Ustawa anyyaborcyjna
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualnyDroga Yousse
a ja jestem przeciw wpychaniu łap do czegoś co jest dobre. I niestety nie mogę znaleźć informacji o demonstracji u mnie w mieście, bo byłabym tam na 100 %
Kler niech się trzyma ołtarzy, a od kobiet i dzieci z daleka.Morwa, zizia_a, agatkaa lubią tę wiadomość
-
Poczytajcie sobie o tym jak to wygląda w Salwadorze. Kobiety są skazywane na 30 lat pozbawienia wolności bo PORONIŁY. Więc nie mówcie, że brak pomocy dla kobiet przy ciąży pozamacicznej jest niemożliwy, bo w niektórych miejscach na ziemi tak już jest.
Morwa, zAgatka, Ania_84, zwei_kresken, olka30, zizia_a lubią tę wiadomość
-
Nie wiem, czy widzieliście na stronie Beaty Szydło na FB komentarze pod ostatnim postem. Są niesamowite
Sama premier już się wycofuje z tego co powiedziala o ustawie, mówiąc, że to jej prywatne przekonania a nie jako premiera.Ania_84, Morwa, zizia_a, agatkaa lubią tę wiadomość
-
Morwa wrote:500 złoty dla zygoty do mnie przemawia
fakt my za plemnika byśmy nie zarobili aleee..
co do ustawy jak dla mnie jest to dno - tzn będzie dno jak rząd to naprawdę puści dalej ..
tu już nie chodzi o aborcję na życzenie - którą nie czarujmy się jak ktoś będzie chciał to ją zrobi .. a sytuacje w których taka ustawa będzie wykorzystywana - zagrażając życie matki i dziecka...
nie nam jest oceniac terminacje ciąży z przyczyn zdrowia matki, wad genetycznych dziecka, czy tego czy kobieta chce urodzic dziecko po gwałcie ..
to sa 3 opcje kiedy ja osobiście mówie że kobieta/ rodzina powinni mieć możliwośc wyboruMorwa, zizia_a lubią tę wiadomość
-
Ja jestem wierzącą katoliczką i sama nigdy nie przyłożyłabym ręki do aborcji, namawiałabym też każdą osobę, która chce się na nią zdecydować, aby najpierw zapoznała się z jej konsekwencjami dla ludzkiej psychiki, które się potem ciągną latami i zastanowiła nad późniejszym oddaniem dziecka do adopcji osobom, które latami na nie czekają i nie mogą się go doczekać.
Ale jednocześnie wiem, że chrześcijaństwo to powołanie i wybór i gdyby stało się przymusowe, to straciłoby na swoim znaczeniu. Jezus nikogo do niczego nigdy nie zmuszał. Dlatego nie wiem, czy zmuszanie nie wykonuje odwrotnego efektu, niż powinno: zamiast ewangelizacji i uświadomienia wartości życia dziecka, rodzi bunt i sprzeciw osobom, które nie miały co do tej kwestii jeszcze wyklarowanych poglądów.
Ja osobiście nie znam jasnego wyjścia z tej sytuacji. Myślę, że np. zagrożenie, że kobieta, która poroniła, może zostać oskarżona o spowodowanie śmierci dziecka, jest czymś absurdalnym i okrutnym - nie dość, że cierpi być może najgorsze chwile życia, to jeszcze musiałaby się tłumaczyć? Wolę sobie tego nie wyobrażać...
Przykro mi, jeśli zamiast zachęcać, to ta sytuacja odstrasza ludzi od pro-life'owego stylu życia. Tak nie powinno być.Wiadomość wyedytowana przez autora: 5 kwietnia 2016, 14:29
myshka84, Maczek lubią tę wiadomość
-
Niestety to nie jest takie proste, że aborcja jest tylko i wyłącznie kwestią "chcę dziecko/nie chcę dziecka", albo "moje dziecko będzie miało zespół downa, nie chce takiego". A to są kwestie, które zwolennicy ustawy cały czas wałkują.
Ja chcę mieć dziecko, ALE jeśli ciąża będzie zagrażała mojemu życiu, to bez wahania podejmę decyzję o jej zakończeniu. Nie poświęcę swojego własnego życia. Ostatnio ktoś wklejał na fb zdjęcia zdeformowanych noworodków, bez mózgów, bez oczu, bez twarzy. Takie dzieci rodzą się i umierają krótko po narodzinach, a ich matki muszą przejść przez poród, który sam w sobie jest wielkim wysiłkiem, a potem jeszcze przez śmierć swojego dziecka. Obawiam się, że aborcja w takim przypadku jest łatwiejsza do zniesienia, niż patrzenie na to jak twoje dziecko umiera w cierpieniach kilka chwil po narodzinach (albo kilka miesięcy muszą opiekować się roślinką, ze świadomością tego, że to dziecko może umrzeć w każdej chwili, nie dożyje roku, nigdy nie nawiążą z nim kontaktu, itd bo mózg nie wykształcił się do końca). Bo niestety polskie prawo nie przewiduje żadnej procedury w takim przypadku, nie można takiego biednego dziecka poddać eutanazji. Trzeba czekać. Ochrona życia? Też mi coś.
Ostatnio przeczytałam w sieci bardzo mądrą wypowiedź pewnej siostry zakonnej. Porównała zmuszanie kobiety do doniesienia ciąży zagrażającej jej życiu, do nałożenia obowiązku na ojca, ażeby ten w razie potrzeby był dawcą narządów.
Czemu zmusza nas się bycia bohaterkami, do poświeceń, a jednocześnie wmawia nam się, że jesteśmy słabe i nie możemy same o sobie decydować?
Ania_84, Morwa, Allmita, zizia_a lubią tę wiadomość
-
Almanah dokładnie następna sprawa której ani rząd ani fundacja nie poruszyły ..mianowicie opieki nad dziećmi niepełnosprawnymi/chorymi ... to co w tym momencie oferuje Państwo rodzinom to jakaś kpina.. dwa to nie oni po latach trudów walki o godne życie dziecka będa się martwić co będzie jak mnie nie będzie na świecie .. dla nich to piekne słowa dla rodzin to póxniej jedna wielka walka ....
sama pracowałam z dzieckiem z ZD .. jezdzilismy do osrodka rehabilitacyjnego .. i niesety jak ktos nie ma kasy na leczenie rehabilitacje to jak ma zapewnić jakiś rozwój dziecku ?Wiadomość wyedytowana przez autora: 5 kwietnia 2016, 15:07
Almanah, Morwa lubią tę wiadomość
-
W uzasadnieniu tego projektu, napisanym do ustawy przez jej autorów, jest mowa o tym, że projekt nie niesie ze sobą żadnych kosztów, a jedynie oszczędności związane z brakiem kosztownych zabiegów aborcji Jeśli oni nie widzą potencjalnych kosztów finansowych, to faktycznie ich mózgi są dość ciasne...
Almanah lubi tę wiadomość
-
paranoja...ktos wie kiedy ma się okazać czy ta wstrętna ustawa wejdzie???(OBY NIE< OBY NIE)....bo przyznam sie że mało co oglądam wiadomości bo mnie od polityki słabo sie robi....https://www.maluchy.pl/li-72886.png
https://www.maluchy.pl/ci-73456.png -
Allmita wrote:paranoja...ktos wie kiedy ma się okazać czy ta wstrętna ustawa wejdzie???(OBY NIE< OBY NIE)....bo przyznam sie że mało co oglądam wiadomości bo mnie od polityki słabo sie robi....
Wiele z Was pewnie puka się w czoło- o co mi chodzi z tym strachem przed poronieniem, gdyby ustawa weszła. Polecam artykuł z linka poniżej. Tam wszystko o tym, co niesie ze sobą nieprecyzyjne sformułowanie kilku artykułów tego projektu:
http://kobieta.wp.pl/martykul.html?kat=132000&wid=18251376&ticaid=116c91 -
Myślę, że ta ustawa jednak nie przejdzie, Rząd widzi co się dzieje, już pomału wycofuje się rakiem twierdząc, że "nikt nie oczekuje od kobiet heroicznych zachowań".
A przynajmniej mam taką ogromną nadziejęAllmita lubi tę wiadomość
Alicja81
mama 11- letniej Juleńki
Ponowne starania od 2014r
08.2020- beta 2,3 -