Styczniowe testerki 2017
-
WIADOMOŚĆ
-
Ja idę na łatwiznę i wolę łyknąć tabletkę wiesiołka niż mielić parzyć i pić siemię na mnie wiesiołek działa już pi pierwszym miesiącu brania, i pierwszym razem jak brałam i teraz też.
Starania od 10.2015.
Dzieciątko 20/21.06.2016, 10tc. [*]
jesień 2017 2x IUI- odwołane, słabe nasienie
kwiecień 2019- start ivf, krotki protokół
7.05 transfer blastki 4AA😢
7.08 crio blastki😢
30.08 histeroskopia-zrosty (usunięte), mięśniak, dwurożność/przegroda, stan zapalny
12.2019-histero/laparo (usunięcie przegrody)
15.09.2020 transfer, beta rosła, pusty pęcherzyk ciążowy😢
2 ❄❄ -
Ja siemię uwielbiam całe i gryze nasionka razem z glutem
Lady Savage, Anna Stesia, Klaudiia87 lubią tę wiadomość
-
wszamanka wrote:Ja idę na łatwiznę i wolę łyknąć tabletkę wiesiołka niż mielić parzyć i pić siemię na mnie wiesiołek działa już pi pierwszym miesiącu brania, i pierwszym razem jak brałam i teraz też.
-
Ja nie uzywałam ani wiesioła ani lniu, w zeszłym miesiącu dostałam wiesiołek od kuzynki która 4 dziecko urodzi w styczniu, zostało jej i mówi masz może tobie sie przyda, bo mi bardzo sie przydał Więc w tym cyklu biorę, bo mam, ale żebym miała specjalnie kupować, nie skuszę się.
-
Lady-Savage a możesz powiedzieć jakiej to firmy? Bo wolałabym kupić sprawdzony29 lat, starania od ponad 3 lat, insulinooporność, pcos
02 - 10.2017 r. - 4 nieudane IUI
08.08.2018r. - start IVF - długi protokół
"Zawsze jest nadzieja dla tych, którzy próbują" -
anciaa wrote:A Wiesiołek to taki apteczny kupujecie? Możecie jakiś polecić?
-
nick nieaktualnyLady Savage wrote:Nie jesteś dziwna, tylko wyjątkowa, każda z nas przechodzi to inaczej, każda nas zachodzi inaczej, ja mam tak potworne bóle miesiaczkowe, że dla mnie ból porodowy to mały pryszcz przy tym, inne kobiety mówią że głupoty gadam, ale tak jest, wolałabym codziennie rodzić, niż 3 dni zwijać się z bólu miesiaczkowego.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 2 stycznia 2017, 21:25
-
evve wrote:Lady Savage - zaiste bardzo różne są progi bólu. Ja ból porodowy wspominam jako najgorszy w życiu,piekielne kombo miażdżenia krzyża, podbrzusza, całej miednicy. Przy takim bólu nie da się nic robić po za próbą przetrwania go - także gdy po kilku godzinach lekarz zaproponował cesarkę od razu się na nią zgodziłam i z wdzięczności za "łaskę" cichutko znosiłam bóle po niej (ale faktem jest, ze jestem raczej drobnej budowy, a każdy dzieciak ważył ponad 4 kg). Nigdy nie słyszałam także kobiet krzyczących na cały blok z bólu podczas okresu - a na porodówce to nie rzadkość Ale nie ma co straszyć dziewczyn - bo warto, dziecko przychodzi w bólach ale jest samą miłością. Ja dzisiaj czuje mocne zwiastuny zbliżającej się ovu - a tu mąż jak na złość sie rozchorował i śpi - trudno, moze zdąży
Evve prawda al prawda jest tez taka, że jak masz ból miesiaczkowy (okres) żaden szpital cię nie przyjmie, przepiszą ketonal i do domu, a z porodem przjmują, więc dlatego się nie słyszy krzyków kobiet z takimi miesiączkami, ja przy porodzie prawda krzyczałam, bo krzyk pomaga urodzić, ale przy bólach miesiączkowych to krzyczę, płaczę, a nawet kilka razy kaleczyłam się bo wolałam czuć inny ból, by uśpić tamten. Na szczęście trafiłam na normalną Panią ginekolog, od 8 lat walczymy z tym bólem miesiączkowym.Wiadomość wyedytowana przez autora: 2 stycznia 2017, 21:38
-
Hopeless wrote:Ja kupuje gal bo jest tani. Każdy preparat to po prostu olej z wiesiołka.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 2 stycznia 2017, 21:46
Starania od 10.2015.
Dzieciątko 20/21.06.2016, 10tc. [*]
jesień 2017 2x IUI- odwołane, słabe nasienie
kwiecień 2019- start ivf, krotki protokół
7.05 transfer blastki 4AA😢
7.08 crio blastki😢
30.08 histeroskopia-zrosty (usunięte), mięśniak, dwurożność/przegroda, stan zapalny
12.2019-histero/laparo (usunięcie przegrody)
15.09.2020 transfer, beta rosła, pusty pęcherzyk ciążowy😢
2 ❄❄ -
I mozecie mi wierzyć lub nie, Zuzię urodziłam w 1 godzinę 45 min, ból był ciężki, inny niż miesiączkowy, ale wolałabym codziennie rodzić, niż 3 dni krzyczeć, błagać by mi ktoś pomógł, płakać pod kołdrą z bezsilności, przymować silne leki przeciwbólowe, i nie istnieć dla świata.
-
Spróbuje w następnym cyklu z wiesiołkiem. Zwłaszcza, że nie wiem do końca kiedy będzie owulacja bez clo więc lepiej nie ryzykować.
I chciałam Wam powiedzieć, że jesteście kochane i cieszę się, że trafiłam tutaj do Was. Gdyby nie Wy stałabym w miejscu, nie wiedziała wielu rzeczy i nie miała komu wygadać. Uwielbiam Was!Lady Savage, -Monika-, AiCha4811, JednazWielu, Annie1981 lubią tę wiadomość
29 lat, starania od ponad 3 lat, insulinooporność, pcos
02 - 10.2017 r. - 4 nieudane IUI
08.08.2018r. - start IVF - długi protokół
"Zawsze jest nadzieja dla tych, którzy próbują" -
anciaa wrote:Spróbuje w następnym cyklu z wiesiołkiem. Zwłaszcza, że nie wiem do końca kiedy będzie owulacja bez clo więc lepiej nie ryzykować.
I chciałam Wam powiedzieć, że jesteście kochane i cieszę się, że trafiłam tutaj do Was. Gdyby nie Wy stałabym w miejscu, nie wiedziała wielu rzeczy i nie miała komu wygadać. Uwielbiam Was!
Anciaa my Ciebie teżanciaa lubi tę wiadomość
-
Lady Savage wrote:Dlatego mówię, najlepiej bzykać się co 2 dzień to na 100% owulki nie przegapisz
dobuska lubi tę wiadomość
-
Dziewczynki wpadam zostawić Wam wirusy
Styczeń jest WASZ!
grudniowa staraczkaanciaa, AiCha4811, FreshMm, wszamanka, JednazWielu, Lady Savage, spioch, Anulka0407, Pchelkaaa, Lola83 lubią tę wiadomość
-
Niesia86 wrote:Hej czy tylko ja mam problemy z serwerem? Nie mogę spokojnie doczytać postów bo co zmieniam stronę to mnie wywala29 lat, starania od ponad 3 lat, insulinooporność, pcos
02 - 10.2017 r. - 4 nieudane IUI
08.08.2018r. - start IVF - długi protokół
"Zawsze jest nadzieja dla tych, którzy próbują"