W czerwcu słodka truskaweczka🍓🍓, w lutym synek👶 lub córeczka👧
-
WIADOMOŚĆ
-
Nutka85 wrote:Nie czytam już fioletowej...
Teraz weszłam, żeby zobaczyć o czym mówisz 😔
Ale już wiem, że to nie był dobry pomysł, wyłączyłam!
Za dużo stresu i nerwów mnie to kosztuje👫 33lata
09.01.2023: Aleksander ❤️ 4100g i 61cm do kochania 💙🥰 -
Proszę starajmy się tu takich rzeczy nie przekazywać , mam nadzieje że to nigdy nie bedxie dotyczyło żadnej z nas … Ja wiem, że możecie to odebrać tak jakbym chciała żyć w jakiejś bańce mydlanej ale to nie tak… Ja medycznie absolutnie zdaje sobie sprawę z możliwych scenariuszy ale takie informacje mnie tak ogromnie stresują, że czuje się fatalnie i porównuje w którym ja jestem tygodniu …
Monk@, Zuz.ka, Kofii, cukierniczka, Namisa, mamaleonka, Poziomka9204 lubią tę wiadomość
29 lat
30.12.21 - histeroskopowe usunięcie przegrody macicy
➖Trombofilia-niedobór białka S 38%
➖MTHFR hetero, PAI-1 hetero
➖Kir tylko 2DS2
➖ krótka faza lutealna
🎁Cykl z aromkiem+Ovitrelle; accofil+clexane+acard+luteina
17/06 hcg 14,26 🍀
30/06 (5+1) pęcherzyk ciążowy 5,2 mm 🍀
06/07 (6+0) 3mm z bijącym serduszkiem 💗
14/07 (7+1) 1,1 cm Fasolki 💓
27/07 (9+0) 2,3 cm Misia🧸,odklejenie trofoblastu
02/08 (9+6) 3,08 cm Dzidzi 😍
17/08 (12+0) 6,1 cm Malucha 💙
14/09 (16+0) będzie Marcelek 🎈
12/10 (20+0) Mały waży 337g 🥰
17-21/10 szpital- skurcze i skrócenie szyjki
02/11 (23+0) 535g Maluszka 🤗
15/11 (24+6) 700g ☺️
07/12 (28+0) 1150g Szczęścia 💜
21/12 (30+0) 1465g Szkraba ❤️
02/01 (31+5) 1865g Chłopczyka 💚
15-20/01 szpital-hipoglikemia
21/01 (34+3) 2400g 💪🏻
04/02 (36+3) 2936g 🤩
05-10/02 szpital
23/02/2023 na świat przyszedł nasz Marcelek 💙🎈🧸
planowana CC w 39+1 -
Kremówka widzisz, a mnie ta historia aż tak bardzo nie stresuje, co porusza i zatrzymuje. Może dlatego, ze odkąd przeżyłam poronienie mam trochę oswojone te emocje, ale takie historie wzbudzają we refleksje, ze trzeba na siebie w ciąży mega uważać na każdym etapie. Ja nie lubię akurat żyć w bance, życie jest często brutalne i uważam, ze powinno się o takich historiach mówić, bo potem kobiety czuja się jedyne na świecie, jak maja komplikacje. A to niestety jest częste. Nie napisałam tego, żeby siać panikę, tylko żeby wyrzucić z siebie emocje, do czego, jak sądziłam, ten wątek służy
Wiadomość wyedytowana przez autora: 8 września 2022, 19:57
Poziomka9204 lubi tę wiadomość
-
Kremówka wrote:Proszę starajmy się tu takich rzeczy nie przekazywać , mam nadzieje że to nigdy nie bedxie dotyczyło żadnej z nas … Ja wiem, że możecie to odebrać tak jakbym chciała żyć w jakiejś bańce mydlanej ale to nie tak… Ja medycznie absolutnie zdaje sobie sprawę z możliwych scenariuszy ale takie informacje mnie tak ogromnie stresują, że czuje się fatalnie i porównuje w którym ja jestem tygodniu …
Takie porównanie tygodnia to pierwsze co mi przyszło do głowy.
Jestem jedną z pierwszych, które zdają sobie sprawę z tego, że każdy scenariusz jest możliwy. Ale staram się właśnie do takiej banki trafić, z moim charakterem to konieczne, żeby nie sfiksowac...
Już teraz, po przeczytaniu trochę fioletu, mam stres i niepokój.Wiadomość wyedytowana przez autora: 8 września 2022, 20:03
-
Kremówka wrote:Proszę starajmy się tu takich rzeczy nie przekazywać , mam nadzieje że to nigdy nie bedxie dotyczyło żadnej z nas … Ja wiem, że możecie to odebrać tak jakbym chciała żyć w jakiejś bańce mydlanej ale to nie tak… Ja medycznie absolutnie zdaje sobie sprawę z możliwych scenariuszy ale takie informacje mnie tak ogromnie stresują, że czuje się fatalnie i porównuje w którym ja jestem tygodniu …
Ja do niedawna podczytywałam wszystkie wątki, gdzie zostały brzuchatki, nawet ten aktualny wrześniowy z doskoku, ale przestałam, bo ostatnio czuję się jakby przestymulowana, czuję, że za dużo mi tego, tych wszystkich emocji. Czekam tylko na wieści od jednej z dziewczyn i kończę już tak ostatecznie. I jest mi z tym lepiej, choć lubiłam popatrzeć, co tam u dziewczyn, ale nie działa to dobrze na moją psychikę. Nie wiem, czy to przez siedzenie tyle w domu, czy co...cukierniczka, Poziomka9204 lubią tę wiadomość
-
Gusia_ wrote:Kremówka widzisz, a mnie ta historia aż tak bardzo nie stresuje, co porusza i zatrzymuje. Może dlatego, ze odkąd przeżyłam poronienie mam trochę oswojone te emocje, ale takie historie wzbudzają we refleksje, ze trzeba na siebie w ciąży mega uważać na każdym etapie. Ja nie lubię akurat żyć w bance, życie jest często brutalne i uważam, ze powinno się o takich historiach mówić, bo potem kobiety czuja się jedyne na świecie, jak maja komplikacje. A to niestety jest częste. Nie napisałam tego, żeby siać panikę, tylko żeby wyrzucić z siebie emocje, do czego, jak sądziłam, ten wątek służy
Myślę, że każda z nas wie, co się może stać i to na każdym etapie ciąży.cukierniczka, Kremówka, Poziomka9204 lubią tę wiadomość
-
Gusia_ wrote:Kremówka widzisz, a mnie ta historia aż tak bardzo nie stresuje, co porusza i zatrzymuje. Może dlatego, ze odkąd przeżyłam poronienie mam trochę oswojone te emocje, ale takie historie wzbudzają we refleksje, ze trzeba na siebie w ciąży mega uważać na każdym etapie. Ja nie lubię akurat żyć w bance, życie jest często brutalne i uważam, ze powinno się o takich historiach mówić, bo potem kobiety czuja się jedyne na świecie, jak maja komplikacje. A to niestety jest częste. Nie napisałam tego, żeby siać panikę, tylko żeby wyrzucić z siebie emocje, do czego, jak sądziłam, ten wątek służy
Wydaje mi się, ze każda z nas inaczej sobie z takimi wiadomościami radzi. Owszem, trzeba mowic, żeby inni wiedzieli, że nie są jedyni świecie, tak jak mówisz.
Ale jeśli trafia to na taki grunt jak mój charakter (nie chce się tu użalać, nic z tych rzeczy! Nad charakterem powinnam pracowac i dobrze o tym wiem) to już bywa różnie.
Sama tu jakiś czas temu wstawiłam info z fioletu. Od tego czasu obiecałam nie czytać, i powiem Ci, że było mi z tym lepiej, lżej, łatwiej. Nie chce negować istnienia złych scenariuszy, ale jeśli czytam takie rzeczy, a potem 2-3 dni żyje w stresie i przy każdym zakluciu i każdej wizycie w toalecie mam tętno 140, to na pewno mi to nie służy. A teraz pozwalam sobie na bycie egoistką 🙂Monk@, Kremówka, Poziomka9204 lubią tę wiadomość
-
Kremówka, mam tak samoooo jak Tyyyy 🎼
❤❤Kremówka lubi tę wiadomość
15.06 ⏸
17.06 beta 276 / 20.06 beta 492 / 22.06 beta 737
29.06 usg jest zarodek
06.07 usg 5.5mm, jest serduszko 💓
17.08 USG prenatalne, 6,7cm bobasa, niskie ryzyka 💙
12.10 USG połówkowe, 389g, zdrowy chłopak 💙
14.12 USG III trymestru 1538g pięknego Dzidziusia 💙
23.01 usg 2700g Szczęścia 💙
15.02 usg 3156g Chłopaka 💙
17.02 Juliusz 3110g, 56cm 👣
-
Monk@ wrote:Popieram. U nas jest sporo dziewczyn, które średnio radzą sobie z takimi informacjami.
Ja do niedawna podczytywałam wszystkie wątki, gdzie zostały brzuchatki, nawet ten aktualny wrześniowy z doskoku, ale przestałam, bo ostatnio czuję się jakby przestymulowana, czuję, że za dużo mi tego, tych wszystkich emocji. Czekam tylko na wieści od jednej z dziewczyn i kończę już tak ostatecznie. I jest mi z tym lepiej, choć lubiłam popatrzeć, co tam u dziewczyn, ale nie działa to dobrze na moją psychikę. Nie wiem, czy to przez siedzenie tyle w domu, czy co...
Ja tak samo, ostatnio zaglądam tylko do Was, bo jesteście moimi koleżankami. Staram się na spokojnie przeżywać tą ciążę i się z niej cieszyć 💆♀️ na mnie też nadmiar informacji źle działacukierniczka, Kremówka, Poziomka9204 lubią tę wiadomość
-
Ja jak Monka też przestałam czytać inne wątki, też jestem przestymulowana i czasem zdenerwowana jak coś czytam.
Ostatnio telefon coraz mniej, odpoczywam dużo, głaszcze po brzuchu i rozmawiam z malutka 💝Monk@, mamaleonka, Poziomka9204, Nutka85, cukierniczka lubią tę wiadomość
26.08.2011 Kuba, 3450gram i 52cm 💙
25.05.2022 II kreski 🤰
10.06.2022 - mamy malutkie serduszko ❤️
05.08.2022 - dziewczynka? 💝
02.09.2022 - 212g dziewczynki 💝
20.09.2022 - 373 g zdrowej dziewczynki 💝 (połówkowe)
28.09.2022 - 442 gr 💝💝
26.10.2022 - 852 gr 🥰
23.11.2022 - 1660 gr
24.11.2022 - USG III trymestru 1544g 🙈
14.12.2022 - 2084 gramy 💝💝
11.01.2023 - 36t+5 2660 gramów Księżniczki 💝
23.01.2023 - Amelia, 3100gram, 49 cm 💝
-
Dziewczyny, jak macie przynieść wyniki krwi i moczu na wizytę - ile wcześniej bądźcie? Robicie faktycznie tuż przed wizytą? Ja zwykle tak robiłam, ale teraz endo kazał mi zrobić na początku miesiąca hormony, coś się nie zebrałam wcześniej i idę jutro. I tak myślę, że kolejna wizyta 19.09, nieco ponad tydzień. Skoro już będę na czczo i będę jechać do laboratorium, to może zrobię od razu morfologię i mocz? Myślicie, że to za wcześnie, czy jeszcze ujdzie?
-
Kasioola a Ty masz już jedno dziecko prawda? Czy tez odkąd jesteś w ciąży włączyła Ci się jakas mega czułośc do starszego i chęć wykorzystania jak najlepiej tego czasu, który Wam został sam na sam? W sumie to w ogóle pytanie do dziewczyn, które już maja dzieci. Mnie to zaskoczyło
pewnie hormony robią swoje, ale normalnie zakochałam sie na nowo w swoim dziecku i mnie podwójnie rozczula ❤️
-
Gusia_ wrote:Kasioola a Ty masz już jedno dziecko prawda? Czy tez odkąd jesteś w ciąży włączyła Ci się jakas mega czułośc do starszego i chęć wykorzystania jak najlepiej tego czasu, który Wam został sam na sam? W sumie to w ogóle pytanie do dziewczyn, które już maja dzieci. Mnie to zaskoczyło
pewnie hormony robią swoje, ale normalnie zakochałam sie na nowo w swoim dziecku i mnie podwójnie rozczula ❤️
U mnie normalnie jeśli o to chodzi, zawsze spędzam z nim sporo czasu, już od czasu gdy rozstałam się z jego ojcem, ale widzę że on bardziej do mnie lgnie bo rozumie że za chwilę będzie ktoś jeszcze, bo ciągle za mną chodzi, opowiada, już tak nie przytula bo to 11latek, 😁 ale też ciągle mówi że nie może się doczekać aż się dzidziuś urodzi, bardzo na mnie uważa i dba o to żebym mogła odpoczywać jak zostajemy sami gdy mój partner wyjeżdża zagranicę do pracy.
Raczej przy okazji mam pytanie do dziewczyn które mają zwierzęta, kot kładzie mi się na brzuchu i śpi, widać że czuję że tam bije jeszcze jedno serce, ale mam problem z psem, ona ciągle na mnie wyskakuje, ciągle na brzuch w trakcie zabawy, a nie jest malutkim psem tylko labradorem 🤪 zaczynam się bać że mnie przewróci i jak widzę że na mnie leci obracam się do niej tyłem żeby skoczyła na plecy 🤦♀️
Monka, ja miałam do tej pory wizyty w piątki, badania zawsze robiłam dokładnie tydzień przed wizytą bo piątki mam luźne w pracy więc wtedy to załatwiam. Teraz będę mieć wizytę w środę więc badania zrobię w piątek, ale w sumie chyba mi nie kazała robić żadnych teraz 😂 Az będę musiała sprawdzić co mi napisała w karcie ciąży 🙊Monk@, Poziomka9204 lubią tę wiadomość
26.08.2011 Kuba, 3450gram i 52cm 💙
25.05.2022 II kreski 🤰
10.06.2022 - mamy malutkie serduszko ❤️
05.08.2022 - dziewczynka? 💝
02.09.2022 - 212g dziewczynki 💝
20.09.2022 - 373 g zdrowej dziewczynki 💝 (połówkowe)
28.09.2022 - 442 gr 💝💝
26.10.2022 - 852 gr 🥰
23.11.2022 - 1660 gr
24.11.2022 - USG III trymestru 1544g 🙈
14.12.2022 - 2084 gramy 💝💝
11.01.2023 - 36t+5 2660 gramów Księżniczki 💝
23.01.2023 - Amelia, 3100gram, 49 cm 💝
-
Ja mam owczarka i tez na mnie skacze… Trochę się boje, ze skoczy na brzuch, wiec tez się odwracam, albo oslaniam ręka. Moja psina jest niereformowalna i ze mną chce się bawić ciagle, a męża respektuje…
Ja robię wyniki czasami nawet i 1,5 tygodnia wcześniej, po prostu jak mam czas i lekarz nigdy nie skomentowal, ze stare -
Na takie poklepanie po plecach liczyłam 😂 aż żal nie skorzystać z tego, że będę na czczo. Czuję, że to będzie duży wyczyn, a wolę nawet nie myśleć o krzywej - nie tyle że względu na glukozę, co głodowanie tyle czasu 😖
Mój psiak jest dość mały, więc nie mam tego problemu, choć też ostatnio ciągle skacze na nogi, a wcześniej tego nie robił. Tylko wydaje mi się, że tego się nauczył, jak był u dziadków...Poziomka9204 lubi tę wiadomość
-
Gusia_ wrote:Kremówka widzisz, a mnie ta historia aż tak bardzo nie stresuje, co porusza i zatrzymuje. Może dlatego, ze odkąd przeżyłam poronienie mam trochę oswojone te emocje, ale takie historie wzbudzają we refleksje, ze trzeba na siebie w ciąży mega uważać na każdym etapie. Ja nie lubię akurat żyć w bance, życie jest często brutalne i uważam, ze powinno się o takich historiach mówić, bo potem kobiety czuja się jedyne na świecie, jak maja komplikacje. A to niestety jest częste. Nie napisałam tego, żeby siać panikę, tylko żeby wyrzucić z siebie emocje, do czego, jak sądziłam, ten wątek służy
Z jednej strony czuje to o czym piszesz i masz rację - trzeba o takich rzeczach mówić, ja sama lepiej radzę sobie z emocjami po stracie właśnie wtedy kiedy się nimi dziele, mówię, opowiadam. Z moimi najbliższymi podzieliłam się tym doświadczeniem etap po etapie, dzięki temu czułam ulgę i oswajalam te wydarzenia, układałam sobie je w głowie.
Z drugiej strony piszesz że takie historie przypominają ci, że trzeba na siebie w ciąży mega uważać na każdym etapie. A ja mam przemyślenia, że w zdecydowanej większości przypadków nie da się zrobić absolutnie nic żeby takim sytuacjom przeciwdziałać. Uważanie na siebie nie sprawi, że nie spotkają nas te często losowe, bardzo ciężkie sytuację o których czasem się słyszy. Ja pamiętam że w dzień w którym nasiliły mi się plamienia biegłam na autobus prawie kilometr, bo inaczej spóźniłabym się do pracy (a ja na co dzień nie biegam) i bardzo mnie to zmeczylo. Plamienia pojawiły się od razu po tym wysiłku i już nie ustąpiły. Miałam wtedy spore poczucie winy, ale to że poroniłam nie miało nic wspólnego z tamtą sytuacja. To jest w dużym stopniu statystyka - a statystyka mówi np. że poronienia w drugim trymestrze zdarzają się już naprawdę baaardzo bardzo rzadko, więc rokowania są optymistyczne.Monk@, Poziomka9204, Kasiooola lubią tę wiadomość
-
Kasiooola wrote:U mnie normalnie jeśli o to chodzi, zawsze spędzam z nim sporo czasu, już od czasu gdy rozstałam się z jego ojcem, ale widzę że on bardziej do mnie lgnie bo rozumie że za chwilę będzie ktoś jeszcze, bo ciągle za mną chodzi, opowiada, już tak nie przytula bo to 11latek, 😁 ale też ciągle mówi że nie może się doczekać aż się dzidziuś urodzi, bardzo na mnie uważa i dba o to żebym mogła odpoczywać jak zostajemy sami gdy mój partner wyjeżdża zagranicę do pracy.
Raczej przy okazji mam pytanie do dziewczyn które mają zwierzęta, kot kładzie mi się na brzuchu i śpi, widać że czuję że tam bije jeszcze jedno serce, ale mam problem z psem, ona ciągle na mnie wyskakuje, ciągle na brzuch w trakcie zabawy, a nie jest malutkim psem tylko labradorem 🤪 zaczynam się bać że mnie przewróci i jak widzę że na mnie leci obracam się do niej tyłem żeby skoczyła na plecy 🤦♀️
Mój kot jest dla mnie bardziej czuły ciagle się przytula i kładzie przy brzuchu. Na samym początku kładł się na brzuchu ale mu nie pozwalałam bo to 11 kg kota i nawet jak bym nie była w ciąży to by było ciężko.
Może jak widzisz ze pies do ciebie leci spróbuj odwrócić jego uwagę jakaś zabawka albo cos 😊
Gusia tez mam takie wrażenie ze mój syn teraz bardziej mnie rozczula ale wydaje mi się ze to tez przez to ze teraz nabywa dużo umiejętności i coraz więcej gada i robi się taki ogarnięty ale gdybym mogła to bym go zjadła taki jest słodziak 🥰🥰
Na fioletowa stronę nie wchodzę.. bo zawsze po wizycie tam czuje się bardzo niespokojna..
wiem ze to egoistyczne z mojej strony ale ja w ciąży unikam oglądania tv i czytania o chorych dzieciach. Mam jedna fundacje która wspieram ale w ciąży nie oglądam żadnych spotów ani nie czytam na co prowadzą zbiórki.
Jestem wcześniakiem nie pamietam w którym tyg się urodziłam ale ważyłam 1250 i 29 lat temu od razu wezwali księdza i chrzcili mnie w szpitalu. Powiedzieli mojej mamie ze jak przeżyje to i tak będę „kaleką”
A jedyne co mam to astmę i alergie.
Teraz medycyna poszła tak do przodu ze mniejsze maluszki ratują bez najmniejszego problemu.
Dziewczyny przyciągamy tylko dobre myśli oddychamy głęboko i jesteśmy wdzięczne za każdy kolejny tydzień ❤️
Wiadomość wyedytowana przez autora: 8 września 2022, 21:52
Poziomka9204 lubi tę wiadomość
-
Monk@ wrote:Dziewczyny, jak macie przynieść wyniki krwi i moczu na wizytę - ile wcześniej bądźcie? Robicie faktycznie tuż przed wizytą? Ja zwykle tak robiłam, ale teraz endo kazał mi zrobić na początku miesiąca hormony, coś się nie zebrałam wcześniej i idę jutro. I tak myślę, że kolejna wizyta 19.09, nieco ponad tydzień. Skoro już będę na czczo i będę jechać do laboratorium, to może zrobię od razu morfologię i mocz? Myślicie, że to za wcześnie, czy jeszcze ujdzie?
Monk@ lubi tę wiadomość
👫 33lata
09.01.2023: Aleksander ❤️ 4100g i 61cm do kochania 💙🥰