Starania dłużej niż 1 rok
-
WIADOMOŚĆ
-
dziewczyny i Kochana Tulipanko, bo to z Tobą się tutaj mocno zżyłam...nie wiem, co powiedzieć...dziś przeszedł okres- tak po prostu się wprosił
Nie wiem, co teraz będzie...wg moich wcześniejszych planów, to koniec planowania. Przepraszam, rzygam już wizytami u lekarzy, zabiegami, mechanicznymi odruchami, ciągłymi nerwami, które kryją się w podświadomości...
Tak bardzo chciałabym, żebyśmy zostali rodziacami-ale nie mam już siły... Muszę sobie to przemyśleć...juz sama inseminacja to było ciężkie przeżycie....nie fizyczne (zero bólu), ale psychiczne...
Już kilka miesięcy temu pogodziłam się z tym, ze nie jest nam dane być rodziacami- ale wiecie jak to jest- dopóki są jakieś medyczne rozwiązania, to tonący brzytwy się chwyta..
Oboje z M doszliśmy do takich wniosków, że pora się wyciszyć...co miesiąc budzi się w nas nadzieja, a pod koniec mies los robi z nas durniów. Ciężko będzie po tych ostatnich intensywnych 3letnich staraniach, odpuścić- zacząć żyć na nowo, zająć się sportem (do tej pory ruch tak, ale w II fazie ograniczony). Nie wiem jak to będzie... boję się rezygnować...ale czuję różnice w stosunku do pozostałych cykli, wtedy przychodziła @ byłam smutna, ale brałam się w garść i dalej się pchało ten wózek...teraz czuję, że nie ujadę...
Dość tych moich smutków. Zapiszę sobie hasło do forum, będę czasami zaglądać i Wam kibicować i sprawdzać, czy się nie ociągacie Strasznie miło było mi Was poznać, czytać o różnych wzlotach i upadkach!!! Myślę, że zwolnienie tempa zacznę od forum...nie wiem z jakim skutkiem...Starania pod okiem lekarza od lipca 2012 -
OvuFriend
-
Cześć dziewczynki,
koleżanka mnie namówiła, żeby poczytała forum i może jak zobaczę ile nas jest i ilu się w końcu udaje, to będzie mi lepiej
Staramy się od września 2013, w międzyczasie wykryto hiperprolaktemię, niedoczynność tarczycy, Hashimoto, reaktywną hipoglikemię i rożne uczulenia pokarmowe. Mąż zdrowy, miałam HSG - zemdlałam podczas badania, ale niby wszystko ok, mam mega bolesne miesiączki. Jestem po pierwszym cyklu z clo i drugim z dupkiem. W tym cyklu nic nie biorę, jadę na urlop i się zobaczy, a później znowu clo.
Mam super lekarza, po każdej wizycie jestem tak pozytywnie nastawiona, że wiem, że na pewno w końcu się uda, ale jak się nie udaje to przychodzi lekki dołek.
W tym cyklu byłam prawie pewna, że się udało, bo miałam takie objawy jakich jeszcze nigdy nie zaobserwowałam, ale jednak przyszła spóźniona @ i zdychamHashimoto, MTHFR , NK 17%,teratozoospermia, rozjechane cytokiny, gruczolak przysadki, endometrioza, borelioza
Starania od 2013
HSG, laparoskopia, histero, IUI histero z resekcją
01.2016 I ICSI 1 zarodek, 0 mrożaków
05.2016 II ICSI 1 zarodek 8A1, 0 mrożaków, [*] 6tc 💔
11.2019 IUI
12.2019 IUI
02.2020 IUI
06.2020 III IMSI 9 komórek, 3 dojrzałe, 1 zapłodnienie - brak transferu
09.2020 - leczenie immuno i 3 cykle starań naturalnych
06.2021 IV ICSI transfer 8A1, 4 blaski zamrożone
8dpt 26, 10dpt 91, 12dpt 256, 28dpt
12+3 prenatalne - uogólniony obrzęk płodu czekamy na amnio
16tc 💔 Robercik - zespół Edwardsa
14.02.2022 FET 3aa
6dpt ⏸
7dpt beta 72,70
9dpt beta 178
14dpt 1709
25dpt jest 6t2d
12+5 usg prenatalne OK - chyba 👧
22+2 połówkowe Ok - będzie 👧
30+4 prenatalne 3 trymestru OK - dalej 👧
39+4 Julia cc 3380 50 cm ❤️ 26.10.2022
---
22.07.2024 FET 5bb
16.09.2024 FET 3bb+4cc, 3x ovitrelle, beta 8.2
11.2024 AMH 0,36 -
Hej
My jestesmy po kolejnej wizycie, wyniki nasienia sie poprawily, nie sa rewelacyjne ale w porownaniu z tym co bylo jest duzo lepiej. Natomiast ja wyhodowalam jedno duze jajo dostalam zastrzyk i teraz mamy dzialac. Jak sie nie uda to w przyszlym miesiacu inseminacjaKatarzyna87 lubi tę wiadomość
-
Dziewczyny jesteście kochane :*
wombi wrote:Staramy się od września 2013, w międzyczasie wykryto hiperprolaktemię, niedoczynność tarczycy, Hashimoto, reaktywną hipoglikemię i rożne uczulenia pokarmowe. (...) Jestem po pierwszym cyklu z clo i drugim z dupkiem. W tym cyklu nic nie biorę, jadę na urlop i się zobaczy, a później znowu clo.
No to mamy podobnie, pomijając uczulenia pokarmowe w moim przypadku i dodając policystyczne jajniki My jesteśmy po pierwszym cyklu z clo i dupkiem i jutro będę testować jednak choć mam mieszane uczucia...
Urlop zawsze dobrze robi, wyluzujecie się i akurat może coś się zalegnie
agus3004 wrote:Hej
My jestesmy po kolejnej wizycie, wyniki nasienia sie poprawily, nie sa rewelacyjne ale w porownaniu z tym co bylo jest duzo lepiej. Natomiast ja wyhodowalam jedno duze jajo dostalam zastrzyk i teraz mamy dzialac. Jak sie nie uda to w przyszlym miesiacu inseminacja
To działajcie działajcie a powiedz mi, bo się nie orientuje - inseminacja jest refundowana?
-
Kiedyś było refundowane- teraz nie każda placówka/szpital ma inseminację w ofercie podpisaną z NFZ. Trzeba mieć skierowanie- Najpierw należy udać się do lekarza rodzinnego, przedstawić mu problem i, często po prostu wywalczyć od niego skierowanie albo na badania hormonalne, albo bezpośrednio do specjalisty zajmującego się leczeniem bezpłodności. Z tego, co wiem, na refundowaną inseminację ze skierowaniem od rodzinnego, trzeba mieć udokumentowane leczenie co najmniej 2 lata- a w tym "dobrze byłoby" gdyby nasienie miało słabe parametry.
Ja leczę się prywatnie, inseminacje miałam w szpitalu gin-położniczym z moją panią doktor, płaciliśmy jedynie 370 za przygotowanie nasienia w laboratorium.Starania pod okiem lekarza od lipca 2012 -
Jeszcze jedno mam pytanie, bo tak w sumie zapomniałam, że to może być problem...
Mierzę temperaturę codziennie o 6, ale od godziny 4 już mam problemy z dospaniem do tej 6, przebudzam się, nie mogę zasnąć i tak generalnie od jakiegoś tygodnia i w sumie nie wiem czy to nie wpływa jakoś na pomiary ? Niby na owu w instrukcjach jest wymienione zaburzenia snu jako coś co może wpłynąć negatywnie, ale z drugiej strony nie wiem czy to już nie byłaby lekka paranoja -
JaJaga wrote:dziewczyny i Kochana Tulipanko, bo to z Tobą się tutaj mocno zżyłam...nie wiem, co powiedzieć...dziś przeszedł okres- tak po prostu się wprosił
Nie wiem, co teraz będzie...wg moich wcześniejszych planów, to koniec planowania. Przepraszam, rzygam już wizytami u lekarzy, zabiegami, mechanicznymi odruchami, ciągłymi nerwami, które kryją się w podświadomości...
Tak bardzo chciałabym, żebyśmy zostali rodziacami-ale nie mam już siły... Muszę sobie to przemyśleć...juz sama inseminacja to było ciężkie przeżycie....nie fizyczne (zero bólu), ale psychiczne...
Już kilka miesięcy temu pogodziłam się z tym, ze nie jest nam dane być rodziacami- ale wiecie jak to jest- dopóki są jakieś medyczne rozwiązania, to tonący brzytwy się chwyta..
Oboje z M doszliśmy do takich wniosków, że pora się wyciszyć...co miesiąc budzi się w nas nadzieja, a pod koniec mies los robi z nas durniów. Ciężko będzie po tych ostatnich intensywnych 3letnich staraniach, odpuścić- zacząć żyć na nowo, zająć się sportem (do tej pory ruch tak, ale w II fazie ograniczony). Nie wiem jak to będzie... boję się rezygnować...ale czuję różnice w stosunku do pozostałych cykli, wtedy przychodziła @ byłam smutna, ale brałam się w garść i dalej się pchało ten wózek...teraz czuję, że nie ujadę...
Dość tych moich smutków. Zapiszę sobie hasło do forum, będę czasami zaglądać i Wam kibicować i sprawdzać, czy się nie ociągacie Strasznie miło było mi Was poznać, czytać o różnych wzlotach i upadkach!!! Myślę, że zwolnienie tempa zacznę od forum...nie wiem z jakim skutkiem...
hej! bardzo dobrze rozumiem, co czujesz.... ja też w tym miesiącu odpuściłam i dopiero teraz uświadamiam sobie jak bardzo przepadłam. życzę Ci dużo siły, może to właśnie jest to, czego potrzebuje Twój organizm. Pragnienie posiadania dziecka nie minie, ale na pewno warto skupić się na czymś poza nim. trzymaj się i pamiętaj żeby nigdy nie przestawać wierzyć!Kokaina, JaJaga, Scarletta lubią tę wiadomość
-
perła ziemi wrote:hej! bardzo dobrze rozumiem, co czujesz.... ja też w tym miesiącu odpuściłam i dopiero teraz uświadamiam sobie jak bardzo przepadłam. życzę Ci dużo siły, może to właśnie jest to, czego potrzebuje Twój organizm. Pragnienie posiadania dziecka nie minie, ale na pewno warto skupić się na czymś poza nim. trzymaj się i pamiętaj żeby nigdy nie przestawać wierzyć!
Pięknie napisane, JaJaga, trzymaj się w kupie :-*
JaJaga lubi tę wiadomość
Synek 2016 r. ♥️
Synek 2020 r. 💚
-
Hej Dziewczynki:)
Wombi - jest nas tutaj sporo to fakt TRzymam kciuki i nie poddawaj się
Agus - mam nadzieję, że zastrzyk pomoże i będzie następny dzidziuś. Na razie czekamy ciągle na tego piewszego - której się uda?
Scarleta - nieważne czy test wyjdzie Ci pozytywny czy negatywny, my tu jesteśmy i czekamy na wieści :)A co do mierzenia temperatury, to ja się nigdy nie przejmuję, jeśli się przed 6:00 rano wiercę, staram się tylko nie wstawać. De facto wszystko może zaburzyć temperaturę, ale nie ma co popadać w skrajność. A masz trzecią fazę wyższych temperatur?
Jagodzianka - smutno czytać co piszesz...Wiesz - tak sobie pomyślałam, że jeśli odpuszczacie i chcecie odpocząć, to może zacznij sobie pić zioła na wspomożenie owulacji. Nie wiem, czy piłaś, ale to niewiele kosztuje (mogę Ci nawet przesłać połowę mojej mieszanki jak chcesz, bo mam duuużo:), Wy sobie odpuszczajcie, a ziółka niech robią swoją. Moim zdaniem - oczywiście nie ma co liczyć na cuda, ale...w końcu w smaku są całkiem dobre ) Pomyśl o tym..Szkoda, że nie będziesz bywać za często, ale wiem, że oderwanie się jest bardzo pomocne. A najważniejsze, abyś dobrze się czuła. Pamiętaj, że nasz konkurs trwa )Wiadomość wyedytowana przez autora: 13 maja 2015, 13:12
JaJaga lubi tę wiadomość
Tuli
Synuś ur 08.2017 - 3 lata starań
Córcia ur 11.2019
PCO, Hashimoto, hiperprolaktyn., celiakia. -
To jest, że w drugiej fazie cyklu, jak jest się w ciąży, można zaobserwować 2 skoki temperatur. Czyli jak jest owulacja, to jest pierwszy skok, a po ok. 7 dniach od owulacji jest drugi widoczny. Tobie owulację wyznaczyło na ostatni dzień pozytywnego testu owulacyjnego, ale że przed owulacją nie miałaś mierzonej temperatury min. 6 dni do tyłu, to mnie jest trudno ocenić (moim zdaniem owulacja była 03 kwie - ale ja aż tak się nie znam). Tutaj to jest wyjaśnione:
https://ovufriend.pl/baza-wiedzy/pytania-i-odpowiedzi/w-oczekiwaniu-na-testowanie/czy-moge-zaobserwowac-oznaki-zagniezdzenia-na-moim-wykresie,83.html
To taki najwcześniejszy test sugerujący, że może jest ciąża )
u Ciebie 2 fazy temperatur są jak najbardziej (nawet jest 1 dzień spadku!), więc dość ładnie to wygląda. Ale moje czasem też miały dziwny wzrost i nic nie było. Enyłej - mam nadzieję, że Twój okaże się "zahaczony" )Wiadomość wyedytowana przez autora: 14 maja 2015, 08:39
Scarletta lubi tę wiadomość
Tuli
Synuś ur 08.2017 - 3 lata starań
Córcia ur 11.2019
PCO, Hashimoto, hiperprolaktyn., celiakia. -
No właśnie wydawało mi się, że pisałaś, że miałaś monitoring. Czy dzisiaj zrobiłaś już test z krwi?
Ja jutro powinnam odebrać badania na powtórzone TSH wraz z przeciwciałami TG i TPO oraz prolaktynę...Tuli
Synuś ur 08.2017 - 3 lata starań
Córcia ur 11.2019
PCO, Hashimoto, hiperprolaktyn., celiakia. -
Słuchajcie, p/ciała da się wyleczyć - DIETĄ, mi pięknie spadły, o 80% poszły w dół. Tylko szkoda, że lekarze o tym nie informują.
Jestem już ponad miesiąc na protokole autoimmunologicznym(AIP), w przyszłym tygodniu przechodzę już na zwykłą dietę paleo. Dopiero po AIP poczułam się dobrze, mimo, że wyniki tsh ft3 i ft4 były już w normie.
ps. Scarletta masz świetnego avatra. Za każdym razem jak go widzę to się uśmiechamHashimoto, MTHFR , NK 17%,teratozoospermia, rozjechane cytokiny, gruczolak przysadki, endometrioza, borelioza
Starania od 2013
HSG, laparoskopia, histero, IUI histero z resekcją
01.2016 I ICSI 1 zarodek, 0 mrożaków
05.2016 II ICSI 1 zarodek 8A1, 0 mrożaków, [*] 6tc 💔
11.2019 IUI
12.2019 IUI
02.2020 IUI
06.2020 III IMSI 9 komórek, 3 dojrzałe, 1 zapłodnienie - brak transferu
09.2020 - leczenie immuno i 3 cykle starań naturalnych
06.2021 IV ICSI transfer 8A1, 4 blaski zamrożone
8dpt 26, 10dpt 91, 12dpt 256, 28dpt
12+3 prenatalne - uogólniony obrzęk płodu czekamy na amnio
16tc 💔 Robercik - zespół Edwardsa
14.02.2022 FET 3aa
6dpt ⏸
7dpt beta 72,70
9dpt beta 178
14dpt 1709
25dpt jest 6t2d
12+5 usg prenatalne OK - chyba 👧
22+2 połówkowe Ok - będzie 👧
30+4 prenatalne 3 trymestru OK - dalej 👧
39+4 Julia cc 3380 50 cm ❤️ 26.10.2022
---
22.07.2024 FET 5bb
16.09.2024 FET 3bb+4cc, 3x ovitrelle, beta 8.2
11.2024 AMH 0,36 -
nick nieaktualny