Styczeń❄️, wino🍷 i kebaby 🌯 to jest przepis na dwa szkraby 👨👩👧👦
-
WIADOMOŚĆ
-
Mi się hemoglobina zawsze trzyma ładnie, choc naprawdę nie powiedziałabym, że odżywiam się jakoś turbo - zdrowo. Zarówno bez ciąży jak i w ciąży oscyluje ok 13 😳
Agentka jeszcze szpinak!A teraz jest sezon więc łatwo można dostać świeży młody i pyszny
Ja buraki kocham miłością wielką 😍 barszcze, botwinki, buraki do obiadu, surówki z buraków 😍 w tym roku poszalałam z ilością buraków w ogrodzie 🙈 w tamtym roku zrobiłam ok 25 słoików na zimę i... Skończyły się w grudniu 😅
-
Ja niby pije zakwas, ale ostatnio strasznie nieregularnie. A na mięso w ogóle nie mam apetytu niestety
Trochę jajek się staram podjeść, ale wiem, że najwiecej byłoby z mięcha na pewno.
Staremu też teraz wyszła niedokrwistosc, a on z kolei mięsko mięskiem pogania, wiec podejrzewam, że u niego to wchłanianie siadło i go obkupilam magicznymi suplementami, ale w ciąży się trochę boje probiotyków czy maślanu sodu, bo ja i tak już dużo w siebie wrzucam leków i supli.
Przyłożę się do zakwasu bardziej + pewnie dostanę na wizycie żelazo do łykania. W miesiąc z 11,6 do 10,5 to mała pirania sobie niezle zabrała 😂Hashimoto, z.Sjögrena
ANA3 dodatnie
Pai homo 4G
10.2022- puste jajo 8tc.
25.01- beta:80, prog: 31
03.02-pęcherzyk 0,69cm w macicy
11.02- mamy zarodek i serduszko❤️
17.02- IP, krwiak, bobo 1,05 cm
28.02- 2,16 cm bobasa, krwiak zniknął ❤️
18.03- NIFTY: niskie ryzyka, dziewczynka 🌸
21.03- prenatalne, 5,5 cm fikającej panienki 💖
11.04- 9,9 cm i 130 gramów obrażonej princessy👑
09.05- 284 gramy małej damy
22.05- 21+0, 405 gramów akrobatki
23.06-25+4, 880 gramów Myszki 🌸
04.07-27+1, jest 1 kilogram💪
21.07-29+4, III prenatalne, 1425g💖
04.08-31+4, 2kg bobasa 🙈
29.08-35+1, 2,7kg dużej panny 🤩
18.09-38+0, ok.3kg, przyjęcie na oddział i czekamy 🍀
28.09- 39+3, 2890g-Iga na świecie💝 -
Ale w ogóle słuchajcie jestem wzruszona,rozmawiałam z mamą i babcie jutro wypuszczają prawdopodobnie ze szpitala, mama z nią rozmawia, że po tym zastoju w szpitalnym łóżku to koniecznie rozruch żeby mięśnie wróciły do sprawności. A babcia na to: koniecznie, ja muszę być sprawna, bo w październiku będę miała prawnuczkę! 💖
Jadę jej sie jutro pokazać i poopowiadać o Małej, zależnie czy ją wypuszczą to do szpitala lub do domu.Sara30, Ogoorkowa, Kasio, Cotakoza, Meeg lubią tę wiadomość
Hashimoto, z.Sjögrena
ANA3 dodatnie
Pai homo 4G
10.2022- puste jajo 8tc.
25.01- beta:80, prog: 31
03.02-pęcherzyk 0,69cm w macicy
11.02- mamy zarodek i serduszko❤️
17.02- IP, krwiak, bobo 1,05 cm
28.02- 2,16 cm bobasa, krwiak zniknął ❤️
18.03- NIFTY: niskie ryzyka, dziewczynka 🌸
21.03- prenatalne, 5,5 cm fikającej panienki 💖
11.04- 9,9 cm i 130 gramów obrażonej princessy👑
09.05- 284 gramy małej damy
22.05- 21+0, 405 gramów akrobatki
23.06-25+4, 880 gramów Myszki 🌸
04.07-27+1, jest 1 kilogram💪
21.07-29+4, III prenatalne, 1425g💖
04.08-31+4, 2kg bobasa 🙈
29.08-35+1, 2,7kg dużej panny 🤩
18.09-38+0, ok.3kg, przyjęcie na oddział i czekamy 🍀
28.09- 39+3, 2890g-Iga na świecie💝 -
Agentka ja probiotyki i maślan zażywam cały czas i to właśnie działa raczej osłaniająco przed lekami innymi, zawsze warto zapytać ginekologa prowadzącego. Ale z drugiej strony rozumiem bo laktoferyna ponoć pomaga wchłaniać się żelazu a ja nie chce już sobie dokładać kolejnych leków, a też trochę tego mam albo miałam 😉 i jak coś to gastrolog polecił mi vivomixx225 (więc jak nie masz problemów jelitowych to można słabszy brać) i żeby pić co 3 dni, ponoć najlepiej na wieczór.
Świetne wiadomości o babci ❤️
A co do hemoglobiny to jeszcze orzechy z tego co pamiętam to nerkowca mają sporo żelaza a przyjemnie się je chrupie 😉agentka93 lubi tę wiadomość
👩34l 👦32l
Rak piersi (w trakcie hormonoterapii), choroba autoimmunologiczna (wzjg z remisja po ciąży💪), endometrioza
mutacja heterozygota:
czynnik II(protrombina), PAI-1, MTHFR
23.10.2022 - pęknięta torbiel, krwawienie do brzucha, poronienie 7/8tc 💔 (Jaś 💜) - usunięty lewy jajnik i jajowód (prawdopodobnie nie potrzebnie😮💨)
23.09 Zbyś po drugiej stronie brzuszka 💙 52cm 3200g
-
Emma i Emil dziś po raz pierwszy zobaczyli gołym okiem jak brzuszek podskakuje i poczuli kopniaczki Liduszki 😍
Oczy mieli zaczarowane takie 😍
Bardzo przeżywają mój stan, często pytają jaka już jest duża, czy np może w brzuszku płakać 🙈
Wszystkie ciuszki chcą oglądać ❤️
Nie mogą się doczekać siostry 😁 strasznie to urocze i takie "nowe" dla mnie, bo gdy urodziła się Tola byli jeszcze malutcyagentka93 lubi tę wiadomość
-
Agentka, my tu na wątku zawsze znajdziemy sobie coś do zamartwiania się 🤣 ja od siebie powiem,że chyba jeszcze suszone owoce (daktyle,morele). To są rzeczy zakazane dla mnie bez ciąży (ja mam zawsze żelazo i hemoglobinę w kosmos), teraz w ciąży mi spadły wyniki do "wysokie ale w normie" więc sobie mogę w końcu pozwolić na pyszności 😍
Właśnie miałam pytać dzisiaj o babcie ❤️ plan działania jest, więc trzeba realizować ❤️
Meeg jak ja zazdroszczę 😍 jeszcze do tego dać mi takiego dorszyka z frytkami i zestawem surówek i jestem w raju 😍
Dziewczyny, dzisiaj z okazji Dnia Matki chyba można składać życzenia na wątku? 🤔😆 wszystkiego dobrego ❤️
Ps. Są promocje na stronie neno i na morele.net na laktatory nenoMeeg lubi tę wiadomość
PAI-1, MTHFR - homo❌
10.2023 🎀❤️ (2 cs)
05.2025 👼🏻💔 (T13, 14+0, 2 cs)
Kariotyp ❓ -
Wszystkiego najlepszego z okazji naszego święta 🥰 żebyśmy już niedługo wszystkie tuliły swoje bobaski 🥰
Wczoraj miałam chwile załamania i musiałam trochę popłakać bo zbliża się teoretyczny termin porodu mojego utraconego synka 🥺 i o ile konkretny dzień nie ma znaczenia bo przecież nie wiadomo kiedy by się urodził, ale napewno byłabym na końcówce ciąży a może nawet już po... a że przeczytałam post o dniu nie-mamy tak mnie ruszyło... nie uciekam przed tymi uczuciami więc trochę popłakałam, ale jak tylko Zibi zaczął kopać tak mi się przypomniało że on już odczuwa moje emocje i to takie było jakby mnie przytulił i powiedział "ja tu jestem mamo i niedługo będziemy się tulić" 🤗
Także dzisiaj już mam postanowienie żeby dzień przeżyć pozytywnie i już szukam co by tu zamówić sobie na prezent 😅👩34l 👦32l
Rak piersi (w trakcie hormonoterapii), choroba autoimmunologiczna (wzjg z remisja po ciąży💪), endometrioza
mutacja heterozygota:
czynnik II(protrombina), PAI-1, MTHFR
23.10.2022 - pęknięta torbiel, krwawienie do brzucha, poronienie 7/8tc 💔 (Jaś 💜) - usunięty lewy jajnik i jajowód (prawdopodobnie nie potrzebnie😮💨)
23.09 Zbyś po drugiej stronie brzuszka 💙 52cm 3200g
-
Longanimity, prezent koniecznie zamów! Wszystkim nam się należy! 😅 a w następny dzień mamy będziesz już ze Zbysiem i łatwiej będzie Ci myśleć o Jasiu 💕
Miałam jechać w weekend na komunie, ale nie jadę, nie mam siły, ochoty i mam od cholery roboty, bo zostały dwa tygodnie na skończenie magisterki, a jak nie maluje to śpię. Czuje się jakby Tosia była wampirem i wysysała ze mnie calutką energię 🫠
Dom już przyklepany, cena raczej też, udało się zmieścić w budżecie! 😁 zostanie jeszcze na odświeżenie i kilka nowych mebli. Mam nadzieję, że uda się szybciej ogarnąć przeprowadzkę niż w terminie porodu 🫣😬Ancalime, Meeg, Kasio lubią tę wiadomość
26
hashimoto + niedoczynność
marzec 2022 usunięta torbiel jajnika 8 cm
👩🏼🍼 Tosia 🤍 -
Longanimity 💔🥺.
Ja w pewien sposób starałam się sobie zracjonalizować straty. Tłumaczyłam sobie, że na wczesnym etapie wynikają najczęściej z nieprawidłowego podziału komórek i wad genetycznych zarodka. I że może lepiej naszym dzieciaczków, że nie urodziły się aby umrzeć zaraz po porodzie i cierpieć? Wiem, że każda z nas inaczej sobie radzi i przeżywa. To, w czym jedna z nas znajdzie ukojenie, inną tylko dodatkowo zdenerwuje.
Ja wierzę, że jakoś kiedyś się spotkamy i poznamy. Że mam naprawdę dużą rodzinę, gdzieś tam czuwają nad nami nasze aniołki. Mi na pewno pomogło to, że przez parę lat terapii miałam okazję przepracować te straty. Choć na początku było to raczej zmuszanie się aby wstać z łóżka - dla córki, do pracy, itp. Potem motywowały mnie kolejne starania, działania.
Jakiś czas temu byłam na wystawie Body Worlds & the Cycle of Life. Nie wiem czy slyszalyscie o tym i jaką macie wrażliwość - jak niską, to nie byłoby miejsce dla Was.
Jest to wystawa przedstawiająca różne etapy cyklu życia człowieka - począwszy od etapu płodowego, az po jesień życia. Wszystkie eksponaty na wystawie są prawdziwe - pochodzą od dawców, którzy za życia zgodzili się przekazać je na rzecz Instytutu Plastynacji Ciał. Zobaczenie na własne oczy zakonserwowanych płodów bardzo mną wstrząsnęło, ale i w niewytłumaczalny sposób pozwoliło mi pożegnać się z tymi utraconymi dzieciaczkami. Nie potrafię tego wyjaśnić. Spojrzałam na ciało ludzkie w inny sposób, również na życie, które się rozwija w nas.
Nie potrafię wyartykułować emocji, jak również wytłumaczyć jak mi taki widok pomógł. Ale zmierzam do tego, że wierzę, że i Ty z czasem znajdziesz sposób aby mniej cierpieć. Nie chodzi o to by zapomnieć, wg mnie nie powinniśmy zapominać o tych maluchach, które opuscily nas zanim nawet miałyśmy okazję je poznać - ale aby te wspomnienia nie były źródłem cierpienia.Sara30 lubi tę wiadomość
-
Ancalime bardzo bardzo mądre słowa ❤️
Ja zanim zostałam szczęśliwą mamą straciłam 4 ciąże. Nigdy jakoś nie rozmyślałam nad powodami, po prostu przyjmowałam to, że tak jest. Jednak tak naprawdę rozprawiłam się z tym po urodzeniu Emmy.
Dziś nadal pamiętam ale nie zastanawiam się już "co by było gdyby".
Dziś też wiem, że gdybym straciła ciążę wiedząc, że dziecko które noszę, jest ciężko chore, cieszylabym się. Obracam się w środowisku w jakim się obracam i na co dzień rozmawiam z rodzicami naprawdę bardzo skrzywdzonych dzieci. Moje życie z Tolą to przy tym pikuś. Nie życzyłbym najgorszemu wrogowi a jednocześnie wiem, że gdybym miała możliwość terminacji takiej ciąży, nie wystarczyłoby mi odwagi. W takiej sytuacji naturalna utrata byłaby dla mnie błogosławieństwem. Może tak właśnie było lata temu zanim urodziłam Emmę?
Nie wiem. Ale wiem, że teraz musimy się skupić przede wszystkim na dzieciach które są, i które za chwilę wszystkie powitamy ❤️
Te utracone pozostaną w sercach na zawsze. Zasługują na pamięć ale nie mogą odbierać nam radości z tych, które mamy i których oczekujemy ❤️
Wszystkiego najlepszego dla Was Mamusie ❤️
Ancalime lubi tę wiadomość
-
U mnie, jak być może wiecie, też trudne doświadczenia. Ciąża pozamaciczna, biochemiczne i jedna zakończone łyżeczkowaniem w 7 tygodniu.
I również wożąc młodą na terapię miałam okazję poznać inne mamy, dzieci, zobaczyć z czym się mierzą. Jestem wdzięczna losowi, że zmagamy się tylko z tym, z czym zmagamy.
Ja jestem za wolnością wyboru, choć na szczęście nie musiałam takiego dokonywać. Nie wiem jaką decyzję bym podjęła.
Dołączam się do życzeń z okazji Dnia Matki. Mam nadzieję, że każda z nas dostanie z tej okazji solidną porcję słodkich kopniaczkow (nie w pęcherz!). Ja dziś świętuję - praca zdalna, ale nie na 100proc normy 😇, młodej nie dałam do szkoły (wagary, leniwy dzień 😇), a po pracy zabieram mamę i babcie na obiad z deserem. Jako, że oczywiście córa też będzie z nami, to będzie czteropokoleniowa imprezka 😁.
-
Dzięki dziewczyny ❤️
Ancalime mądrze piszesz. Tyle że ja raczej żałobę po stracie mam za sobą bo nie odsuwała od siebie trudnych uczuć, emocji sytuacji. Sama poszłam zarejestrować synka bo mąż musiał iść do pracy, ale panie w urzędzie były bardzo taktowne.
U mnie też sytuacja trochę inna bo straciłam ciążę przez stan jaki się znalazłam przez tą pęknięta krwawiącą torbiel i wiem że nie wszystko można racjonalnie wytłumaczyć i nie wszystko ma jakiś powód (chociażby to że zachorowałam na 🦞 nie doszukujemy się w tym drugiego dna typu do tej pory żyłami źle...) ale akurat stracie synka nadałam sens i w pewien sposób uratowała mi życie... bo gdyby nie to że zaczęłam krwawić to nie pojechalibyśmy do szpitala co mogłoby skutkować nawet moją śmiercią.
I raczej myślę o tym że spokojem, mogę o tym rozmawiać co nie zmienia faktu że czasem się wzruszę albo jest mi jakoś gorzej z tego powodu.
No i nie chve zapomnieć o tym dziecku dlatego cieszę się że będziemy mieli synka i na drugie dostanie imię po braciszku dla jego upamiętnienia 💙💔
Pisząc to też mam łzy w oczach ale to raczej takie wzruszenie.
A tak zmieniając temat... przed chwilą pierwszy raz w tej ciąży zrobiło mi się słabo 😱 nie wiem czy za małpo zjadłam albo wypiłam... nie mam pojęcia ale akurat wróciłam do domu (byłam "odebrać robote" przywieźli nam materiał na ogrodzenie i mąż, brat i tata ogarniają) pogoda taka dziwna bo ciepło ok.20st ale pochmurnie i raczej bezwietrznie i to też mogło się przyczynić... chyba zeobie sobie kawkę 🤔
No i zamowilam sobie prezent szlafrok kimono i organizer na pieluchy który może być też kosmetyczką 😊👩34l 👦32l
Rak piersi (w trakcie hormonoterapii), choroba autoimmunologiczna (wzjg z remisja po ciąży💪), endometrioza
mutacja heterozygota:
czynnik II(protrombina), PAI-1, MTHFR
23.10.2022 - pęknięta torbiel, krwawienie do brzucha, poronienie 7/8tc 💔 (Jaś 💜) - usunięty lewy jajnik i jajowód (prawdopodobnie nie potrzebnie😮💨)
23.09 Zbyś po drugiej stronie brzuszka 💙 52cm 3200g
-
Wszystkiego najlepszego Mamuśki 🥰 oby ten dzień był dla Was szczególnie przyjemny 😊
Byłam odebrać dzisiaj wypis ze szpitala i właczyla się analiza, bo w porównaniu z prenatalnymi z 12 maja i USG teraz w sobotę wygląda, jakby Maluch w ogóle nie rósł 🥺
BPD - 53 mm / 56 mm
FL - 37 mm / 37 mm
AC - 193 mm / 188 mm
Dodatkowe info na wypisie - FHR + R + AFI w normie, położenie główkowe, łożysko na przedniej ścianie ujście wew. zamknięte, długość szybko - 3.12 cm (to też nie za mało? 🥺)
I aż łzy poleciały, bo niby mówili że wszytsko jest ok, ale tak porównując te wyniki wygląda to conajmniej dziwnie 🙄07.22 - stymulacja lametta
11.22 - badanie drożności ✅
11.22 - stymulacja do IUI - lametta + gonal ❌
12.22 - stymulacja do IUI - lametta + gonal ❌
06.01.23 - ⏸ 🙏😍
07.01.23 - ⏸ beta - 71.58 prog - 27.78 🥰 🙏
09.01.23 beta - 333.02 prog 51.02 😍
11.01.23 beta - 770.34
14.01.23 beta - 2112.51
18.01.23 - pęcherzyk ciążowy 🥰 + torbiel na jajniku - 6 cm 😱
27.01.23 - zarodek z serduszkiem 😍
15.02.23 - 26 mm maleńkiego człowieczka 🥰
07.03.23 - 61 mm Maluszka ☺ Sanco - zdrowy chłopczyk 💙
27.03.23 - 9.77 cm Bobasa 😍
12.04.23 - 210 g Leosia 🥰
08.05.23 - 411 g 🤩
12.05.23 - połówkowe - 536 g zdrowego Akrobaty 😄
29.05.23 - 731 g 😍 szyjka 2.6 cm 🥺
14.06.23 - kilogram Bobasa 🥰 szyjka 2.1 cm 😞
26.08.23 - Leopold 🧡🐻 3045 g 51 cm -
Ancalime mi kiedyś jeden z lekarzy powiedział, że gdybym o chorobie Toli wiedziała w ciąży, mogłabym ją usunąć.
Jak się pewnie domyślasz, wolałabym o tej możliwości nie wiedzieć 🥹
Teraz Tolcia ma 4 latka z hakiem a ja naprawdę pogodziłam się z tym, że do końca moich dni będę się nią zajmować, opiekować, pilnować, pomagać w samoobsludze. Skłamałabym, gdybym powiedziała, że mnie to nie boli. Bo boli jak diabli. Moim największym marzeniem jest by kiedyś mówiła, poszła na dyskotekę, skończyła studia, pracowała. I cholernie mi przykro gdy wiem, że tego wszystkiego nie doswiadczy. Ale kocham ją nad życie i nie wyobrażam sobie aby miałoby jej nie być. Nawet jeśli rzuca we mnie swoim pampersem albo gryzie. Nigdy nie usłyszałam od niej "mama" i wiem, że pewnie nigdy nie usłyszę. Ale jej spojrzenie i przytulenie pełne takiego bezgranicznego zaufania są warte każdej łzy, każdej nieprzespanej nocy i całego życia poświęconego JEJ.
Ancalime babska imprezka wielopokoleniowa brzmi ekstra 😍
Longanimity im ciąża starsza, tym nasze serce musi przepompowywac co raz więcej krwi. Takie sytuacje mogą się pojawiać. Odpocznij 😘
Ja dziś byłam załatwiać kilka spraw. Pojechałam do sklepu medycznego po pampersy i okazało się, że zlecenie się skończyło 🤦🏻♀️ także na szybko do ośrodka zdrowia i powrót do sklepu🤦🏻♀️
Właśnie zjadłam, kończę sprzątac w domu i czekam na młodzież 😁 pewnie wybierzemy się na spacer. A jutro jedziemy na urodziny do kolegi Emila
Za 2 tygodnie urodziny Emila. Ma być impreza w tematyce pokemonów 😁 fajnie, że to czerwiec, to zrobimy imprezę na dworze
Ogólnie czerwiec mam cholernie intensywny. Mnóstwo wizyt lekarskich, zabieg Toli, imprezy w przedszkolu, co weekend jakieś urodziny, na koniec konferencja. Ale ja lubię jak coś się dzieje 🙈 -
Pucz wrote:Wszystkiego najlepszego Mamuśki 🥰 oby ten dzień był dla Was szczególnie przyjemny 😊
Byłam odebrać dzisiaj wypis ze szpitala i właczyla się analiza, bo w porównaniu z prenatalnymi z 12 maja i USG teraz w sobotę wygląda, jakby Maluch w ogóle nie rósł 🥺
BPD - 53 mm / 56 mm
FL - 37 mm / 37 mm
AC - 193 mm / 188 mm
Dodatkowe info na wypisie - FHR + R + AFI w normie, położenie główkowe, łożysko na przedniej ścianie ujście wew. zamknięte, długość szybko - 3.12 cm (to też nie za mało? 🥺)
I aż łzy poleciały, bo niby mówili że wszytsko jest ok, ale tak porównując te wyniki wygląda to conajmniej dziwnie 🙄
Kochana, nie stresuj się. My to z agentką rozkminialysmy ostatnio. U niej też wymiar BPD zmalał, szyjka raz ma tyle raz tyle 🤷🏻♀️
Chyba nie możemy aż tak bardzo ufać pomiarom 😘 -
Sara30 wrote:Kochana, nie stresuj się. My to z agentką rozkminialysmy ostatnio. U niej też wymiar BPD zmalał, szyjka raz ma tyle raz tyle 🤷🏻♀️
Chyba nie możemy aż tak bardzo ufać pomiarom 😘07.22 - stymulacja lametta
11.22 - badanie drożności ✅
11.22 - stymulacja do IUI - lametta + gonal ❌
12.22 - stymulacja do IUI - lametta + gonal ❌
06.01.23 - ⏸ 🙏😍
07.01.23 - ⏸ beta - 71.58 prog - 27.78 🥰 🙏
09.01.23 beta - 333.02 prog 51.02 😍
11.01.23 beta - 770.34
14.01.23 beta - 2112.51
18.01.23 - pęcherzyk ciążowy 🥰 + torbiel na jajniku - 6 cm 😱
27.01.23 - zarodek z serduszkiem 😍
15.02.23 - 26 mm maleńkiego człowieczka 🥰
07.03.23 - 61 mm Maluszka ☺ Sanco - zdrowy chłopczyk 💙
27.03.23 - 9.77 cm Bobasa 😍
12.04.23 - 210 g Leosia 🥰
08.05.23 - 411 g 🤩
12.05.23 - połówkowe - 536 g zdrowego Akrobaty 😄
29.05.23 - 731 g 😍 szyjka 2.6 cm 🥺
14.06.23 - kilogram Bobasa 🥰 szyjka 2.1 cm 😞
26.08.23 - Leopold 🧡🐻 3045 g 51 cm -
Bliskie mi tematy dzisiaj, przez to, że nie zobaczyłam serduszka w pierwszej ciąży to nie było terminu porodu, ale radziłabym mniej więcej tydzień temu.
Gdybym nie była w kolejnej ciąży to zapewne byłoby trudniej. Z perspektywy, to było mega trudne doświadczenie, ale widzę ile wrażliwości i zrozumienia odnośnie tematów związanych z problemami z płodnością mnie to nauczyło. Zwłaszcza, że jakoś w dzień łyżeczkowania dołączyłam tu na forum i poczułam, że nie jestem sama w swoich emocjach, że jest dużo kobiet, które mierzą się z przeciwnościami.
Dopiero później się dowiedziałam ile poronień było w moim otoczeniu.
Pucz- na szpitalnym usg moja maleje z koleiKiedy masz wizytę u swojego doktorka? Na pewno Cię to uspokoi. A co do szyjki- moj lekarz mówi, że jak ma 2,5 to dopiero jest wskazanie do jakiejś profilaktyki, w dłuższa to norma. Ale w pełni rozumiem obawy, bo mam te same.
Ja to jestem w ogóle czlowiek-obawa, po seksie tez sobie wkrecilam, że mi wody odchodzą. Muszę kupić te papierki dzisiaj, bo mąż straci cierpliwość 😅
Jadę na szkole rodzenia, dziś mam temat o badaniach noworodków.
Hashimoto, z.Sjögrena
ANA3 dodatnie
Pai homo 4G
10.2022- puste jajo 8tc.
25.01- beta:80, prog: 31
03.02-pęcherzyk 0,69cm w macicy
11.02- mamy zarodek i serduszko❤️
17.02- IP, krwiak, bobo 1,05 cm
28.02- 2,16 cm bobasa, krwiak zniknął ❤️
18.03- NIFTY: niskie ryzyka, dziewczynka 🌸
21.03- prenatalne, 5,5 cm fikającej panienki 💖
11.04- 9,9 cm i 130 gramów obrażonej princessy👑
09.05- 284 gramy małej damy
22.05- 21+0, 405 gramów akrobatki
23.06-25+4, 880 gramów Myszki 🌸
04.07-27+1, jest 1 kilogram💪
21.07-29+4, III prenatalne, 1425g💖
04.08-31+4, 2kg bobasa 🙈
29.08-35+1, 2,7kg dużej panny 🤩
18.09-38+0, ok.3kg, przyjęcie na oddział i czekamy 🍀
28.09- 39+3, 2890g-Iga na świecie💝