starania ,5 tydzien? beta, niepokoj
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualnyHej !
Pisze tutaj poniewaz sama juz nie wiem co myslec i robic... otoz... 18 sierpnia mialam ostatnia miesiaczke okres spoznia mi sie 7 dni w sobote zrobilam test ( druga kreseczka baaardzo blada) w niedziele to samo w poniedzialek tez, zrobilam badanie BETA wyszlo 215 ... a wiec ciaza?? powtorzylam po 48h beta 285.... zalamalam sie bo wiem ze powinna wzrosnac o 66%... od soboty mialam delikatne plamienie wczoraj dostalam bolow podbrzusza i mocniejszego krwawienia, ciemno brazowe krwawienie. Nie jest to okre... okres wyglada inaczej, wybierajac wyniki Pani w lab powiedziala ze z takimi wynikami i bolami i krwawieniem od razu do szpitala, pojechalam z na Ip Panie mnie dziwnie zgaasily ze to moze nie ciaza, czy jest stwierdzona przez lekarza, czy mam dzieci... i zebym przebrala sie w pizamke i poszla na oddzial a ja ze chcialam tylko sie zbadac... wiec poszlam na oddzial tam PAni doktor mnie wysmiala.... powiedziala ze to ciaza co najwyzej urojona, albo biochemiczna... i co ja tu chce. Powiedzialam ze chce zeby ktos mnie zbadal, zobaczyl co jest ze badania wskazuja na ciaze! a ona ze to 5 tydzien to nie widac nic... wiec wyszlam splakana, dzis pojechalam do jakiejs pierwszej lepszej Pani gin ona zrobila usg stwiedzila zze nic nie widac, enometrium powiekszone delikatnie ale nie wskazuje nic narazie na ciaze, za wczesnie, pytam dlaczego mnie tak boli dlaczego krwawie skoro niby jest ciaza ?! Kazala czekac !!
4 lata temu bylam w ciazy pozamacicznej, wykryli ja w 5 tygodniu ! mialam tak samo jak teraz, moze bardziej krwawilam, przyjeli mnie do szpitala zrobili laparoskopie i do dzisiaj nie powiedzial nie wytlumaczyl nikt dlaczego tak sie stalo co jest przyczyna, jedynie uslyszalam zebym sie przygotowala ze nastepna ciaza tak tez bedzie wyglada....mam zrobic w poniedzialek bete a w czwartek przyjsc do kontroli... czy mam isc do innego lekarza czy czekac??? nie boli juz brzuch tak bardzo ale lekkie krwawienie jest dalej...
Wiadomość wyedytowana przez autora: 22 września 2016, 10:54
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyjakie chore podejście do pacjetnki a ja narzekałam na swój szpital, po Twoim wpisie chyba zacznę go wielbić.
No cóż rokowania nie sprzyjają po takim przyroście. Ale lepiej powinni się Tobą zająć. Zresztą co to za stwierdzenie, że następna ciąża też tak będzie wyglądać?! Przecież są leki na podtrzymanie itp . Oprócz tarczycy badałaś się na coś? Nie chciałaś jakoś dociekać na własną rękę czemu tak się stało? -
nick nieaktualnyprobowalam.... niby mowili ze wszystko ok, zrostow nie ma i jest ok, moge zaczac starania, staralam sie, staralam a potem dowiedzialam sie ze ma guza i cala uwage skupilam na nim, wyleczylam sie z niego i dostalam znak ze moge znowu sie zaczac starac no i stalo sie ... Wtedy zanim jeszcze stwierdzili ze to pozamaciczna dostalam leki na podtrzymanie do momentu az zobaczyli na usg fasolke pozamacica. Teraz nikt tego nie proponuje...
Robilam badania podstawowe, tarczyca, prolaktyna itp. Ale teraz mysle ze musze w koncu znalezc bardzo dobrego lekarza ktory sie zajmia mna w koncu tak jak powinno to wygladac... -
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyNiestety podejście lekarzy jest okrutne. Po pierwszym poronieniu wszyscy mnie zbyli (bo młoda, bo pierwsza ciąża, bo natura tak chciała) ... Badania jakie robiłam to w swoim zakresie podobne jak i Ty też takie najzwyklejsze. Wszystko niby ok i dupa. Gin każe wyluzować i się starać. Niestety drugi raz serducho się nie wykształciło i dalej nie wiadomo dlaczego. Na własną rekę zrobiłam kilka badań takich do 6 tygodniu po poronieniu, koagulant tocznia, p/c tarczycowe . ogólnie takie jakie znalazłam wpisując w google termin o badaniach. Oczywiście wybrałam kilka, bo to są drogie badania i jak miałam już wszystko zrobione poszłam do gina. Oczywiscie jestem zdrowa (narzeczony też robił badanie nasienia - ok ) i gin dał skierowanie na kariotypy . Teraz czekamy na zapisy od października i czekamy. Mam nadzieję, że to nie wina genetyki tylko może ciut wyższego tsh. bo miałam ponad 3 . teraz jestem na euthyroxie i zobaczymy. Jak będę miała genetyke idę do swojego gina, ale będę szukała też kogoś innego w większym mieście (myślę żeby ruszyć do stolicy) i zobaczymy co wtedy inni powiedzą.
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyEh... przykro mi, to jest strasznie niesprawiedliwe... wiele przeszlas i widze masz juz wszystko obcykane co jak jakie badania itp... ja nie mam w sumie pojecia co i jak... Wiem jedno ze nie wolno za duzo myslec o zasjsciu w ciaze nie skupiac sie na tym, ja pierwszym razem w ogole nie myslalam, odcielam sie i pyklo niestety nie trwało to szczęście zbyt dlugo... tym razem tez w ogole nie myslalam ze sie moze tak udac... no i pewnie tez bez szczesliwego zakonczenia
-
nick nieaktualnyja wlasnie majac 21 lat trafilam do szpitala w 5 tyg ciazy. Patrzyli sie na mnie wszyscy jak na jakas gowniare, ktora zmysla ciaze? Tak to czulam. A ja bylam pierwszy raz w szpitalu, w szoku co sie dzieje, co sie bedzie dziac i dlaczego ja !!?? Lezalam tam i czekalam az w koncu pojawi sie gdzies pecherzyk bo przeciez badania na to wskazuja, ze ona istnieje... Jak pytalam dlaczego tak sie stalo, to mowili , ze TAK SIE DZIEJE i ze teraz kolejna ciaza moze wygldac tak samo.
-
nick nieaktualnyno niestety my kobiety musimy przez bardzo wiele przejść.. ale najbardziej w tym wszystkie przykre jest podejście personelu medycznego. Ja rozumiem, że to dla nich już rutyna, ale odrobinę jak by byli życzliwsi to by im się nic nie stało. Tak jak piszesz byłaś w szoku . Ja tak samo . też to był mój pierwszy pobyt w szpitalu. Też pytania dlaczego mnie to spotkało itp. Nie mam takiej wiedzy medycznej jak oni, więcej dowiedziałam się właśnie tu z tego forum od dziewczyn niż od wszystkich ginekologów do jakich chodziłam.
Moim zdaniem skoro u Ciebie teraz jest taka sytuacja, że beta jest pozytywna, mimo, że przyrost był jaki był, ale powinni Cię w szpitalu zostawić na obserwacje. Porobić Ci bete. Ja za drugim razem jak gin nie widział serduszka dał mi skierowanie na szpital tam robili mi co drugi dzień bete . dopiero jak zaczęła spadać i serduszka nadal nie było dopiero podjęli decyzję o tabletkach i oczywiście drugi raz zabieg -
nick nieaktualny
-
Sylwia 3maj sie niestety wiem co przechodzisz tez w maju trafilam do szpitala z ciaza gdzie beta nie przyrastala jak powinna ingdzie lekarze niestety traktowali mnie tak samo Niestety do dzis nie zostalo mi wytlumaczone co bylo przyczyna czy to byla normalna ciaza czy pozamaciczna...wiem co czujesz Nie daj sie zbyc!
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
Hej Sylwia Mialam laparotomie zwykla operacje normalne rocie ie brzu ha bo mysleli ze jest krew w orrzewnej a to byla...wida tylko i sie okazalo ze w ogole operacja niepotrzebna bo po co koku zrosty i takie obciazenie tym bardziej ze to moja druga byla...ale niestety lekarze sie nie patyczkuja a my przeciez przezywajy dramaty bo tak pragnieny tego dziecka Ja w orzyplywie tego ze teraz ma nie byc aborcji i nadan prenatalnych juz w ogole czuje sie strasznie bo tak jak my bysmy chcialy krzywdy dla naszych ciaz i dziecie a przeciez prawda jest taka ze to najwieksze cierpienie dla nas jak np beta spda nie wiadomo czemu...taka kobieta mysli co ze mna nie tak i z ta fasolka ehh:( a co u ciebie? Znalezli przyczyne? U mnie poprostu trzymali mnie w szpitalu az bet spdnie wypiscili do domu z minimalna nie mialam czyszczenia przyszlo krwawienie i samo sie wyczyscilo Tez beta spadala mi np ze 130 do zera wiec lecialo na leb na szyje...pozniej doszlo do absurdu i bylam na nadaniu bety z krwi i pani pytal ktory to tydzien ciazy a ja przeciwstawinie musialam sie modlic zeby spdlo bo wtyedy uznaja mnie za zdrowa i bede mogla odliczac do kolejnych staran
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnysyllwia91 wrote:Hej !
Pisze tutaj poniewaz sama juz nie wiem co myslec i robic... otoz... 18 sierpnia mialam ostatnia miesiaczke okres spoznia mi sie 7 dni w sobote zrobilam test ( druga kreseczka baaardzo blada) w niedziele to samo w poniedzialek tez, zrobilam badanie BETA wyszlo 215 ... a wiec ciaza?? powtorzylam po 48h beta 285.... zalamalam sie bo wiem ze powinna wzrosnac o 66%... od soboty mialam delikatne plamienie wczoraj dostalam bolow podbrzusza i mocniejszego krwawienia, ciemno brazowe krwawienie. Nie jest to okre... okres wyglada inaczej, wybierajac wyniki Pani w lab powiedziala ze z takimi wynikami i bolami i krwawieniem od razu do szpitala, pojechalam z na Ip Panie mnie dziwnie zgaasily ze to moze nie ciaza, czy jest stwierdzona przez lekarza, czy mam dzieci... i zebym przebrala sie w pizamke i poszla na oddzial a ja ze chcialam tylko sie zbadac... wiec poszlam na oddzial tam PAni doktor mnie wysmiala.... powiedziala ze to ciaza co najwyzej urojona, albo biochemiczna... i co ja tu chce. Powiedzialam ze chce zeby ktos mnie zbadal, zobaczyl co jest ze badania wskazuja na ciaze! a ona ze to 5 tydzien to nie widac nic... wiec wyszlam splakana, dzis pojechalam do jakiejs pierwszej lepszej Pani gin ona zrobila usg stwiedzila zze nic nie widac, enometrium powiekszone delikatnie ale nie wskazuje nic narazie na ciaze, za wczesnie, pytam dlaczego mnie tak boli dlaczego krwawie skoro niby jest ciaza ?! Kazala czekac !!
4 lata temu bylam w ciazy pozamacicznej, wykryli ja w 5 tygodniu ! mialam tak samo jak teraz, moze bardziej krwawilam, przyjeli mnie do szpitala zrobili laparoskopie i do dzisiaj nie powiedzial nie wytlumaczyl nikt dlaczego tak sie stalo co jest przyczyna, jedynie uslyszalam zebym sie przygotowala ze nastepna ciaza tak tez bedzie wyglada....mam zrobic w poniedzialek bete a w czwartek przyjsc do kontroli... czy mam isc do innego lekarza czy czekac??? nie boli juz brzuch tak bardzo ale lekkie krwawienie jest dalej... -
nick nieaktualnyw Niedziele dostalam wielkich bolow brzucha w poniedzialak poszlam na wizyte do lekarza zrobil usg i juz nie wyszlam z gabinetu,trafilam w ciagu godziny do szpitala a o 21 bylam operowana, mialam krowotk w brzuchu , okazalo sie ze ciaza pozamaciczna pekla , usuneli mi lewy jajowod ( ta sama strona co 4 lata podczac ciazy pzm )
Uratowali mi zycie, wczoraj wyszlam ze szpitala.