Styczniowe mamusie 2014 :)
-
WIADOMOŚĆ
-
Ja też przez długi czas mialam takie plamienia, też w podobnych terminach, czasami nawet jeszcze wcześniej mnie dopadały... Plamienia były najpierw beżowe, potem coraz ciemniejsze brązowe, ciągnęły się aż do @, aż w końcu "przekształcały się " w nią. Mimo tego zobaczyłam któregoś dnia II kreseczki. Te brązowe plamienia miałam wtedy nawet w terminie @ zamiast czerwonej krwi, jaka zwykle była. Ale ok 2 dni później, nie zdążyłam nawet dotrzeć do lekarza i chlusnęłam czerwonymi skrzepami... druga kreseczka zniknęła.
Ale pozytywny morał jest taki, że takie plamienia nie wykluczają zajścia w ciążę, tylko może szybciej trzeba reagować żeby ją podtrzymać.samira lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
Martii, odnośnie Twojego pytania o objawy: pierwsze co odczuwałam to zawroty głowy oraz częste siku. Potem pojawiło się lekkie ciągnięcie w dole brzucha, inne niż to znane nam sprzed @. Już 2 dni przed zrobieniem testu czułam, że się udało, choć uważałam to za cud, bo to był mój pierwszy cykl po poronieniu i zabiegu.
Pamiętaj jednak, że każda z nas jest inna i ma trochę inne odczucia. Choć wiem, że to trudne, to staraj się nie sugerować innymi tylko wsłuchaj się w swój organizm. Z całego serca życzę Ci drugiej kreseczki. Wszystkim Wam jej życzę! Ściskam mocno kciuki.Martii lubi tę wiadomość
-
kierzynka wrote:i jak tam reakcja narzeczonego?
Jak przyszedl z pracy pokazalam mu test... A on do mnie: co to znaczy???
To ja mu mowie no popatrz... A on ale ze co???
A ja mowie ze pozytywny hahhaha
Tak mnie wysciskal i wycalowal ze masakra tez byl w szoku tak jak ja bo naprawde nie obstawialismy ze moze sie udac...
Od razu kazal mi zalozyc kapcie zebym sie nie przeziebila hahahhamadzianka, Martii, MOI, samira, kierzynka, Eweloka84, natasza82, mała_mi, Anoolka, Katha81, Iwka, Ewuncia92 lubią tę wiadomość
-
Mała_mi, bardzo Ci dziękuję za opisanie Twoich objawów
Niestety moja umiejętność wsłuchiwania się w swój organizm jest na poziomie -10 setki razy wydawało mi się, że coś czuję, że jest mi jakoś inaczej, a to wychodziłoby, że były to objawy urojone...
Staram się nie sugerować innymi, bo rzeczywiście tak ja mówisz, każda ma troche inne odczucia, ale, że samej sobie już nie ufam, to chociaż dowiem się jak jest w innych przypadkach.
Dziękuję Ci,mam nadzieje, że Twoje życzenia dla nas się spełnią!
Tobie życzę spokojnej ciąży i pięknego, zdrowego bobaska.samira lubi tę wiadomość
-
Paula55 wrote:Jak przyszedl z pracy pokazalam mu test... A on do mnie: co to znaczy???
To ja mu mowie no popatrz... A on ale ze co???
A ja mowie ze pozytywny hahhaha
Tak mnie wysciskal i wycalowal ze masakra tez byl w szoku tak jak ja bo naprawde nie obstawialismy ze moze sie udac...
Od razu kazal mi zalozyc kapcie zebym sie nie przeziebila hahahha
-
Paula55 wrote:Jak przyszedl z pracy pokazalam mu test... A on do mnie: co to znaczy???
To ja mu mowie no popatrz... A on ale ze co???
A ja mowie ze pozytywny hahhaha
Tak mnie wysciskal i wycalowal ze masakra tez byl w szoku tak jak ja bo naprawde nie obstawialismy ze moze sie udac...
Od razu kazal mi zalozyc kapcie zebym sie nie przeziebila hahahha
Tez chcialabym zrobic mojemu narzeczonemu taka piekna niespodzianke -
Paula55 wrote:Jak przyszedl z pracy pokazalam mu test... A on do mnie: co to znaczy???
To ja mu mowie no popatrz... A on ale ze co???
A ja mowie ze pozytywny hahhaha
Tak mnie wysciskal i wycalowal ze masakra tez byl w szoku tak jak ja bo naprawde nie obstawialismy ze moze sie udac...
Od razu kazal mi zalozyc kapcie zebym sie nie przeziebila hahahha -
Paula55 wrote:Jak przyszedl z pracy pokazalam mu test... A on do mnie: co to znaczy???
To ja mu mowie no popatrz... A on ale ze co???
A ja mowie ze pozytywny hahhaha
Tak mnie wysciskal i wycalowal ze masakra tez byl w szoku tak jak ja bo naprawde nie obstawialismy ze moze sie udac...
Od razu kazal mi zalozyc kapcie zebym sie nie przeziebila hahahhaPaula55 lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualny