Starania o drugiego maluszka
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualnyWitaj Chantelle 😉 a córcia chce rodzeństwo? 🙈 Mi się zawsze marzyły bliźnięta, ale perspektywa ciąży bliźniaczej mnie przeraża 🙈 ale Tobie życzę z całego serca 🥰
Kropka a co robiłaś z włoskami? Przygotowania przed weselem?
Iza Ty to chyba lubisz się tak zapracowywac 🙈😜 zamiast się cieszyć że już spokój z jednym, to Ci szkoda... Dziewczyno zajedziesz się! A że sprzątaniem to niestety tak jest, jak sama nie zrobisz to nikt nie posprząta. Albo posprzątają po łebkach. Więc ciągła robota jest.
Chantelle lubi tę wiadomość
-
Kropka też takie sprzątanie wczoraj zaliczyłam 🙃. A w łazience tylko kibelek zdążyłam.
Pamiętam jak w ciąży samochód sprzątałam 🤦 bo tylko ja jestem od tego. Ale wtedy mąż odkurzał a ja sobie usiadłam i ile dalam rade tyle poscieralam na mokro.
Tiril po dzisiejszym dniu już się cieszę że fasolka się kończy. Dziś nie szło sprzedać, gdyby nie to że mocno zeszłam z ceny to bym połowę przywiozła do domu a normalnie potrafiliśmy sprzedać 2-3 razy tyle w jeden dzień. No i ten skwar tak nas wykończył że jak wrócilam, umyłam się, obiadu nie jadłam tylko poszłam spać. Aż obudzili że burza idzie. I przyszła nawałnica z gradem 😭, pewnie jabłka nieźle nam zbiło.
Moje dzieci są dziś okropne w zachowaniu 🙎Wiadomość wyedytowana przez autora: 12 lipca 2023, 21:12
-
Kropka6 wrote:Chantelle, ja mam stary taki z lat 90 zabudowany. Dzwiczki na 3 przesuwane, koszmar i pełno zakamarkow, niestety otwór i tam malutki, a ja z brzuszkiem już nje bardzo sie tam mieszcze 🫣 w dodatku, to dom służbowy a my się wprowadziliśmy 1.5 roku temu tutaj, także ten prysznic wyglada ohydnie... Czy go się umyje czy nie 😛 ale trzeba... Ogólnie czekam czekam z utesknieniem na ten remont..
Dobra 160 metrów odkurzone, podłogi umyte. W miedzy czasie cukrzycowe posiłki 😛 pranie i umycie kuchni i porzadek w szafkach. I prysznic. Kibelki itp zostawiam na jutro. Oraz prasowanie kiecek na sobotnie wesele! A samochód już mąż musi ogarnąć! Nie dam rady .. ide spać 🤣
Szacun i brawa 👏🏼😁
Teraz mi się przypomniało, jak w pierwszej ciąży myłam podłogę w 9 miesiącu. Oczywiście na kolanach w niektórych miejscach, bo średnio lubię mopy i miałam tak duży brzuch (jak na mnie, choć jestem patykiem), że szorowałam nim po podłodze w miejscach, które wymagały delikatnego pochylenia 🙈 Nigdy tego nie zapomnę 😂✨ 2 cs
Długa przerwa w staraniach…
6 👧🏼 35 👩🏽 42 👨🏼
🐈 + 🐈⬛ -
Tiril wrote:Witaj Chantelle 😉 a córcia chce rodzeństwo? 🙈 Mi się zawsze marzyły bliźnięta, ale perspektywa ciąży bliźniaczej mnie przeraża 🙈 ale Tobie życzę z całego serca 🥰
Kropka a co robiłaś z włoskami? Przygotowania przed weselem?
Iza Ty to chyba lubisz się tak zapracowywac 🙈😜 zamiast się cieszyć że już spokój z jednym, to Ci szkoda... Dziewczyno zajedziesz się! A że sprzątaniem to niestety tak jest, jak sama nie zrobisz to nikt nie posprząta. Albo posprzątają po łebkach. Więc ciągła robota jest.
Córka wręcz domaga się rodzeństwa! 🥹 Ostatnio mi powiedziała, że znów musimy zacząć się całować z tatą, żebym miała małą dzidzię w brzuchu, a wczoraj było jej przykro, że bawi się sama lalkami, a nie z siostrą… Tylko cały czas mówi o siostrze, brata nie chce 😂Tiril lubi tę wiadomość
✨ 2 cs
Długa przerwa w staraniach…
6 👧🏼 35 👩🏽 42 👨🏼
🐈 + 🐈⬛ -
Koniec końców wszystko wysprzatałam 🫣 oprócz tego prysznica... No nie nie na moje sily, przhnaj dziś. No ja w poprzedniej ciąży, mało co robiłam. A to wymioty, a to zawroty glowy. A to strach że coś sie stanie. A to coś ciągle bolało. Ciągnęło. I mąż wtedy dużo robił. Ale mieszkaliśmy w bloku i nie był na tym stanowisku co teraz. A teraz od początku nie ma taryfy ulogwej przez starszą i mąż ma tyle roboty, że wolę go zostawić sobie do opieki nad małą i sama coś ogarniać w domu 😛
Iza, kurcze fasola się kończy a ja przy swojej diecie po prostu ubóstwiam 🫣😛 no i dobrze, że poszłaś spać, szczególnie w taki upał po pół dnia na targu.
Chantelle, oh to super, że taka chetna, tylko teraz żeby szybko zaskoczyło i była dziewczyna 😛 albo najlepiej te bliźniaki parka, to wilk syty i owca cała 😁
Tiril który u Ciebie tydzień już? Bo się zgubiłam w liczeniu 🫣Chantelle lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyNa razie nikt nie wie. Ale chyba będę musiała powiedzieć teściowej bo już trochę jest zdziwiona że kolejne badania i znowu do lekarza 😂 na razie sciemnialam że to takie ogólne, ale kolejne już będzie ciężko wytłumaczyć. A muszę córkę pod jej opieką zostawiać jak jadę 🙈
-
Kropka fasolka kończy się ale w tunelu, z gruntu dopiero się zaczyna wiec jeszcze będzie. A my jutro zaczynamy sezon ogórka gruntowego 🥒🥒🥒. Kolejny kierat.
A na targu to my spędzamy po 8-10 godz. Wczoraj naprawdę umeczona wróciłam. Ani obiadu nie jadłam, ani kolacji tylko spać. Nawet siły dla dzieci nie miałam i poszly spać bez mycia 😳.
A dziś trochę wytchnienia. I od targu, wogole od roboty bo jutro też nie jedziemy, i od tego okropnego skwaru. W końcu zrobiłam dżem z truskawek i górę prania uprasowalam. I dzieci zadowolone bo matka cały dzień w domu.
Tiril a myślisz że teściowa się ucieszy? Czy raczej reakcja jak teściowie Kropki? -
Jeju moja dziś zapytała mnie co z moją cukrzyca 🙀 szok i niedowierzanie. Ale trochę olała temat, bo ona stara pielegrka, to wiecie wtedy cukier i 200 norma była dla nieciężarnych. A o ciężarnych, to sie nie słyszało. W ogóle jestem w szoku taka znawczyni wszystkiego ale dokształcać, to sie nie chciało. Dziś zapytała mnie ale to taka z ciąży cukrzyca? Nie wiem myslala, że mam typu 2 /1? Bo nie zrozumialam trochę tego pytania. Pyta ile cukry miałam. Mówię że ja glukozę po posiłku miałaam po 168. A norma do 140. Oj ale co to jest za cukier.. tylko troszkę. Hmm no chyba nie tylko troszkę. Troszke to by było 145. A nie prawie 30 jednostek. I chyba lekarz wtedy mnie by nie wysyłała do szpitala na dietę i w tym szpitalu też by mnie nie edukowali.
Iza piszesz wytchnienie, a o dżemach piszesz i prasowaniu 🤣 no ale rozumie to inny kierat. Ja dziś odkurzyłam cały samochód i sie tak umeczylam, jakbym maraton przebiegla,czyli jednak 3 trymestr 😉
Tiril mam nadzieję, że Twoja teściowa będzie spoko dalej teściową. Chociaż ja obecnie sobie cenię, to że trochę odpuścili. I myślę sobie momentami, że ona zdała sobie sprawę, że wnuki bardzo chce miec ale u swoich córek, bo tam ma większą kontrolę a u nas jednak nie..
Nawet dziś sytuacja, powiedziałam jej że mój tata miał wypadek w weekend i był w szpitalu ( nawet Wam nie pisałam) a ona ojej ale my nic nie wiedzieliśmy a dziś czwartek.. no sorry ale to ja decyduje komu i co i kiedy chce powiedzieć. -
nick nieaktualny
-
Cześć kochana mam takie pytanie może któraś z was też się z tym choć głównie o to że od czasu jak zaczyna się owulacja aż po dostanie miesiączki i dalej boli mnie a wręcz napieprza i jajnik z którego była owulacja. Generalnie w zeszłym miesiącu lekarz nie stwierdził w tym żadnych jakiś tam nieprawidłowości inni widzi nic złego w jajniku chodzi mi głównie o prawy jajnik. Też sprawa jest tego typu że po prawej stronie nie miałam usuniętą ciążę pozamaciczną.Jest już z Nami Weronika
Marzec 2016-ciąża obumarla 9tydz
Styczeń 2017- ciąża pozamaciczna 5tydz. Zachowanie jajowodu
Febion Natal1
Tmg
Encorton
Clexane
Czekamy na cud ☺
Jest z nami Weronika ❤️❤️
Starania o drugie maleństwo: od luty
Rok starań
Luty || kreski
6.02 beta 189
Progesteron 21,08
28.5 drugie połówkowe
2.10 Leoś 3520
Słodziak z bujną czupryną
<a href="https://www.tickerfactory.com"><img src="https://www.tickerfactory.com/ezt/d/2;10716;116/st/20241002/dt/5/n/Leo/k/f34f/age.png"></a> -
Hej. Hej, jestem! Byliśmy na weselu i trzeba było dojść do siebie 😉
Ale było bardzo sympatyczne, nawet pare razy zatańczyliśmy 😶 co w ogóle podziw wzbudzałam tym 😉 no ja nie wiem, czy ciezarna to musi być zamknięta w domu? 🤔 -
Kropka6 wrote:Hej. Hej, jestem! Byliśmy na weselu i trzeba było dojść do siebie 😉
Ale było bardzo sympatyczne, nawet pare razy zatańczyliśmy 😶 co w ogóle podziw wzbudzałam tym 😉 no ja nie wiem, czy ciezarna to musi być zamknięta w domu? 🤔
Ta, pozamykac bo nic ciężarnej nie wolno 🤣. Jak kobieta dobrze się czuje, nie ma przeciwwskazań medycznych i ma ochotę to kto jej zabroni. Ostatnio widziałam zdjęcie Justyny Kowalczyk w ciąży która uprawiała wspinaczkę górska albo jakaś kobietę nn - biegała z naprawdę już dużym brzuchem i jeszcze miała przed sobą taki wózek chyba rowerowy z dziećmi. Można? Można.
Kropka super że dobrze się bawiliście.
Miałam jutro sama jechać na targ z ogórkiem ale zrezygnowałam bo rwa kulszowa mi się odezwała. Akurat teraz 😩 I weź teraz wywlecz z samochodu i dźwigaj 130kg ogórka. Bo sam handel bez pomocy drugiej osoby idzie ogarnąć. Poza tym teściowa musi iść do lekarza i ktoś dziećmi musi się zająć. I się martwię o rwanie ogóra bo moi pracownicy mają taką werwę i tempo że brak słów 🤦. Dziś rano dałam radę ale wieczorem już mąż wodę mi nosił do podlewania bo cała noga napitala, nie wiem jak ją będę spalała.
Tak się przyzwyczaiłam do rannego wstawania że teraz się budzę przed 4 i spać już nie mogę 🙎
A wogole to zrezygnowaliśmy z wakacji w tym roku 😭. No nie da rady. Pracownicy i teściowie nie ogarną sami tego ogórka a trzeba rwać co 2-3 dni. Była propozycja że my jechała sama z dziewczynami pociągiem ale one bez taty nie chcą. Tak więc siedzimy w domu 😩😩😩😩.Wiadomość wyedytowana przez autora: 17 lipca 2023, 05:18
-
Ojej, to może odbijecie sobie w przyszłym roku wakacje. Albo zimą w jakims w miarę jałowym momencie jakiś ciepły klimacik zagranicą 😉
Ale czasem jak czytam o tych waszych pracownikach, to sobie myślę w pracy biurowej jakby tak pracowali, to dawno by ze stanowiska polecieli 😛 a u Was się trzymają 😉 ale wiem, że o pracownika w takie miejsca trudno. Wiec trzyma się jak już się go ma. . bo mało kto chce robić w takim miejscu -
Kropka6 wrote:Ojej, to może odbijecie sobie w przyszłym roku wakacje. Albo zimą w jakims w miarę jałowym momencie jakiś ciepły klimacik zagranicą 😉
Ale czasem jak czytam o tych waszych pracownikach, to sobie myślę w pracy biurowej jakby tak pracowali, to dawno by ze stanowiska polecieli 😛 a u Was się trzymają 😉 ale wiem, że o pracownika w takie miejsca trudno. Wiec trzyma się jak już się go ma. . bo mało kto chce robić w takim miejscu
Tak szczerze to z chęcią bym ich zmieniła na innych pracowników. No ale prawda jest taka że kiedyś było 10 osób na ich miejsce a teraz 10 osób czeka i z chęcią by ich zatrudnili. Za długo są u nas dlatego się nie starają, zrobili Się hamscy i kłótliwi do tego stopnia że ona dosłownie wpada bez pukania do naszego domu i robi nam awanturę że nie będzie tego robić a do mojej teściowej z tekstem "chyba pani zgłupiała że będziemy to robić". Za coś takiego to z miejsca powinniśmy ich zwolnić.
Dziś mam nerwa. Spać nie mogłam, noga ciągnie, Ola dziś co chwila płacze, maz ma problem sprzedać ogórka, moja mama u onkologa i ta pogoda- zapowiadają gwałtowne burze i się martwię o tunel i uprawy. A, jeszcze teściowa kłóci się z nami o naszego ogórka, paranoja 🤦