strające się z Lubuskiego
-
WIADOMOŚĆ
-
tak cały czas..
podobno nawet kiedy są jakies obajwy to nie powinno sie odkładac i brac te 90 dni pozniej mc przerwy i mozna brac dalej 90 dni..bo własnie wtedy reguluje sie cykl i hormony. to tak jak z antykoncepcja ..czasem organizm nie reaguje wg a czasem sa objawy , które ustepuja po dłuzszym braniu.. to wszstko to gospodarka hormonalna naszego organizmu..aniołek 13.11.2012 r.
GUSTAW 15.04.2014 r. Godz..10.12 waga 3730 miara 56 cc-39 tydzien.
Ciąża trwała od 15.07.2013 do 15.04.2014. 274 dni. -
Anutka wrote:obawiam się tylko, że rozreguluje mi moje regularne cykle... max 34 dni
Zeby miec o tych tabletkach jakas opnie trzeba je zabrac i zoabczyc co i jak..branie witamin tez nie jest zdrowe ..ale czy ktos ma wg o tym swiadomośc..ze istnieje cos takiego jak witaminoza .. penie co 4 polak .. nadmiar witamin w organizmie spozywanych w postaci tabletek i innych składników odzywczych wcale nie jest na plus..
Nadmiar niektórych witamin i składników mineralnych może prowadzić do uzależnienia i zaburzenia równowagi organizmu. Tymczasem z roku na rok w aptekach, supermarketach i zwykłych sklepach osiedlowych jest coraz większy wybór suplementów diety i coraz większa liczba Polaków po nie sięga.
Częściej są to kobiety niż mężczyźni. Chcą schudnąć, wzmocnić organizm, poprawić stan skóry, włosów i paznokci. Prawie 30 proc. stosujących suplementy zażywa je profilaktycznie, bez wyraźnych wskazań. Często łykają po kilka różnych kapsułek dziennie.
Tymczasem, jak przekonuje Jarosław Woroń z Zakładu Farmakologii Klinicznej Katedry Farmakologii Uniwersytetu Jagiellońskiego, stosowanie witamin „na zapas” lub przez dłuższy okres czasu może być szkodliwe, nie mówiąc już o tym, że zażycie jakiegokolwiek preparatu powinno być skonsultowane z lekarzem. Nadmierna dawka witamin może doprowadzić do witaminozy lub nawet hiperwitaminozy, czyli całego zespołu nieprzyjemnych i niebezpiecznych objawów zaburzenia równowagi organizmu.
Trudno uwierzyć, ale witaminy z grupy B w nadmiarze mogą doprowadzić do uzależnienia fizycznego, a zbyt duże dawki witaminy E mogą spowodować zaburzenia ze strony układu pokarmowego. Również magnez, tak chętnie przyjmowany, aby zredukować zmęczenie podczas wiosennego czy jesiennego przesilenia, w nadmiarze może spowodować spustoszenie w organizmie. Z kolei nadmiar witaminy A prowadzi do ociężałości, utraty apetytu, a nawet do powstania nowotworów.
Jeśli zażywamy pigułki i żaden z tych objawów nas nie dotyczy, to istnieje jeszcze zagrożenie uzależnienia psychicznego. Jeśli uważamy, że bez pigułek na koncentrację nie damy rady w pracy, lub zażycie podwójnej dawki guarany poprawi nam nastrój; jeśli czujemy się niedowartościowani z powodu wyglądu naszych włosów i dlatego sięgamy po witaminy, to mamy problem. Taka reakcja organizmu może być spowodowana efektem placebo. Przyjmowanie dużych dawek suplementów diety w przekonaniu, że zapewni to nam dobre samopoczucie, jest niebezpieczne. Przy takim założeniu rezygnacja z dobrodziejstw w pigułce może spowodować gwałtowne reakcje organizmu. Skuteczną radą na to jest stopniowe ograniczanie ilości przyjmowanych specyfików.
Mimo oczywistych zagrożeń, nie zapominajmy, że suplementy są dla ludzi i zostały wymyślone po to, aby pomagać. Trzeba tylko umieć rozsądnie korzystać z tego dobrodziejstwa. Najlepiej kierować się kilkoma zasadami. Przede wszystkim należy uważnie czytać ulotki i upewnić się, że preparat przeszedł badania kliniczne. Jeśli stosujemy więcej niż jeden środek, trzeba zwrócić uwagę na ilości poszczególnych składników, żeby nie przekroczyć maksymalnych dobowych dawek. Po upewnieniu się co do jakości produktu, nie żałujmy na niego pieniędzy.aniołek 13.11.2012 r.
GUSTAW 15.04.2014 r. Godz..10.12 waga 3730 miara 56 cc-39 tydzien.
Ciąża trwała od 15.07.2013 do 15.04.2014. 274 dni. -
Anutka wrote:heh widocznie takie "płodne" województwo mamy, że starać specjalnie się nie trzeba
Oj żeby to była prawda.....
Ja niestety tego nie potwierdzam.
"Walczę" już ponad 2 lata i niestety ale pozostały mi tylko dwie rzeczy : albo cud albo in vitro. Wybrałam to drugieKiedy pomagamy innym, pomagamy sobie, ponieważ wszelkie dobro, które dajemy, zatacza koło i wraca do nas. – Flora Edwards -
Oj długie..... ponad dwa lata.
I finał jest taki ze zdecydowaliśmy się na in vitro.
Dlatego mnie mierzę temperatur bo to i tak nie ma znaczenia
Od początku cyklu brałam leki stymulujące, a dzisiaj miałam punkcję
Jak wszystko dobrze pójdzie (a MUSI PÓJŚĆ!) to prawdopodobnie w poniedziałek - wtorek będzie transferKiedy pomagamy innym, pomagamy sobie, ponieważ wszelkie dobro, które dajemy, zatacza koło i wraca do nas. – Flora Edwards -
Niuta wrote:Oj długie..... ponad dwa lata.
I finał jest taki ze zdecydowaliśmy się na in vitro.
Dlatego mnie mierzę temperatur bo to i tak nie ma znaczenia
Od początku cyklu brałam leki stymulujące, a dzisiaj miałam punkcję
Jak wszystko dobrze pójdzie (a MUSI PÓJŚĆ!) to prawdopodobnie w poniedziałek - wtorek będzie transfer
u to rzeczywiście daleko to zaszło... :* wpieram i daj znać co i jak :* -
Niuta wrote:Oj żeby to była prawda.....
Ja niestety tego nie potwierdzam.
"Walczę" już ponad 2 lata i niestety ale pozostały mi tylko dwie rzeczy : albo cud albo in vitro. Wybrałam to drugie
ojj ta też tego nie potwierdzam ..
Nasz to już jest 25 cykl. w 23 cyklu się prawie udało, niestety ciąża biochemiczna. Jak zobaczyłam pozytywna bete to nawet się nie cieszyłam, bo to przecież byłoby zbyt piękne by mogło być prawdziwe...
powodzenia dla wszystkich dzielnych staraczek z lubuskiego!Anutka lubi tę wiadomość
-
kasias wrote:ojj ta też tego nie potwierdzam ..
Nasz to już jest 25 cykl. w 23 cyklu się prawie udało, niestety ciąża biochemiczna. Jak zobaczyłam pozytywna bete to nawet się nie cieszyłam, bo to przecież byłoby zbyt piękne by mogło być prawdziwe...
powodzenia dla wszystkich dzielnych staraczek z lubuskiego!
skąd jesteś ??? -
staramy się 2 lata, obecnie 25 cykl badania owszem były, ale najpierw to była zmiana lekarza. jezdzimy teraz do zg.
mąż zdrowiutki moim jedynym problemem jest niedoczynność tarczycy, ale już z nią sobie poradziłam. każda owulacja jest potwierdzona przez lekarza i za każdym razem słyszę, że jest piknie, książkowo, wiec nie wiem w czym problem... miałam mieć robione hsg, ale w cyklu poprzedzającym termin badania byłam w ciąży biochemicznej, więc doktorek powiedział, że na razie się wstrzymamy, ponieważ widzi szanse jest to kwestia czasu....