Świeże staraczki 2019
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualnyOlaa..32 wrote:Ja już nie mam nadziei, oczekiwałam już serduszka a nawet nie widać zarodka, a co najlepsze ginka nawet nie była pewna czy ten pęcherzyk faktycznie jest pęcherzykiem ciążowym, szukała, szukała i nic innego nie znalazła tylko ten malutki pęcherzyk
Z tym zarodkiem to Olu jest tak że dziś go nie ma jutro może być. A wiesz jaki masz ten pecherzyk?
Zrobiłaś bete ? -
nick nieaktualnyMisiaMonisia wrote:Dziewczyny właśnie wyczytałam w internecie ze po histeroskopii trzeba poczekać ze współżyciem 2-3 tygodnie i chociaż 1-2 cykle zanim zajdzie się w ciążę.
Ja po ostatniej histeroskopii ze współżyciem nie czekałam, po prostu lekarz nic mi nie mówił ze trzeba a ja nie wiedziałam. 6 grudnia miałam zabieg a około 20/22 grudnia było ❤. Jeszcze pamiętam jak mąż zapytał czy może do środka. ...powiedziałam ze tak bo i tak nic nie będzie bo jeszcze mam nadzerke która też będzie trzeba usunąć. Zaliczyłem wpadkę
W niecalym 10 tc poroniłam.
Myślicie że może tam fasolka miała zle warunki? Ze za szybko po zabiegu?
Niby moja gin zgoniła to na toxoplazmoze, bo po poronieniu wyszły mi straszne wyniki.
Sama nie wiem już coś myśleć. Może to ja do prowadziłam wtedy do poronienia?
Ale serio myślałam że nic nie będzie, żadnej ciąży.
Tyle lat minęło a ja nadal zadaje sobie pytanie "dlaczego? "
Myślę że po histeroskopii bardziej chodzi o to że błona sluzowa może nie być gotowa na przyjęcie zarodka , a skoro był zarodek to znaczy że była gotowa -
Mysza1990 wrote:Adaska może to nie torbiel tylko coś a w sumie ktos inny zamieszkał.
U mnie całą noc padało i rano A teraz w miarę się rozpogodzilo ale chłodno trochę
Powiem ci Myszka, ze jakos to do mnie nie dochodzi i odpycham ta myśl od siebie. A to zwalam na to, że @ się zbliża, a to zmianę pogody. Ale ciąża? Chyba to nie to. Nie teraz. Myśle już o wizycie u lekarza pod koniec lipca.
Planuje tez przejść na dietę o niskim IG. Słyszałam, ze u dziewczyn z pcos bardzo pomogła.👼🏻6tc 👼🏻9tc
28.05.2020⏸🍀
18.01.2021
💙Adaś 10:58, 50cm 2660g
💙Staś 11:00, 47cm 2330g
Spełniłam swoje największe marzenie. Zostałam mamą ♥️ -
nick nieaktualnyadaska wrote:Powiem ci Myszka, ze jakos to do mnie nie dochodzi i odpycham ta myśl od siebie. A to zwalam na to, że @ się zbliża, a to zmianę pogody. Ale ciąża? Chyba to nie to. Nie teraz. Myśle już o wizycie u lekarza pod koniec lipca.
Planuje tez przejść na dietę o niskim IG. Słyszałam, ze u dziewczyn z pcos bardzo pomogła. -
nick nieaktualny
-
Anetka32 wrote:A co bierzesz na pcos? Ja mam i jedynie miałam ovarin przepisany 2x1 po jednej tabletce. Wcześniej brałam tabletki na insulinoodpornosc ale źle się po nich czułam
Wcześniej brałam dupka, później Letrozole (czy jakos tak)
👼🏻6tc 👼🏻9tc
28.05.2020⏸🍀
18.01.2021
💙Adaś 10:58, 50cm 2660g
💙Staś 11:00, 47cm 2330g
Spełniłam swoje największe marzenie. Zostałam mamą ♥️ -
Anetka32 wrote:Z tym zarodkiem to Olu jest tak że dziś go nie ma jutro może być. A wiesz jaki masz ten pecherzyk?
Zrobiłaś bete ? -
nick nieaktualnyOlaa..32 wrote:Bete będę robić jutro a pęcherzyk ma 0,32 cm
Tak czy siak przy takim pecherzyku nie ma szans zobaczyć zarodek, jak babydust pisała jak jest ciałko żółte to też dobrze to świadczy. Najpierw ono musi zejść do macicy potem pojawia się zarodek .
Trzymam kciuki Olu za ładnie przyrastajaca bete ... , pozostało nam tylko czekać -
nick nieaktualnyadaska wrote:Aktualnie miałam przerwę od lekow i próbowaliśmy „naturalnie”
Wcześniej brałam dupka, później Letrozole (czy jakos tak)
Adaska ja tak od siebie spróbuj z tym ovarinem , ja dwa razy próbowalam za pierwszym razem z inofenem po 4 miesiącach się udało. Za drugim razem z ovarinem i po 3 miesiącach się udałoadaska lubi tę wiadomość
-
Dziękuję dziewczyny
Baby czyli myślisz ze jeżeli zabieg mam 25 lipca to w sierpniu mogę próbować zajść w ciążę? Czy lepiej odczekać?Nikoś urodzony 22.03.2015r. 👣
Nasze Aniołki:
👼 - 21.02.2014r. (10tc),
👼 - 7.06.2020r. (CB).
Moja Kochana Mamusia (*) - 8.02.2020r. 🖤
Mój Kochany Dziadziuś (*) - 7.06.2020r. 🖤
Moja Kochana Molly 🐕
- 17.03.2021r. 🖤
💊 Euthyrox N100
Starania od : luty 2019 r. -
MisiaMonisia wrote:Dziewczyny właśnie wyczytałam w internecie ze po histeroskopii trzeba poczekać ze współżyciem 2-3 tygodnie i chociaż 1-2 cykle zanim zajdzie się w ciążę.
Ja po ostatniej histeroskopii ze współżyciem nie czekałam, po prostu lekarz nic mi nie mówił ze trzeba a ja nie wiedziałam. 6 grudnia miałam zabieg a około 20/22 grudnia było ❤. Jeszcze pamiętam jak mąż zapytał czy może do środka. ...powiedziałam ze tak bo i tak nic nie będzie bo jeszcze mam nadzerke która też będzie trzeba usunąć. Zaliczyłem wpadkę
W niecalym 10 tc poroniłam.
Myślicie że może tam fasolka miała zle warunki? Ze za szybko po zabiegu?
Niby moja gin zgoniła to na toxoplazmoze, bo po poronieniu wyszły mi straszne wyniki.
Sama nie wiem już coś myśleć. Może to ja do prowadziłam wtedy do poronienia?
Ale serio myślałam że nic nie będzie, żadnej ciąży.
Tyle lat minęło a ja nadal zadaje sobie pytanie "dlaczego? "
Misia nie mozesz sie obwiniasz za cos o czym nie mialas pojecia. Zreszta jak lekarka powiedziala ze to przez Toxoplazmoze to widocznie tak bylo :*MisiaMonisia lubi tę wiadomość
-
siedze w pracy i zglodnialam przez Was. chetnie zjadlabym golabki! Nie pamietam kiedy je jadlam, na pewno z rok temu albo i lepiej. Robilam takie bez zawijania bo to mniej roboty a zawsze brakuje czasu
>W srode jade na urlop do rodzicow to sobie zazycze - Mamusia zawsze robi o co poprosze
-
nick nieaktualnyNastukałyście postów...
Ola ja myślę że może być jeszcze za wcześnie, trzymam kciuki za piękny przyrost bety.
Nie chce się pozytywnie zaskoczyć, wolałabym dostać okres i ze spokojem zakończyć to, co jest albo to czego nie ma raczej między nami. A tak całe życie bym musiała na niego patrzeć. Nic się nie zmieni już.
Ech smutno mi. 01.09 mój chrześniak ma roczek - kolejna impreza w której on nie uczestniczy i pójdę sama. To jest przygnębiające, że obcych prawie ludzi, z którymi mieszka od około 3 lat, traktuje jak rodzinę. A mnie, kobietę z którą planował przyszłość, zupełnie spycha na boczny plan. Tak to dla mnie wygląda. Ucieka przed czasem, bo wie że ja długo nie będę żyła z nim bez jakichkolwiek dalszych kroków. Deklarował się kiedyś że mamy być dla siebie najważniejsi, że zostanę jego żoną. Obietnice bez pokrycia. Już nie umiem z nim rozmawiać. Jedyne o czym myślę to rozstanie. Żeby nie domyślić się nawet że coś jest nie tak, jak kobieta odmawia seksu mówiąc "dzisiaj nic z tego nie będzie, zostaw mnie, bo ja dzisiaj nie mogę..." i żadnych pytań nie było z jego strony. Odwrócił się tyłem i poszedł spać. Dzisiaj z zamkniętymi oczami, na wpół śpiąco dał buziaka, bo ja na rano do pracy, a on w południe wylot miał. Jak mam z kimś takim żyć? Nie da się. Nie chce czekać na zmiany, na to że pokaże mi jak mu zależy. Bo jakby zależało zaczął by już teraz pokazywać. -
nick nieaktualnyBara112 wrote:Jagodowamery chetnie bym strzelila tego Twojego krolewicza w leb. Szczegolnie dzisiaj jak jestem dzien przed @ i moj PMS siega zenitu...
Śmiało!pozwalam.
Ja dopiero za jakieś 2tygodnie mam mieć. Dokładnie według ostatnich obserwacji, to za 10dni, a już mam nastroje wybuchowe smutne... -
Jagodowamerry, noo przykro z jego strony, ty się starasz jak możesz, walka o dzieciątko to duża odwaga z kimś kto cię nie wspiera,.. A ten facet jakiś zimny w stosunku do Ciebie, wierzę, że zasługujesz na kogoś lepszego facet ma nosić ba rękach! Szkoda, że ty się starasz a on nic..., życzę Ci wszystkiego najlepszego:) może mu się odmieni, może czas na lepsze noweWrzesień 2018-ciąża biochemiczna,
niedoczynność tarczycy-Letrox50
hiperprolaktynemia(dostinex) wyrownana-tsh-1,2,prolaktyna-11,
-badanie nasienia uległo poprawie(profertil)
-Hyfosy - 27grudnia 2019 drozne!
-Ureaplasma... - pokonana!!!!!
15.01.20-betahcg 247,56 🐻progesteron 39,70
17.01.20-beta 626,7
29.01.20-❣️😘
Walczę o cud:) -
jagodowamery wrote:Nastukałyście postów...
Ola ja myślę że może być jeszcze za wcześnie, trzymam kciuki za piękny przyrost bety.
Nie chce się pozytywnie zaskoczyć, wolałabym dostać okres i ze spokojem zakończyć to, co jest albo to czego nie ma raczej między nami. A tak całe życie bym musiała na niego patrzeć. Nic się nie zmieni już.
Ech smutno mi. 01.09 mój chrześniak ma roczek - kolejna impreza w której on nie uczestniczy i pójdę sama. To jest przygnębiające, że obcych prawie ludzi, z którymi mieszka od około 3 lat, traktuje jak rodzinę. A mnie, kobietę z którą planował przyszłość, zupełnie spycha na boczny plan. Tak to dla mnie wygląda. Ucieka przed czasem, bo wie że ja długo nie będę żyła z nim bez jakichkolwiek dalszych kroków. Deklarował się kiedyś że mamy być dla siebie najważniejsi, że zostanę jego żoną. Obietnice bez pokrycia. Już nie umiem z nim rozmawiać. Jedyne o czym myślę to rozstanie. Żeby nie domyślić się nawet że coś jest nie tak, jak kobieta odmawia seksu mówiąc "dzisiaj nic z tego nie będzie, zostaw mnie, bo ja dzisiaj nie mogę..." i żadnych pytań nie było z jego strony. Odwrócił się tyłem i poszedł spać. Dzisiaj z zamkniętymi oczami, na wpół śpiąco dał buziaka, bo ja na rano do pracy, a on w południe wylot miał. Jak mam z kimś takim żyć? Nie da się. Nie chce czekać na zmiany, na to że pokaże mi jak mu zależy. Bo jakby zależało zaczął by już teraz pokazywać.
Przykro az to czytacZaslugujesz na kogos o wieeele lepszego. Powinnas go kopnac w dupe to moze by sie opamietal a tak jak nic nie robisz z tym to nic sie nie zmieni
-
nick nieaktualnyMiska, masz dużo racji w tym. Wyglada na to ze go to nie dotyka..
Napisałam do ginekolog odnośnie tego w jakim momencie cyklu jestem (21 dzień), że robiłam test owulacyjny, który wyszedł pozytywny w 19 dniu cyklu. Bo od 24 dnia cyklu mam brać luteinę i nie wiem do kiedy, więc zapytałam. Napisała że przez 7 dni. Odpisałam że to wychodzi do terminu miesiączki a ona że tak. Teraz takie pytanie do Was bo spytałam ją jeszcze jak długo mam czekać na miesiączkę po odstawieniu luteiny, dostałam odpowiedź że 10 dni. O co jeszcze spytać?Wiadomość wyedytowana przez autora: 5 lipca 2019, 17:28
-
nick nieaktualnyJagodowa Nim cokolwiek zrobisz usiądź przemyśl. Porozmawiaj . Być może masz wyrzuty niepotrzebnie. Szczera rozmowa wyjaśni Twoje wszystkie wątpliwości być może macie tak zupełne odmienione poglądy na wszystko że nie potrzebnie targasz swoimi emocjami...
Trochę to słabe że odmawiając mu nie zareagował nie zapytał nie zainteresował się, nie chce przesadzić ale tak nie zachowuje się kochający mężczyzna. Można mieć słabsze dni, ale on ewidentnie ma Wyjebane
Dziewczyny doszłam dziś do tego że od 2 tygodni mam mdłości 😂😂😂 nie znam tego uczucia wiedziałam że coś jest nie tak ale nie myślałam że to są mdłości. Aż do dziś kiedy to podczas standardowego dziwnego samopoczucia mnie dzwiglo 😱
Zawsze to samo - zawsze zaczynają się popołudniu . Tak na nie czekałam że aż je pominęłam
Misia ja po histero staralam się jeszcze w tym samym cyklu- dodam że miałam dużo zrostow itp i odrazu po zabiegu pytałam i miałam pozwolenieWiadomość wyedytowana przez autora: 5 lipca 2019, 17:35