Trzeba wierzyć,że się uda bo to wiara czyni cuda. MARCOWE TESTOWANIE 🍀
-
WIADOMOŚĆ
-
Marzenia wrote:Leć jak najszybciej,może lek trzeba wyciągnąć i zaleczyć kanały.Ja mam za swoje że zaniedbałam,i zęba musiałam usunąć
Idę dziś na 12:30, wczoraj miałam robione zdjęcie rtg. Mam ogromny stres, nie chciałabym zaszkodzić maluszkowi01.2017 - rozpoczęcie starań
2x - CB (04.2019; 01.2020) ♡
11.04 (11dpo) ⏸️
12.04 beta 39, prog 24
14.04 beta 160
23.04 beta 5837, prog 45
29.04 jest ❤
👽 Niedoczynność tarczycy, hashimoto, częstoskurcz komorowy, PAI-1 4G homo
"Nienawidzę czekania, ale jeśli dzięki temu będę miała szansę być z tobą, będę czekała tak długo jak trzeba." -
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyAnet.kaa wrote:Jest mi smutno. Liczyłam bardzo na ten cykl A okazuje się, że w kolejnych hormonach mam pojebane. Coś na pewno na rzeczy jest z tą glukozą i insuliną, i one pewnie powodują,że jakość jajeczek jest kiepska. Ale żeby nie było za.prosto i abym nie konsultowała tego zbyt szybko z lekarzem musieli zrobić zamęt w wynikach. Jestem pewna że będę powtarzać to badanie, a było to najgorsze badanie w moim życiu.
Mam dość.
Ja dziś miałam krzywe i nie zrobiło na mnie wrażenia 🤷
Naprawdę tak ciężko jest u Was z piciem glukozy? Ja dostałam w labo zwykłą i mnie to nie wzruszyło 🤔
IO ma duże znaczenie co do jakości komórek jajowych właśnie.
Dziewczyny, jednym z objawów IO mogą być bóle owulacyjne! -
nick nieaktualny
-
kic83 wrote:Poproszę o kciuki za dziś
o 16:00 mam USG
pierwszy raz zobaczę, czy jest serduszko kropka
Kic! Kciuki najmocniej!kic83 lubi tę wiadomość
1. 9 cykli starań
2. Poronienie w 12 tc
3. 1cs po poronieniu- córeczka, w 2018
4. Od maja 2019 starania o drugie dziecko
5. m. Oligoasthenoteratozoospermia , morfologia 0%
6. 02.2020 cb
7. 03.03.2020 II , 4.03.2020 bhcg 30.09 U/l, 06.03 bhcg 120, 9.03 bhcg 500,
8.13.03 USG pęcherzyk ciążowy na razie bez zarodka -
Czy Wy też macie taki problem z odpuszczaniem?
Generalnie staram się nie pozwalać sobie na alk, słone przekąski, słodycze i fast foody.
Czasami mam tak, że przychodzi piątek i mam ochotę pieprzyć to wszystko, spotkać się z przyjaciółką i zrobić sobie dobrego drina (a nawet kilka) i nażreć się słodyczy, chipsów itd. A potem przychodzi co do czego i drinka wypiję jednego albo i wcale. Coś tam dzióbnę. Zaraz wyrzuty sumienia i myśli: co ja robię?? Staram się o dziecko od roku i piję alk i żrę!! No masakra.
Chciałabym tak po prostu nawalić się i najeść niezdrowych rzeczy, nie myśląc przy tym o staraniach i że sobie szkodzę ///
Dzisiaj po pracy umówiłam się z koleżanką właśnie na drinki i przekąski. Postanowiłam, że tym razem mam to wszystko w dupie i będę się super bawić. Ale już wiem, już po prostu wiem że będę piła i żarła i się zadręczała, że sobie szkodzę i na bank teraz w ciążę nie zajdę.IVF 2021/2022
1. 20.11.2021 punkcja. Pobrano 23 komórki. Zapłodniło się 19. W piątej dobie zostało 7 zarodków.
2. Mamy cztery zdrowe śnieżynki (pgt-a) ❄️❄️❄️❄️
3. CD138 39/10 😢 Po leczeniu levoxa i metronizadol 9/10. Test Era: przesunięte okno implantacyjne.
4. 02.04.2022 transfer mrożaczka 😍 beta 0
5. 04.07 2022 transfer beta 0 (accofil, metryped, intralipid, neoparin)
6. 30.08.2022 beta 0 (ten sam zestaw co wyżej)
7. 29.11.2022 (immunoglobiny, accofil, intralipid, neoparin)
6 dpt: 25.87 mlU
8 dpt: 74.84 mlU
10 dpt: 158.3 mlU
13 dpt: 546.4 mlU
15 dpt: 1315 mlU
11.02.23 prenatalne: zdrowy syn 💙
-
Kristin1990 wrote:
Chciałabym tak po prostu nawalić się i najeść niezdrowych rzeczy, nie myśląc przy tym o staraniach i że sobie szkodzę ///
Dzisiaj po pracy umówiłam się z koleżanką właśnie na drinki i przekąski. Postanowiłam, że tym razem mam to wszystko w dupie i będę się super bawić. Ale już wiem, już po prostu wiem że będę piła i żarła i się zadręczała, że sobie szkodzę i na bank teraz w ciążę nie zajdę.
Dla psychicznego zdrowia trzeba sobie od czasu do czasu odpuścić. Nie daj się zwariować, jak sobie raz na jakiś czas pozwolisz to przecież sobie nie zaszkodzić. A psychicznie na pewno będziesz zdrowsza.
Fajnie o tym mówiła dinozaur płodności. Żeby nie przespać swojego życia i nie pozwolić aby świat się kręcił tylko wokół starań !Ulaa, Zulugula, Nynka, OdpuszczonaNona, Susanne, Kitka_87, Morwa lubią tę wiadomość
-
Kristin1990 wrote:Czy Wy też macie taki problem z odpuszczaniem?
Generalnie staram się nie pozwalać sobie na alk, słone przekąski, słodycze i fast foody.
Czasami mam tak, że przychodzi piątek i mam ochotę pieprzyć to wszystko, spotkać się z przyjaciółką i zrobić sobie dobrego drina (a nawet kilka) i nażreć się słodyczy, chipsów itd. A potem przychodzi co do czego i drinka wypiję jednego albo i wcale. Coś tam dzióbnę. Zaraz wyrzuty sumienia i myśli: co ja robię?? Staram się o dziecko od roku i piję alk i żrę!! No masakra.
Chciałabym tak po prostu nawalić się i najeść niezdrowych rzeczy, nie myśląc przy tym o staraniach i że sobie szkodzę ///
Dzisiaj po pracy umówiłam się z koleżanką właśnie na drinki i przekąski. Postanowiłam, że tym razem mam to wszystko w dupie i będę się super bawić. Ale już wiem, już po prostu wiem że będę piła i żarła i się zadręczała, że sobie szkodzę i na bank teraz w ciążę nie zajdę.
No to odpowiadając na Twoje pytanie. Nie mam tak. Piję alko jak mam ochotę i pozwalam sobie na niezdrowe rzeczy czasami i absolutnie nie mam żadnych wyrzutów sumienia. Jestem tylko człowiekiem, a jak mam zajść w ciążę to i tak zajdę.
W poprzednich ciążach takie samo miałam podejście, ale też byłam dużo młodsza. Ale to jest mój drugi cykl, w którym wyznaję zasadę "miej wyjebane, a będzie Ci dane" i powiem Wam, że coraz bardziej działa!
I w marcu się uda. Wizualizuję to sobie 💚Joan, OdpuszczonaNona, Kitka_87 lubią tę wiadomość
-
Kristin jak raz na jakiś czas wypijesz kilka drinków i zjesz jakieś niezdrowe przekąski czy fastfood to nie pogorszy to twojego stanu zdrowia. Wszytko jest dla ludzi nie miej wyrzutów sumienia nie ma powodu. Takie rzeczy szkodzą gdy są podstawą diety a nie kedy okazjonalnie coś wypadnie. Trzeba korzystać z życia. Idź dzisiaj na całość reset każdemu się przyda. 😘
Joan, Ulaa, doomi03 lubią tę wiadomość
-
Ulaa wrote:No to odpowiadając na Twoje pytanie. Nie mam tak. Piję alko jak mam ochotę i pozwalam sobie na niezdrowe rzeczy czasami i absolutnie nie mam żadnych wyrzutów sumienia. Jestem tylko człowiekiem, a jak mam zajść w ciążę to i tak zajdę.
W poprzednich ciążach takie samo miałam podejście, ale też byłam dużo młodsza. Ale to jest mój drugi cykl, w którym wyznaję zasadę "miej wyjebane, a będzie Ci dane" i powiem Wam, że coraz bardziej działa!
I w marcu się uda. Wizualizuję to sobie 💚
Kurcze, właśnie ja to wszystko wiem. U mnie chyba jest jakiś głębszy problem. Ogólnie nie umiem się wyluzować, jestem spięta. Kiedyś chodziłam na imprezy. Śmiałam się, byłam wyluzowana, tańczyłam, piłam (ale z umiarem) itd.
A od jakichś 3 lat jak mam iść na imprezę to aż mnie mdli. Wolę kocyk, herbatkę i książkę niż imprezę. Jak już pójdę to idę od razu tańczyć bo to lubię i szybko czas leci. Alk nie piję bo oczywiście wolę pojechać autem bo jak mam stanąć przed wyborem: alk i powrót busem a sok i powrót autem to wolę tą drugą opcję.
Poza tym nigdy nie rozumiałam dlaczego alk jest dla niektórych niezbędny żeby dobrze się bawić. Alk zawsze piłam dla smaku, a nie żeby się upić. Jak już usiądę przy stoliku, żeby odpocząć to patrzę z politowaniem na tych nawalonych ludzi i nie rozumiem co w tym fajnego. A nie daj Boże jak jeszcze ktoś w towarzystwie zaczyna się przechwalać ile wypił i jakiego miał kaca. Wtedy mam ochotę wstać i wyjść.
Nie wiem, zrobiłam się jakaś drętwa. Jak stara panna z kotem Nie umiem się wyluzować tak w 100%. Co sobie obiecuję, że przy następnym zaproszeniu na domówkę/imprezę będę w 100% wyluzowana tak jak miałam 20stkę to oczywiście jak już nadarza się taka okazja to albo nie pójdę albo jak już pójdę to mam ochotę jak najszybciej wrócić do domu.
Zawsze znajdę jakąś wymówkę, żeby się nie napić i nie zjeść niezdrowo. Przed staraniami to było, że bycie pijanym to dziecinne i prostackie, a przekąski niezdrowe a teraz moją wymówką są starania.
Chyba potrzebuję psychologa....................IVF 2021/2022
1. 20.11.2021 punkcja. Pobrano 23 komórki. Zapłodniło się 19. W piątej dobie zostało 7 zarodków.
2. Mamy cztery zdrowe śnieżynki (pgt-a) ❄️❄️❄️❄️
3. CD138 39/10 😢 Po leczeniu levoxa i metronizadol 9/10. Test Era: przesunięte okno implantacyjne.
4. 02.04.2022 transfer mrożaczka 😍 beta 0
5. 04.07 2022 transfer beta 0 (accofil, metryped, intralipid, neoparin)
6. 30.08.2022 beta 0 (ten sam zestaw co wyżej)
7. 29.11.2022 (immunoglobiny, accofil, intralipid, neoparin)
6 dpt: 25.87 mlU
8 dpt: 74.84 mlU
10 dpt: 158.3 mlU
13 dpt: 546.4 mlU
15 dpt: 1315 mlU
11.02.23 prenatalne: zdrowy syn 💙
-
Kristin1990 wrote:Chciałabym tak po prostu nawalić się i najeść niezdrowych rzeczy, nie myśląc przy tym o staraniach i że sobie szkodzę ///
Kristin ja już tu kilka razy pisałam, po drugim poronieniu bardzo nie chciałam kolejnej ciąży, kolejnej straty. Mieliśmy sobie dać pół roku przerwy żeby psychicznie odpocząć.
W owulkę lub chwilę przed (ciężko stwierdzić bo nie prowadziłam obserwacji) narąbałam się w trzy dupy, maż moje zwłoki zwoził do domu a ja tego nie pamiętam, i to o godzinie 16! Wszystkie weekendy tamtego cyklu piłam, nawet 12, 13 i 14 dpo (a 15 dpo wyszła mi beta). Jadłam co chciałam i ile chciałam. Totalny luz psychiczny no i cholera w tym cyklu się udało. A na pewno to nie był najzdrowszy miesiąc w moim życiu. Dodam, że jedyny bzyk z którego mam córkę był na meeeega kacu.Nynka, Ulaa, OdpuszczonaNona, Klaudia9212 lubią tę wiadomość
25.06.2016 - 088 cs Aniołek 10 tc
27.07.2017 - 100 cs Aniołek 11 tc
12.07.2018 - 102 cs Łucja ♡
31.03.2021 - 009 cs Tymon ♡
Fabryka zamknięta
Ja: ’83, Hashimoto, Niedoczynność tarczycy, Insulinooporność, PAI-1 hetero, MTHFR C677T hetero, MTHFR A1298C hetero
On: ’81, wyleczona Nekrozoospermia ✓, morfo 31% ✓ -
nick nieaktualnyKirstin myślę że jak sie nawalisz albo najesz najgorszych śmieci raz na jakiś czas to uwierz mi to nie wpłynie na Twoja płodność.
A co do reszty to pytanie czy tak jest bo zmieniło się Twoje podejście " dorosłas " do takich poglądów, czy wszystko w zwiazku ze staraniami?Wiadomość wyedytowana przez autora: 6 marca 2020, 12:32
Ulaa lubi tę wiadomość
-
Kristin1990 wrote:Kurcze, właśnie ja to wszystko wiem. U mnie chyba jest jakiś głębszy problem. Ogólnie nie umiem się wyluzować, jestem spięta. Kiedyś chodziłam na imprezy. Śmiałam się, byłam wyluzowana, tańczyłam, piłam (ale z umiarem) itd.
A od jakichś 3 lat jak mam iść na imprezę to aż mnie mdli. Wolę kocyk, herbatkę i książkę niż imprezę. Jak już pójdę to idę od razu tańczyć bo to lubię i szybko czas leci. Alk nie piję bo oczywiście wolę pojechać autem bo jak mam stanąć przed wyborem: alk i powrót busem a sok i powrót autem to wolę tą drugą opcję.
Poza tym nigdy nie rozumiałam dlaczego alk jest dla niektórych niezbędny żeby dobrze się bawić. Alk zawsze piłam dla smaku, a nie żeby się upić. Jak już usiądę przy stoliku, żeby odpocząć to patrzę z politowaniem na tych nawalonych ludzi i nie rozumiem co w tym fajnego. A nie daj Boże jak jeszcze ktoś w towarzystwie zaczyna się przechwalać ile wypił i jakiego miał kaca. Wtedy mam ochotę wstać i wyjść.
Nie wiem, zrobiłam się jakaś drętwa. Jak stara panna z kotem Nie umiem się wyluzować tak w 100%. Co sobie obiecuję, że przy następnym zaproszeniu na domówkę/imprezę będę w 100% wyluzowana tak jak miałam 20stkę to oczywiście jak już nadarza się taka okazja to albo nie pójdę albo jak już pójdę to mam ochotę jak najszybciej wrócić do domu.
Zawsze znajdę jakąś wymówkę, żeby się nie napić i nie zjeść niezdrowo. Przed staraniami to było, że bycie pijanym to dziecinne i prostackie, a przekąski niezdrowe a teraz moją wymówką są starania.
Chyba potrzebuję psychologa....................
No coś ty! Jakiego psychologa? Ja też tak mam. Tzn. Z Alko. Z przekaskami to tak niekoniecznie, bardziej mam wyrzuty sumienia, że się roztyje. Po prostu ż biegiem lat się zmieniamy... I to tyle. Nie dajmy się zwariować, nie musimy być jak wszyscy. Jak wolisz kocyk i książkę i dobra herbatę to super! Nie musisz szaleć na imprezach, i to wcale nie oznacza że jesteś stara i zgorzkniala! Ja np. Często w piątki chodzę spać o 22 🙄😁 I dobrzy mi z tym 😉Starania od 06.2019
3cs - ciąża
10.2019 - puste jajo
Cykle 34-36 dni
5-6 cs - ciąża
08.2020 - poronienie zatrzymane
2-3 cs - ciąża biochemiczna
01.2021 -
Kristin1990 wrote:Kurcze, właśnie ja to wszystko wiem. U mnie chyba jest jakiś głębszy problem. Ogólnie nie umiem się wyluzować, jestem spięta. Kiedyś chodziłam na imprezy. Śmiałam się, byłam wyluzowana, tańczyłam, piłam (ale z umiarem) itd.
A od jakichś 3 lat jak mam iść na imprezę to aż mnie mdli. Wolę kocyk, herbatkę i książkę niż imprezę. Jak już pójdę to idę od razu tańczyć bo to lubię i szybko czas leci. Alk nie piję bo oczywiście wolę pojechać autem bo jak mam stanąć przed wyborem: alk i powrót busem a sok i powrót autem to wolę tą drugą opcję.
Poza tym nigdy nie rozumiałam dlaczego alk jest dla niektórych niezbędny żeby dobrze się bawić. Alk zawsze piłam dla smaku, a nie żeby się upić. Jak już usiądę przy stoliku, żeby odpocząć to patrzę z politowaniem na tych nawalonych ludzi i nie rozumiem co w tym fajnego. A nie daj Boże jak jeszcze ktoś w towarzystwie zaczyna się przechwalać ile wypił i jakiego miał kaca. Wtedy mam ochotę wstać i wyjść.
Nie wiem, zrobiłam się jakaś drętwa. Jak stara panna z kotem Nie umiem się wyluzować tak w 100%. Co sobie obiecuję, że przy następnym zaproszeniu na domówkę/imprezę będę w 100% wyluzowana tak jak miałam 20stkę to oczywiście jak już nadarza się taka okazja to albo nie pójdę albo jak już pójdę to mam ochotę jak najszybciej wrócić do domu.
Zawsze znajdę jakąś wymówkę, żeby się nie napić i nie zjeść niezdrowo. Przed staraniami to było, że bycie pijanym to dziecinne i prostackie, a przekąski niezdrowe a teraz moją wymówką są starania.
Chyba potrzebuję psychologa....................
Może faktycznie powinnaś pogadać z psychologiem, może Ci to pomoże zmienić myślenie, ale nie przejmuj się 🤗
Powiem Ci, że ja nigdy nie chodziłam na imprezy typu kluby itp 😄
Domówki, spotkania ze znajomymi jak najbardziej.
Alko też nie potrzebuję żeby się dobrze bawić ☺️
Ja po prostu od zawsze chciałam być mamą i mieć swoją rodzinę. Dlatego też w wieku 22 lat urodziłam pierwszego syna, a drugiego w wieku 24 lat.
Teraz też wiem, że się uda, kwestia czasu ☺️
-
Kic, będzie dobrze 😍✊
Evelle, przed nami wszystkimi gorący weekend 🔥
Ula, jak mi jutro rano wyjdzie pozytywny owulak to chyba spróbuję porannego bzyku 😂
Nona, jak jest śluz, to luz👍 machniesz bobo z kobiecą energią w dzień kobiet 💪
A mi po wczorajszym bzyku śniło się, że karmię piersią swojego synka🤩 to musi być jakiś znak 🤗kic83, Ulaa, Sylwucha, Evelle28, OdpuszczonaNona, Susanne, Nynka, Kitka_87, Morwa, Koteczka82, Klaudia9212 lubią tę wiadomość