Starania o Dziecko 2017/2018 cd kafe..
-
WIADOMOŚĆ
-
Stokrotka, ja za chwilę wychodzę do pracy, od rana zero tematu.. Zachowuje się jakby był obrażony.. Gdybym wiedziała, że tak będzie to zachowałabym to wszystko dla siebie.. Bo wtedy przynajmniej wiedziałabym, że muszę sobie z emocjami poradzić sama, a tam oczekując od niego wsparcia, szlag mnie trafia, bo zachowuje się tak a nie inaczej.. Ohhhhh! Jaka jestem dziś zła na cały świat!
[38cs]- w sumie 40cykli
10.01.2006r- córka( 1cs)
06.2014- początek starań;
28.04.2017r- HSG-ok
29.06.2017r- 1-sza wizyta w poradni lecz.niepł.
2cykle z dupkiem
7 cykli monitorowanych
Koniec starań w 2020r. Cieszymy się tym co mamy.
11.2022- diagnoza endometrioza aktywna- endovelle -
MajciaC wrote:Stokrotka, ja za chwilę wychodzę do pracy, od rana zero tematu.. Zachowuje się jakby był obrażony.. Gdybym wiedziała, że tak będzie to zachowałabym to wszystko dla siebie.. Bo wtedy przynajmniej wiedziałabym, że muszę sobie z emocjami poradzić sama, a tam oczekując od niego wsparcia, szlag mnie trafia, bo zachowuje się tak a nie inaczej.. Ohhhhh! Jaka jestem dziś zła na cały świat!
Rozumiem Cie doskonale tez tak mam z facetem..
Dzis mam go dość .. czasem zaczynam wrażenie ze liczą sie tylko jego uczucia czy humory
Trzymaj sie ! -
Majcia mimo wszystko miłego dnia w pracy, a tak z mężem mam podobnie mimo tego że wspiera to mam wrażenie, że zarzuca mi że to prze ze mnie nie mamy dzieci...a to boli... i zazwyczaj przy owulacji sie o to posprzeczamy ehh....;/
Taki kolejce zdjecie znajomych na fejsie z noworodkiem, nerwicy dzisiaj dostanę wrr....;/;/
Stokrotka_25
-
Majciu, Stokrotko tule mocno :-*
Ech faceci... Ja rozumiem, że oni tez mają uczucia, że tez cierpią... ale do cholery jasnej, takie zachowanie zajścia w ciaże nie ułatwi! Jedynie dodatkową presję przynosi, jakby kuźwa mało jej było...Czarna81
22 cs. -
Oj dziewczyny.. Majcia tak mi przykro. Stokrotko również tulę mocno! Oby kolejna nie przyszła.. Gdzieś musimy to światło znaleźć!
A co do facetów... Mój ciągle mi powtarza- nie myśl tyle, nie nakręcaj się, wiesz, że to nie pomaga.. No wiem, ale to silniejsze?
Dla nich to trochę takie zero-jedynkowe.
Wiem i czuję, że mnie wspiera, ale na swój własny sposób.
Dziś już pt... rano wzięłam ostatni duphaston.. więc oczekiwanie: Czas start !
Oby @ nie przyszła, ale mam złe przeczucia.
Ściskam Was mocno w ten pochmurny dzień.
P/S
Ja wczoraj ze swoim się posprzeczałam... Powiedziałam mu, że jak nie ud się do lipca to idzie na badanie nasienia ( nikt póki co tego nam nie zaproponował, wiem, że pewnie już dawno powinniśmy byli to zrobić)- no i nie był zadowolony... zawiódł mnie. Mam nadzieję, że to jego gorszy dzień, ale ręce mi opadły. Rozumiem, że to pewnie mało przyjemne, ale mi też nie jest przyjemnie wielokrotnie, ale mam priorytety, a nie jakaś tam zakichaną dumę! Ot wyżaliłam się... -
Bo z mężczyznami jest tak ze nie mowi sie o tym ale coraz więcej z nich ma nasienie niskiej jakości i wyobrażenie ze jak ma spermę to to same plemniki super gatunku wrrrr
Przydałby nam sie wszystkim wyjazd i relaks dla nas tylko kobietkiCzrna 81 lubi tę wiadomość
-
Miszka powiedz mezowi,ze on zostanie sam na sam z kubeczkiem. Zapytaj czy lepiej by sie czul zwalajac gatki przed kompletnie obca osoba? My musimy to robic,bo najwazniejszy jest cel, ale nie ukrywajmy przyjemnoscia to zadna nie jestCzarna81
22 cs. -
Widzę, że nie tylko u mnie w domu kwas, wszystkich Was na swój sposób denerwują te chłopy.. Ale wiecie co? Tak sobie myślę, że może to też przez to, że takie napiętnowane jesteśmy..? Ciągle po lekarzach, ciągle coś nie tak.. Bo i właśnie piszesz to, że to z nami coś nie tak, to oni lajtowo do tego podchodzą.. Mój mąż też nie ma aż tak super wyników, ale doktor powiedziała, że na dzisiejsze czasy to super ma wynik.. Wczoraj powiedziałam, że mną brać suplementy, które mu zakupiłam, a on do mnie:" Ale po co? Przecież to Ty musisz iść na drożność" nosz..! I weź to nie weź łopaty, maczety czy co tam pod ręką leży akurat.. Jesli leży.. teraz to sama z siebie się śmieję, co ja piszę!!
Miszka- nie masz wyjścia- musisz teraz ten wór rozwiązać u mnie coraz bliżej @ już plamię fest.. :'( w pon jadę do szpitala.. Już wzięłam wolne z pracy..
Jutro mam imprezę urodzinową w domu.. I wiecie co? Wcale nie mam już na nią ochoty.. Prosiłam, błagałam " jedźmy nad morze".. Ale nieee, bo pizga.. Sorki dziewczyny chyba to całe PMS mnie dopadło..
[38cs]- w sumie 40cykli
10.01.2006r- córka( 1cs)
06.2014- początek starań;
28.04.2017r- HSG-ok
29.06.2017r- 1-sza wizyta w poradni lecz.niepł.
2cykle z dupkiem
7 cykli monitorowanych
Koniec starań w 2020r. Cieszymy się tym co mamy.
11.2022- diagnoza endometrioza aktywna- endovelle -
Ehh... faceci, ja nad swoim prawie pół roku pracowałam żeby się zbadał, noi oczywiście z tekstem "no jak muszę to dobra" tylko że dla mnie też nie jest miłe 3 razy w miesiącu chodzić do doktora ale zaciskam zęby i chodzę, a dodoam że jeżdże 100km w jedną stronę....;/ a i jeszcze dodoam ze raz w miesiacu mam robione usg w czasie @ i to też jest bardzo nie przyjemne...Stokrotka_25
-
A ja jutro wybieram się na wieczór panieński przyjaciółki, a wcale nie mam ochoty..., brzuch mnie boli, wszyscy denerwują i oczywiście w niedziele do pracy, ni jak to posklejać...
Morze ahh...też mi się marzy, i mam urlop od 5maja i myślałam że pojedziemy to mój że jeszcze za zimno....i weź tu bądź zdrowy...wrr..Stokrotka_25
-
Macie racje i ja doskonale o tym wiem. On jeszcze nie zna dnia ani godziny.
Czarna to dobry argument. Ściągnąć majtki hmmm i niech siada na tym fotelu- ja się wtedy czuję jak na przeglądzie - mimo, że po takiej ilości powinnam przywyknąć za każdym razem czuję skrępowanie...
Taaa, Majcia.. wiem o czym mówisz.. ktoś mu powiedział, że jest dobrze jak na dzisiejsze czasu to już więcej nic z tym nie zrobi;0
Tylko my łykamy garściami leki, suplementy - ciekawe co na to nasza wątroba kiedyś powie ?
A ja w takich momentach stosuję wizualizację - wyobrażam sobie, że niszczę mu jego ulubione lego technik (tak, ma 29 lat i kocha lego technic )- zostawiam to w fazie wyobrażeń, ale one same w sobie mają moc wyciszania mnie hihi. Inne dziwne rzeczy też sobie wyobrażam. Mam baaaardzo bujną wyobraźnie.
Swoja drogą myślę, ze te nasze ciśnienie i sprzeczki to też efekt takie rosnącej frustracji, chęci ulokowania winy w kimś innym, potrzebujemy logicznego wytłumaczenia, którego nie ma i koło się zamyka. -
Ja dzis olałam mojego .. mam juz dość jego huśtawek . Pojechałam zrobic cos dla siebie
A co do suplementów dlacmezczyzn mój nawet noe wie ze to na poprawę plemników bo. Ja jestem jego trenerem i wrzucial do jego diety tłumacząc ze to na uzupełnienie mikroelementówCzrna 81 lubi tę wiadomość
-
STOKROTKA 25 wrote:Ehh... faceci, ja nad swoim prawie pół roku pracowałam żeby się zbadał, noi oczywiście z tekstem "no jak muszę to dobra" tylko że dla mnie też nie jest miłe 3 razy w miesiącu chodzić do doktora ale zaciskam zęby i chodzę, a dodoam że jeżdże 100km w jedną stronę....;/ a i jeszcze dodoam ze raz w miesiacu mam robione usg w czasie @ i to też jest bardzo nie przyjemne...Czarna81
22 cs. -
mi tez:) ja dojezdzam przy zmianie lekarza 50km. moj maz tez mial badanie nasienia i nawet nie musialam go przekonywac i moglam byc z nim:) suplementy tez bierze ale ciezko mu odzwyczaic sie od napojow energetycznych,piwka,papierosow..
i ja sie tez troche posprzeczalam bo zamaist sie cieszyc ze mamy wesola,naprawde zywiolowa coreczke ktora co prawda juz pokazuje swoje-pyskuje,popisuje sie-to on tylko po niej buczy i najlepiej zeby chodzila jak w wojsku a tak sie nie da.i od razu potem podnosi glos zamiast z poczatku innym spokojnym tonem wytlumaczyc wszystko i potem zdziwko ze przy ciezszych akcjach corka mowi ze boi sie taty..
-
Czrna 81 wrote:O, to mnie pobilas Stokrotko, bo ja do swojej gin dojezdzam 30km. A powiedz, co ma na celu badanie usg w czasie @ ?
Czy pęcherzyki pękły, ale mówię Ci za pierwszym razem byłam strasznie zmieszana...
Hehe Tytanowe babki, spoko, ale coś w tym jest, ja codziennie wstaję po 6 siedem dni w tygodniu, prawie codziennie do pracy albo jako kelner abo jako kucharz, i przy tym lekarz, ciagle jakieś badania, prowadzenie domu i teraz jeszcze pies, ale akurat ten obowiązek sama chciałam .
A co do supementów to nie wiem czy mój by tak z chęcią coś by brał, ale brawo super pomysł.Czrna 81 lubi tę wiadomość
Stokrotka_25
-
ja jeżdżę do lekarza 70 km. widzę że wszystkie mamy daleko.
mój mąż cały czas też mówi:przestań o tym myśleć,bo to w niczym nie pomoże a ja poprostu nie mogę. jemu łatwo powiedzieć. prowadzi firmę budowlaną i nie ma czasu na myślenie. ja w biurze cały czas o tym myślę.
a co do wsparcia to nie mogę narzekać. napewno nie przeżywa tego tak jak ja i denerwuje mnie tylko to że on ciągle mówi nie nakrecaj się nie myśl o tym itp.nie powiem,jak się popłaczę to zawsze mnie przytuli i mówi,jak się nam nie uda to adoptujemy.
i co mnie zdziwiło to sam ostatnio kazał mi kupić suplementy dla siebie :)w szoku byłamJeszcze będzie pięknie, mimo wszystko.
Tylko załóż wygodne buty,
bo masz do przejścia całe życie...
Jan Paweł II
07.12.2017 r.pierwsze spotkanie w OA
27.12.2017 r. złożenie dokumentów
26.03.2018 r. wywiad Pań z OA w domu
07.05.2018 r. badanie psychologiczne w OA
09.05.2018 r. badanie pedagogiczne w
07 - 09.06.2018 r. kolejne badania psych i ped.
08.2018 r. kwalifikacja I stopnia. do warsztatów szkoleniowych.
czekamy na termin szkoleń.....
11 - 12.2018 szkolenia przygotowujące do przysposobienia.
11.01.2019 r. mamy kwalifikacje!!!
......czekamy na TEN telefon......
6.02.2020 zadzwonili😍😍😍😍
11.02.2020 rozmowa w ośrodku-przedstawienie propozycji
21.05.2020 na zawsze razem......
28.09.2020 sprawa o przysposobienie
02.2022 r. [*] aniołek 7 tc. (ciąża naturalna)
09.2022 r. [*] aniołek 7 t. c. (ciąża naturalna)