X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Forum Starając się - ogólne Świeże staraczki 2019
Odpowiedz

Świeże staraczki 2019

Oceń ten wątek:
  • adaska Autorytet
    Postów: 4055 3027

    Wysłany: 25 marca 2020, 11:23

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Anetka32 wrote:
    Adaska no jest to dziwne . Ale ... , ja w poprzedniej ciąży miałam bete 6000 a pęcherzyka ni widu ni słychu
    To jak to wytłumaczyć?
    Ja się czuje jak bezmózg, przysięgam ...

    👼🏻6tc 👼🏻9tc

    28.05.2020⏸🍀
    18.01.2021
    💙Adaś 10:58, 50cm 2660g
    💙Staś 11:00, 47cm 2330g

    Spełniłam swoje największe marzenie. Zostałam mamą ♥️
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 25 marca 2020, 11:26

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ania 89 wrote:
    Adaska może te leki pomogą. Choć Ja osobiście bym nie podtrzymywała ciąży za wszelką cenę. Chodzi mi o to że organizm często jak jest jakaś wada to sam eleminuje taki zarodek. Ja na pewno jak najszybciej bym skonsultowała to z innym lekarzem. Bo według mnie gdyby beta przyrastala na najniższym poziomie ale stałe w normie to ok. Tylko że tutaj przyrosty są coraz mniejsze i to jest bardzo martwiące. Oczywiście trzymam kciuki abyś była przypadkiem jednym na milion:) i ciąża się rozwinie i to zdrowa:)

    Aniu jaka Z Ciebie pesymistka 😁😁
    Wymarz te słowa " oczywiście trzymam kciuki abys była przypadkiem jednym na milion " bo aż mnie to uderzyło
    Wiara nadzieja musi być.
    Jeśli się nie uda to trzeba będzie przez to przejść. A takie słowa bezpośrednie- nie pomagają

    adaska, Ola👄, Kryśka, ŁAsica, megson91, Neeyenne, listek🍃, Jeżynka lubią tę wiadomość

  • nick nieaktualny

    Wysłany: 25 marca 2020, 11:42

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    adaska wrote:
    To jak to wytłumaczyć?
    Ja się czuje jak bezmózg, przysięgam ...

    Może błąd labo ?
    Może to dopiero ruszy z kopyta? Prawda taka ze mimo ze nie ma norm beta rośnie. Coś się dzieje . Jedno jest pewne . Nie masz teraz na to już wpływu. Bierz leki lez i odpoczywaj . Co ma być to będzie

    adaska, Kryśka, Jeżynka lubią tę wiadomość

  • adaska Autorytet
    Postów: 4055 3027

    Wysłany: 25 marca 2020, 11:46

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    No właśnie nie pomagają a wręcz odwrotnie...
    Tak, wiem Aniu ze mam słaba betę. Że nie rośnie a przyrost spada. Wiem, że ciąża może polecieć. Ale ciekawa jestem co ty byś zrobiła na moim gdyby teraz po wszystkim co przezywasz ze swoim mężem, badaniach zastrzykach, nagle byłby zdolny do zapłodnienia i udałoby się wam zajść w ta wymarzona ciąże. Co zrobiłabyś na moim miejscu?

    Ja wiem ze łatwo się komuś mówi, kto siedzi, czyta i obserwuje i kogo problem nie dotyczy- „ja bym nie podtrzymała”. To co mam zrobić? Wziąć tabletkę? Iść na łyżeczkowanie? Iść do innego lekarza? W czasie epidemii gdzie wizyty są odwoływane?
    Tak. Mogę sobie darować leki, które przepisał mi lekarz i ich nie brać i nie podtrzymywać ciąży.
    Ale ja chce zawalczyć do końca i mimo, że dla mnie, mojego męża i innych to jest cholernie dziwny przypadek medyczny gdzie ciąża rozwija się pomimo niskiej bety, to będę robić to co mogę. Bo ja już czuje się mama! Nawet jeżeli Kropek nie przeżyje to ja będę żyła ze świadomością ze zrobiłam wszystko co mogłam i się nie poddałam. Bede żyć z ogromna rana w sercu ale przekonaniem, że walczyłam.

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 25 marca 2020, 11:47

    megson91, Ola👄, Neeyenne, listek🍃, Jeżynka, MisiaMonisia, Ova lubią tę wiadomość

    👼🏻6tc 👼🏻9tc

    28.05.2020⏸🍀
    18.01.2021
    💙Adaś 10:58, 50cm 2660g
    💙Staś 11:00, 47cm 2330g

    Spełniłam swoje największe marzenie. Zostałam mamą ♥️
  • Ola👄 Autorytet
    Postów: 821 449

    Wysłany: 25 marca 2020, 11:50

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ada pięknie napisałaś ❤

    M 20.10.2010
    K 29.05.2020
  • Ania 89 Autorytet
    Postów: 3703 1662

    Wysłany: 25 marca 2020, 11:56

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Źle mnie zrozumialyscie. W każdym razie leki bym brała co lekarz przepisał ale jak najszybciej bym poszła do innego lekarza. O to mi chodziło. A co do jednego na milion. To chodziło że nadzieję zawsze trzeba mieć bo ktoś kiedyś będzie takim przypadkiem jednym na milion i obyś Adaska Ty Nim była:) nie napisałam nic złego

    Test pozytywny 12 marca❤️
    16 maja prenatalne wizyta ❤️🍀 wszystko dobrze☺️
    06.06 wizyta❤️🍀
    04.07 wizyta❤️🍀
    08.07 połówkowe Zdrowa dziewczynka ☺️🩷
    preg.png
  • Ania 89 Autorytet
    Postów: 3703 1662

    Wysłany: 25 marca 2020, 12:00

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    A oczywiście mega optymistką nie jestem. No cóż 12 lat patrzeć na cierpienie dziecka to cóż... Serce boli... Ale tego nikt nie zrozumie. Taka wewnętrzna presja, walka o każdy dzień... Zmuszanie do jedzenia... Krzyk przy opatrunkach... Tak. Niestety Krzysiu je pod wpływem przymusu a nie że lubi... Całe życie to walka o dziecko

    Test pozytywny 12 marca❤️
    16 maja prenatalne wizyta ❤️🍀 wszystko dobrze☺️
    06.06 wizyta❤️🍀
    04.07 wizyta❤️🍀
    08.07 połówkowe Zdrowa dziewczynka ☺️🩷
    preg.png
  • Ania 89 Autorytet
    Postów: 3703 1662

    Wysłany: 25 marca 2020, 12:05

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ja Adaska trzymam za Ciebie kciuki i to pisałam już nie raz. Nadzieje trzeba zawsze trzeba mieć. Może Anetka ma rację i to błąd laboratorium :)

    Test pozytywny 12 marca❤️
    16 maja prenatalne wizyta ❤️🍀 wszystko dobrze☺️
    06.06 wizyta❤️🍀
    04.07 wizyta❤️🍀
    08.07 połówkowe Zdrowa dziewczynka ☺️🩷
    preg.png
  • Ania 89 Autorytet
    Postów: 3703 1662

    Wysłany: 25 marca 2020, 12:13

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Adaska a pytałaś co bym zrobiła. To na pewno jak najszybciej wizyta u innego ginekologa. Oczywiście powtórzyła bete w innym laboratorium. Właśnie żeby mieć pewność że zrobiłam wszystko co mogłam dla tej kropeczki:) Także źle zostały odebrane moje słowa. Akurat nie jestem o to zła. Bo wiem przez jakie emocje teraz Adaska przechodzisz. Kiedyś byłam w podobnej sytuacji. Także rozumiem:)

    Test pozytywny 12 marca❤️
    16 maja prenatalne wizyta ❤️🍀 wszystko dobrze☺️
    06.06 wizyta❤️🍀
    04.07 wizyta❤️🍀
    08.07 połówkowe Zdrowa dziewczynka ☺️🩷
    preg.png
  • ŁAsica Autorytet
    Postów: 1736 1676

    Wysłany: 25 marca 2020, 12:21

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dzien dobry 😊Tez mialam pisac ze to blad labu moze masz mozliwosc zrobic w innym? Przeciez z taka beta nie ma prawa byc nic widac.. Moze to zaden cud tylko zafalszowane wyniki..
    Aniu zgadzam sie z Anetka, nawet jezeli nieswiadomie to faktycznie Twoje posty troche "rażą" Ada wie jaka ma bete nie trzeba pisac w kolko ze nic z tego nie bedzie ale trzymasz kciuki..

    Margo108, Jeżynka lubią tę wiadomość

    33lata,starania od 08.2018
    1sze IVF- stymulacja💉 od 28.05.22
    6.06 punkcja, pobrane 7, dojrzałe 4
    4 zapłodnione, 2 padły po 4 dobie
    Transfer blastki 2AA 11.06
    Beta 7dpt -1😓
    Ostatnia ❄️4AA transfer 8.08.22
    Beta 8dpt <1
  • Ania 89 Autorytet
    Postów: 3703 1662

    Wysłany: 25 marca 2020, 12:30

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    To już nie wypowiadam się w tym temacie skoro tak bardzo źle zostałam zrozumiana. I nie napisałam że nic z tego nie będzie tylko że nadzieję trzeba mieć i może te leki pomogą. Ale ok.

    Test pozytywny 12 marca❤️
    16 maja prenatalne wizyta ❤️🍀 wszystko dobrze☺️
    06.06 wizyta❤️🍀
    04.07 wizyta❤️🍀
    08.07 połówkowe Zdrowa dziewczynka ☺️🩷
    preg.png
  • megson91 Autorytet
    Postów: 2295 2649

    Wysłany: 25 marca 2020, 12:37

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ada, cieplutko o Was myślimy 🍀🍀🍀💜💜💜😘😘😘

    06.2021 👼🏻 5 tc
    08.2021 👼🏻 4 tc

    8 cykl stymulowany
    18.11 3-7 dc lametta 2x1 - 2x Gonadopeptyl Daily + 1x Ovitrelle 🍀
    10 dpo betaHCG 8,8 mlU/ml 🍀progesteron 21,90 ng/ml 🍀
    12 dpo betaHCG 37,0 mlU/ml 🍀 progesteron 30,30 ng/ml 🍀
    16 dpo betaHCG 434,3 mlU/ml 🍀 progesteron 33,30 ng/ml 🍀
    30.12 💜

    29.11 Histeroskopia diagnostyczna w znieczuleniu ogólnym + biopsja endometrium + HSG
    Macica i endometrium ok, jajowody drożne, niewielkie przekrwienie w okolicy ujścia lewego jajowodu, z którego został pobrany wycinek na badanie histopatologiczne.

    Kierunek immunologia❔
    PCOS i IO 🍬🍭
    MTHFR hetero A1298C

    85999jcgiykcutbf.png

    3jvztv73cc90cbvy.png
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 25 marca 2020, 12:43

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Hola hola ! Bez obrazy mi tu .

    Zrobiłabym to samo co Adaska leżała i wierzyła i była w przekonaniu że zrobiłam wszystko aby dzidzia była z nami . Reszta w rękach Boga
    Jako że swoja ciążę pierwszą straciłam dlugoo bilam się z myślami i plułam sobie w twarz że pojechałam na wakacje . Tak ze pojechałam a nie powinnam i co by było dziś gdybym tego nie zrobila ?
    Dlatego w drugiej ciąży nie robiłam nic ! Leżałam i czekałam. Panikowalam owszem . Ale lekarka postawiła mnie do pionu. Lez nie chodz na nic nie masz wpływu bierz leki i czekaj co ma być to będzie. Nie masz na to wpływu.
    Dlatego Adaska walcz o swojego kropka !!!

    Aniu , rozumiem Twoja gorycz dotyczaca Twojego synka .... wcale Ci się nie dziwię jak musisz patrzeć na jego cierpienie . Może źle porownam ale wierz mi ze jak mala ma kolki ja tez na nią patrze i myślę sobie ze w brzuszku miała tak dobrze nic ja nie bolalo była bezpieczna a teraz tak musi cierpieć. Myślę że to tylko jednym słowem trzeba nazwać " matka " kazda matka będzie mocno przeżywać ból dziecka czy to mocniejszy czy słabszy.
    Ty tez ile możesz tyle pomagasz dziecku w cierpieniu dbasz i starasz się aby bolalo jak najmniej a przede wszystkim WALCZYSZ !!
    I nie mow że nie masz wyboru- mogłabyś zostawić porzucić. Ostro to brzmi ale taka jest prawda i pewnie palców mi braknie gdyby zliczyć ile właśnie " matek " tak robi

    megson91, Kryśka lubią tę wiadomość

  • Ania 89 Autorytet
    Postów: 3703 1662

    Wysłany: 25 marca 2020, 13:00

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dziękuję Anetka. Nie obrażam się tylko trochę mi się przykro zrobiło. Chciałam dobrze. Żeby Adaska powtórzyła betę i poszła do innego lekarza. Uważam podobnie jak Łasica więc bym to skontrolowała. To akurat nie zaszkodzi. A może to głupi błąd laboratorium... A ja w tym momencie mam szanse na ciążę jeden na milion i o tym pisałam a i tak pisalyscie że nadzieję trzeba mieć. W tym kontekście odniosłam się do sytuacji Adaski. To wyszło że w moim przypadku to ok nadzieja jest a u Adaski to używając tego zwrotu - nie ma nadziei... No trochę przykre. To dla mnie w takim wypadku też nie ma nadziei

    Test pozytywny 12 marca❤️
    16 maja prenatalne wizyta ❤️🍀 wszystko dobrze☺️
    06.06 wizyta❤️🍀
    04.07 wizyta❤️🍀
    08.07 połówkowe Zdrowa dziewczynka ☺️🩷
    preg.png
  • babydust1 Autorytet
    Postów: 4142 1561

    Wysłany: 25 marca 2020, 13:01

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    adaska wrote:
    To jak to wytłumaczyć?
    Ja się czuje jak bezmózg, przysięgam ...
    Adaska NIE MYSL nie tlumacz , zdazaja sie cuda , czlowiek to nie matematyka
    po prostu poczekaj do wizyty ... nic innego nie zrobisz :(
    ja bym jeszcze luteine lub duphaston brala ale nie wiem co ci lekarz powiedzial ..

    bety nie rob juz bo nie ma sensu ... wywalona kasa bo bedzie co bedzie a wplywu rzadnego :( a tylko mega stres :( po prostu zobaczysz na usg czy pecherzyk prawidlowo rosnie ... przechodzilam to wiele razy ze beta nie rosla dobrze :( wiem doskonale co czujesz :( nic wiecej nie mozesz zrobic jak tylko wierzyc i ufac i brac leki od lekarza ..
    ja wierze w potrzebe podtrzymywania ciazy choc moja ostatania mimo podtrzymywania zakonczyla sie tak jak zakonczyla. ale podtrzymywalam praktycznie kazda i mam 3 zdrowych dzieci takze nigdy nie wiesz czy dziecko zdrowe czy nei a organizmowi czasami trzeba pomoc :)


    aaaa i przepraszam ze to napisze :( bo mimo nadziei i ufnosci tez trzeba patrzec raalnie co moze sie zdazyc ... ale jak zaczniesz plamic / krwawic to zastanow sie co bedziesz robic :( na czym ci zalezy ( pochowku i macierzynskim :( :( ale wtedy bys musiala przejsc wszystkie badania w szpitalu i zabieg zrobic badania genetyczne i procedure w usc )
    ja te wczesne ciaze 6-8 tc ronilam w domu .. we wlasnych katach .. tak bylo lepiej dla mojej psychiki .. nie bylo zabiegow wiec moglam sie starac od razu na czym mi zalezalo :) teraz w szpitalach moze byc roznie :( do tego na pewno meza ci nie wpuszcza :(

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 25 marca 2020, 13:22

    megson91, Neeyenne lubią tę wiadomość

  • nick nieaktualny

    Wysłany: 25 marca 2020, 13:10

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ania 89 wrote:
    Dziękuję Anetka. Nie obrażam się tylko trochę mi się przykro zrobiło. Chciałam dobrze. Żeby Adaska powtórzyła betę i poszła do innego lekarza. Uważam podobnie jak Łasica więc bym to skontrolowała. To akurat nie zaszkodzi. A może to głupi błąd laboratorium... A ja w tym momencie mam szanse na ciążę jeden na milion i o tym pisałam a i tak pisalyscie że nadzieję trzeba mieć. W tym kontekście odniosłam się do sytuacji Adaski. To wyszło że w moim przypadku to ok nadzieja jest a u Adaski to używając tego zwrotu - nie ma nadziei... No trochę przykre. To dla mnie w takim wypadku też nie ma nadziei

    Kochana to nie jest szansa jeden na milion. Trzeba się poprostu podleczyć i płodność wroci . Inaczej by było gdybyś nie wiedziała o co chodzi ze współżyjecie a dziecka nie ma . Już tlumaczylam z tej szansy jeden na milion mój mąż ma syna. A wyniki badań były jednoznaczne.

    megson91, Neeyenne lubią tę wiadomość

  • Atyde Autorytet
    Postów: 2393 1416

    Wysłany: 25 marca 2020, 13:58

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Adaska moim zdaniem dziecko to cud i należy o niego walczyć. Gdybym mogła zdecydować czy urodzić Jagode wiedząc jak się skończy czy wcześniej tą samą ciąże poronic, zrobiłabym wszystko tak samo. Urodziłabym i kochałabym jak tylko bym mogła. A Jagódka miała i podejrzenie zespołu downa i inne schorzenia i mimo, że wiedziałam o tym, ani trochę nie pomyślałam o tym że lepiej było by poronic! Straszne takie myślenie! Dziecko to cud i należy o nie walczyć, chyba że faktycznie jest bardzo chore, będzie bardzo cierpieć - ale to ciebie nie dotyczy.
    Inaczej :
    Jagoda ciąża książkowa, beta idealna, mój młody wiek, zero chorób serca w rodzinie i wiesz jak się skończyło.
    Oliwia cykl bezowulacyjny, beta niższa niż powinna być niewiele, pęcherzyk większy niż beta by wskazywała. Ciąża zdrowa, dziecko zdrowe

    Także głowa do góry, cycki do przodu i czekamy na wizytę u lekarza. Spróbuj zająć myśli czymś innym, przeczytaj książki, zobacz film. Cokolwiek. I zobaczymy. Jedni jest pewne nic nie dzieje się bez przyczyny i ja wierzę w twojego kropla!

    megson91, Jeżynka, Ova lubią tę wiadomość

    Nasza kochana córeczka Jagódka
    20.02.2018r. - 01.03.2018r.

    27.06. 2018r. - ciąża pozamaciczna

    Zostałam mamą!
    Oliwia 🥰 27.09.2019r.

    Zosia 🥰 17.05.2021r.
  • Ania 89 Autorytet
    Postów: 3703 1662

    Wysłany: 25 marca 2020, 14:26

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ja bym nie zmieniła tego że mam synka. Ale są dzieci które mają śmiertelna postać tej choroby. I dla mnie jeżeli dwójka dzieci rodzi się tak chora żyje dziewczynka trzy miesiące chłopczyk 7. To dwie odrębne ciąże. Decydują się na kolejne dziecko to dla mnie delikatnie mówiąc to nieporozumienie. Są bez serca... A zdjęcia które nam przesyłali były drastyczne. Dziecko zarośnięte nozdrza, oczy , ciało praktycznie całe bez skóry lacznie z narządami, opuchnięte, a waga 3 kg dziecka 9 miesięcznego... Czy taka ciążę bym ratowała... Nie ... Ale Oni uważają że będą próbować do skutku dopóki nie będą mieć zdrowego dziecka... No dla mnie to straszne... Żeby nie było nieporozumień nie mam wcale na myśli Adaski. Tylko nawiązując do wiadomości Atyde

    Test pozytywny 12 marca❤️
    16 maja prenatalne wizyta ❤️🍀 wszystko dobrze☺️
    06.06 wizyta❤️🍀
    04.07 wizyta❤️🍀
    08.07 połówkowe Zdrowa dziewczynka ☺️🩷
    preg.png
  • Neeyenne Autorytet
    Postów: 877 793

    Wysłany: 25 marca 2020, 15:04

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Też jestem zdania, że należy walczyć. Ale... są też wyjątki i każdą sytuację należy rozpatrzyć indywidualnie.
    Akurat w sytuacji Ady, jak najbardziej leki, odpoczynek i pozytywne myśli!
    Ale w takim przypadku jak mówi teraz Ania- niestety ale nie.
    My zanim zdecydowaliśmy się na dziecko wiele razy rozmawialiśmy, że jeśli maleństwo okazałoby się chore- letalnie, śmiertelnie albo w sposób naprawdę powodujące same cierpienie w jego życiu, oboje zgodzilibyśmy się na terminację ciąży. Wiem, że dużo osób może mieć inne zdanie ale ja akurat jestem za prawem wyboru. Po prostu nie zniosłabym cierpienia dziecka. I tutaj chylę czoła przed kobietami, które dają radę w takiej sytuacji, Aniu- podziwiam.

    megson91, Kryśka lubią tę wiadomość

    👧25 lat 🧑33 lata❤
    5cs
    Cykle 25-26 dni

    18.01 II kreski na teście 🍀🙈
    20.01 beta 814.40💚
    progesteron 21.5
    22.01 beta 2323.00💚
    31.08 całe 2990g małego człowieka 💚

    Matylda 10.09 3160g 53cm ❤


    zpbn9vvjtxzcd1zb.png
  • Atyde Autorytet
    Postów: 2393 1416

    Wysłany: 25 marca 2020, 15:05

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ania 89 wrote:
    Ja bym nie zmieniła tego że mam synka. Ale są dzieci które mają śmiertelna postać tej choroby. I dla mnie jeżeli dwójka dzieci rodzi się tak chora żyje dziewczynka trzy miesiące chłopczyk 7. To dwie odrębne ciąże. Decydują się na kolejne dziecko to dla mnie delikatnie mówiąc to nieporozumienie. Są bez serca... A zdjęcia które nam przesyłali były drastyczne. Dziecko zarośnięte nozdrza, oczy , ciało praktycznie całe bez skóry lacznie z narządami, opuchnięte, a waga 3 kg dziecka 9 miesięcznego... Czy taka ciążę bym ratowała... Nie ... Ale Oni uważają że będą próbować do skutku dopóki nie będą mieć zdrowego dziecka... No dla mnie to straszne... Żeby nie było nieporozumień nie mam wcale na myśli Adaski. Tylko nawiązując do wiadomości Atyde


    ,, Dziecko to cud i należy o nie walczyć, chyba że faktycznie jest bardzo chore, będzie bardzo cierpieć - ale to ciebie nie dotyczy.''

    Rozumiem. To też zawarłam w mojej wcześniejszej wiadomości :)

    Nasza kochana córeczka Jagódka
    20.02.2018r. - 01.03.2018r.

    27.06. 2018r. - ciąża pozamaciczna

    Zostałam mamą!
    Oliwia 🥰 27.09.2019r.

    Zosia 🥰 17.05.2021r.
‹‹ 1970 1971 1972 1973 1974 ››
Zgłoś post
Od:
Wiadomość:
Zgłoś Anuluj

Zapisz się na newsletter:

Zainteresują Cię również:

Sezonowa dieta zwiększająca płodność – płodne smaki jesieni

Jesień to świetny moment na wprowadzenie zmian do stylu życia i diety, które mogą pozytywnie wpłynąć na płodność i tym samym zwiększyć szanse na zajście w ciążę. Jakie produkty wybierać jesienią? Które składniki mają szczególne znaczenie w kontekście płodności? Podpowiadają ekspertki - Ania i Zosia z Akademii Płodności. 

CZYTAJ WIĘCEJ

Jak zwiększyć szansę na ciążę? Poznaj badanie PGT wykorzystywane w leczeniu in vitro.

Starania o dziecko dla wielu par stanowią najważniejszy i najbardziej emocjonalny etap w życiu. Gdy naturalne poczęcie okazuje się trudne lub niemożliwe z pomocą przychodzi medycyna. Dzięki nowoczesnym technologiom i coraz lepszemu zrozumieniu mechanizmów genetycznych specjaliści są w stanie nie tylko wspierać proces zapłodnienia pozaustrojowego, ale także zapobiegać potencjalnym trudnościom. Coraz większą rolę w leczeniu niepłodności odgrywa diagnostyka genetyczna zarodków – a jednym z najbardziej przełomowych narzędzi w tym obszarze jest badanie PGT (Preimplantation Genetic Testing).

CZYTAJ WIĘCEJ

MUUVO Quick SE 2 – dlaczego jest idealny na pierwszy wózek dla dziecka?

Zastanawiasz się, który wózek sprawdzi się najlepiej już od pierwszych spacerów z maluchem? MUUVO Quick SE 2 to wyjątkowa propozycja, która łączy w sobie elegancki design z praktycznymi funkcjami docenianymi i przez dzieci, i rodziców. Warto zwrócić uwagę na innowacyjne rozwiązania, takie jak regulowana budka, wentylowane oparcie i wygoda składania. Sprawdź, co sprawia, że Quick SE 2 może stać się idealnym wyborem na start.

CZYTAJ WIĘCEJ