Świeże staraczki 2019
-
WIADOMOŚĆ
-
ZielonaHerbata wrote:Dziewczyny czy pcos zawsze jest tak ,że na jajnikach jest dużo pecherzykow ? Czy można mieć pcos i mieć ładne jajniki ?👼🏻6tc 👼🏻9tc
28.05.2020⏸🍀
18.01.2021
💙Adaś 10:58, 50cm 2660g
💙Staś 11:00, 47cm 2330g
Spełniłam swoje największe marzenie. Zostałam mamą ♥️ -
nick nieaktualny
-
babydust1 wrote:no bo tak jest w polsce nie jest dopuszczona do stosowania w ciazy
ale caly swiat stosuje i ci lekarze bardziej "obyci" z publikacjami swiatowymi stosuja ja w ciazy
moja diabetolog nawet twierdzila ze jesli odstawie metformine za szybko to moze dojsc do poronienia
11.2018 😇23tydz
06.2019 😇
07.2019 😇
16.11 - mamy ♥️ 6+2
5-8.12 szpital, krwiak
14.12-wizyta 10+2, CRL 4,33
30.12 prenatalne CRL 7,6cm, 💜
11.01 mała księżniczka 😍
4.02-22.02 Szpital 😓 szew ratunkowy -szyjka 7 mm
28.02 połówkowe- 440g 💜💜 21+2
09.03-szewek trzyma, leżing cd.
29.03 bez zmian
07.04 diabetolog -> cukrzyca 🍬 narazie próbujemy z dietą
12.04 szyjka 9 mm, rozwarcie wewn 🥺
18.04 -16.05 szpital -> 1340g niuni 💓 28+2 sterydy-> 1700g niuni 💓 30+2 -> 2340g niuni 💓32+2.
24.05 - szyjka 19-20mm 💪💪, podejrzenie cholestazy 😓
27.05 - cholestaza, wdrożone leczenie
1.06- cholestaza pełną parą, b.złe kwasy żółciowe
2.06- 19.06 kierunek szpital 2200g niuni 34+5💓
15.06- moja księżniczka już z nami 2870 💓💜💓 - 36+4
-
jagodowamery wrote:Cześć dziewczynki 😘 u mnie okresu brak... dalej nic nie wiadomo👼🏻6tc 👼🏻9tc
28.05.2020⏸🍀
18.01.2021
💙Adaś 10:58, 50cm 2660g
💙Staś 11:00, 47cm 2330g
Spełniłam swoje największe marzenie. Zostałam mamą ♥️ -
adaska wrote:Dzień dobry
Monisiu gdybyśmy nie mieszkali na pietrze byłoby łatwiej
Kuchnia na dole niestety.
Boże mam piersi jak w ciąży. Wielkie i bolą 🤦🏻♀️ Jutro jedziemy do lekarza. Zależy mi tylko na tym, żeby to nie była hiperka aczkolwiek już mnie nic nie boli 🤷🏻♀️
Na dole mieszkają moi rodzice.
Tyle że my kuchnię zrobiliśmy sobie swoją u góry zaraz po ślubie żeby nie być na garnuszku mamy.
To obiady mężowi odpuść....Nie musi ich robić ;p ale wszystko inne może
Edit.....na dole mieszka juz tylko moj tata Ech. Jakoś ciągle nie mogę się przyzwyczaić .Wiadomość wyedytowana przez autora: 19 maja 2020, 17:41
Nikoś urodzony 22.03.2015r. 👣
Nasze Aniołki:
👼 - 21.02.2014r. (10tc),
👼 - 7.06.2020r. (CB).
Moja Kochana Mamusia (*) - 8.02.2020r. 🖤
Mój Kochany Dziadziuś (*) - 7.06.2020r. 🖤
Moja Kochana Molly 🐕
- 17.03.2021r. 🖤
💊 Euthyrox N100
Starania od : luty 2019 r. -
https://www.medexpress.pl/metformina-nadzieja-na-szczesliwe-zakonczenie-ciazy/7323511.2018 😇23tydz
06.2019 😇
07.2019 😇
16.11 - mamy ♥️ 6+2
5-8.12 szpital, krwiak
14.12-wizyta 10+2, CRL 4,33
30.12 prenatalne CRL 7,6cm, 💜
11.01 mała księżniczka 😍
4.02-22.02 Szpital 😓 szew ratunkowy -szyjka 7 mm
28.02 połówkowe- 440g 💜💜 21+2
09.03-szewek trzyma, leżing cd.
29.03 bez zmian
07.04 diabetolog -> cukrzyca 🍬 narazie próbujemy z dietą
12.04 szyjka 9 mm, rozwarcie wewn 🥺
18.04 -16.05 szpital -> 1340g niuni 💓 28+2 sterydy-> 1700g niuni 💓 30+2 -> 2340g niuni 💓32+2.
24.05 - szyjka 19-20mm 💪💪, podejrzenie cholestazy 😓
27.05 - cholestaza, wdrożone leczenie
1.06- cholestaza pełną parą, b.złe kwasy żółciowe
2.06- 19.06 kierunek szpital 2200g niuni 34+5💓
15.06- moja księżniczka już z nami 2870 💓💜💓 - 36+4
-
MisiaMonisia wrote:My tez mieszkamy na piętrze
Na dole mieszkają moi rodzice.
Tyle że my kuchnię zrobiliśmy sobie swoją u góry zaraz po ślubie żeby nie być na garnuszku mamy.
To obiady mężowi odpuść....Nie musi ich robić ;p ale wszystko inne może
Edit.....na dole mieszka juz tylko moj tata Ech. Jakoś ciągle nie mogę się przyzwyczaić .👼🏻6tc 👼🏻9tc
28.05.2020⏸🍀
18.01.2021
💙Adaś 10:58, 50cm 2660g
💙Staś 11:00, 47cm 2330g
Spełniłam swoje największe marzenie. Zostałam mamą ♥️ -
nick nieaktualnyadaska wrote:Może zrob sobie proga? U mnie progesteron jak był 5, to od razu okres przychodził.
Ja przy takim progu nawet nie mam plamień,musiałby być bardzo niski. Laboratorium u mnie nieczynne. Pracuje teraz na rano, więc nie mam jak.Wiadomość wyedytowana przez autora: 19 maja 2020, 18:53
-
Adaska, Monisia ja w podobnym układzie mieszkam my z mężem na górze, a rodzice na dole. Z tym, ze u nas są dwa zupełnie osobne mieszkania i osobne wejścia praktycznie (jest wspólny ganek, ale klatka schodowa na gore ma osobne wejście ) mamy osobna kuchnie, ale w zasadzie od połowy ciąży rzadko gotujemy u siebie także kuchnia prawie jak nowa hahaha 😁
1.11.2018👼🏻 6tc
10.12.2019 👧🏼 Alicja, 3530g 58cm
22.04.2021 👼🏻 10/6tc -
ja tez tak mieszkalam kiedys :0
oddzielne wejscie oddzielna kuchnia i lazienka 3 duuze pokoje
i ... wytrzymalam tylko 3 lata po urodzeniu dzieci
nie dalam rady musialam isc na swoje mimo wielkiego kredytu I NIE ZALUJE
najlepsza decyzja evermegson91 lubi tę wiadomość
-
Baby ja tez czasami mam po dziurki w nosie, ale generalnie z mamą i tatą dogaduje się świetnie 😁wiadomo czasem się kłócimy, ale teraz przy Ali to ich pomoc jest nieoceniona. Mój mąż bardzo długo w ciągu dnia jest poza domem i gdyby nie rodzice to przy tym małym urwisie i jej turbodrzemkach nie byłoby mowy o skorzystaniu z toalety czy zjedzeniu czegokolwiek. Do 3 miesiąca życia była praktycznie nieodkladalna 🤦🏼♀️ Jak tylko wkładałam ja do łóżeczka czy wózka i znikalam z pola widzenia to normalnie się darła jakby ją ktoś ze skory obdzierał 😂 a teraz bez problemu mogę coś ugotować, zjeść itd bo już więcej rzeczy ja interesuje dam zabawkę i mam 20 minut z głowy 😁
1.11.2018👼🏻 6tc
10.12.2019 👧🏼 Alicja, 3530g 58cm
22.04.2021 👼🏻 10/6tc -
Masia2 wrote:Adaska, Monisia ja w podobnym układzie mieszkam my z mężem na górze, a rodzice na dole. Z tym, ze u nas są dwa zupełnie osobne mieszkania i osobne wejścia praktycznie (jest wspólny ganek, ale klatka schodowa na gore ma osobne wejście ) mamy osobna kuchnie, ale w zasadzie od połowy ciąży rzadko gotujemy u siebie także kuchnia prawie jak nowa hahaha 😁
Nie ma nic lepszego niż osobne wejście....zwlaszcza jak się było jeszcze panna i obecny mój małżonek do mnie zachodzil 😜
A z kuchni swojej korzystam od początku. Nie ukrywam uwielbiałam mamusine obiadki, ale nie ma to jak być na swoim garnuszku
Później jak mama zaczęła chorować no to przestała gotować więc ja znosilam obiady (po schodach do góry nie miała siły chodzic).
Teraz też znoszę tacie no bo nie będzie gotował dla siebie samego .Nikoś urodzony 22.03.2015r. 👣
Nasze Aniołki:
👼 - 21.02.2014r. (10tc),
👼 - 7.06.2020r. (CB).
Moja Kochana Mamusia (*) - 8.02.2020r. 🖤
Mój Kochany Dziadziuś (*) - 7.06.2020r. 🖤
Moja Kochana Molly 🐕
- 17.03.2021r. 🖤
💊 Euthyrox N100
Starania od : luty 2019 r. -
Moi rodzice są po rozwodzie. Tata zostawił mamie ogromny dom a koszty utrzymania małe nie są. Mama sama by nie utrzymała domu. Od 9-17 jest w pracy. Nie wtrąca się do niczego. W niedziele mama gotuje a w tygodniu ja albo mąż.
Wiadomo lepiej na swoim ale czasami los chce inaczej👼🏻6tc 👼🏻9tc
28.05.2020⏸🍀
18.01.2021
💙Adaś 10:58, 50cm 2660g
💙Staś 11:00, 47cm 2330g
Spełniłam swoje największe marzenie. Zostałam mamą ♥️ -
nick nieaktualnyMisiaMonisia wrote:Też mamy osobne wejście z dużego tarasu.
Nie ma nic lepszego niż osobne wejście....zwlaszcza jak się było jeszcze panna i obecny mój małżonek do mnie zachodzil 😜
A z kuchni swojej korzystam od początku. Nie ukrywam uwielbiałam mamusine obiadki, ale nie ma to jak być na swoim garnuszku
Później jak mama zaczęła chorować no to przestała gotować więc ja znosilam obiady (po schodach do góry nie miała siły chodzic).
Teraz też znoszę tacie no bo nie będzie gotował dla siebie samego .
Misia przykro mi z powodu utraty mamusi.
Ściskam Cię bardzo ciepło kochanie. 😘😘Wiem jak się czujesz. Ja w lutym miałam już 6tą rocznicę bez MamyMisiaMonisia lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
jagodowamery wrote:Misia przykro mi z powodu utraty mamusi.
Ściskam Cię bardzo ciepło kochanie. 😘😘Wiem jak się czujesz. Ja w lutym miałam już 6tą rocznicę bez Mamy
Współczuję również Moja mamusia też odeszła w lutym .
Jest mi strasznie ciężko. Niedawno minęły 3 miesiące bez mamy....a im dłużej to trwa tym jest ciężej Coraz większa tęsknota, coraz większy ból i pustka Nie potrafię się pogodzić z tym co się stało.
Tak Bardzo bym chciała żeby mama wróciła.
Byłyśmy ze sobą bardzo zżyte ...to nie tylko moja mama ale również najlepsza przyjaciółka.
Byłam z Nią zawsze ....I do samego końca. To przy mnie wzięła ostatni oddech (Przez 5 tygodni leżała w szpitalu pod respiratorem . W ogóle sama nie oddychala. A dzień przed śmiercią wzięła przy mnie ten jeden ostatni oddech . 12 godzin później dostaliśmy telefon że mama nie żyje . Każdego dnia jeździłam do szpitala i powtarzałem Jej jak bardzo ją kocham i jak bardzo mi Jej brakuje).
Nie ma dnia żebym o mamie nie myślała, nie ma nocy żebym nie płakała (nawet pisząc teraz łzy lecą mi Po policzkach).
W domu nadal są wszystkie rzeczy mamy. Nawet perfumy stoją nietknięte w łazience .
Nie jestem gotowa jeszcze na ruszenie czegokolwiek . Jeszcze nie teraz.
Dziś mój tata otworzył szuflade z bielizną mamy....chcial ja wyrzucić ale też nie potrafił.... Płakał Powiedziałam mu żeby to zostawił, zrobimy to jak będziemy gotowi....
Nikoś urodzony 22.03.2015r. 👣
Nasze Aniołki:
👼 - 21.02.2014r. (10tc),
👼 - 7.06.2020r. (CB).
Moja Kochana Mamusia (*) - 8.02.2020r. 🖤
Mój Kochany Dziadziuś (*) - 7.06.2020r. 🖤
Moja Kochana Molly 🐕
- 17.03.2021r. 🖤
💊 Euthyrox N100
Starania od : luty 2019 r. -
Anetko - cuuuuuudowna malutka❤
Megson - trzymaj się-bedzie dobrze 🍀- śniadanie porażka 🤦♀️
Adaska - powrotu do życia mężowi życzę 🙈 😅adaska lubi tę wiadomość
86r.( 3 córki )
05.2016r. - poronienie
05.2023r -puste jajo płodowe
"Zwyciężca to po prostu marzyciel, który się nie poddał."
6.02- data cudownej nowiny
8.02- 35dc beta hcg 3283,00
28.05 - Moja maleńka 0,5 kg. Lili ❤
29.07 -1930g szczęścia ❤
15.09 - ok 3000❤
11.10 - termin porodu OM
Liliana ur. 30.09 o godz. 5:46 SN
3360g , 50cm ❤ -
Odłączyli mnie od ktg, wszystko w porządku 😊 miałam wizytę i szyjka 2 cm miękka - tak jak na badaniu rano wiec mega się cieszę że się nie pogorszyło 💜 zwiększyli mi przepływy w pompie z 0,8ml/h na 8ml/h. Dostałam wielki zastrzyk z nospy na te skurcze krzyżowe i hydroksyzynę na sen, bóle się wyciszają 💜 Dobranoc 💜
Ova, Mlodamezatka, Nera lubią tę wiadomość
06.2021 👼🏻 5 tc
08.2021 👼🏻 4 tc
8 cykl stymulowany
18.11 3-7 dc lametta 2x1 - 2x Gonadopeptyl Daily + 1x Ovitrelle 🍀
10 dpo betaHCG 8,8 mlU/ml 🍀progesteron 21,90 ng/ml 🍀
12 dpo betaHCG 37,0 mlU/ml 🍀 progesteron 30,30 ng/ml 🍀
16 dpo betaHCG 434,3 mlU/ml 🍀 progesteron 33,30 ng/ml 🍀
30.12 💜
29.11 Histeroskopia diagnostyczna w znieczuleniu ogólnym + biopsja endometrium + HSG
Macica i endometrium ok, jajowody drożne, niewielkie przekrwienie w okolicy ujścia lewego jajowodu, z którego został pobrany wycinek na badanie histopatologiczne.
Kierunek immunologia❔
PCOS i IO 🍬🍭
MTHFR hetero A1298C
-
nick nieaktualnyMisiaMonisia wrote:Dziękuję 😘
Współczuję również Moja mamusia też odeszła w lutym .
Jest mi strasznie ciężko. Niedawno minęły 3 miesiące bez mamy....a im dłużej to trwa tym jest ciężej Coraz większa tęsknota, coraz większy ból i pustka Nie potrafię się pogodzić z tym co się stało.
Tak Bardzo bym chciała żeby mama wróciła.
Byłyśmy ze sobą bardzo zżyte ...to nie tylko moja mama ale również najlepsza przyjaciółka.
Byłam z Nią zawsze ....I do samego końca. To przy mnie wzięła ostatni oddech (Przez 5 tygodni leżała w szpitalu pod respiratorem . W ogóle sama nie oddychala. A dzień przed śmiercią wzięła przy mnie ten jeden ostatni oddech . 12 godzin później dostaliśmy telefon że mama nie żyje . Każdego dnia jeździłam do szpitala i powtarzałem Jej jak bardzo ją kocham i jak bardzo mi Jej brakuje).
Nie ma dnia żebym o mamie nie myślała, nie ma nocy żebym nie płakała (nawet pisząc teraz łzy lecą mi Po policzkach).
W domu nadal są wszystkie rzeczy mamy. Nawet perfumy stoją nietknięte w łazience .
Nie jestem gotowa jeszcze na ruszenie czegokolwiek . Jeszcze nie teraz.
Dziś mój tata otworzył szuflade z bielizną mamy....chcial ja wyrzucić ale też nie potrafił.... Płakał Powiedziałam mu żeby to zostawił, zrobimy to jak będziemy gotowi....
Pamiętam sytuację.
Ja po śmierci swoich rodziców też miałam ciężko się pozbierać, bo mama zmarła w lutym 2014, starałam się zebrać w całość i nagle jak mi się powoli udało, to w grudniu 2015 zmarł Tato. Wiem jak jest ciężko, nigdy się nie pogodzisz z tym. Jedynie nauczysz się żyć ze świadomością, że jej nie ma przy Tobie fizycznie. Pamiętaj, że duszą zawsze pozostanie i będzie Cię chronić.
Monia, nie mówię że będzie dobrze, ale jeszcze odzyskasz radość z każdej najmniejszej rzeczy. Pierwszy ból musi ulżyć ...
Nie spiesz się i daj sobie czas.Wiadomość wyedytowana przez autora: 20 maja 2020, 05:38
-
jagodowamery wrote:Pamiętam sytuację.
Ja po śmierci swoich rodziców też miałam ciężko się pozbierać, bo mama zmarła w lutym 2014, starałam się zebrać w całość i nagle jak mi się powoli udało, to w grudniu 2015 zmarł Tato. Wiem jak jest ciężko, nigdy się nie pogodzisz z tym. Jedynie nauczysz się żyć ze świadomością, że jej nie ma przy Tobie fizycznie. Pamiętaj, że duszą zawsze pozostanie i będzie Cię chronić.
Monia, nie mówię że będzie dobrze, ale jeszcze odzyskasz radość z każdej najmniejszej rzeczy. Pierwszy ból musi ulżyć ...
Nie spiesz się i daj sobie czas.
Mój tata potrzebuje psychologa/psychiatry (nie wiem do kogo Go zapisać jak już będzie mozna).
On już zupełnie nie może się pozbierać.
Coraz częściej mówi że nie chce mu się żyć, ciągle płacze. Ja u góry słyszę jak tata płacze na dole.
Boję się że coś może sobie zrobić ciągle Mu mówię że Go potrzebuje, że ma dla kogo żyć...ma dzieci, ma wnuki.
Jagodowa u mnie nieszczęścia same od nowego roku.
4 stycznia mama trafiła do szpitala. 6 stycznia zaintubowano Ją. 8 lutego zmarła.
A 25 marca w imieniny mamy....Mój Mąż miał ostry zawał . Na szczęście nie był sam w pracy i miał szybką pomoc.
Ma zalozone 2 stenty. Teraz 17 czerwca ma kolejny zabieg, bwda mu zakładać kolejne 2 stenty .
Gdyby to się skończyło źle...to nie wiem jak ja bym dała radę .
Wiadomość wyedytowana przez autora: 20 maja 2020, 06:38
Nikoś urodzony 22.03.2015r. 👣
Nasze Aniołki:
👼 - 21.02.2014r. (10tc),
👼 - 7.06.2020r. (CB).
Moja Kochana Mamusia (*) - 8.02.2020r. 🖤
Mój Kochany Dziadziuś (*) - 7.06.2020r. 🖤
Moja Kochana Molly 🐕
- 17.03.2021r. 🖤
💊 Euthyrox N100
Starania od : luty 2019 r.