X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Forum Starając się - ogólne Starczki po 30 o drugie dziecko
Odpowiedz

Starczki po 30 o drugie dziecko

  • AUTOR
    WIADOMOŚĆ
    1 2
Oceń ten wątek:
  • Gosia33 Ekspertka
    Postów: 200 107

    Wysłany: 14 listopada 2020, 08:22

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Witam. Gdzies widziałam podbny temat ale postanowiłam zalozyc nowy wątek. Mam 32 lata i 4 letniego syna . Stram się o drugie dziecko ponad rok. Nigdy nie myslam ,ze będzie tak trudno. Teraz tez bylam pewna ,ze jestem w ciąży ale niesty przyszla miesiączka. Co miesiąc to samo. W tym roku wszutakie moje koleżanki urodzily 2 dziecko. I ciesze się bardzo,ale wczoraj dwie urodizly w jednym terminie. Zrobiło mi się przykro i poleciały łzy. Pozdrawiam wszytskie strajace się i mam nadzije ,macie więcej szczęścia q staraniach.

  • nick nieaktualny

    Wysłany: 18 listopada 2020, 15:42

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Gosia jestem w podobnej sytuacji, 3letnie dziecko i juz wlasciwie ponad rok staran o drugie (choc chwilowo mamy krotka przerwe). W ostatnim czasie moja siostra i przyjaciolka urodzily drugie dziecko. Nie zazdroszcze, ciesze sie ich szczesciem, ale nie da sie ukryc, ze pojawia sie pytanie: czy ja tez sie doczekam. bardzo pragne dac corce rodzenstwo. Marze o wiekszej rodzinie.

    Ogolnie to z pierwszym tez mielismy bardzo pod gorke, ale wierzylam, ze moze cos sie zmieni i bedzie latwiej.

    A starasz sie z pomoca lekarzy, robisz badania, jak to wyglada u Ciebie?

  • boo123 Autorytet
    Postów: 1341 1399

    Wysłany: 18 listopada 2020, 15:44

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Witam się i ja 🙂. U mnie podobna sytuacja. Za parę miesięcy 34 na karku, 4 latek na stanie i drugiego dziecka jak nie było tak nie ma. Staramy się już 2,5 roku, po drodze jedno poronienie. O pierwsze dziecko staraliśmy się 2 lata. Myślałam że z drugim będzie łatwiej.
    Nie wiem czy ten szczęśliwy dzień w koncu nadejdzie. Oby tak.

    2 lata starań o 👦
    08.2016 synek ♥️

    Starania o rodzeństwo od 05.2018

    05.2020 9tc 💔
  • Gosia33 Ekspertka
    Postów: 200 107

    Wysłany: 18 listopada 2020, 23:53

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Kochana moje damy rade . Ja zaczynam 13 cykl . Od jutra zaczynam testy ovu. Pierwszy raz z testami . Bylam u lekarza i wszystko w porządku. Wyniki tez . Moze gdzues w głowie za bardzo siedzi , ta mysl . A jal wygląda u was sytuacja ?

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 18 listopada 2020, 23:57

  • boo123 Autorytet
    Postów: 1341 1399

    Wysłany: 19 listopada 2020, 14:18

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    U nas tragiczne nasienie. U mnie na stanie IO i hashimoto.

    2 lata starań o 👦
    08.2016 synek ♥️

    Starania o rodzeństwo od 05.2018

    05.2020 9tc 💔
  • Gosia33 Ekspertka
    Postów: 200 107

    Wysłany: 19 listopada 2020, 15:20

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    boo123 wrote:
    U nas tragiczne nasienie. U mnie na stanie IO i hashimoto.

    Sisotra ma hashimoto i ma trójeczka dzieci. Jeśli nasienie jest złe,to macie jakieś zalecenia pd lekarza ? Jakies leki albo suplementacja?

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 19 listopada 2020, 15:21

  • Marianka@87 Autorytet
    Postów: 1122 666

    Wysłany: 19 listopada 2020, 17:41

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Chyba przycupne, ja co prawda mam młodsze dziecko bo 10,5 m-ca ale mimo iż nie znamy przyczyny naszych problemów i może akurat teraz będzie łatwiej niż z pierwszym (ivf) to jakoś przeczuwam kolejne kłody pod nogi i miesiąca starań A do tego potrzeba grona babeczek które zrozumieją :) witajcie kochanie i od razu powodzenia dla wszystkich! :*


    lprkqps6ca147zr2.png

    Starania od 2016 r.
    Decyzja o IVF grudzień 2018.
    I podejście: kwiecień 2019
    30/4 transfer, 8/5 dwie kreski! 10/6 pierwsze USG i jest ❤
    Wrzesień 2020- zaczynamy starania o drugie dziecko!
    15/1 dwie kreski!!!
  • Gosia33 Ekspertka
    Postów: 200 107

    Wysłany: 20 listopada 2020, 08:56

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Marianka@87 wrote:
    Chyba przycupne, ja co prawda mam młodsze dziecko bo 10,5 m-ca ale mimo iż nie znamy przyczyny naszych problemów i może akurat teraz będzie łatwiej niż z pierwszym (ivf) to jakoś przeczuwam kolejne kłody pod nogi i miesiąca starań A do tego potrzeba grona babeczek które zrozumieją :) witajcie kochanie i od razu powodzenia dla wszystkich! :*

    Hej witam. Nasze organizmy są wieka zagadka. Ja wierzę,że pomimo trudności, uda się zająć w caize . Mocno ściskam.

    Marianka@87 lubi tę wiadomość

  • nick nieaktualny

    Wysłany: 20 listopada 2020, 13:23

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    boo a cos partner lyka na poprawe nasienia? U nas tez byl problem z niasieniem przy pierwszych staraniach, nie tragiczne, ale jednak 4 lata staran i nic naturalnie nie ruszylo. udalo sie dopiero dzieki ivf.

    Teraz podejrzewam, ze tez moze byc nasienie, ale nie robilismy badan wiec nie wiem na 100%. Maz nie chce sie badac i przechodzic przez to wszystko jeszcze raz. Twierdzi, ze jak ma nam sie udac to kiedys sie uda. Ja w sumie moglabym podejsc do jeszcze jednego ivf.

    Dziewczyny macie cos takiego, ze gryza Was wyrzuty sumienia, ze Wasz jedynak/jedynaczka nie ma rodzenstwa? Wiem, ze to glupie, ale nie moge tego jakos wyprzec z glowy, ze w jakis sposob krzywdze swoje dziecko, bo nie moge dac jej rodzenstwa...

    Marianka witaj, ja podobnie po ivf. A bierzesz pod uwage kolejne podejscie czy naturalne starania? Jakie bylo u Was wskazanie do ivf?

  • boo123 Autorytet
    Postów: 1341 1399

    Wysłany: 20 listopada 2020, 18:44

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Lilah wrote:
    boo a cos partner lyka na poprawe nasienia? U nas tez byl problem z niasieniem przy pierwszych staraniach, nie tragiczne, ale jednak 4 lata staran i nic naturalnie nie ruszylo. udalo sie dopiero dzieki ivf.

    Teraz podejrzewam, ze tez moze byc nasienie, ale nie robilismy badan wiec nie wiem na 100%. Maz nie chce sie badac i przechodzic przez to wszystko jeszcze raz. Twierdzi, ze jak ma nam sie udac to kiedys sie uda. Ja w sumie moglabym podejsc do jeszcze jednego ivf.

    Dziewczyny macie cos takiego, ze gryza Was wyrzuty sumienia, ze Wasz jedynak/jedynaczka nie ma rodzenstwa? Wiem, ze to glupie, ale nie moge tego jakos wyprzec z glowy, ze w jakis sposob krzywdze swoje dziecko, bo nie moge dac jej rodzenstwa...

    Marianka witaj, ja podobnie po ivf. A bierzesz pod uwage kolejne podejscie czy naturalne starania? Jakie bylo u Was wskazanie do ivf?

    Wyrzutów sumienia nie mam bo to nie moja wina że nie mogę dać synkowi rodzeństwa. Ale żal i smutek jak najbardziej...

    Mąż łyka profertil już dość długo, coś po nim ruszyło, bo wyniki się poprawily znacznie, choć dalej wszystko poniżej normy. No i udało się zajsc w ciążę ale z marnym skutkiem. Gdyby ciąża była zdrowa właśnie bym się szykowała do porodu 😥

    2 lata starań o 👦
    08.2016 synek ♥️

    Starania o rodzeństwo od 05.2018

    05.2020 9tc 💔
  • Monal Ekspertka
    Postów: 137 88

    Wysłany: 21 listopada 2020, 21:23

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Cześć. 2017 córka po 17 msc starań. Na koncie laparoskopia i endometrioza.
    2020 ciąża przypadkowa ale poronienie 3.11. serce zatrzymało się w 9tc o czym dowiedziałam się na badaniach prenetalnych w 12tc. Poronienie niekompletne z zabiegiem łyżeczkowania z powodu ogromnego krwawienia.

    Chciałabym jeszcze mieć dziecko choć strach jest ogromny... Po pierwsze o to że znowu zaczyna się starania a wiem jak to wpływa na psychikę ... A po drugie że jak się uda to może znowu dojść do straty...

    Boo123 czy ty byłaś gotowa odrazu po stracie?

    3jgxpc0zh44cocy1.png
  • boo123 Autorytet
    Postów: 1341 1399

    Wysłany: 21 listopada 2020, 22:08

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Monal myślałam że wrócimy od razu do starań, jednak psychika mi nie pozwoliła.
    Bałam się że znowu mi się to przytrafi, a nie dałabym rady znowu tego przechodzić.
    Ale minęło kilka miesięcy i chęć posiadania dziecka przysłoniła mi tamte wydarzenia. Jeśli nie będziemy próbować nigdy się nie uda. Trzeba byc dobrej myśli 🙂

    Monal lubi tę wiadomość

    2 lata starań o 👦
    08.2016 synek ♥️

    Starania o rodzeństwo od 05.2018

    05.2020 9tc 💔
  • Marianka@87 Autorytet
    Postów: 1122 666

    Wysłany: 21 listopada 2020, 23:05

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Lilah wrote:
    Marianka witaj, ja podobnie po ivf. A bierzesz pod uwage kolejne podejscie czy naturalne starania? Jakie bylo u Was wskazanie do ivf?

    Ja mieszkam w Szwecji i wysłano nas do kliniki niepłodności, gdy po 2 latach starań nie udało się mimo jak twierdzili wszystko u mnie podręcznikowo i dziwne że po 14 wówczas latach z jednym partnerem nie zaliczyłam "wpadki :) tutaj nie sprawdza się za wiele właściwie. Ja jajeczkuje, ilości odpowiednie, nasienie bardzo dobre- ilość i ruchliwość. Ale np nikt nie sprawdził genetycznie czy jest ok, czy mój śluz jest ok co najlepsze czy mam jajniki drożne... lekarz stwierdził, że każda z tych diagnoz najpewniej skonczy się ivf, wiec po co przedłużać. 3 procedury są w Szwecji darmowe. Ale.... My mieliśmy to szczęście, że udało się za pierwszym razem wiec kolejne 2 się nie należą, A ponieważ moja stymulacja przypadła na Wielkanoc(urlopy lekarzy) i lekarz bal się przestymulowac i obniżył dawkę hormonów to ostatecznie miałam tylko JEDNO jajeczko, na szczęście złote 🥰
    Noo... to moja historia w skrócie:D
    A odpowiadając na pytanie, to tak, jak najbardziej przewiduje kolejną procedurę. Postanowiliśmy jednak spróbować naturalnie A po nowym roku gdy nie będzie rezultatu to zaczniemy prywatnie ivf.
    Narazie jestem dobrej myśli, jakoś pociesza mnie że już mam mój mały cud. Wydaje mi się że psychicznie jestem hmmm spokojniejsza? Bardziej wyluzowana? Ponoć psychika to połowa sukcesu😘

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 21 listopada 2020, 23:10


    lprkqps6ca147zr2.png

    Starania od 2016 r.
    Decyzja o IVF grudzień 2018.
    I podejście: kwiecień 2019
    30/4 transfer, 8/5 dwie kreski! 10/6 pierwsze USG i jest ❤
    Wrzesień 2020- zaczynamy starania o drugie dziecko!
    15/1 dwie kreski!!!
  • Monal Ekspertka
    Postów: 137 88

    Wysłany: 21 listopada 2020, 23:24

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Boo123 napewno masz rację. U mnie choroba i wiek. Myślałam że 1 dziecko mi wystarczy bo wiedziałam że to był cud, ale gdy pojawiła się druga ciąża to zagościło w moim sercu to uczucie... Miłości do kolejnego. Wiem że głowa robi dużo i najlepiej o tym nie myśleć ale wiem też jak lekarze do tego podchodzą..

    boo123 lubi tę wiadomość

    3jgxpc0zh44cocy1.png
  • Marianka@87 Autorytet
    Postów: 1122 666

    Wysłany: 22 listopada 2020, 11:47

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Współczuje Wam dziewczyny straty, to musi być bardzo ciężkie :( ja nie znam tego uczucia, bo w ciazy byłam raz jeden jedyny.. Ale trzeba być silnym mimo wszystko. Życzę z całego serca samych dwóch kresek:*

    A tak na marginesie, jak podchodzi do starań? Testy obu? Temperatura? Jak podchodzą do tego wasi faceci? Bo dla nas to jednak pozbawione romantyzmu, gdy "wbija godzina" trzeba mieć ochotę... potem oczywiście przychodzi@ i kolejna akcja z odliczeniem. Ja mimo że mam głowę spokojniejsza niż za pierwszym razem to brakuje mi hmmm.. romantyzmu? Drażni mnie to.

    boo123 lubi tę wiadomość


    lprkqps6ca147zr2.png

    Starania od 2016 r.
    Decyzja o IVF grudzień 2018.
    I podejście: kwiecień 2019
    30/4 transfer, 8/5 dwie kreski! 10/6 pierwsze USG i jest ❤
    Wrzesień 2020- zaczynamy starania o drugie dziecko!
    15/1 dwie kreski!!!
  • Monal Ekspertka
    Postów: 137 88

    Wysłany: 22 listopada 2020, 15:16

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Pierwsze starania były okropne. Zero romantyzmu co lekarz powiedział to trzeba było robić. Mój mąż jakoscjie protestował bardziej znieść nie mógł tego że robię ciągle jakieś badania i że twierdzę że się nie uda. Dlatego tak się cieszyłam że w drugą zaszłam poprostu bez rozmów o tym. Stało się. Niestety... Boje się znowu podjąć decyzję o kolejnych staraniach... Nie wiem co lekarz zaproponuje czy naturalnie czy że będzie coś wdrażał...

    3jgxpc0zh44cocy1.png
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 22 listopada 2020, 19:25

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    boo tak moze wyrzuty sumienia to niezbyt trafne okreslenie, raczej taki zal, smutek...Chociaz przyznam szczerze, ze u mnie coraz mniej tego. Ciesze sie z tej corki, ktora juz jest a o ktora tak dlugo sie staralam.
    I wierze, ze doczekam sie i bede miala drugie dziecko :) Tego sie trzymam. U nas tez byla poprawa po Profertil , calkiem niezla, morfologia skoczyla z 0 do chyba 3% takze niezle. Teraz karmie partnera kwasem foliowym, namawialam tez na mace, ale sie nie dal ;)

    Witaj Monal, przykro mi dziewczyny z powodu Waszych strat, to okropne. Wiem, ze Agnieszka na swojej stronie Fb "Nigdy sie nie poddawaj" zamiescila kiedys live'a o stratach, moze warto tam zajrzec, moze troche pomoze poradzic sobie z tymi emocjami? (ona sama jest po kilku stratach).

    Marianka ja tez za granica, ivf mialam refundowane i oczywiscie jestem za to ogromnie wdzieczna, ale nie bylismy jakos specjalnie diagnozowani, wlasciwie tylko podstawy: hormony, droznosc, nasienie. Ale rozumiem, ze to wynika z ograniczen w budzecie pewnie. U nas nie bylo jednoznacznej przyczyny, slabe nasienie (ale nie tragiczne), ja ok, powinno sie udac i naturalnie. Mi tez sie wiecej nie nalezy, ale mam dzieki programowi swoja corke i z tego sie ciesze :)

    boo123 lubi tę wiadomość

  • nick nieaktualny

    Wysłany: 22 listopada 2020, 19:28

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    A testy owu wywalilam, termometr tak samo, z zegarkiem w reku i wyliczaniem dni plodnych staralam sie non stop przez 4 lata bez skutku. Mniej wiecej wiem kiedy mam dni plodne, ale juz nie narzucam sobie tej presji. robiac testy owu. Wiem, ze to nic nie da w moim przypadku. Pragnienie drugiego dziecka jest u mnie tak samo silne, ale duzo latwiej zniesc co miesieczny zawod ;)

  • Monal Ekspertka
    Postów: 137 88

    Wysłany: 22 listopada 2020, 19:34

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Najważniejsze by głowa nie blokowała tak twierdzą lekarze. Wiem że pewnie mha rację tylko jak tu o tym nie myśleć? Znacie jakieś sposoby by nie myśleć?

    3jgxpc0zh44cocy1.png
  • Marianka@87 Autorytet
    Postów: 1122 666

    Wysłany: 23 listopada 2020, 00:24

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    No to prawda, że głowa to połowa sukcesu:) A jak dziewczyny u Was właśnie że wsparciem psychologicznym? Jak pisałam, ja nie doświadczyłam tej ogromnej straty, ale fakt, że tak długo się nie udawało bardzo mnie wyniszczał i koniec końców rozmawiałam kilka razy z psychologiem. Nie powiedziała mi nic czego nie wiem, ale z jakiegoś powodu poczułam się lepiej, mniej winna i "popsuta" bo przez te pierwsze starania to gnebila mnie przeświadczenie, że to ja nie działam jak należy itd. Trochę mnie wręcz postawił do pionu i może dlatego się udało ivf za pierwszym razem? Nie wiadomo.
    Mam też taka podnoszące na duchu historię koleżanki z pracy, która mimo że już starsza, bo babeczka ma 62 lata i w jej młodości nie diagnozowano jak dziś ale po 8 latach starań, w końcu zdecydowali się na adopcję i gdy dostali upragnione dzieciątko to zaraz się okazało że jest w ciąży. Oczywiście wychowała oboje dzieci :)


    lprkqps6ca147zr2.png

    Starania od 2016 r.
    Decyzja o IVF grudzień 2018.
    I podejście: kwiecień 2019
    30/4 transfer, 8/5 dwie kreski! 10/6 pierwsze USG i jest ❤
    Wrzesień 2020- zaczynamy starania o drugie dziecko!
    15/1 dwie kreski!!!
1 2
Zgłoś post
Od:
Wiadomość:
Zgłoś Anuluj

Zapisz się na newsletter:

Zainteresują Cię również:

Torbiel na jajniku - przyczyny, objawy i leczenie

Torbiel na jajniku od czasu do czasu pojawia się u większości kobiet. Są to cysty lub pęcherzyki, które zazwyczaj wypełnione są płynem i które najczęściej samoistnie znikają. Dowiedz się jakie są objawy torbieli i czy mogą być przeszkodą w zajściu w ciążę? Kiedy należy je leczyć i z jakimi chorobami mogą współwystępować. 

CZYTAJ WIĘCEJ

Poronienie - stres, obniżony nastrój i depresja po poronieniu.

Poronienie - bolesna strata, często przeżywana w ukryciu, samotności, niezaopiekowana i nienazwana. Dlaczego jest taka trudna? Czy kobieta, która straciła swoje dziecko jeszcze przed przyjściem jego na świat, ma prawo do żałoby? W jaki sposób sobie z nią poradzić? Jak przetrwać? Co zrobić, kiedy pojawi się depresja po poronieniu? Dowiedz się dlaczego warto pozwolić sobie na przeżycie żałoby i gdzie szukać pomocy. 

CZYTAJ WIĘCEJ

Ciążooporna - historia kobiety, która pragnie zostać Mamą ♡

Emilia mówi o sobie, że jest ciążooporna. Jej walka o bycie Mamą trwa już kilka lat, więc sama zaczęła nazywać siebie dinozaurem ciążooporności. Przeczytaj prawdziwą historię kobiety starającej się o dziecko. Kobiety, która pomimo wielu trudnych doświadczeń nie poddaje się i nie traci nadziei. 

CZYTAJ WIĘCEJ