasnie mowila, ze troche sie wystraszyla, ale wszystko spoko. Nie pamietam, czy miala
podane drugie.
W kazdym razie ona maiala bardzo duza odpornosc. Najpierw jej obnizyl sterydem a potem szczepienia.
Simons_cat lubi tę wiadomość
-
Simons_cat wrote:Ana się zmieniło. Było 1:640 ziarnisty, jest 1:160 plamisty
Dziś dzwonili, że moja ana jest do odebrania. Ciekawe jak u mnie.Simons_cat lubi tę wiadomość
-
Tak, wychodzi na to, że ana2.
Astereae wrote:A jak robiłam ana1 i są ujemne to czy jest sens robić 2 ?
Kurcze, nie powiem ci, nie znam się na tym w ogóle
Wygrałam bilety na Nosowskąbrawo ja hihi
Wiadomość wyedytowana przez autora 7 listopada, 13:31
Paula_071, Paula_071, Magda - mbc lubią tę wiadomość