STYCZNIOWE STARACZKI - zapraszam wszystkie dziewczyny urodzone w STYCZNIU :)
-
WIADOMOŚĆ
-
tygrys73 wrote:Ja w październiku mam okuliste to sie dowiem czy sie nie skończy na cc
Ja mam -0,75 wiec znikoma wada jak to powiedzieli
Zresztą teraz cesarski kuzwa są od kręgosłupa , od oczu , od serca pełno powodów jest do cesarki ale dla mnie akurat nie ma znaczenia poród , ja chce zdrowe bejbi hhihi -
No pewnie u mnie wada 1,75 ale to jeszcze muszą siatkówke zbadać bo to od niej zależy.
A jeszcze nie wiem czy miednicy nie mam za małej bo w biodrach zawsze miałam ledwo 80cm. Raczej wolalabym sn ale nie ode mnie to zalezy
Byle szybko o dzidziuś zdrowy:) -
Ja bez znieczulenia będę próbować , zresztą znieczulenie mogą dac do 3/4 cm rozwarcia później juz nie zdarzy zadziałać nawet wiec nie podadza
Tygrysku a to nie wiem jak z badaniem siatkówki itp
Co do bioder różnie to bywa wiesz zauwazylam , maluszki 45 kg chudziutkie rodzą ładnie naturalnie dzieci a te większe nie dają rady ale to musi lekarz zbadać pewnie:) -
Karetki są przecież jak trzeba:) Ja tam nie myślę co będzie bo nie wiem kiedy zaczne rodzic a nie daj boże w sklepie i karetka murowana bo nikt nie zdarzy mnie autem zawieść bo My nie mamy:) a poza tym rodze w Pl , Mama tez nie ma auta , no chyba ze moja szefowa co mieszka dwa bloki dalej ode mnie będzie jak cosik pod ręką w nocy na pewno a w dzień pogotowie:)
-
Zakręcona tak są karetki ale jak by Ci to wytłumaczyć hmmm
Ooo ja jeżdżę do szpitala do Gina do Śremu to jest gmina jak i powiat Śremski a jestem z powiatu Poznańskiego więc jakbym dzwoniła na pogotowie to by mnie wywieźli do Poznania na Polną a ja chcę rodzić w Śremie:)
Tygrysku tak moja teściowa mówi na swojego syna czyli mojego męża a ma na imię PiotrWiadomość wyedytowana przez autora: 22 lipca 2015, 20:47
Gabrysia 5.02.2016 ❤
Starania o 2 maluszka ❤ 6 cs -
Dusi mnie ? nie koniecznie hihi
Nie wiem wiesz , bardzo możliwe ze gdzieś szarpnięcia powodują bol bo nie raz kopa na żołądek miałam to bolalo a właśnie teraz trzustka przestała wiec najwidoczniej to mój zdolniacha a raczej meksykanin bruzchowy
Ostatnio mocno noga albo ręką wypycha mi a raczej próbuje wypchnąć zebra , kuzwa ale to rwie , mowie Wam: o nagle jakbym miała żebro jakieś złamane i oddechu nie mogła złapać a za chwile ucieka i przestaje , raz dziennie ostatnio tak mam .
Juz jest taki duży ze ledwo w brzusiu się mieści haha