Starania o dziecko 2016 - 2017 cd KAFE...
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualnyhaha no tak, to tez jest jakis powod zeby tak nie chodzic po te testyZuza33 wrote:U mnie ogólnie w sklepach nigdzie nie ma.A jest to miasto z 6000 tys.ludzi ;)A w aptece są ale tam pracowała moja mama a wiem że by cała miejscowość później wiedziała że Zuza o godz.12.40 kupiła test ciążowy

Więc chyba w tych wioskach o których piszesz jest duże zapotrzebowania
u mnie mieszka okolo 5000 ludzi, a testow tyle ze mozna sie nimi obrzucac
-
nick nieaktualny
-
Ja rowniez absolutnie nie wyobrazalam sobie cc nawet nie wiedzialam jak to wyglada ale moj porod trwal 24h i14 min wywolywany oxytocyna bo wody odeszly kilka godz wczesniej i myslalam ze umieram juz rozwarcie ciagle na 3 cm a oni co godzine ze jeszcze za godz zobaczymy jak po 8 czy 9 godz cierpienia nadal bylo 3 cm to lekarz powiedzial ze za godz zrobimy cc i wtedy za to dziekowalan Bogu bo juz mdlalam z bolu nie wyobrazam sobie 2 raz tego przechodzic teraz sama wspomnialam mojej gin jak to bedzie na co mam sie nastawiac i ze nie wyobrazam sobie porodu sn jesli ma to tak wygladac jak poprzednio tyle bolu a i tak cc to odrazu chce bez tych meczarni (przez ta traume tyle lat nie moglam sie ze strachu zdecydowac na drugie dziecko jednak instynkt zwyciezyl po latach ) to mi powiedziala ze jesli za pierwszym razem mialam brak postepu porodu to niestety z wielkim prawdopodobienstwem to sie powtorzy do tego nie sprawdzali mi w szpitalu niewpolmiernosci miednicy a ja jestem bardzo waska w biodrach i byloby duze prawdopodobienstwo ze dziecko nie da rady przejsc przez kanal rodny i i tak cc sie skonczy poza tym boja sie ze mi sie blizna rozejdzie podczas porodu sn w kazym razie wiadomo ze sie boje ale jestem spokojniejsza wiedzac co mnie czeka. Ale juz kiedys pisalam ze jak bym wtedy urodzila sn to w zyciu nie chcialabym cc to normalne wybieramy to co znamy i kiedy wiemy czego sie spodziewac. Po pierwszym cc szybko doszlam do siebie oczywoscie bardzo bolalo ale ja sie szybko do tego przyzwyczailam i sama przy malym od poczatku chodzilam z pomoca meza mam nadzieje ze tym razem tez tak bedzie choc minelo kilka ladnych lat.


-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyPaula24 - póki nie ma @, jest nadzieja

Viola999 - cieszę się, że wszystko ok
Zuza33 - czekam na pozytywny test
19ina90 - powodzenia i czekamy
Co tam u pozostałych słychać? Po Was dziewczyny będzie szygas testował hehe, ma być tu czerwono od II kreseczek!!!
19ina90 lubi tę wiadomość
-
Ja też się panicznie boję porodu, ale wiem, że muszę to zrobić. Zesram się pewnie z bólu, ale wycisne ta fasoleanq05 wrote:Oczywiscie tak jak dziewczyny mówiły, decyzja każdej z nas
ja mam takie zdanie, ktoś mimo wszystko na CC sie zdecyduje. Nie moje dziecko, nie moje ciało
ja sie nasłuchałam w szkole rodzenia poprostu jak to naprawde wyglada z punktu widzenia dzieciątka i mowie stanowcze nie 
Wojcinka, Natka2 lubią tę wiadomość
27 lat, pierwsza fasolka
Kolejna wizyta 27.04.2017 godz. 17:30

-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
To nie jesteś sama ja pierwsze dziecko urodziłam przez cc i był to nasz wybór ( mój , męża i lekarza hi hi ) , miałam termin cc ale tak sie Stalo ze akcja zaczęła sie wcześniej odeszły mi wody były skurcze wiec trochę poczułam jak to jest a co za tym idzie nie miałam cięcia tzw "na zimno " . Wspominam bardzo dobrze , czułam sie ok , karmiłam piersią . Taka była moja decyzja i uważam ze każda kobieta ma prawo do wyboru.Bluebell1984 wrote:To ja Wam się do czegoś przyznam - jestem inna, bo od początku jestem zdecydowana tylko na cesarkę. I nie ma na świecie takiej siły, pieniędzy czy argumentów, które odwiodły by mnie od tej decyzji. Możecie pisać co chcecie, szanuję Wasze zdanie, ale mam swoje na ten temat.
Byłam kiedyś przy naturalnym porodzie mojej koleżanki, był to trudny poród, ale nie będę pisała szczegółów, bo większość z nas ma to wszystko przed sobą. W skrócie: miała być "przygoda życia", "cud narodzin", a skończyło się na traumie.
Annie1981, Bluebell1984 lubią tę wiadomość
-
na cc dużo lekarzy się decyduje. Nie mówi się o tym, ale ich żony rodzą po prywatnych klinikach albo idą z tzw."wskazań". Z sn jest więcej powikłań i niedotlenień. Aczkolwiek szybciej chyba człow. idzie wyzbieranie się po naturalnym (matce). U nas w rodzinie są ciężkie porody. Podobno to genetycznie uwarunkowane. Zapytaj jak u was rodzą kobiety. Ja nie wiem co chcę, czy sn, czy cc - na razie się tym nie zajmuję. Miałam już cc i boli. Po operacji dostałam w kroplówce tylko ketonal. Myślałam, ze zjadę. Nie mówiąc o fantastycznym pierwszym spacerze. Myślałam, ze szwy mi puszczą. Z czego po pierwszej dobie - można żyć jużBluebell1984 wrote:Pewnie obecność przy lekkim porodzie inaczej uwarunkowałaby moją decyzję
no ale tak nie było.
według OM


Aniołek (początek 6t.c.), 3 c.biochemiczne
cykle 28 - dniowe; 14 cs
Z GŁOWĄ O SUPLEMENTACH








