Starania o drugiego maluszka
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualny
-
Adele ja byłam pewna, że Kat zaraz po laparo sie uda...
Hugolina
ja nie potrafię odpuścić... miałam kilka przerw, ale potem podnoszę się i tak próbuję dalej. najgorsze, że czas leci i niedługo bede juz moze za stara na ciąże?córka- 2011
syn- 2019 -
Lucecita wrote:Adele ja byłam pewna, że Kat zaraz po laparo sie uda...
Hugolina
ja nie potrafię odpuścić... miałam kilka przerw, ale potem podnoszę się i tak próbuję dalej. najgorsze, że czas leci i niedługo bede juz moze za stara na ciąże?Lucecita lubi tę wiadomość
-
Kasia 1805 wrote:Ja przed 1ciążą też myślałam tak jak Ty, bo staraliśmy się dwa lata i też nie doszło do żadnego zapłodnienia, koleżanki zachodziły i pomimo że traciły to zachodziły, a ja nic a nic. I po laparo w pierwszym cyklu starań bach 2kreseczki, teraz 11 miesięcy starań i znowu nic, potem znowu laparo i w drugim cyklu po znowu 2kreski. Także nadzieja jest
wiem jakie to dołujące - u mnie też koleżanki wkoło zachodziły w ciązę i dogadywały, że mnie też już by pasowało. Niestety, tłumaczyć każdemu nie będę że mam problemy i nie od razu to takie łatwe.
-
nick nieaktualnyKasia super ze po laparo się Tobie udało. Ja nie mialam tyle szczęścia.
Ale trzymam kciuki za Luci żeby jej się udało po zaskoczyćno i za każdą z Was z osobna również ktore pozostały na placu boju
O 17 mam wizytę to się dowiem czy w ogóle się coś poprawiło z ta blizna moja. Stanie sie jasnośćdam znać napewno
-
Kasia a co wyszło po laparo? mialas problem z drożnością czy tylko usuwali torbiele?
Hugolina kciuki za wizytę, ja mam jutro o 8, mam nadzieje, ze dostane juz skierowanie na laparo...
Urszulka no dokladnie, nic mnie tak nie wkurza jak głupie gadanie, że może byśmy się wzięli za robotę zeby młoda miała rodzeństwo! no ku*** .. rada stuleciaWiadomość wyedytowana przez autora: 18 stycznia 2018, 14:17
córka- 2011
syn- 2019 -
Najlepsze teksty bo za mocno chcecie i nie myślcie tyle o tym.
Ja dwa tyg temu miałam tel od teściowej i powiedziała wprost że mam iść do pracy to w końcu zajde w ciążę. Aż mąż do niej zadzwonił i ją opieprzyl. A wczoraj mnie odwiedziła i też bez ogródek czy jestem w ciąży bo inaczej wyglądam. Ale po tym jak przy drugiej ciąży rozgadali wszystkim mimo że prosilismy żeby się wstrzymali to nie mamy im ochoty mówić. -
Hej dziewczyny, jestem dopiero od rana na grupie
od 14 miesięcy staramy się o drugie dziecko, niestety nie wychodzi
byłam już u gina, niestety nic nie pomógł, oprócz cytologi nie wysłał mnie na żadne badania...kazał cieszyć się że mamy w domu zdrową dwulatkę i pozytywnie myśleć...no cieszę się, bardzo ale jeszcze chciałoby się mieć drugie dziecko
jutro idę na badania, morfologia, TSH, prolaktyna. Polecacie jakies konkretne badania?
Agnieszka -
Iga86 wrote:Hej dziewczyny, jestem dopiero od rana na grupie
od 14 miesięcy staramy się o drugie dziecko, niestety nie wychodzi
byłam już u gina, niestety nic nie pomógł, oprócz cytologi nie wysłał mnie na żadne badania...kazał cieszyć się że mamy w domu zdrową dwulatkę i pozytywnie myśleć...no cieszę się, bardzo ale jeszcze chciałoby się mieć drugie dziecko
jutro idę na badania, morfologia, TSH, prolaktyna. Polecacie jakies konkretne badania?
Nie rozumiemiem lekarzy, którzy tak tylko mówią i nie dają żadnego kierunku. Np nawet takie proste badania zrobić, wg mnie to podstawa.
-
Iga jeden zacznie działać a inny będzie kazał czekać nie wiem na co... może uważa,że jak macie 2 letnie dziecko to bez sensu coś robić.. może jednak poszukaj jakiegoś specjalisty?
-
Nooo mówią to typowo ci którzy tego w ogóle nie rozumieją.
U nas w pewnym momencie moja bratowa wychodziła z podtekstami, że z moim mężem jest coś nie tak bo jest informatykiem. I tak nagadala mojej mamie, że pewnie trzyma laptopa na jajach i z tego nie zachodze. Zero taktu i wyczucia u niektórych. -
aLunia wrote:Nooo mówią to typowo ci którzy tego w ogóle nie rozumieją.
U nas w pewnym momencie moja bratowa wychodziła z podtekstami, że z moim mężem jest coś nie tak bo jest informatykiem. I tak nagadala mojej mamie, że pewnie trzyma laptopa na jajach i z tego nie zachodze. Zero taktu i wyczucia u niektórych.
hehe no nie mogę.... ehhh u mnie wszyscy uważają,że to w mojej głowie siedzi... dobrze,że już temat ucichł i nikt się nie pyta a ja też nic nie mówię -
Iga86 wrote:Też nie rozumiem lekarzy, żadnych konkretów...już się zastanawiałam nad zmianą lekarza, ale prowadził moją pierwszą ciąże,jest dobrym specjalistą i zawsze byłam zadowolona...a tu teraz mnie mega rozczarował
Urszulka89 gratuluję
A jakieś problemy u siebie zauważyłaś? Np opóźnienie @ czy coś innego?