Starania a brak dzidzi!!!

hej jak tam po wizycie u pajdowskiego

Hej dziewczyny. Ja wczoraj wkoncu sie wybaralam na wizyte do Salve w łodzi i od nowa wszytskie badania musimy robic ja i maz.Wydaje mi sie ze moze tam nam pomoga lekarz sugerowal laparoskopie ale zobaczymy co tam wyniki pokaza.Teraz przpisal mi dupaston na wywolanie i kurcze nie spytalam sie lekarza ale moze wy bedziecie wiedziec czy jak biore ten dupaston to moge robic badania z krwi bo mam czesc do zrobienia na poczatku cyklu a reszte kiedy chce tylko sie zastanawiam czy przez ten dupaston nie beda sfałszowane wyniki czy to nie ma nic wspolnego.Jak cos wiecie dajcie znac. A co tam wogole Panchita u Ciebie??Pozdrawiam:)

ja ci w tej kwestii niestety nie doradze bo raz miałąm tylko doczynienia z dupastonem jak miałam nie dostac @na urlopie

wreszcie mam czas coś napisać

Do Pajdowskiego zjeziliśmy się mega po 100 km w jedną stronę dwa razy w tygodniu żeby sprawdzać owulację. Do różnych miast Pęcherzyk ładnie urósł i owulacja była, także leki pomagają. Pęcherzyk pękł i czekamy co z tego wyjdzie.

Jeżeli w ciągu tych dwóch miesięcy się nie uda to muszę mieć laparoskopię w poznaniu, dostałam numer do prof. Sajdaka. Mogłam sobie wybrać gdzie chcę mieć ten zabieg. Pozostałam przy poleceniu tego profesora. Dwa miesiące czekam, bo mam nową pracę przez 2 miesiące i urlopu nie dostanę. Planuję jakoś na czerwiec laparoskopię.

teraz na wizytę mam zapisać się w okolicach 14 dnia nowego cyklu.

Najlepszy był komentarz Pana doktora:

"jeżeli w ciągu pół roku nam się nie uda to inseminacja, jeżeli po roku się nie uda to in-vitro, jeżeli in-vitro się nie uda to pozostaje adopcja mojej osoby" hehe

Magda, duphaston to progesteron, ja bym go chyba nie brała przed badaniem tego hormonu, a pewnie masz zlecone

aaaa, i lekarz kazał nam mieć przerwę w współżyciu przed owulacją.

Anusiak, a Ty nie bierzesz nic na owulację? zawsze ją masz?

witam ja nie biore nic na owulacje.odkad prowadze wykresy na of to widac że jest.wczesniej też raczej miałam owulki ale nie jestem tego pewna na 100 procent.a co wogóle bierze sie na owulacje>jak byłam na wizycie u Pajdowskiego zmienił mi dawke euthyroxu z 62,5 na 75 bo miałam za wysokie tsh.kontrola w wrześniu razem z córka.mam nadzieje że do tego czasu zajde w ciąże.akurat jestem na etapie owulki ale niestety nie mam kiedy zwgałcic męża bo jak ja w domu to on w pracy albo razem jestesmy do 14 w pracy i ja potem zjezdzam do domu żeby mała odebrac z autobusu szkolnego i nią sie zajac a on w pracy do oporu prac.wczoraj nie miał co robic w pracy wiec szef odeslal go do domu do chorej córki a mnie sciagnal do pracy wiec mielismy dzien kombinowany bo moj dział miał prace a jego nie.jak poszlam na 13 to wrociłam kolo21 a on zaraz jechal na 2 godziny bo snopki trzeba było rozładowac.wiec jak wrócił była dupa z seksem mimo testu pozytywnego owu.mam nadzieje że dzis wyrobia sie do 16.to zrobi zakupy i w chacie mi pomożę a potem zobaczymy.może wezme go w obroty

Ja nie miałam owulacji mimo tego, ze wykres na of tak wskazywał... Było tak w wielu przypadkach wg konsultacji z lekarzem.

a jak mozna to sprawdzic czy rzeczywiscie jest ta owulacja

Monitoringiem u lekarza.

a wytlumaczycie mi jak dokładnie wyglada ten monitoring?

Monitoring to nic innego jak usg co kilka dni w okresie okoloowulacyjnym. Tak aby przylapac rosnace jajeczka, sprawdzic czy jest jajeczko dominujace, potem sprawdzic czy peklo prawidlowo.

dzieki za info jak nie bede pracowac to wybiore sie skontrolowac moj organizm wlasnie monitoringiem

Na dobry lad. Przy staraniach o dziecko monitoring to podstawa. Zeby zobaczyc czy masz prawidlowa owulacje.

nie wiem kiedy bede mogła isc na monitoring ale jak bede miec czas to wybiore sie do mojego gina bo jest spoko gosc i niech monito duje.to sie dowiem co i jak