Starania o dziecko 2016 - 2017 cd KAFE...
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualnyKuchcinka wrote:A tak a propos luteiny to powiecie mi jak jest ze współżyciem podczas jej stosowania? Można???
Ja współżyłam jak brałam luteinę na wchłonięcie torbiela. Tylko, że zawsze wieczorem przed włożeniem tab.
U mnie nadal masakra więc nadrobię was jak tylko skończy się ta męka.
Byliśmy na pogotowiu. Młoda dostała kroplówkę i pojechaliśmy do domu. Najgorsze, że i ja zaczynam rzygać do tego i jest coraz gorzej.
Jeszcze raz wesołych świąt. -
a ja podejrzewam u siebie fasolonkę! (oby! oby! oby!) moja szyjka jest mięciusieńka jak puch! do tego totalny brak ochoty na %, ból piersi i w piątek w pracy miałam zawroty głowy, do tego złe samopoczucie, nie wspominając już o bólu jajników czy tez macicy! no chyba że to wszystko to urojenia
Tusia_87, olciaa, Ink@, Wojcinka, Martka10 lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
Kochane święta w szpitalu... pojechałam do szpitala bo zaczęłam krwawić w drodze od moich rodziców do mamy męża. Czekałam 6 godzin na przyjęcie z tego wszystkiego zapomniałam telefonu, wszyscy mnie szukali ... a tyle sie zeszło bo co sekunda przyjeżdżała rodząca z wodami odchodzącymi i wchodziły bez kolejki
wiec 6 godzin grozy. Mąż sie domyślił i po 3 h znalazł mnie w szpitalu.
Wszystko dobrze,w takim sensie że zarodek żyje urosło mu sie sporo przez te trzy dni i jest ok.
Pani powiedziała że gwarancji nie daje że bedzie dobrze ale teraz jest ok trzeba wierzyć.
Walczymy dalej
zaraz poczytam co u Was to sie trochę wyluzuje
-
Zuza przepiękny prezent !! Zazdroszczę i pazurków !
Paula Ty prezent słabiutki tule mocno !
Reszta dziewczyn z objawami ciążowym czuje że to jest to !! Dawno nie miał nikt żadnych objawów to nie mogą być ciąże urojone) trzymam kciuki do testowania !!! Kuchcinka zacznij czytać poradnik jak dobrze wychować bliźniaki i nie zwariować
Zuza33, Mamusia_Ksawusia, Wojcinka lubią tę wiadomość
-
Tusia_87 wrote:Oj kurcze Effy wierze ze będzie dobrze ze to po prostu z przemęczenia przedswiatecznego tak się zdarzyło. Powiedz kochana do którego szpitala pojechałas? Jak się w ogóle czujesz? Łez odpoczywaj dostałaś luteine?
) potraktowali mnie dobrze. Oczywiście zżyłam sie z innymi dziewczynami, bardziej z tymi z początkowa ciąża jednej stwierdzili poronienie, drugą zostawili, trzecia psychicznie nie wytrzymała czekania i wyszła ( tez krwawiła ) ja juz pózniej zostałam samusienka tam.
Mówiła że mogłoby serce szybciej bić, cały czas 111 na minutę ale wydaje mi sie ze tragedii nie ma i zarodek podgonill bo jej wyszło już chyba 7 t0 D z wielkości zarodka.
Ale nie życzę nikomu takich świąt
-
Tusia_87 wrote:No to koniecznie lez odpoczywaj dużo a te krwawienie minelo?
Mam nadzieje ze tak.
Ja myślałam że dostałam juz @ ale jednak okazuje się ze to mężus mnie lekko naderwal w trakcie seksutak wiec nie za bardzo przestało ale leze w wannie i juz nie patrzę na to bo słabo mi sie robi, co przez te 6 h szlam do kibla to sprawdzałam i było gorzej.
Tusia jaki okres ciąża kochanie
No i zakaz seksu u mnie ale to wiedziałam
-
anq05 wrote:Hej
i ja po imprezach świątecznych juz
wigilia na spokojnie, zjedliśmy, mały otworzył swoje prezenty, poszliśmy do siebie, otworzyliśmy swoje- moja mama umie wyłapać o czym mowie
dostałam gofrownicę
nawet nie wiem kiedy przy niej mówiłam ze muszę ja kupić
wiec mega mega mega sie cieszę
no a potem wieczór przed TV... Tak troche mi nie leży to spędzanie wigilii w ten sposób. U moich rodziców po obiedzie jeszcze długo sie siedzi i spędza czas razem. Ale następna wigilia juz z nimi
Dzisiaj znowu mieliśmy u nas swiąteczny obiad. Wróciliśmy z kościoła, młody mowi ze mu zimno i juz wiem o co chodzi... 38,4 stopnikuzwa co za paskudny okres z tymi chorobskami
zbiłam syropem i ogólnie wybawił sie fajnie z kuzynem. Nawet po nim nie widac ze jakieś przeziębienie go złapało
byli moi rodzice, mój dziadziuś, brat męża z zona i synkiem i teście tego brata
bardzo bardzo miło było. Tusia Twoje tiramisu znikło w pare sekund
serio bombowe jest!
No i moje dzieciątko ze wcześnie wstało to zaczęło juz marudzić i poszliśmy spać
wiec sprzątanie tego Armagedonu ktory został mnie minęło
Paula faktycznie co za prezentgrrr.
Mamusia Ksawusia a kiedy testujesz?
Kuchcinka żadne tam wzdęcia tylko fasolinki! :S Udowodnij ze tem grudzień faktycznie taki magiczny jaki miał byc
A no i święta u nas piękne bo pierwszy raz od kilku lat białe :p teraz zaczął deszcz padać ale to juz mnie lotto, po pierwsze juz po świętach a po drugie ciemno i nie widac hahano to czekamy na Sylwestra
testuję po przez betę w sylwestra! bo @ ma przyjść (niby) 1 styczia -
Effy wrote:Kochane święta w szpitalu... pojechałam do szpitala bo zaczęłam krwawić w drodze od moich rodziców do mamy męża. Czekałam 6 godzin na przyjęcie z tego wszystkiego zapomniałam telefonu, wszyscy mnie szukali ... a tyle sie zeszło bo co sekunda przyjeżdżała rodząca z wodami odchodzącymi i wchodziły bez kolejki
wiec 6 godzin grozy. Mąż sie domyślił i po 3 h znalazł mnie w szpitalu.
Wszystko dobrze,w takim sensie że zarodek żyje urosło mu sie sporo przez te trzy dni i jest ok.
Pani powiedziała że gwarancji nie daje że bedzie dobrze ale teraz jest ok trzeba wierzyć.
Walczymy dalej
zaraz poczytam co u Was to sie trochę wyluzuje
o mamciu! nakazuję Ci LEŻEĆ LEŻEĆ LEŻEĆ!!! -
Effy wrote:Zwiększyła mi duphaston i kazała wrócić do domu i leżeć i wizyta w ciagu 5 dni u lekarza prowadzącego. Dobrze bo chce z nim pogadać właśnie na przepisanie jakiś jeszcze leków. Szpital na inflanckiej ale przynajmniej oprócz czekania 6 godzin bez telefonu bez niczego !!! ( nie mogłam do Was napisać
) potraktowali mnie dobrze. Oczywiście zżyłam sie z innymi dziewczynami, bardziej z tymi z początkowa ciąża jednej stwierdzili poronienie, drugą zostawili, trzecia psychicznie nie wytrzymała czekania i wyszła ( tez krwawiła ) ja juz pózniej zostałam samusienka tam.
Mówiła że mogłoby serce szybciej bić, cały czas 111 na minutę ale wydaje mi sie ze tragedii nie ma i zarodek podgonill bo jej wyszło już chyba 7 t0 D z wielkości zarodka.
Ale nie życzę nikomu takich świąt
gdybym była w podobnej sytuacji to po godzinie czekania pojechałabym do następnego szpitala! -
Kurde Effy nie ciekawie. Uważaj Kochana na siebie :-*
Anq super że choć trochę śniegu zobaczyłaś bo u mnie lipa ze śniegiem. Jeśli chodzi o prezenty to moja mama też zawsze wyczai co chcę
Kuchcinka nie ważne, że masz duży brzuch i coś Cię ciągnie i ciśnie ważne żeby efekt końcowy był taki na który czekamy wszystkie
Tusia może jeszcze @ się zastanowi i nie przyjdzie
A ja siedzę już w domku piję cieplutkie mleczko i ten który wczoraj mnie tak wzruszył.... Dziś mnie wkurwia niemiłosiernie bo się napił i złapał fazę na śpiewanie i słuchanie głośnej muzyki. Przeżyła był jeszcze kolędy ale Daniel Diokic mnie rozpierd... i chwilami mam ochotę rozwalić mu telefon na głowieEffy, InBlue lubią tę wiadomość
-
Mamusia_Ksawusia wrote:gdybym była w podobnej sytuacji to po godzinie czekania pojechałabym do następnego szpitala!
masakryczne uczucie. A nie miałam nawet żadnej podpaski tylko jedna wkładkę <olaboga>
-
nick nieaktualny
-
olciaa wrote:Ojejku ;( jakie zalecenie lekarza? Dostałaś jakieś leki ? Moze to jakiś krwiak tak jak miała Monia, albo dzidziuś naczynka sie umocował?
Musi byc dobrze!!!!ale to supermanik
Wojcinka lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 2 kwietnia 2017, 16:39
Effy lubi tę wiadomość