Dzień Dobry

Kochane ja chyba pierwszy raz w życiu czułam owulację

wczoraj było mi tak niedobrze, a jak się kładłam spać to myślałam, że będę wymiotować...maskara jakaś i do tego taki intensywny ból po lewej str. a tam akurat pęcherzyk był/jest bo tak mi się zdaje, że chyba późno w nocy była owulacja

bo temp. dziś skoczyła, jeśli utrzyma się jeszcze ze 2 dni tzn. że owulacja mogła być

i byłoby pięknie gdyby nie fakt, że wczoraj nie było

mąż coś próbował

nawet wrócił wcześniej no ale niestety wymiękliśmy w sumie oboje bo ja też już czułam się tak źle, że szkoda słów, no ale tak jest jak mąż pracuje 7 dni w tyg. po prawie 10h

ale wiem, że robi to dla Nas i nie chcę na Nim wywierać jakieś presji czy coś, a poza tym dla mnie wczoraj to też było by takie mechaniczne a wolę z przyjemnością

więc jeśli Bozia da Nam ten dar to może jakiś "mocny zawodnik" z pn dotrwał i zaatakował komóreczkę

a dziś na spokojnie "dobijemy"

A w pn dzwonię do lekarza i się umówię na wizytę w przyszłym tyg. więc się wszystko wyjaśni czy wgl. owulacja została przebyta a nie biorę innej opcji do siebie jak ta, że TAK