W czerwcu słodka truskaweczka🍓🍓, w lutym synek👶 lub córeczka👧
-
WIADOMOŚĆ
-
U mnie teraz codziennie na pewno są jabłuszka, śliwki, pomidory, to taki must have 🤪 no i kukurydza dość często oczywiście 😂
A tak, to co mi fajnego wpadnie w oko 😁 -
Monka, udany, fajnie było wyjechać z rodzicami i siostrą jak za czasów przedmężowych
.
Jeśli chodzi o jedzenie, to u mnie wcześniej było różnie (pozwalałam sobie na sporo grzeszków, jechałam głównie na pieczywie, często zamawiałam obiady). Od dwóch tygodni się zawzięłam i jem głównie owoce i warzywa (chyba najbardziej ze względu na te zaparcia, które zaczęły mnie męczyć), gotuję sama obiady, w których też próbuję upchnąć dużo warzyw. Czasami mam wręcz wrażenie, że jem za dużo warzyw, a za mało białka 🤣. Ciekawe na ile wystarczy mi wytrwałości do trzymania diety🤣. No i pomaga w tym na pewno fakt, że dostajemy dużo jedzenia z działek rodziców i męża babci. Sądzę, że jesienią może być trudniej.
Dziewczyny, spokojnych i bezpiecznych powrotów dzisiaj ✊🏼Wiadomość wyedytowana przez autora: 15 sierpnia 2022, 09:18
Nutka85, cukierniczka lubią tę wiadomość
-
O rety dziewczyny ja mam podobnie z jedzeniem. Wcześniej miałam ułożoną swoją zdrową dietę, która mega mi smakowała, a teraz w ogóle nie mam ochoty robić tych dań... Cały czas bym jadła słodkie albo fast foody. Najgorzej, że ja to mam ochote na jakies czipsy i takie rzeczy, a to nie dość, że nie ma żadnych wartości to chyba jeszcze szkodliwe moze być.
Teraz już się przymuszam, zeby akurat takiego mocno przetworzonego jedzenia nie jeść, ale dzisiaj wychodzimy z mężem na miasto na obiad i już wczoraj postanowiłam, że będą pierogi i koniec. 🙈
-
Spoko, myślę że pierogi to i tak jest dobre rozwiązanie
Ja nie jem mięsa, więc na początku zafiksowałam się, że muszę jeść totalnie zdrowo, nawet miałam konsultacje z dietetyczka żeby się upewnić że niczego w diecie nie zabraknie. Potem przyszły mdłości i niektórych tych zdrowych rzeczy po prostu nie byłam w stanie zjeść, tak mnie odrzucało... Teraz jest już lepiej, staram się, ale jak mnie czasem najdzie na coś to się skuszę i zjem te frytki i hot doga wege w ikei 🤣15.06 ⏸
17.06 beta 276 / 20.06 beta 492 / 22.06 beta 737
29.06 usg jest zarodek
06.07 usg 5.5mm, jest serduszko 💓
17.08 USG prenatalne, 6,7cm bobasa, niskie ryzyka 💙
12.10 USG połówkowe, 389g, zdrowy chłopak 💙
14.12 USG III trymestru 1538g pięknego Dzidziusia 💙
23.01 usg 2700g Szczęścia 💙
15.02 usg 3156g Chłopaka 💙
17.02 Juliusz 3110g, 56cm 👣
-
cukierniczka wrote:Spoko, myślę że pierogi to i tak jest dobre rozwiązanie
Ja nie jem mięsa, więc na początku zafiksowałam się, że muszę jeść totalnie zdrowo, nawet miałam konsultacje z dietetyczka żeby się upewnić że niczego w diecie nie zabraknie. Potem przyszły mdłości i niektórych tych zdrowych rzeczy po prostu nie byłam w stanie zjeść, tak mnie odrzucało... Teraz jest już lepiej, staram się, ale jak mnie czasem najdzie na coś to się skuszę i zjem te frytki i hot doga wege w ikei 🤣
Ja ostatnio zjadłam frytki po wietnamsku u chińczyka 🤪
Fast foody zazwyczaj u nas były może raz na pół roku, więc to się nie zmieniło. Ale ja lubię taką typowa polską kuchnię, kotleciki, ziemniaczki, pierogi 😁 staram się ja "uzdrowić", dodawać duuuzo warzyw. Ale wiadomo jak to wychodzi 😁
Ale cieszę się, że nie jestem jedyna 🙂cukierniczka lubi tę wiadomość
-
Ja na co dzień jem "normalnie", rano i wieczorem kanapki, w międzyczasie owoce, na obiad jakieś mięso, makaron, czasem jajka sadzone 😄 mamy pelno warzyw z wlasnego ogrodu i korzystamy codziennie. a w weekendy widujemy się ze znajomymi i niestety wlatuje czasem pizza (niestety musiałam zrezygnować z pepperoni 😭 takze najczęściej wege), chipsy 😅 jeśli mc donalds to tylko frytki, 3 razy mi się w ciąży zdarzyło 😄 mamy z mężem "spór" o żelki, bo ja uwielbiam i mogłabym jeść codziennie, a on mi zabrania 😂 nawet pytał lekarki, żeby odradziła, bo dużo cukru 😅 takze no, u mnie dieta umiarkowanie zdrowa, pozwalam sobie na jakieś grzeszki, tak jak robiłam to przed ciążą 😄 na szczęście juz mdłości minęły i mozna jeść normalnie. Grilla nie jem, bo jakoś mi nie smakuje teraz 😊
Kupiłam dziś poduszkę z motherhood, zobaczymy czy mi się sprawdzi 😊139 zł w Smyku. Kupiłam też tam podkład mineralny, bo jak się zagłębiłam wczoraj w składy kosmetyków, to się przeraziłam. A ja bardzo lubię się malować 😊
Miłego dnia! Ja planuję spędzić cały z książką na tarasie 🥰🥰🥰 -
Ja nawet nie wiem jak bym miała podsumować moją dietę … hmm napewno sporo grzeszków - turaj te gofry, tam lody, trzy razy frytki z maca itd a z kolei moje normalne jedzenie właśnie jakies kluski, pierogi, ziemniaki traktuje jak coś już raczej zdrowego
no i oczywiście jakies nektarynki, maliny, masa pomidorów, do obiadku jakies warzywka zawsze także myśle że nie jest zle 😁
Ale dziś u nas ukrop, parno, słońce i 30 stopni 🥵29 lat
30.12.21 - histeroskopowe usunięcie przegrody macicy
➖Trombofilia-niedobór białka S 38%
➖MTHFR hetero, PAI-1 hetero
➖Kir tylko 2DS2
➖ krótka faza lutealna
🎁Cykl z aromkiem+Ovitrelle; accofil+clexane+acard+luteina
17/06 hcg 14,26 🍀
30/06 (5+1) pęcherzyk ciążowy 5,2 mm 🍀
06/07 (6+0) 3mm z bijącym serduszkiem 💗
14/07 (7+1) 1,1 cm Fasolki 💓
27/07 (9+0) 2,3 cm Misia🧸,odklejenie trofoblastu
02/08 (9+6) 3,08 cm Dzidzi 😍
17/08 (12+0) 6,1 cm Malucha 💙
14/09 (16+0) będzie Marcelek 🎈
12/10 (20+0) Mały waży 337g 🥰
17-21/10 szpital- skurcze i skrócenie szyjki
02/11 (23+0) 535g Maluszka 🤗
15/11 (24+6) 700g ☺️
07/12 (28+0) 1150g Szczęścia 💜
21/12 (30+0) 1465g Szkraba ❤️
02/01 (31+5) 1865g Chłopczyka 💚
15-20/01 szpital-hipoglikemia
21/01 (34+3) 2400g 💪🏻
04/02 (36+3) 2936g 🤩
05-10/02 szpital
23/02/2023 na świat przyszedł nasz Marcelek 💙🎈🧸
planowana CC w 39+1 -
Kofii dawaj koniecznie znac jak ta poduszka bo mam ją na oku 😉
Mnie chyba przewiała klimatyzacja, ciut drapie mnie gardło i bolą stawy/mięśnie (chociaż wiem ze mięśnie też od hormonów , bo bolaly już kilka razy), jutro mam pobranie na pappa, boję się żeby ewentualna infekcja nie wpłynęła na wynik, bo czytałam że może zafałszować...Wiadomość wyedytowana przez autora: 15 sierpnia 2022, 13:01
15.06 ⏸
17.06 beta 276 / 20.06 beta 492 / 22.06 beta 737
29.06 usg jest zarodek
06.07 usg 5.5mm, jest serduszko 💓
17.08 USG prenatalne, 6,7cm bobasa, niskie ryzyka 💙
12.10 USG połówkowe, 389g, zdrowy chłopak 💙
14.12 USG III trymestru 1538g pięknego Dzidziusia 💙
23.01 usg 2700g Szczęścia 💙
15.02 usg 3156g Chłopaka 💙
17.02 Juliusz 3110g, 56cm 👣
-
Cukierniczka, mam nadzieję, że wyniki będą mimo wszystko dobre 🤞🏼 gdyby wyszły podwyższone ryzyka przez to, to na pewno powiedz lekarzowi i pewnie zleci powtórkę
My właśnie wjechaliśmy do Polski, jeszcze ze dwie godziny drogi nam zostały, już się nie mogę doczekać własnego łóżka i ciepłej herbatki 🥰cukierniczka, mamaleonka lubią tę wiadomość
-
Monk@ dzięki za kciuki, a jak się czujesz?15.06 ⏸
17.06 beta 276 / 20.06 beta 492 / 22.06 beta 737
29.06 usg jest zarodek
06.07 usg 5.5mm, jest serduszko 💓
17.08 USG prenatalne, 6,7cm bobasa, niskie ryzyka 💙
12.10 USG połówkowe, 389g, zdrowy chłopak 💙
14.12 USG III trymestru 1538g pięknego Dzidziusia 💙
23.01 usg 2700g Szczęścia 💙
15.02 usg 3156g Chłopaka 💙
17.02 Juliusz 3110g, 56cm 👣
-
cukierniczka wrote:Monk@ dzięki za kciuki, a jak się czujesz?
teraz zdecydowanie lepiej, ale znów pewnie wieczór i poranek będą ciężkie. Ale u siebie
-
Cześć dziewczyny
Ja dzisjaj cały dzień na wycieczce, teraz wracamy pociągiem z Pragi, jestem taka wykończona ze masskra, 24 tys kroków, w upale ponad 30 stopni, 🥵 chowaliśmy się w cieniu, w kawiarniach, zjedliśmy tridelnik, będę spała jak dziecko 😂
Monka, super ze juz coraz bliżej domu, u nas plany się zmieniły, musieliśmy zrobić kompromis, ja chciałam wracać w piątek, mój P w niedzielę, więc wracamy w sobotę 🤣
Cukierniczka, trzymam kciuki ✊
26.08.2011 Kuba, 3450gram i 52cm 💙
25.05.2022 II kreski 🤰
10.06.2022 - mamy malutkie serduszko ❤️
05.08.2022 - dziewczynka? 💝
02.09.2022 - 212g dziewczynki 💝
20.09.2022 - 373 g zdrowej dziewczynki 💝 (połówkowe)
28.09.2022 - 442 gr 💝💝
26.10.2022 - 852 gr 🥰
23.11.2022 - 1660 gr
24.11.2022 - USG III trymestru 1544g 🙈
14.12.2022 - 2084 gramy 💝💝
11.01.2023 - 36t+5 2660 gramów Księżniczki 💝
23.01.2023 - Amelia, 3100gram, 49 cm 💝
-
Monk@ wrote:Kasiooola, zazdroszczę Pragi, choć w tym upale nie do końca... Jeszcze trochę odpoczniecie
My tyle co weszliśmy do domu i zrobiłam test, niestety covid 😔
O nie 😔😔😔
Ale jesteś szczepiona? -
Monka, o nie, ale mam nadzieję że już najgorsze samopoczucie za tobą i teraz będzie już tylko lepiej 😘
Praga polecam raczej na wiosnę, jesienią i zimą, lato neee, chociaż na każdym kroku było sporo turystów z Polski 😁26.08.2011 Kuba, 3450gram i 52cm 💙
25.05.2022 II kreski 🤰
10.06.2022 - mamy malutkie serduszko ❤️
05.08.2022 - dziewczynka? 💝
02.09.2022 - 212g dziewczynki 💝
20.09.2022 - 373 g zdrowej dziewczynki 💝 (połówkowe)
28.09.2022 - 442 gr 💝💝
26.10.2022 - 852 gr 🥰
23.11.2022 - 1660 gr
24.11.2022 - USG III trymestru 1544g 🙈
14.12.2022 - 2084 gramy 💝💝
11.01.2023 - 36t+5 2660 gramów Księżniczki 💝
23.01.2023 - Amelia, 3100gram, 49 cm 💝
-
No właśnie gdzieś tam się z tym liczyliśmy, że możemy złapać, bo jest wszędzie... Czujemy się oboje w miarę dobrze, myślę, że najgorsze za nami. Oboje jesteśmy szczepieni. Trochę się boję, kiedy się zaraziliśmy, bo w środę byliśmy dziadkom oddać psa do opieki, a w czwartek wieczorem mąż już się źle czuł. Trochę szybko by go złapało, gdybyśmy się w czwartek po drodze zarazili... Wyjeżdżaliśmy po 12 dopiero... No ale z drugiej strony on już od czwartku, mnie w piątek wieczorem zaczęło brać, a dziadkowie do tej pory czują się dobrze, to chyba by ich wzięło już...
-
Monk@ wrote:No właśnie gdzieś tam się z tym liczyliśmy, że możemy złapać, bo jest wszędzie... Czujemy się oboje w miarę dobrze, myślę, że najgorsze za nami. Oboje jesteśmy szczepieni. Trochę się boję, kiedy się zaraziliśmy, bo w środę byliśmy dziadkom oddać psa do opieki, a w czwartek wieczorem mąż już się źle czuł. Trochę szybko by go złapało, gdybyśmy się w czwartek po drodze zarazili... Wyjeżdżaliśmy po 12 dopiero... No ale z drugiej strony on już od czwartku, mnie w piątek wieczorem zaczęło brać, a dziadkowie do tej pory czują się dobrze, to chyba by ich wzięło już...
Ja podobno od środy będę się mogła w końcu szczepić kolejną dawką. Chcę iść jak najszybciej, bo był moment, że się czułam osaczona przypadkami - z każdej strony był ktoś chory.
Dzisiaj mnie osłabienie złapało. Posiedzieliśmy kilka godzin u teściów, a jak wróciliśmy to padłam do łóżka i nie mogę się zebrać 🥵. Jeszcze miałam dzisiaj nieprzyjemną sytuację w związku z pracą i stresuje mnie jutrzejsze pójście do niej 😔