Świeże staraczki 2019
-
WIADOMOŚĆ
-
listek🍃 wrote:tez zawsze byłam głodomorem ale teraz jak nie zjem to mi aż słabo, ciągnie bombel 😳
a ze rodzice dali nam 10 kg jabłek to ja nie wiem co zrobię... szarlotkę i racuchy jeszcze na pewno 🤣 ale może jutro👼🏻6tc 👼🏻9tc
28.05.2020⏸🍀
18.01.2021
💙Adaś 10:58, 50cm 2660g
💙Staś 11:00, 47cm 2330g
Spełniłam swoje największe marzenie. Zostałam mamą ♥️ -
Boooze dziewczynki pragnę tego cała sobą, całym światem a nawet wszechświatem 😔🙏🏻
Masia2, Neeyenne, listek🍃, Anetka32, blackdeer lubią tę wiadomość
👼🏻6tc 👼🏻9tc
28.05.2020⏸🍀
18.01.2021
💙Adaś 10:58, 50cm 2660g
💙Staś 11:00, 47cm 2330g
Spełniłam swoje największe marzenie. Zostałam mamą ♥️ -
Ja po wizycie. Z tej porannej adrenalinki mało czułam napięcie brzucha - były jakieś plusy 😁 co już oczywiście się zmieniło 😁 generalnie szyjka krótsza bo 3,35 ale nadal w normie. Jakieś 3 tygodnie temu była w okolicach 4,15. Dzisiaj lekarz powiedział „z szyjka nie jest zle” no ale oczywiście trochę się martwię, tym bardziej ze często czuje kłucia w środku i zdarzają mi się bóle jak na okres. Niby mam się nie przejmować bo lekarz nie widzi zagrożenia i jego zdaniem spokojnie do 38tc dotrwamy... ale nie wiem jak ja mam się tym nie przejmować 🤦🏼♀️ Mam wrażenie ze trochę za szybko leci. Doktor mówił ze Ala niziutko leży i uciska głowa na szyjkę i ładnie przybrała (1800g). Natomiast ja schudłam 0,5 kg 🤣 nie ogarniam tego 😁
Oczywiście zalecenie - leżeć leżeć leżeć. Aaaaa i dziewczyny uważajcie serio jak Wam coś przepisują lekarze - po 2 tygodniach od wyjścia ze szpitala okazuje się ze nie bierze się Asparginu i żelaza. Także z magnezem lub żelazem jestem 2 tygodnie w plecy - któreś z nich się nie wchłaniało 🤦🏼♀️
Adaska kiedy te wyniki?!😁😁😁😁
1.11.2018👼🏻 6tc
10.12.2019 👧🏼 Alicja, 3530g 58cm
22.04.2021 👼🏻 10/6tc -
Dziewczyny wiem, ze za mnie nie wybierzecie ale może mi doradzicie. Lekarz kazał się zastanowić jak i gdzie chce rodzic. W sumie od jak zależy gdzie 😁 jeżeli zdecyduje się na poród naturalny (jego zdaniem nie ma anatomicznych przeciwwskazań) to proponuje mi poród w Medeorze lub Salve. Jeśli zdecyduje, ze CC to wtedy oczywiście umawiam się z nim w państwowym szpitalu, w którym pracuje. Jestem skołowana i nie wiem co robić. Z jednej strony chciałabym rodzic naturalnie, ale w mojej rodzinie są bardzo ciężkie porody zarówno od strony mamy jak i taty. Poza tym po ostatnich wydarzeniach (dziewczyna która zmarła po porodzie w prywatnej klinice, gdyż pojawiły sie komplikacje i nie zdążyli przewieźć jej na czas do szpitala państwowego) trochę się boje - czułabym się bezpieczniej w szpitalu, gdzie jest więcej specjalistów i będą w stanie w porę zareagować w razie czego. Natomiast CC sie zwyczajnie boje bo to operacja i dłuższe dochodzenie do siebie. Przeraża mnie to leżenie 12h bez ruchu, ból blizny i jej rozchodzenie się czy brak możliwości zajmowania się dzieckiem po porodzie. Dajcie znać co sądzicie?
1.11.2018👼🏻 6tc
10.12.2019 👧🏼 Alicja, 3530g 58cm
22.04.2021 👼🏻 10/6tc -
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyMasia te leżenie 12 godzin? To już raczej nie praktykuja ..
Ja jestem za cc , może i dłuższa dmrekonwalescencja ale moim zdaniem to bezpieczniejsze jeśli jest choćby jeden znak zapytania co do naturalnego porodu ja bym się nawet nie zastanawiala .
Różnie bywa . Generalnie większość ciężkich/ skomplikowanych porodów kończy się CC A to juz jakby nie było podwójna meczarniaMasia2 lubi tę wiadomość
-
Masia wybralabym poród naturalny.
Moja mama miała ciężkie porody, Ja też miałam ciężki ale szybko do siebie doszłam....I te chwilę z malenstwem ❤ nie ma nic piękniejszego.
Kolejny poród również chciałabym SN.Masia2 lubi tę wiadomość
Nikoś urodzony 22.03.2015r. 👣
Nasze Aniołki:
👼 - 21.02.2014r. (10tc),
👼 - 7.06.2020r. (CB).
Moja Kochana Mamusia (*) - 8.02.2020r. 🖤
Mój Kochany Dziadziuś (*) - 7.06.2020r. 🖤
Moja Kochana Molly 🐕
- 17.03.2021r. 🖤
💊 Euthyrox N100
Starania od : luty 2019 r. -
Dziś jest Dzień Dziecka Utraconego .... zapalam światełko dla Wszystkich Aniołków (*).
Nikoś urodzony 22.03.2015r. 👣
Nasze Aniołki:
👼 - 21.02.2014r. (10tc),
👼 - 7.06.2020r. (CB).
Moja Kochana Mamusia (*) - 8.02.2020r. 🖤
Mój Kochany Dziadziuś (*) - 7.06.2020r. 🖤
Moja Kochana Molly 🐕
- 17.03.2021r. 🖤
💊 Euthyrox N100
Starania od : luty 2019 r. -
Ja jakbym mogła wybierać to wolałabym cc, napewno będę wybierać szpital w którym mają sprzęt dla noworodków żeby w razie czego nie musieli dziecka przewozic
Masia2 lubi tę wiadomość
Nasz aniołek 05.2019 6tc
* kariotypy prawidlowe
*AMH 6,28
*fDNA plemnika 25%
03.2019 HSG jajowody drożne
12.2019 histeroskopia wszystko ok
01.2020 początek ivf
17.02 pick up 🍀🍀🍀🍀🍀🍀🍀🍀
22.02 1ET 🍀😭😭😭
20.04 beta 686,9 progesteron 40
22.04 beta 1509 progesteron 35
28.04 beta 23563 37 progesteron
05.05 mamy ❤
16.06 badanie prenatalne maleństwo ma 6,3 cm
18.08 polowkowe. 80% chlopiec, 460g
Cudzie trwaj .💚💛🧡❤💙💜 -
Anetka32 wrote:Masia ale ze jak kluje to źle?
Ja mam takie kłucia w środku i w podbrzuszu i czasem brzuch miesiaczkowo zaboli
To znaczy że szyjka się skraca?
Anetko nie ma reguły! Wcześniej miałam kłucia i nic się z szyjka nie działo. Odkąd twardnieje mi brzuch kłucia mam codziennie i skurcze jak na okres i wtedy podobno może dochodzić do skracania szyjki, ale nie musi! Dlatego trzeba kontrolować jak u Ciebie lekarz nic nie mówi to na pewno wszystko ok 😘
1.11.2018👼🏻 6tc
10.12.2019 👧🏼 Alicja, 3530g 58cm
22.04.2021 👼🏻 10/6tc -
nick nieaktualnyMasia2 wrote:Anetko nie ma reguły! Wcześniej miałam kłucia i nic się z szyjka nie działo. Odkąd twardnieje mi brzuch kłucia mam codziennie i skurcze jak na okres i wtedy podobno może dochodzić do skracania szyjki, ale nie musi! Dlatego trzeba kontrolować jak u Ciebie lekarz nic nie mówi to na pewno wszystko ok 😘
W sumie to oprócz takich pojedynczych kluc i pobolewania to nic się nie dzieje
Nie mam jakoś tego specjalnie często. Ale przynajmniej raz na dzień zakłuje czy zaboli
Szyjka ostatnio miała ponad 4cm , ale nie kojarzę już czy wtedy klulo czy nie...
Wizytę mam dopiero 4 listopada 🙄 -
Anetka32 wrote:Masia te leżenie 12 godzin? To już raczej nie praktykuja ..
Ja jestem za cc , może i dłuższa dmrekonwalescencja ale moim zdaniem to bezpieczniejsze jeśli jest choćby jeden znak zapytania co do naturalnego porodu ja bym się nawet nie zastanawiala .
Różnie bywa . Generalnie większość ciężkich/ skomplikowanych porodów kończy się CC A to juz jakby nie było podwójna meczarnia
No właśnie tak słyszałam ze przez 12 godz po cc nie możesz wstawać ani głowy podnosić. I tak mi się to ciężkie do zrobienia wydaje 😁
1.11.2018👼🏻 6tc
10.12.2019 👧🏼 Alicja, 3530g 58cm
22.04.2021 👼🏻 10/6tc -
nick nieaktualnyMasia2 wrote:No właśnie tak słyszałam ze przez 12 godz po cc nie możesz wstawać ani głowy podnosić. I tak mi się to ciężkie do zrobienia wydaje 😁
Nie no kiedyś tak było, teraz już jest inaczej
Moja siostra miała cesarke pierwsza pionizacje po 6 godzinach bodajże
A 2 tygodnie temu- po ciężkich próbach porodu naturalnego ( na którego uwalila się jak nie powiem Co ) moja koleżanka miała cesarke u pionizacje po 5 godzinach- mówiła że i tak nie była by w stanie wcześniej wstać zwyczajnie była wyczerpana -
Anetko nie masz się czym martwić na pewno wszystko jest ok. U mnie prawdopodobnie tez będzie - mój doktor jest naprawdę dobrym specjalistą i jeśli twierdzi ze nie ma powodu do zmartwień to mu ufam (choć i tak się stresuje 😁). Z jednej strony cieszę się ze mi daje wybór - chyba wie jaka panikara jestem po prostu. Ale z drugiej wolałabym żeby mi powiedział robimy tak, albo tak. Ja kompletnie nie wiem co mam robić. Mama moja mówi ze jak mnie zna to brała by CC bo się po prostu boi ze nie wytrzymam 😁 dla niej porody to taka trauma ze chciałaby mi tego oszczędzić 😂 podobno śnią jej się do tej pory po nocach 😁
1.11.2018👼🏻 6tc
10.12.2019 👧🏼 Alicja, 3530g 58cm
22.04.2021 👼🏻 10/6tc -
Anetka32 wrote:Nie no kiedyś tak było, teraz już jest inaczej
Moja siostra miała cesarke pierwsza pionizacje po 6 godzinach bodajże
A 2 tygodnie temu- po ciężkich próbach porodu naturalnego ( na którego uwalila się jak nie powiem Co ) moja koleżanka miała cesarke u pionizacje po 5 godzinach- mówiła że i tak nie była by w stanie wcześniej wstać zwyczajnie była wyczerpana
To w takim razie pocieszające tez się właśnie tego boje ze umecze się 10 czy więcej godzin, a skończy się cesarka bo ja jestem fizycznie słaba i zwyczajnie boje się ze nie podołam trochę ze mnie szczypiorek 😁
1.11.2018👼🏻 6tc
10.12.2019 👧🏼 Alicja, 3530g 58cm
22.04.2021 👼🏻 10/6tc -
adaska wrote:Nadal nic 🙄
Oby to był dobry znak ✊🏻
Oby oby86r.( 3 córki )
05.2016r. - poronienie
05.2023r -puste jajo płodowe
"Zwyciężca to po prostu marzyciel, który się nie poddał."
6.02- data cudownej nowiny
8.02- 35dc beta hcg 3283,00
28.05 - Moja maleńka 0,5 kg. Lili ❤
29.07 -1930g szczęścia ❤
15.09 - ok 3000❤
11.10 - termin porodu OM
Liliana ur. 30.09 o godz. 5:46 SN
3360g , 50cm ❤