Tydzień dla Płodności   

Nie przegap swojej szansy!
Umów się na pierwszą wizytę u lekarza specjalisty za 1zł.
Tylko do 30 listopada   
SPRAWDŹ
X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Forum Starając się - ogólne W Czerwcu się okaże co nam los da w darze 🐣 Czerwcowe 2 kreseczki ❤
Odpowiedz

W Czerwcu się okaże co nam los da w darze 🐣 Czerwcowe 2 kreseczki ❤

Oceń ten wątek:
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 3 czerwca 2020, 17:31

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Hej!
    Ja na razie walcze z testami, ale ovu, które mnie już denerwują.. Wczoraj byłam na wizycie, piękny pęcherzyk, szyjka otwarta, śluz płodny, a testy negatywne. W dodatku dzisiaj pobolewa mnie podbrzusze czyli coś tam się dzieje, a testy uparte.

    W poprzednim cyklu testowałam pierwszy raz w 10dpo i tylko się bielą vizira zniechęciłam :/

  • Clover Autorytet
    Postów: 2015 2927

    Wysłany: 3 czerwca 2020, 18:13

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Angie25 wrote:
    Clover może być tak, że Twój organizm jest bardzie podatny na takie rzeczy względu na ciążę. 10000 razy więcej energii zuzywasz do stworzenia nowego życia i odporność mogła spaść. Tak sobie myślę, że to może być to ale dobrze, że chcesz to z lekarzem skonsultować.
    Może tak być, być może nie będzie mi już to dokuczać (mam taką nadzieję), ale właśnie chciałabym wiedzieć w razie czego, jak zareagować i co mogę zrobić, żeby nie zaszkodzić sobie i maleństwu ;) Przy okazji może jeszcze coś ciekawego mi gin powie. Bardzo boję się, że mogę usłyszeć coś przykrego, że coś jest nie w porządku. Różnie to bywa, szczególnie w pierwszym trymestrze. Staram się o tym nie myśleć, no ale jednak różne rzeczy przychodzą do glowy. Jutro wieczorem się okaże, co tam się u mnie dzieje i czy wszystko dobrze.

    Angie25 lubi tę wiadomość

    06.02.2021 👶💙

    age.png
  • Clover Autorytet
    Postów: 2015 2927

    Wysłany: 3 czerwca 2020, 18:21

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Aniusia2104 wrote:
    Powiedzcie mi wy uprawiacie seks codziennie czy co 2 dni? Gin kazała co 2 a ja nie wiem może lepiej codziennie. ??
    U mnie w szczęśliwym cyklu był 3 dni przed, dzień przed i w dniu owulacji :) Niektórzy lekarze zalecają codziennie, niektórzy co dwa dni... Moja ginekolog twierdzi, że nie ma "złotego środka" i żeby po prostu robić to wtedy, kiedy mamy ochotę 😀

    06.02.2021 👶💙

    age.png
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 3 czerwca 2020, 18:42

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    A ja dostałam dzisiaj@ jest mi smutno i chce mi się płakać zaczynam się poddawać niby wszystko jest ok a ciąży jak nie było tak nie ma już nie wiem co robić :-(

  • Andzia Autorytet
    Postów: 380 452

    Wysłany: 3 czerwca 2020, 18:51

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ata114 wrote:
    A ja dostałam dzisiaj@ jest mi smutno i chce mi się płakać zaczynam się poddawać niby wszystko jest ok a ciąży jak nie było tak nie ma już nie wiem co robić :-(

    Tez dzis dostalam @.Troche smutno ale nie ma sie co poddawac ;) trzeba myslec pozytywnie ze za jakies 2 tygodnie owulacja i to jest nastepna szansa na dzidzie :D

    Aniusia2104 lubi tę wiadomość

    03.2020- cb

    "Nie rezygnuj z marzeń. To, że coś nie dzieję się teraz nie znaczy, że nigdy nie nastąpi"
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 3 czerwca 2020, 19:08

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Andzia wrote:
    Tez dzis dostalam @.Troche smutno ale nie ma sie co poddawac ;) trzeba myslec pozytywnie ze za jakies 2 tygodnie owulacja i to jest nastepna szansa na dzidzie :D
    Niby tak ale lata lecą,jeden jajnik a staram się już bardzo długo. A ty jak długo się już starasz?

  • Angie25 Ekspertka
    Postów: 238 51

    Wysłany: 3 czerwca 2020, 19:11

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ata114 wrote:
    A ja dostałam dzisiaj@ jest mi smutno i chce mi się płakać zaczynam się poddawać niby wszystko jest ok a ciąży jak nie było tak nie ma już nie wiem co robić :-(

    Dokładnie wiem o czym mówisz... 1 dzień okresu to dla mnie zawsze ogromna przykrość... na początku pomagało mi, że przynajmmiej to kolejny czas na to żebym schudła przed ciążą. Teraz to i to nie pomaga...

  • nick nieaktualny

    Wysłany: 3 czerwca 2020, 19:13

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Angie25 wrote:
    Dokładnie wiem o czym mówisz... 1 dzień okresu to dla mnie zawsze ogromna przykrość... na początku pomagało mi, że przynajmmiej to kolejny czas na to żebym schudła przed ciążą. Teraz to i to nie pomaga...
    Zostaje nam się pocieszać że może w następnym cyklu się uda ale to marne pocieszenie jeśli ktoś stara się długo i co miesiąc to samo :-(

    Angie25 lubi tę wiadomość

  • Pewska Autorytet
    Postów: 1762 1290

    Wysłany: 3 czerwca 2020, 19:19

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ata114 wrote:
    A ja dostałam dzisiaj@ jest mi smutno i chce mi się płakać zaczynam się poddawać niby wszystko jest ok a ciąży jak nie było tak nie ma już nie wiem co robić :-(

    Ata114, wiem...ten pierwszy dzien jest najgorszy....
    Ktory cykl staran?
    Dzialasz cos w tym kierunku, jakies suple, ziolka? ;)

    2017 - syn 💙
    2019 - poronienie
    2020 - 2x cb
    2021 - cb

    2021-
    08.07 - II 🍀
    9.07 - Beta 40 mlU 🍀
    12.07 - Beta 310 mlU 🍀
    15.07 - Beta 590 mlU
    19.07 - Beta 1200 mlU
    23.07 - 5t3d pęcherzyk 7mm 🍀
    30.07 - 6t3d 0,5 cm Cudu 😍
    06.08 - 7t3d 1,1 cm Maleństwa ❤
    18.08 -9t1d 2,3 cm Dzieciątka ❤
    09.09 - 12t2d 5,47cm Szczęścia 💗
    02.11 - 20t0d 380g Radości 💗
    16.12 - 26t2d 1000g Miłości 🍓
    14.01 - 30+3 1600g Dzidziusia 👶
    16.02 - 35+1 2500g Córeczki 🍓
    15.03 - córcia 💗

    2023-
    16.06 - 10mm Cudu z ❤

    preg.png[/url]
  • Pewska Autorytet
    Postów: 1762 1290

    Wysłany: 3 czerwca 2020, 19:19

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Andzia wrote:
    Tez dzis dostalam @.Troche smutno ale nie ma sie co poddawac ;) trzeba myslec pozytywnie ze za jakies 2 tygodnie owulacja i to jest nastepna szansa na dzidzie :D

    Tak zwany 1 dzien ciazy :D

    Andzia lubi tę wiadomość

    2017 - syn 💙
    2019 - poronienie
    2020 - 2x cb
    2021 - cb

    2021-
    08.07 - II 🍀
    9.07 - Beta 40 mlU 🍀
    12.07 - Beta 310 mlU 🍀
    15.07 - Beta 590 mlU
    19.07 - Beta 1200 mlU
    23.07 - 5t3d pęcherzyk 7mm 🍀
    30.07 - 6t3d 0,5 cm Cudu 😍
    06.08 - 7t3d 1,1 cm Maleństwa ❤
    18.08 -9t1d 2,3 cm Dzieciątka ❤
    09.09 - 12t2d 5,47cm Szczęścia 💗
    02.11 - 20t0d 380g Radości 💗
    16.12 - 26t2d 1000g Miłości 🍓
    14.01 - 30+3 1600g Dzidziusia 👶
    16.02 - 35+1 2500g Córeczki 🍓
    15.03 - córcia 💗

    2023-
    16.06 - 10mm Cudu z ❤

    preg.png[/url]
  • Andzia Autorytet
    Postów: 380 452

    Wysłany: 3 czerwca 2020, 19:22

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ata114 wrote:
    Niby tak ale lata lecą,jeden jajnik a staram się już bardzo długo. A ty jak długo się już starasz?

    Ponad 3 lata bo zaczelam w kwietniu 2017 r. Niby stara nie jestem bo mam 24 lata no ale tym bardziej to drazni ze mloda zdrowa a ciazy nadal nie ma (chyba ze wokoło mnie 😃)

    03.2020- cb

    "Nie rezygnuj z marzeń. To, że coś nie dzieję się teraz nie znaczy, że nigdy nie nastąpi"
  • Agula Autorytet
    Postów: 1262 1085

    Wysłany: 3 czerwca 2020, 19:47

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dziewczyny, trzymam kciuki za czerwiec 🤞
    U mnie narobiło się takiego ambarasu przez moją majową ciążę, że głowa mała..
    18.05 po becie lekko spadkowej, krwawieniu i braku pęcherzyka na usg lekarz stwierdził ciążę biochemiczna. No ok, powiedział, że sama się oczyszczę, nie ma potrzeby łyżeczkowania. Przebolałam stratę, krwawienie trwało 10 dni. Później ustało, myślałam, że temat zamknięty. Ale po 4 dniach (w zeszły piątek) dostałam znowu krwawienia.. Myślę sobie, coś jest nie tak. Ale przeczekałam sobotę, niedzielę. W poniedziałek krwawiłam dalej. Zaczęłam szukać jakiegoś lekarza który mnie przyjmie i zrobi usg. Niestety nikt nie miał ochoty mnie przyjąć 'tylko z krwawieniem' jak to ujmowali. Pojechałam więc do szpitala na izbę przyjęć. Na izbie lekarz też jakoś tak dziwnie do mnie podszedł, że przyjechałam 'tylko z krwawieniem' ale zrobił mi usg I zlecil betę. Beta 524. Decyzja o pozostawieniu na oddziale. We wtorek beta 520 jakiś pęcherzyk widoczny na usg ale w sumie nie wiadomo. Dziś beta 690, silne krwawienie i ból. Usg - krew w jamie brzusznej. Szybko na blok operacyjny... Ciąża pozamaciczna.

    I takie jest podejście lekarzy.. Także życzę Wam powodzenia, ja na razie ze starań się wyłączam na bliżej nieokreślony czas i na razie dochodzę do siebie po operacji.

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 3 czerwca 2020, 19:50

    11.2016 💔 9tc
    06.2020 cp - prawa strona. Laparoskopia (usunięcie jajowodu)
    12.2020 cp lewa strona. Leczenie metotreksatem.
    11.2021 cp - lewa strona. Usunięty jajowód.

    CD138 ✅ brak stanu zapalnego
    Diagnostyka immuno ✅ OK

    Procedura I 04.2024 - protokół krótki (Gonal i menopur)

    16.04 - punkcja; pobrano 15 🥚 zapłodnionych 9, - 3 zarodki

    19.04 transfer ET z 3 doby
    ⛔ 05.2024 Ciąża pozamaciczna rogowa. Laparoskopia.

    06.09.2024 FET cykl sztuczny 4AB
    7dpt beta <2.30❌

    04.10.2024 FET cykl naturalny 4BB
    7dpt beta <2.30 ❌

    Koniec pierwszej procedury.

    Procedura II 10.2024 - protokół krótki (Rekovelle i menopur)
    30.10 punkcja; pobrano 12🥚 zapłodnionych 7, - ❄️4AA, 4AA, 4BB, 3AB



    Angelius Provita M.P. ❤️
  • Angie25 Ekspertka
    Postów: 238 51

    Wysłany: 3 czerwca 2020, 19:52

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Agula wrote:
    Dziewczyny, trzymam kciuki za czerwiec 🤞
    U mnie narobiło się takiego ambarasu przez moją majową ciążę, że głowa mała..
    18.05 po becie lekko spadkowej, krwawieniu i braku pęcherzyka na usg lekarz stwierdził ciążę biochemiczna. No ok, powiedział, że sama się oczyszczę, nie ma potrzeby łyżeczkowania. Przebolałam stratę, krwawienie trwało 10 dni. Później ustało, myślałam, że temat zamknięty. Ale po 4 dniach (w zeszły piątek) dostałam znowu krwawienia.. Myślę sobie, coś jest nie tak. Ale przeczekałam sobotę, niedzielę. W poniedziałek krwawiłam dalej. Zaczęłam szukać jakiegoś lekarza który mnie przyjmie i zrobi usg. Niestety nikt nie miał ochoty mnie przyjąć 'tylko z krwawieniem' jak to ujmowali. Pojechałam więc do szpitala na izbę przyjęć. Na izbie lekarz też jakoś tak dziwnie do mnie podszedł, że przyjechałam 'tylko z krwawieniem' ale zrobił mi usg I zlecil betę. Beta 524. Decyzja o pozostawieniu na oddziale. We wtorek beta 520 jakiś pęcherzyk widoczny na usg ale w sumie nie wiadomo. Dziś beta 690, silne krwawienie i ból. Usg - krew w jamie brzusznej. Szybko na blok operacyjny... Ciąża pozamaciczna.

    I takie jest podejście lekarzy.. Także życzę Wam powodzenia, ja na razie ze starań się wyłączam na bliżej nieokreślony czas i na razie dochodzę do siebie po operacji.

    Aż nie wiem co powiedzieć... to chodź do siebie szybko...

  • Andzia Autorytet
    Postów: 380 452

    Wysłany: 3 czerwca 2020, 19:54

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Agula wrote:
    Dziewczyny, trzymam kciuki za czerwiec 🤞
    U mnie narobiło się takiego ambarasu przez moją majową ciążę, że głowa mała..
    18.05 po becie lekko spadkowej, krwawieniu i braku pęcherzyka na usg lekarz stwierdził ciążę biochemiczna. No ok, powiedział, że sama się oczyszczę, nie ma potrzeby łyżeczkowania. Przebolałam stratę, krwawienie trwało 10 dni. Później ustało, myślałam, że temat zamknięty. Ale po 4 dniach (w zeszły piątek) dostałam znowu krwawienia.. Myślę sobie, coś jest nie tak. Ale przeczekałam sobotę, niedzielę. W poniedziałek krwawiłam dalej. Zaczęłam szukać jakiegoś lekarza który mnie przyjmie i zrobi usg. Niestety nikt nie miał ochoty mnie przyjąć 'tylko z krwawieniem' jak to ujmowali. Pojechałam więc do szpitala na izbę przyjęć. Na izbie lekarz też jakoś tak dziwnie do mnie podszedł, że przyjechałam 'tylko z krwawieniem' ale zrobił mi usg I zlecil betę. Beta 524. Decyzja o pozostawieniu na oddziale. We wtorek beta 520 jakiś pęcherzyk widoczny na usg ale w sumie nie wiadomo. Dziś beta 690, silne krwawienie i ból. Usg - krew w jamie brzusznej. Szybko na blok operacyjny... Ciąża pozamaciczna.

    I takie jest podejście lekarzy.. Także życzę Wam powodzenia, ja na razie ze starań się wyłączam na bliżej nieokreślony czas i na razie dochodzę do siebie po operacji.

    I takim zachowaniem lekarze pokazują jakimi są chamami. Bardzo mi przykro ze Ciebie takie cos spotkało ale najwazniejsze ze dmuchalas na zimne i drążyłas temat bo jakby czlowiek mial takie podejscie jak lekarze to by moglo sie zle skonczyc.

    03.2020- cb

    "Nie rezygnuj z marzeń. To, że coś nie dzieję się teraz nie znaczy, że nigdy nie nastąpi"
  • anulla91 Autorytet
    Postów: 812 830

    Wysłany: 3 czerwca 2020, 19:57

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Hejka dziewczyny 🙂 byłam wczoraj u dr na ściągnięciu szwów po laparoskopi. Był to mój 16 DC i widać już było ciałko żółte więc po owulacji. Laparoskopia była w 9 DC a my coś próbowaliśmy 12 DC. I tak liczę na ten cykl, tak wiele osób pisze że po laparo odrazu się udało... Nawet lekarz mój mówił że może coś z tego być ... Hm jak nie to kolejny cykl stymulacja lamette i ovitrelle.

    Anulaa
    Wiek 31 lat
    05.2022 - początek stymulacji in vitro
    06.2022 - punkcja
    1 zarodek
    08.2022 - transfer
    beta 7dpo - 46,5
    beta 9dpo 125
    13.04.2023 Kaja 💕
    04.2024 punkcja nr 2
    3 zdrowe zarodki ❄️❄️❄️
    06.2024 Transfer
    7dp beta 85,00
    9dp beta 205,5
  • Aniusia2104 Przyjaciółka
    Postów: 140 41

    Wysłany: 3 czerwca 2020, 20:15

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Agula wrote:
    Dziewczyny, trzymam kciuki za czerwiec 🤞
    U mnie narobiło się takiego ambarasu przez moją majową ciążę, że głowa mała..
    18.05 po becie lekko spadkowej, krwawieniu i braku pęcherzyka na usg lekarz stwierdził ciążę biochemiczna. No ok, powiedział, że sama się oczyszczę, nie ma potrzeby łyżeczkowania. Przebolałam stratę, krwawienie trwało 10 dni. Później ustało, myślałam, że temat zamknięty. Ale po 4 dniach (w zeszły piątek) dostałam znowu krwawienia.. Myślę sobie, coś jest nie tak. Ale przeczekałam sobotę, niedzielę. W poniedziałek krwawiłam dalej. Zaczęłam szukać jakiegoś lekarza który mnie przyjmie i zrobi usg. Niestety nikt nie miał ochoty mnie przyjąć 'tylko z krwawieniem' jak to ujmowali. Pojechałam więc do szpitala na izbę przyjęć. Na izbie lekarz też jakoś tak dziwnie do mnie podszedł, że przyjechałam 'tylko z krwawieniem' ale zrobił mi usg I zlecil betę. Beta 524. Decyzja o pozostawieniu na oddziale. We wtorek beta 520 jakiś pęcherzyk widoczny na usg ale w sumie nie wiadomo. Dziś beta 690, silne krwawienie i ból. Usg - krew w jamie brzusznej. Szybko na blok operacyjny... Ciąża pozamaciczna.

    I takie jest podejście lekarzy.. Także życzę Wam powodzenia, ja na razie ze starań się wyłączam na bliżej nieokreślony czas i na razie dochodzę do siebie po operacji.


    Dużo dużo zdrówka życzę :-)

    30 lat
    Córeczka 4 lata
  • Aniusia2104 Przyjaciółka
    Postów: 140 41

    Wysłany: 3 czerwca 2020, 20:16

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Angie25 wrote:
    Dokładnie wiem o czym mówisz... 1 dzień okresu to dla mnie zawsze ogromna przykrość... na początku pomagało mi, że przynajmmiej to kolejny czas na to żebym schudła przed ciążą. Teraz to i to nie pomaga...


    Ooo to właśnie moje podejście,że zrzucę przed ciążą zbędne kg :-)

    Angie25 lubi tę wiadomość

    30 lat
    Córeczka 4 lata
  • Pewska Autorytet
    Postów: 1762 1290

    Wysłany: 3 czerwca 2020, 20:39

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Agula...jestem w szoku. Bardzo, bardzo mi przykro. Dobrze ze to sie tylko tak skonczylo. Trzymam kciuki zebys jak najszybciej doszla do siebie i znow zaczela starania z nowa sila :*

    2017 - syn 💙
    2019 - poronienie
    2020 - 2x cb
    2021 - cb

    2021-
    08.07 - II 🍀
    9.07 - Beta 40 mlU 🍀
    12.07 - Beta 310 mlU 🍀
    15.07 - Beta 590 mlU
    19.07 - Beta 1200 mlU
    23.07 - 5t3d pęcherzyk 7mm 🍀
    30.07 - 6t3d 0,5 cm Cudu 😍
    06.08 - 7t3d 1,1 cm Maleństwa ❤
    18.08 -9t1d 2,3 cm Dzieciątka ❤
    09.09 - 12t2d 5,47cm Szczęścia 💗
    02.11 - 20t0d 380g Radości 💗
    16.12 - 26t2d 1000g Miłości 🍓
    14.01 - 30+3 1600g Dzidziusia 👶
    16.02 - 35+1 2500g Córeczki 🍓
    15.03 - córcia 💗

    2023-
    16.06 - 10mm Cudu z ❤

    preg.png[/url]
  • basia_siaa Przyjaciółka
    Postów: 134 36

    Wysłany: 3 czerwca 2020, 21:51

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dziewczyny czy któraś z Was jest w stanie pomóc mi z interpretacją wyników. Robiłam antykoagulant toczniowy i p/c p. kardiolilipnie.
    Wrzucam link:

    https://zapodaj.net/e5b9d3f6934f0.jpg.html

    jeszcze czekam na p/c beta-2-glikoproteine

    11.06.2009 Córeczka M. <3
    12.2019 HSG
    10.04.2020 Córeczka W. 15tydz. 💔

    PAI-1 4G heterozygotyczny

    ab0fdc51e4.png
  • Jussia Debiutantka
    Postów: 14 21

    Wysłany: 3 czerwca 2020, 22:02

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Witajcie dziewczyny. Dzisiaj po 7 miesiacach staran ujrzałam dwie grube kreski na tescie.Boze sama nie wierze ze to prawda !!!

    Pozdrawiam i zycze Wam wszustkim takiego widoku.

    Batylda, Natka95, Clover, nickt, Angie25, Pewska, MayMasza, Miśka 91, Kasiulka03, OlaNova lubią tę wiadomość

‹‹ 22 23 24 25 26 ››
Zgłoś post
Od:
Wiadomość:
Zgłoś Anuluj

Zapisz się na newsletter:

Zainteresują Cię również:

Naprotechnologia - naturalna metoda podczas starania o dziecko i nie tylko.

Naprotechnologia (Natural Procreatice Technology, w skrócie: NPT lub NaPro) to metoda naturalnego wsparcia prokreacji. Ma wiele zwolenników, jak i całkiem sporo przeciwników, zanim wypowiesz swoją opinię, przeczytaj informacje jakie dla Ciebie zebraliśmy. Przeczytaj, na czym dokładnie polega naprotechnologia, czy jest przeznaczona tylko dla kobiet, czy również wspiera mężczyzn, w jakich przypadkach okazuje się najskuteczniejsza, a w jakich raczej się nie sprawdzi. 

CZYTAJ WIĘCEJ

14 zasad dobrego odżywiania podczas starania - co i jak jeść, aby szybciej zajść w ciążę

Odpowiednia dieta płodności może nie tylko polepszyć twoje zdrowie i dobre samopoczucie, ale również wspomóc twoją płodność oraz zapewnić zdrowy rozwój twojego dziecka jak już zajdziesz w ciążę. Co zatem oznacza „odpowiednia dieta”? Znajdziesz tutaj 14 wskazówek, które pomogą Ci lepiej zaplanować posiłki.

CZYTAJ WIĘCEJ

Warto walczyć o swoje marzenia, czyli historie starań o dziecko zakończone happy endem

O tym jak trudna i wyboista potrafi być droga do macierzyństwa, wiedzą doskonale pary, które od lat bezskutecznie starają się o dziecko. Niekończące się badania, intensywne szukanie przyczyny niepowodzeń, poddawanie się procedurom, ciągła walka, momentami bezsilność, ale też niegasnąca nadzieja... Dzisiaj swoją historią podzieliły się z nami dwie pary, których droga do wymarzonego macierzyństwa nie była łatwa. Karolina i Łukasz oraz Asia i Paweł opowiadają swoje poruszające historie zakończone happy endem! 

CZYTAJ WIĘCEJ