Starania z nadwagą
-
WIADOMOŚĆ
-
Agusia, Baksik trzymam kciuki za wasze bety i za to zeby sie wszystko okazalo dobrze! No i za szybkie odzyskanie brzuszkow!:*
Basik83 lubi tę wiadomość
Instagram
@invitro.mama
Rozpakowane mamusie
https://walkaorodzicielstwo.blogspot.de
Starania start -> 2013
[*] 10tc (2015)
[*]8tc (2018)
3xIUI
1 ICSI
->23.11 punkcja (24-27.11 hiperstymulacja/hospitalizacja)
->27.11 transfer 🐣🐣
->14dpt beta 1700
->21dpt beta 10275
->31dpt biją
-> 39dpt bije
-> 18.08.2018 (40+0) córeczka
-> 25.08.2020 termin w klinice leczenia niepłodności
-> 25.08 start Cyclo Progynova
-> 14.09 💉
-> 25.09 Punkcja
-> 29.09 Transfer 🐣
-> 14dpt beta 1700
-> 23dpt
-> 16.06.2021 (39+5) synek
⬇️ moja lista wyprawkowa ⬇️
http://walkaorodzicielstwo.blogspot.com/2018/11/lista-wyprawkowa.html?m=1 -
AJA - ja Twój M przyjmuje jakieś leki lub suplementy?? Masz takiego samego lekarza jak ja kiedy chodziłam tutaj u swojego na miejscu. Powiedział mi, że PCOS to choroba metaboliczna, że mam schudnąć i przyjść do niego dopiero wtedy jak cykle się unormują. Ciekawe jak miały się same unormować, jak ja przez lata @ nie miałam dopiero po jakimś czasie same przyszły. Dlatego zaczęłam jeździć do mojej gin do Poznania ostro się wzięła za leczenie i stymulacje, ostatecznie laparoskopia. Gdybym się teraz zgodziła na laparoskopie to nie byłoby problemu bo od razu chciała mnie kierować na szpital, ale poprosiłam o przesunięcie na wrzesień z powodu przeprowadzki w wakacje. Jej nie przeszkadza moja nadwaga, powiedziała że nie mam się nią przejmować bo jak w ciąży będę trzymała zdrową dietę to mogę po porodzie ważyć mniej niż przed ciążą. Poszłam do diabetolog i endokrynologa, potwierdzili to samo, że nie mam się skupiać na odchudzaniu tylko staraniach bo z tymi hormonami będzie mi ciężko schudnąć, a nic mi nie mogą dać na unormowanie tych hormonów bo to by zaburzało starania. MEtformina ma mi pomóc trochę zrzucić wagę, ale diabetolog mówiła że dopiero po 3 miesiącach zaczyna działać, a u mnie minęło 2 miesiące jak biorę więc troche musze jeszcze poczekać. Jak poprosiłam gin o przesunięcie laparoskopii to mówiła, że nie ma problemu, aby nie marnować tych miesięcy do września to jeszcze trochę postymulujemy CLO bo może w połączeniu z metforminą wywoła tą owulację.
Mi się wydaje, że powinnaś to wszystko skonsultować z innym lekarzem i zobaczyć czy prolaktyna po tym roku znowu nie poszła w górę, bo jej nadmiar mocno blokuje zajście w ciążę. I koniecznie sprawdź progesteron bo może masz go za mało i dlatego temperatura nie wzbija się do góry. Ja owulacji nie mam, a moje endo było 16 mm, więc lekarz nie powinien się tym sugerować, co nie wyklucza faktu, że to bardzo dobra wiadomość. Jeśli uda Ci się zajść to przy tak pięknym endo dzidziuś będzie bezpieczny
cierpliwa - a chciałabyś bliźniaki?? , to byłoby cudowne. 12 lat temu leżałam w szpitalu na 3-dniowym przebadaniu hormonalnym, tak poznałam dziewczyny z którymi kontakt do dziś, wszystkie miały PCOS, jedna długo się starała i miała inseminację. Też miała dwa pęcherzyki, lekarz powiedział że będzie fajnie jak chociaż jedno się zapłodni. Jak się okazało urodziły się dwie piękne dziewczynki Ja też zbiłam porcelanowy talerz, spadek po mojej mamie. Trochę szkoda, bo zawsze dbam o rodzinne pamiątki, ale jak to ma być dobry znak dla nas to nie jest mi go szkoda
Basik - wszystko na USG będzie dobrze, bo w przeciwnym razie beta by tak nie spadała w dół. Może to rzeczywiście jest torbiel, moja znajoma miała torbiel i poroniła właśnie przez niego. Jak jej go usunęli to ponownie zaszła po 3 miesiącach i urodziła zdrowego synka
Agusia - u mnie serduszko mały miał już w 5 tc., jeśli są dwie kreski to jest dziecko. Wiesz innym łatwo się mówi bo tego nie przechodzili, dla nich to tylko spóźniony okres, a dla Ciebie to co najważniejsze. Mężowi przejdzie, faceci trochę to przechodzą inaczej. Może to lepiej, że tak uczuciowe podszedł do sprawy, lepsze to niż obojętność na tą sytuacje. To świadczy o tym, że będzie wrażliwym tatusiem, będzie się tak samo martwił i przeżywał ciążę jak Ty, a po porodzie z uczuciem podejdzie do maleństwa. Jego obojętność świadczyłaby o chłodnym podejściu, a to nie byłoby fajne. Masz nas, więc nie martw się walcz dalej, i nie słuchaj co Ci rodzina mówi. Mąż nie ma żalu do Ciebie tylko musi się z tym pogodzić.
A się rozpisałam Zażyłam CLO i czekam na efekty. Łykałam tą tabletkę jakbym jakieś cudo połykała
Staramy się od sierpnia 2013 roku.
Stwierdzone:
PCOS, insulinooporność, cykle bezowulacyjne, problemy z nasieniem (problem rozwiązany).
20.10.2018 kauteryzacja jajników.
wrzesień 2020 - ivf
08.09.2020 - stymulacja 225 j.
21.09.2020 - punkcja 16 komórek jajowych (10 zamrożonych, 6 zapłodnione)
- 4 rozwinęły się prawidłowo (3 zdrowe)
18.11.2020 - transfer 5.1.1
20.01.2020 - transfer 2.1.1 -
Yhh kliknąłam anuluj...
W skrócie lekarza do ślubu nie zmienię bo pomógł moim siostrom zajść (ten sam problem). U mnie objawem zbyt wysokiej prolaktyny jest wydzielina z piersi, ale i tak zbadam wszystko w kolejnym cyklu
Po ślubie kierunek klinika, ale wierzę że nie będzie potrzebna ^^
Agusia aż mi się przykro zrobiło, że twoja rodzina tak do tego podchodzi ale masz nas... ja nie wiem jak to jest, ale marzę zobaczyć zdjęcie brzuszka każdej z was
Cierpliwa czekam na zdjęcia serduszek bliźniaków ^^
17.11.17-poronienie całkowite -
eh no rodziny się nie wybiera, ja właśnie wróciłam od dentystki, usunęłam tego felarnego zęba i mam go z glowy teraz musi mi się dziąsło ładnie wygoić, krew troche leci no ale to normalne bo duża dziura.
beta spadła do 8,4 także myślę że w pon już będzie poniżej wartości ciążowej
kupiłam w aptece witaminy PREGNA PLUS. zobaczymy czy jest taka super
ale będę brała dopiero jak skończy mi się antybiotyk.
powoli wszystko zaczyna się układać
a i mąż już więcej ze mną rozmawiać zaczął więc i między nami się ułoży
w lipcu mamy urlop on 3 tyg ja 2, już się nie mogę doczekać i nie chcę się nastawiać ale czuję że lipiec będzie nasz w sprawie starań i mam nadzieje że trafimy na ovulkę ale to za daleko żeby myśleć. maj nawet nie nastawiam się po tylu prochach to nie będzie nawet wskazane, zaraz biorę ketonal żeby usnąć.
obym nie spuchła bardzo. w pon idę już do pracy -
Milka ja co do blizniakow mam mieszane uczucia... z jednej strony fajnie a z innej jak tu dac rade... no ale jakby nie bylo ludzie maja i daja rade wiec wyolbrzymiam pewnie... poczatki ciezkie a pozniej sama radosc... za to moj maz co chwile gada o blizniakach hehe...
Agusia super wiesci z ta beta... wazne ze spada... a rodzina sie nie przejmuj... nie jest to fajne i mile co mowia itp ale prawda taka ze jak sami nie przeszli poronienia czy lat staran to nie zrozumieja nigdy cierpiacego...
Instagram
@invitro.mama
Rozpakowane mamusie
https://walkaorodzicielstwo.blogspot.de
Starania start -> 2013
[*] 10tc (2015)
[*]8tc (2018)
3xIUI
1 ICSI
->23.11 punkcja (24-27.11 hiperstymulacja/hospitalizacja)
->27.11 transfer 🐣🐣
->14dpt beta 1700
->21dpt beta 10275
->31dpt biją
-> 39dpt bije
-> 18.08.2018 (40+0) córeczka
-> 25.08.2020 termin w klinice leczenia niepłodności
-> 25.08 start Cyclo Progynova
-> 14.09 💉
-> 25.09 Punkcja
-> 29.09 Transfer 🐣
-> 14dpt beta 1700
-> 23dpt
-> 16.06.2021 (39+5) synek
⬇️ moja lista wyprawkowa ⬇️
http://walkaorodzicielstwo.blogspot.com/2018/11/lista-wyprawkowa.html?m=1 -
AJA - a co jaki czas macie robić badanie nasienia??
Agusia - całe szczęście już się pozbyłam felarnego zęba. Widzisz mówiłam, że mąż musi to wszystko przełknąć i ochłonąć, a będzie dobrze
cierpliwa - u mnie to zależy, jeśli dzieciaczki dawały mi tak w kość jak mój syn mi dał, to tylko usiąść i zwariować W domu może bym łatwiej miała, ale w bloku na drugim piętrze sobie nie wyobrażam
Zauważyłam jedną rzecz, zawsze w okresie okołoowulacyjnym zaczyna mnie boleć cewka moczowa przy oddawaniu moczu. Jak wezmę tabletkę to mija, ale to może szkodzić na cykl. W tym cyklu już dzisiaj zaczęłam odczuwać lekki ból, ale nie chce przyjmować leków przeciwzapalnych, aby nie zaburzyć działania tych na owulacje. Pozostaje mi chyba tylko przyjmować dużo płynów.Staramy się od sierpnia 2013 roku.
Stwierdzone:
PCOS, insulinooporność, cykle bezowulacyjne, problemy z nasieniem (problem rozwiązany).
20.10.2018 kauteryzacja jajników.
wrzesień 2020 - ivf
08.09.2020 - stymulacja 225 j.
21.09.2020 - punkcja 16 komórek jajowych (10 zamrożonych, 6 zapłodnione)
- 4 rozwinęły się prawidłowo (3 zdrowe)
18.11.2020 - transfer 5.1.1
20.01.2020 - transfer 2.1.1 -
Milka no tego sie obawiam ze dalyby w kosc... jakby byly takie.jak synek.kuzynki meza i to.jeszcze podwojnie bo dwojka dzieciaczkow to chyba sama bym sie.oddala do szpitala psychiatrycznego... mlody byl do ok pol roku kompletnym terrorysta...
Aja:* mam.rowniez nadzieje ze ta klinika nie bedzie wam potrzebna... no i pamietajcie.ze.na wyniki nasienia ma wiele rzeczy wplyw i potrafia byc tak bardzo zmienne ze az ciezko uwierzyc...
Instagram
@invitro.mama
Rozpakowane mamusie
https://walkaorodzicielstwo.blogspot.de
Starania start -> 2013
[*] 10tc (2015)
[*]8tc (2018)
3xIUI
1 ICSI
->23.11 punkcja (24-27.11 hiperstymulacja/hospitalizacja)
->27.11 transfer 🐣🐣
->14dpt beta 1700
->21dpt beta 10275
->31dpt biją
-> 39dpt bije
-> 18.08.2018 (40+0) córeczka
-> 25.08.2020 termin w klinice leczenia niepłodności
-> 25.08 start Cyclo Progynova
-> 14.09 💉
-> 25.09 Punkcja
-> 29.09 Transfer 🐣
-> 14dpt beta 1700
-> 23dpt
-> 16.06.2021 (39+5) synek
⬇️ moja lista wyprawkowa ⬇️
http://walkaorodzicielstwo.blogspot.com/2018/11/lista-wyprawkowa.html?m=1 -
Milka pij duzo wody moze kup sok z zurawiny czy cos... szkoda zebys pizniej sobie wyrzucala ze moze przez to nie bylo owu ze wzielas te leki czy cos....
Wiadomość wyedytowana przez autora: 12 maja 2017, 23:05
Instagram
@invitro.mama
Rozpakowane mamusie
https://walkaorodzicielstwo.blogspot.de
Starania start -> 2013
[*] 10tc (2015)
[*]8tc (2018)
3xIUI
1 ICSI
->23.11 punkcja (24-27.11 hiperstymulacja/hospitalizacja)
->27.11 transfer 🐣🐣
->14dpt beta 1700
->21dpt beta 10275
->31dpt biją
-> 39dpt bije
-> 18.08.2018 (40+0) córeczka
-> 25.08.2020 termin w klinice leczenia niepłodności
-> 25.08 start Cyclo Progynova
-> 14.09 💉
-> 25.09 Punkcja
-> 29.09 Transfer 🐣
-> 14dpt beta 1700
-> 23dpt
-> 16.06.2021 (39+5) synek
⬇️ moja lista wyprawkowa ⬇️
http://walkaorodzicielstwo.blogspot.com/2018/11/lista-wyprawkowa.html?m=1 -
Cały czas pije wode, albo wode z cytryną. Rano mocniej bolało teraz odpuściło. Zastanawiałam się czy to nie podrażnienie od podpasek, może always mnie tak podrażniają i później jak @ się kończy to mnie ta cewka boli.
Mojego małego do rąk przyzwyczaiła znajoma jak przychodziła do mnie dzień w dzień po porodzie, przy drugim na oczy nie będę jej chciała widzieć przez pierwsze tygodnie. Całe szczęście już będę wyprowadzona do innej miejscowości, więc będzie musiała przyjechać i jej nie po drodze he he Jak go przyzwyczaiła tak zamiast bujania prawie było skakanie aby się uspokoił, a spacery odbywały się na rękach bo wózek jakby parzył. I jakbym teraz miała taką dwójkę, to tak jak mówisz tylko psychiatrykStaramy się od sierpnia 2013 roku.
Stwierdzone:
PCOS, insulinooporność, cykle bezowulacyjne, problemy z nasieniem (problem rozwiązany).
20.10.2018 kauteryzacja jajników.
wrzesień 2020 - ivf
08.09.2020 - stymulacja 225 j.
21.09.2020 - punkcja 16 komórek jajowych (10 zamrożonych, 6 zapłodnione)
- 4 rozwinęły się prawidłowo (3 zdrowe)
18.11.2020 - transfer 5.1.1
20.01.2020 - transfer 2.1.1 -
milka88 zapalenie pęcherza to nic fajnego, swego czasu przechodziłam przez to bardzo często i zawsze miałam pod ręką firagin... brałam go hurtowo. teraz wszystko się uspokoiło, nie wiem czemu, po ślubie korzystam z prysznica zamiast wanny, mnie często łapało po
lepiej zrób badanie moczu żeby sprawdzić jaka bakteria atakuje, nie lekceważ tego bo to łatwo przechodzi w zapalenie nerek. ja bym na twoim miejscu zrobiła badania i wzięła leki, trudno ja owu się przesunie ale przynajmniej na kolejny cykl będziesz zdrowa i będzie zdrowa ciąża, a w ciąży nerki są obciążone więc dobrze aby były zdrowe.
ja już nie śpię bo z zęba dalej się krew leje, dziura wielka a i pewnie mam lekko rozrzedzona przez hcg... no ale wkładam gaziki zagryzam i powoli ustaje
miłej soboty -
Cccierpliwa mój B tak sobie tłumaczy i nie chce iść z tym do androloga, kilka ms przed pierwszym badaniem nasienia był u urologa... od tamtej pory nie chce nawet słyszeć o lekarzu...
Milka on idzie na badanie gdy ja już na niego nawrzeszcze17.11.17-poronienie całkowite -
ehh facet i lekarz to jak diabeł i kościół, to się nie spotyka... szkoda że my się badamy, pobieramy krew, rozbieramy się przed gin a im tak ciężko dać od siebie więcej niż tylko nasienie...
AJA_S lubi tę wiadomość
-
ja dziś nic nie robię, gotuję zupę pomidorową, i siedzę w domu, nie mogę się przemęczać po tym zębie a i dziś jakoś podbrzusze mnie boli bardziej, a @ już się skończyła, lekko śluz brązowy po badaniu szyjki dziś był.
słońca nie ma
przez to wolne już straciłam poczucie czasu, jutro jadę do swoich rodziców. dobrze ze w pon już do pracy, chyba bym zgłupiała tak siedzieć w domu ciągle.
wrócę do pracy dni będą szybciej mijały, będę mniej myślała o tym co się stało... -
Milka no u mnie tesciowa by taki numer roku odwalila z tymi rekami wiec cale szczescie ze mieszka tak daleko od nas... poza tym mimo wszystko w momencie jak bede widziec ze ktoa noszenoa naduzywa bede opierniczac bo ta osoba sobie pozniej pojdzie i jest problem twoj... u kuzynki byl w ogole masakryczny terrorysta bo od pierwszych tygodni juz wszystko placzem wymuszal i wygladalo to tak ze miesieczny bejbik spi ty siedzisz obok a on co jakis czas spod powieki zaglada czy siedzisz (spal na narozniku w dzien bo z takim rozdarciuchem biegac gora dol po cc to sport wyczynowy) ona patrzy ze spi juz twardo wiec chce cos porobic wiec wstaje dochodzi do kuchni wlewa sobie wode do szklanki a on juz w ryk... ona go uspokaja dziecko zasypia ona wraca do kuchni a on w ryk... nie mogla sie najlepiej ani na krok ruszyc... no a nice to juz w ogole bo on w nicy dopiero zaczynal zycie...
Dxiewczyny to ja sie mega ciesze ze moj to zrobi kazde badanie wezmie kazde tabletki podsuniete pod nos byle mu powiedziec ze pomoze na ciaze... domowego lekarza id lat na oczy nue widzial ale wszystko co moze pomoc ciazy robi od razu... mimo ze u niego wszystko ok...Wiadomość wyedytowana przez autora: 13 maja 2017, 11:13
Instagram
@invitro.mama
Rozpakowane mamusie
https://walkaorodzicielstwo.blogspot.de
Starania start -> 2013
[*] 10tc (2015)
[*]8tc (2018)
3xIUI
1 ICSI
->23.11 punkcja (24-27.11 hiperstymulacja/hospitalizacja)
->27.11 transfer 🐣🐣
->14dpt beta 1700
->21dpt beta 10275
->31dpt biją
-> 39dpt bije
-> 18.08.2018 (40+0) córeczka
-> 25.08.2020 termin w klinice leczenia niepłodności
-> 25.08 start Cyclo Progynova
-> 14.09 💉
-> 25.09 Punkcja
-> 29.09 Transfer 🐣
-> 14dpt beta 1700
-> 23dpt
-> 16.06.2021 (39+5) synek
⬇️ moja lista wyprawkowa ⬇️
http://walkaorodzicielstwo.blogspot.com/2018/11/lista-wyprawkowa.html?m=1 -
mój łyka tabetki dałam mu magnez, wit d, kwas foliowy, ale widać plemniki są ok skoro doszło do zapłodnienia, po mojej stronie jest jakiś feler i zamierzam go wyeliminować