Styczeń❄️, wino🍷 i kebaby 🌯 to jest przepis na dwa szkraby 👨👩👧👦
-
WIADOMOŚĆ
-
Majora jak ja to dobrze rozumiem... ja nie chciałam jechać w podroz poślubna bo przecież mogę być w ciąży ( 3 miesiące przed ślubem przestaliśmy się zabezpieczać, ale też nie staraliśmy jakoś specjalnie, jak będzie to będzie ) tak mam każdym wyjściem, prace też bym chciała zmienić ale co jak w międzyczasie zajde w ciaze i nie dostanę umowy na min 2 lata .. 😪
-
Sara30 wrote:Może tak być że pik był np 12dc o 17 🤷
Ale dzialaliście coś chyba?
Działaliśmy 9, 12 i 13. Dzisiaj na wychodne chciałam wykorzystać starego ale musiał rano wyjechać w trasę i niestety nie wyszło 😊 no cóż, mówi się trudno. Ból jajnika tak jakby potwierdzał w tych dniach owulację tak samo jak szyjka. Ale śluz płodny również dzisiaj mam i to mnie myli trochę 😀
O kurczaczki to jest tak skomplikowane 🤣 -
Arieen wrote:aś ale 7dpo chyba nie ma szans na kreskę prawda?😄 szalona. Trzymam kciuki za Ciebie. I River 🙂
Ja jestem team, który się boi testowania i unikam jak ognia 😄 nie chce oglądać bieli.
Chciałabym mieć chociaż pół jakiegoś objawu. Ale zupełnie nic. Cisza.
Mi coś też w głowie mówi żeby testować, ale zdrowy rozsądek chce doczekać do wtorku chociaż, mimo planowego testowania w czwartek. Jakoś mniej się teraz fiksuję na szukaniu objawów i generalnie pozytywniej i lżej podchodzę niż w poprzednich cyklach, myśle że kwestia presji świąt w rodzinnym gronie nie robiła mi najlepiej.
Ale mąż za to codziennie pyta i się doszukuje jakichś objawów, z dwojga złego lepiej że on niż ja 😅26
hashimoto + niedoczynność
marzec 2022 usunięta torbiel jajnika 8 cm
👩🏼🍼 Tosia 🤍 -
nick nieaktualnyRiverS wrote:Mi coś też w głowie mówi żeby testować, ale zdrowy rozsądek chce doczekać do wtorku chociaż, mimo planowego testowania w czwartek. Jakoś mniej się teraz fiksuję na szukaniu objawów i generalnie pozytywniej i lżej podchodzę niż w poprzednich cyklach, myśle że kwestia presji świąt w rodzinnym gronie nie robiła mi najlepiej.
Ale mąż za to codziennie pyta i się doszukuje jakichś objawów, z dwojga złego lepiej że on niż ja 😅 -
Arieen wrote:To u mnie w ogole w 2 fazie nie rozmawiamy na ten temat. Tylko ja w głowie mam myśli, których nie chce mieć, że może jednak coś.. No wolałabym o tym nie myśleć wcale, ale nie da się wyłączyć 😉
Ja wczoraj zasnęłam na kanapie o 18, to to na pewno ciąża, dziś mam zakwasy w cyckach po wczorajszej siłowni to na pewno ciąża, sutki według niego też ciemniejsze to na pewno ciąża. I to w tym cyklu tak po raz pierwszy 🤔 może ma jakieś przeczucie 🤞 chociaż po świątecznym biochemie się nie nastawiam 😐Niuśka, Maiora lubią tę wiadomość
26
hashimoto + niedoczynność
marzec 2022 usunięta torbiel jajnika 8 cm
👩🏼🍼 Tosia 🤍 -
RiverS wrote:Ja wczoraj zasnęłam na kanapie o 18, to to na pewno ciąża, dziś mam zakwasy w cyckach po wczorajszej siłowni to na pewno ciąża, sutki według niego też ciemniejsze to na pewno ciąża. I to w tym cyklu tak po raz pierwszy 🤔 może ma jakieś przeczucie 🤞 chociaż po świątecznym biochemie się nie nastawiam 😐
RiverS lubi tę wiadomość
-
Witam się dziewczynki w niedziele, u mnie leniwy weekend, wczoraj rozebrałam choinkę, dzisiaj mamy leżącą niedzielę, coś tam podzalaliśmy, ale mam wrażenie że odkąd biorę NAC mam dość sucho podczas ❤️ kurcze nigdy nie miałam takich problemów.. śluzu płodnego jeszcze nie zaobserwowałam ale my działamy przez cały cykl 😜😂 niezależnie od dni płodnych czy nie...
Meeg lubi tę wiadomość
-
Ogoorkowa wrote:Widziałam tu dużo emocji w ten weekend, tych pozytywnych i parę smutnych
ode mnie dla wszystkich!
rozalaa - krótszy cykl to częstsze szansejak całe życie się cieszyłam, że rzadziej cierpię przez @ niż 28-dniowe koleżanki, tak teraz sytuacja się zgoła odwróciła
.aś. - być może, bo ja też piku nie widzę, ale wczoraj nie miałam już jak testować, mogłam też w pracy coś przegapić... Póki co mamy jeszcze sporo pozytywnego nastawienia, po szyjce i kłuciu w lewym jajniku by można było założyć, że owulacja jednak już wystąpiła. A przynajmniej wierzymy w to
Widziałam, że masz w stopce info o glucophage pomimo wyniku HCG - będziesz stosować w trakcie ciąży? Są różne podejścia, ale "oficjalne" zalecenie w Polsce to jest jednak odstawienie metforminy. Pytam z ciekawości, bo ja też biorę to na IO
Dzięki za info! Nie wiedziałam o tym! Zawsze parę zł w kieszeni
Wiesz co, stanowiska są podzielone. Jedni mówią, żeby odstawiać, drudzy, że nie i ja się zbliżam do tych drugich (również jako dietetyk). Natomiast ja z 1,5 msc temu odstawiłam glucophage i stwierdziłam, że spróbuję bez. Lepiej się czuję psychicznie, więc mam siłę bardziej zadbać o dietę i ruch, a działa to na mnie dużo lepiej niz leki. Mam też wrażenie, że glucophage nie zmieniał nic. Pewnie za miesiąc-dwa zrobię badania.
Aleksandra_joanna, mam nadzieję, że to pierwszy dzień Twojej ciąży ❤️ -
Ale u mnie leniwa niedziela 🫣
Na obiad wjechała pizza 🍕 🫣
Ale od jutra znowu się zacznie. Rano lecę na betę i progesteron ale Plus taki, że mam strasznie intensywny dzień "z jęzorem na brodzie" więc nie będę miała czasu "czekać" na wynikiMeeg, Maiora, RiverS, Ewiwi lubią tę wiadomość
-
Dziewczyny, ja dzisiaj jakiegoś doła złapałam 😔. Chyba przez to opisanie swojej historii z ciąża najbliższej osoby w rodzinie.
Albo to PMS… czy tez miałyście jakieś inne samopoczucie przy braniu oleju z wiesiołka? 😔
Nic tylko płakać mi się chce. 27 dzień cyklu, 8 dni po owulacji. Miesiączka teoretycznie za 7 dni, ale mam nieregularne te cykle 😔.
Mąż też ostatnio naskoczył na mnie, że wkurza go to ze mamy zaplanowany jeden cykl jeszcze, a później badania (w tym jego). Jego zdaniem nie powinnismy o tym myśleć tylko czekać jeszcze bo zbyt krótko się staramy (4cykl). Tak mi zle z tym 🥺. -
Nowanna wrote:Dziewczyny, ja dzisiaj jakiegoś doła złapałam 😔. Chyba przez to opisanie swojej historii z ciąża najbliższej osoby w rodzinie.
Albo to PMS… czy tez miałyście jakieś inne samopoczucie przy braniu oleju z wiesiołka? 😔
Nic tylko płakać mi się chce. 27 dzień cyklu, 8 dni po owulacji. Miesiączka teoretycznie za 7 dni, ale mam nieregularne te cykle 😔.
Mąż też ostatnio naskoczył na mnie, że wkurza go to ze mamy zaplanowany jeden cykl jeszcze, a później badania (w tym jego). Jego zdaniem nie powinnismy o tym myśleć tylko czekać jeszcze bo zbyt krótko się staramy (4cykl). Tak mi zle z tym 🥺.
Ja piłam olej z wiesiołka przez 3 ostatnie cykle i nie wiem czy to jego wina, ale od tego czasu mam straszne PMSy i cykle mi się rozjechały, a zawsze miałam jak w zegarku ;/ -
Nowanna wrote:Dziewczyny, ja dzisiaj jakiegoś doła złapałam 😔. Chyba przez to opisanie swojej historii z ciąża najbliższej osoby w rodzinie.
Albo to PMS… czy tez miałyście jakieś inne samopoczucie przy braniu oleju z wiesiołka? 😔
Nic tylko płakać mi się chce. 27 dzień cyklu, 8 dni po owulacji. Miesiączka teoretycznie za 7 dni, ale mam nieregularne te cykle 😔.
Mąż też ostatnio naskoczył na mnie, że wkurza go to ze mamy zaplanowany jeden cykl jeszcze, a później badania (w tym jego). Jego zdaniem nie powinnismy o tym myśleć tylko czekać jeszcze bo zbyt krótko się staramy (4cykl). Tak mi zle z tym 🥺.
Czasami są takie dni, a jak za oknem szaroburo to jeszcze trudbiej jest utrzymać dobry humor.
Ja w ostatnim cyklu miałam taki zjazd emocjonalny że cały dzień przeryczałam, byłam przekonana że nic z tego nie będzie, dzwoniłam do kliniki leczenia niepłodnosci szukać terminu... 3 dni później wysikałam 2 kreski. Może to hormony tak czasami progesteron na mnie działa ale to zależy od dnia.
Myślę że tak do 6 cykli to nie martwiłabym się na wyrost ale warto jeżeli masz nieregularne cykle to na pewno radziłabym zrobić 1 lub 2 monitoringi cyklu, na pewno poczujesz większą kontrolę nad tym co i kiedy się dzieje i na pewno to pomaga w staraniach ❤️
Ogólnie badania przy poważnych staraniach można zrobić by wykluczyć ewentune problemy lub jeżeli coś jest nie tak można od razu ułożyć plan działania włączyc suplementacje itp💪
Na pewno jest to trudny czas i uczy duuuużo cierpliwości.
Trzymam mocno kciuki i jestem pewna że Wam się uda (może już za kilka dni 🙂) 🍀🤞Wiadomość wyedytowana przez autora: 22 stycznia 2023, 15:53
Nowanna lubi tę wiadomość
-
Sara30 wrote:Maiora ja nigdy w ciąży nie miałam takich myśli, a co jeśli będzie chore, a co jeśli urodzi się bez ręki?
Nigdy
Ale ja żyłam w jakiejś utopii i wydawało mi się, że takie przypadki są skrajnie rzadkie. A ja? Młoda, zdrowa, silna.... No way!
Ta ciąża jest i będzie dla mnie bardzo męcząca psychicznie ale staram się tłumaczyć sobie, że po pierwsze, to ja nie mam wpływu na takie rzeczy a drugie, nie mam podstaw by się realnie obawiać.
Staram się więc cieszyć swoim stanem i nie wkręcam sobie o magicznej granicy 1 trymestru bo tak samo coś może pójść źle w 20 i w 30 tygodniu.
Rozmawiałam z mężem i nie będziemy robić Nifty. Bo raz, że wynik nic nie zmieni a dwa, spektrum chorób jakie wykrywa jest tak małe, że to i tak nie da mi spokoju psychicznego.
Po prostu trzeba uwierzyć, że wszystko będzie dobrzeChoroba dziecka aż tak mnie nie przeraża, najbardziej boję poronienia, albo tego że pójdę w czwartek i dowiem się że to cp. I wtedy na bank mój głupi mózg mi powie ze głupia byłam że tak wcześnie się cieszyłam 🤦 Głupie to wiem, walczę z tym jak mogę
-
Niuśka wrote:Majora jak ja to dobrze rozumiem... ja nie chciałam jechać w podroz poślubna bo przecież mogę być w ciąży ( 3 miesiące przed ślubem przestaliśmy się zabezpieczać, ale też nie staraliśmy jakoś specjalnie, jak będzie to będzie ) tak mam każdym wyjściem, prace też bym chciała zmienić ale co jak w międzyczasie zajde w ciaze i nie dostanę umowy na min 2 lata .. 😪
Niuśka lubi tę wiadomość
-
Nowanna wrote:Dziewczyny, ja dzisiaj jakiegoś doła złapałam 😔. Chyba przez to opisanie swojej historii z ciąża najbliższej osoby w rodzinie.
Albo to PMS… czy tez miałyście jakieś inne samopoczucie przy braniu oleju z wiesiołka? 😔
Nic tylko płakać mi się chce. 27 dzień cyklu, 8 dni po owulacji. Miesiączka teoretycznie za 7 dni, ale mam nieregularne te cykle 😔.
Mąż też ostatnio naskoczył na mnie, że wkurza go to ze mamy zaplanowany jeden cykl jeszcze, a później badania (w tym jego). Jego zdaniem nie powinnismy o tym myśleć tylko czekać jeszcze bo zbyt krótko się staramy (4cykl). Tak mi zle z tym 🥺.Nowanna lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyNiuśka wrote:Majora jak ja to dobrze rozumiem... ja nie chciałam jechać w podroz poślubna bo przecież mogę być w ciąży ( 3 miesiące przed ślubem przestaliśmy się zabezpieczać, ale też nie staraliśmy jakoś specjalnie, jak będzie to będzie ) tak mam każdym wyjściem, prace też bym chciała zmienić ale co jak w międzyczasie zajde w ciaze i nie dostanę umowy na min 2 lata .. 😪
W najgorszym wypadku umowa będzie do dnia porodu, macierzyński i rodzicielski normalnie płatny po ustaniu umowy😊 Podejście pracodawców do kobiet w ciąży powoli się zmienia, ale jeszcze trochę czasu zanim zmieni się całkiem. Zdarza się, że pracodawcy przyjmują z powrotem po macierzyńskim.
Ps. Czytam Was od jakiegoś czasu, ale nie miałam odwagi sama się udzielić😝Maiora, Niuśka, Mart768, Pfry lubią tę wiadomość
-
Kamyla wrote:W najgorszym wypadku umowa będzie do dnia porodu, macierzyński i rodzicielski normalnie płatny po ustaniu umowy😊 Podejście pracodawców do kobiet w ciąży powoli się zmienia, ale jeszcze trochę czasu zanim zmieni się całkiem. Zdarza się, że pracodawcy przyjmują z powrotem po macierzyńskim.
Ps. Czytam Was od jakiegoś czasu, ale nie miałam odwagi sama się udzielić😝
Dokładnie, a jak się okaże że jeszcze przez rok się nie uda? To za rok dalej będziesz w tym samym miejscu i będziesz sobie pluła w brodę ze nie zmieniłaś pracy -
Maiora wrote:Ja niestety zawsze zakładam czarny scenariusz. Ale uczę się odpuszczać
Choroba dziecka aż tak mnie nie przeraża, najbardziej boję poronienia, albo tego że pójdę w czwartek i dowiem się że to cp. I wtedy na bank mój głupi mózg mi powie ze głupia byłam że tak wcześnie się cieszyłam 🤦 Głupie to wiem, walczę z tym jak mogę
-
Meeg wrote:Nie jesteś sama, mam identycznie
Nie wiem czy ty też tak masz ale mi jakoś lżej jak tu z wami jestemWiadomość wyedytowana przez autora: 22 stycznia 2023, 16:00