Te olane .
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualny
-
AniaR88 wrote:a co to takiego? jak taka kapiel przygotowac? tylko znowu jeden lekarz mi mowil zeby nie krochmalila poscieli w ktorej spie bo to szkodzi.... kurcze nie wiem:(
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnynatasza82 wrote:mój chrześniak jak był mały miał straszne uczulenie na skórze ( czasami to az płakał tak go piekło) i pamiętam, że lekarz kazała siostrze go w tym kąpać i pomagało na trochę
-
nick nieaktualnyXxMoniaXx wrote:no za wcześnie ale zebyście obie miały to samo a może jednak cos sie tam dzieje
tylko żeby też u mnie zaświeciło słońce bo dziś zaszło totalnie
ja miałam w ubiegłym miesiącu nadzieję...czekałam niecierpliwie do końća... a @ przyszła dlatego nie chcę się nastawiać choć to bardzo trudne od tak powiedzieć sobie nie myśl, nie czuj... -
nick nieaktualny
-
Miska0811 wrote:ja miałam w ubiegłym miesiącu nadzieję...czekałam niecierpliwie do końća... a @ przyszła dlatego nie chcę się nastawiać choć to bardzo trudne od tak powiedzieć sobie nie myśl, nie czuj...
natasza82 lubi tę wiadomość
-
AniaR88 wrote:to mam wsypac do wody w wannie mąke ziemniaczaną i tyle?
Krochmal przygotowujemy rozpuszczając 1 łyżkę stołową mąki ziemniaczanej w pół szklanki zimnej wody. Wlewamy ten rozrobiony proszek do 2-3 litrów wrzącej wody i mieszając gotujemy, aż zgęstnieje i upodobni się do kisielu. Ten roztwór dodajemy do wanienki z wodą w takiej ilości, aby miała ona lekki poślizg. Kąpiemy dziecko i niczym później nie spłukujemy. Krochmal zrobiony ze zwykłej mąki ziemniaczanej, w dalszym ciągu przydaje nam się jako dodatek do kąpieli, kiedy skóra dziecka jest sucha lub podrażniona. Bardzo dobrze łagodzi tego typu zmiany, dzięki czemu możemy uniknąć stosowania bardziej agresywnych i mniej korzystnych dla maleństwa preparatów. Powtarzamy ten zabieg przez kilka dni, aż osiągniemy oczekiwany rezultat.AniaR88 lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyXxMoniaXx wrote:no właśnie .. ja teraz mowie ze bede olewac ten cykl i sie nie przejmowac ale po owulce to i tak przezywam, szukam objawów i wogóle.
no właśnie takie jesteśmy. Większość pewnie tak ma. @, dzień, dwa złość,smutek, później po @ przechodzi i jest ta siła, żeby działaś dalej i nowa nadzieja i mała myśl, że nie udało wcześniej więc napewno teraz się uda... Najgorsze to czekanie i cierpliwość- bo ja do cierpliwych nie należę
ale głowa do góry. Damy radę, uda się! I będziemy najszczęśliwsze pod Słońćem!!!XxMoniaXx lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny