X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Forum Starając się - ogólne W czerwcu słodka truskaweczka🍓🍓, w lutym synek👶 lub córeczka👧
Odpowiedz

W czerwcu słodka truskaweczka🍓🍓, w lutym synek👶 lub córeczka👧

Oceń ten wątek:
  • Namisa Autorytet
    Postów: 3832 7342

    Wysłany: 26 października 2022, 10:28

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    cukierniczka wrote:
    Verlie uff, a mówią żeby w ciąży się nie stresować... 🍀

    Namisa a kiedy masz kolejną wizytę u lekarza? Może jeśli dolegliwości faktycznie Cię niepokoją to uda Ci się wcześniej dostać?

    Dopiero 2.11, za tydzień dokładnie. Nie ma szans na dostanie się do tego samego lekarza wczesniej, terminy ma zaklepane. Mogę podskoczyć gdzieś indziej prywatnie ale już wiem co usłyszę - nospa, Duphaston 3x1, odpoczynek, oznaczyć betę, w razie krwawień IP. Jak deja-vu, nie chce tego jeszcze raz przechodzić. Szczerze, wole już zostać w domu, próbować się uspokoić i wierzyć że to wszystko fizjologiczne a ja przesadzam przez wzgląd na swoje doświadczenia. Jak na razie kłucia zelżały, tylko przy gwałtownych ruchach się pojawiają. Czekam, nic innego mi nie pozostaje, ale chciałam się wygadać.

  • Poziomka9204 Autorytet
    Postów: 3081 4277

    Wysłany: 26 października 2022, 10:29

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Kremówka wrote:
    Poziomka ale rośnie chłopak ! 💙 Tak zazdroszczę już tego bezpiecznego etapu 🥹

    Gusia piękne wieści 💕
    U Ciebie też będzie wszystko dobrze ❤️

    Kremówka lubi tę wiadomość

    👫 33lata

    09.01.2023: Aleksander ❤️ 4100g i 61cm do kochania 💙🥰
  • Namisa Autorytet
    Postów: 3832 7342

    Wysłany: 26 października 2022, 10:31

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Kremówka wrote:
    Ja ignorowałam skurcze, kłucie w pochwie i silny ból krzyża (pamiętacie na pewno jak Wam o tym smęciłam) przez prawie 4 dni mówiąc że nie ma po co jechać do lekarza bo tylko debilke z siebie zrobię a się okazało że w tym czasie ,,straciłam” polowe szyjki…
    Także ja uważam jednak teraz że lepiej pojechać bez potrzeby niż zwlekać jak ja.

    Verlie to odpoczywaj ;* w ciąży z tymi bólami tak to już jest, nie wiadomo czy to z jej powodu czy coś innego strasznego a macica jednak się rozpycha i wszystko może uciskać z czasem - u mnie np prawy moczowód.

    Tylko u ciebie to jest już zaawansowana ciąza, chyba jednak trochę inaczej traktuje się taki przypadek. Ja jestem w 6+3, jesli mi już teraz skraca się szyjka to co można w takiej sytuacji zrobic? Podejrzewam że lekarz nawet by mi o tym nie wspomniał, tylko kazał czekać i obserwować.

  • Poziomka9204 Autorytet
    Postów: 3081 4277

    Wysłany: 26 października 2022, 10:32

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    verliebtindich wrote:
    Hej dziewczyny, przepraszam Was, ale wróciliśmy do domu późną nocą.

    Na SORze spędziliśmy koło 6 godzin, w usg nie znaleźli zapalenia wyrostka, ba, nie znaleźli nawet wyrostka. Za to nie spodobał im się jajnik, zasugerowano nawet, że może być to skręt. A że jeden już mam za sobą i nie skończyło się to dobrze (usunięcie jajnika i jajowodu) to od razu pomyślałam o najgorszym. Przekierowali mnie do innego szpitala (po drugiej stronie ulicy zresztą, więc nie najgorzej :) ) i zahaczyliśmy o patologię ciąży, ale i tam nic nie znaleźli. To znaczy, nie wykluczyli nic na 100%, nawet wyrostka (bo podobno u ciężarnych daje specyficzne objawy, często takie wyciszone), ale crp nie wskazuje raczej na wyrostek. Mam brać nospe i w razie czego wracać na patologię. Na razie wydaje mi się, że jest lepiej (ale jeszcze dobrze nie wstałam z łóżka), mam nadzieję, że na tym się skończy i to tylko niepotzebny straszak. Jutro mam wizytę w tej poradni patologii, gdzie byłam przed prenatalnymi, ale przenosimy się po niej do doktora, który robił mi prenatalne (który zresztą pracuje w tym szpitalu, gdzie wczoraj byliśmy, ale akurat wczoraj nie było go na dyżurze, za to był jego bardzo dobry kompan. Zresztą, to chyba najbardziej instagramowy szpital w Warszawie, więc pewnie będziecie wiedzieć o jakim duecie mówię :D ). Napisałam już do niego smska z prośbą, żeby zerknął na mój case, jak będzie w szpitalu. Dziś miałam robić krzywą, ale nie udało się z wiadomych przyczyn, mam dziś USG piersi i mam nadzieję, że to będzie moje jedyne spotkanie z lekarzami dziś..
    No to trzymam kciuki, żeby to był tylko straszak. Teraz się oszczędzaj, odpoczywaj i niech Zosia pięknie rośnie 😊💗

    verliebtindich lubi tę wiadomość

    👫 33lata

    09.01.2023: Aleksander ❤️ 4100g i 61cm do kochania 💙🥰
  • cukierniczka Autorytet
    Postów: 954 1216

    Wysłany: 26 października 2022, 10:32

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Namisa rozumiem, trzymam kciuki w takim razie rób, co czujesz że teraz jest najlepsze dla Ciebie. Odpoczywaj, może jakiś serial albo książka na odciągnięcie myśli 🌷

    Namisa lubi tę wiadomość

    15.06 ⏸
    17.06 beta 276 / 20.06 beta 492 / 22.06 beta 737
    29.06 usg jest zarodek
    06.07 usg 5.5mm, jest serduszko 💓
    17.08 USG prenatalne, 6,7cm bobasa, niskie ryzyka 💙
    12.10 USG połówkowe, 389g, zdrowy chłopak 💙
    14.12 USG III trymestru 1538g pięknego Dzidziusia 💙
    23.01 usg 2700g Szczęścia 💙
    15.02 usg 3156g Chłopaka 💙
    17.02 Juliusz 3110g, 56cm 👣
    age.png
  • Poziomka9204 Autorytet
    Postów: 3081 4277

    Wysłany: 26 października 2022, 10:36

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Namisa wrote:
    Gusia zdrówka dla Zosi! ☀️
    Verlie uff dobrze że czujesz się już lepiej, oby to były tylko chwilowe zawirowania. Powodzenia na USG i jutrzejszej wizycie, niech lekarze rozwieją wszystkie twoje watpliwości 🍀🤞

    U mnie dość słabo, wczoraj wieczorem dopadł mnie dziwny ból brzucha, ewidentnie około maciczny, nie jelitowy. Coś w stylu skurczy, ale nie dokładnie takich jak miesiączkowe - bardziej takie kołkowe? Nie wiem jak to określić. Zmniejszyl się gdy wzięłam wieczorna porcje magnezu, nie wiem czy to korelacja czy jakoś podziałał rzeczywiście. Mam ogromną nadzieję że to ma związek z jakimś rozciąganiem się więzadeł albo coś w tym rodzaju, ale strach jest spory, bo wszystko to nałożylo się na ten zanik objawów, który trwa juz od soboty. Wczoraj też zaczęły mi się kłucia w szyjce, dziś zwiększyły na sile do tego stopnia, że musiałam się położyć. I juz zmniejszyły na intensywności, prawie zniknęły, a ja tak leżę i mam milion myśli w głowie.
    Kochana na tym etapie też miałam podobne bóle, po spacerze wszystko mnie ciągnęło przez pierwsze 2msc, później to przeszło. Trzymam kciuki żeby u Ciebie też to było tylko to ❤️ a do części objawów pewnie już się przyzwyczaiłaś i nawet ich nie wyłapujesz. Przytulam mocno 😘

    Namisa lubi tę wiadomość

    👫 33lata

    09.01.2023: Aleksander ❤️ 4100g i 61cm do kochania 💙🥰
  • Namisa Autorytet
    Postów: 3832 7342

    Wysłany: 26 października 2022, 11:33

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dziękuję za wsparcie dziewczyny ❤️ Właśnie mam dziś w planach leżeć w łóżku, oglądać Netflixa i skończyć czytać powieść która leży już na półce rok, żeby się trochę odciąć od kłębiących się myśli. Więc herbatka, ciepłe łózko i odpoczynek. Dobrego dnia ☀️💚

    Kremówka, wellwellwell, cukierniczka, Babova, Poziomka9204, verliebtindich, Kofii lubią tę wiadomość

  • Gusia_ Autorytet
    Postów: 5871 6215

    Wysłany: 26 października 2022, 11:35

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Namisa prawda jest taka, ze po stracie każde kłucie, każdy ból, każda nowa dolegliwość może niepokoić. Ja Cię na maksa rozumiem. Ale tak jak mowisz, masz leki, porób coś przyjemnego i dopóki to się nie nasila to dobre myśli i do przodu. Trzymam za Was kciuki ❤️

    Namisa lubi tę wiadomość

    preg.png

    🎊 czekamy na kolejnego dzidziusia!
    👧👧 dwie córki
    😢 2020 poronienie zatrzymane

    Hashimoto
  • Namisa Autorytet
    Postów: 3832 7342

    Wysłany: 26 października 2022, 11:56

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Gusia_ wrote:
    Namisa prawda jest taka, ze po stracie każde kłucie, każdy ból, każda nowa dolegliwość może niepokoić. Ja Cię na maksa rozumiem. Ale tak jak mowisz, masz leki, porób coś przyjemnego i dopóki to się nie nasila to dobre myśli i do przodu. Trzymam za Was kciuki ❤️

    Dziękuję kochana ❤️ Jednego dnia jakoś lepiej znoszę te wszystkie zastoje objawów - mówię sobie że wszystko ok, po co sobie zatruwać życie i snuć scenariusze. A potem przychodzi inny dzień, gdzie z jakiegoś powodu jestem mniej odporna psychicznie, i to wszystko tak bardzo wchodzi mi na głowę że ciężko jest normalnie funkcjonować. Łapie się na tym że słyszę swój własny głos w głowie tłumaczący randomowemu lekarzowi że jestem po dwóch poronieniach... Od razu to ucinam, ale te myśli są - jakby głowa chciała się zawczasu przygotować na najgorsze. Jestem już umówiona do psychoterapeutki po kilkutygodniowej przerwie. Mam nadzieję że pomoże mi przejsc przez te huśtawkę emocjonalną.

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 26 października 2022, 11:56

  • wellwellwell Autorytet
    Postów: 3944 4604

    Wysłany: 26 października 2022, 12:03

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Namisa wrote:
    Dziękuję kochana ❤️ Jednego dnia jakoś lepiej znoszę te wszystkie zastoje objawów - mówię sobie że wszystko ok, po co sobie zatruwać życie i snuć scenariusze. A potem przychodzi inny dzień, gdzie z jakiegoś powodu jestem mniej odporna psychicznie, i to wszystko tak bardzo wchodzi mi na głowę że ciężko jest normalnie funkcjonować. Łapie się na tym że słyszę swój własny głos w głowie tłumaczący randomowemu lekarzowi że jestem po dwóch poronieniach... Od razu to ucinam, ale te myśli są - jakby głowa chciała się zawczasu przygotować na najgorsze. Jestem już umówiona do psychoterapeutki po kilkutygodniowej przerwie. Mam nadzieję że pomoże mi przejsc przez te huśtawkę emocjonalną.

    Namisa ja bardzo polecam detektor tetna plodu. Oczywiście u ciebie jest jeszcze wcześnie i jeszcze teraz by sie nie nadał, ale na troche późniejszym etapie to naprawdę świetny uspokajacz. ❤

    Namisa lubi tę wiadomość

    2023 👧

    💖29.11.2025💖
    preg.png
  • Namisa Autorytet
    Postów: 3832 7342

    Wysłany: 26 października 2022, 12:10

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    wellwellwell wrote:
    Namisa ja bardzo polecam detektor tetna plodu. Oczywiście u ciebie jest jeszcze wcześnie i jeszcze teraz by sie nie nadał, ale na troche późniejszym etapie to naprawdę świetny uspokajacz. ❤

    Chyba się jednak wyposażę, cudownie byłoby móc się tak uspokoić. Od którego tygodnia ciąży mniej więcej można takiego detektora używac? Internety mówią że od 10-12 tygodnia jakieś zaawansowane modele wychwytują tętno, to prawda?

  • Kremówka Autorytet
    Postów: 2694 2986

    Wysłany: 26 października 2022, 12:18

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Namisa ja mam jumpera chyba jpd 100e dedykowanego niby od 16 tygodnia ale od 10 tygodnia bez problemu słuchaliśmy serduszka 💗

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 26 października 2022, 12:19

    Namisa lubi tę wiadomość

    29 lat
    30.12.21 - histeroskopowe usunięcie przegrody macicy
    ➖Trombofilia-niedobór białka S 38%
    ➖MTHFR hetero, PAI-1 hetero
    ➖Kir tylko 2DS2
    ➖ krótka faza lutealna

    🎁Cykl z aromkiem+Ovitrelle; accofil+clexane+acard+luteina

    17/06 hcg 14,26 🍀
    30/06 (5+1) pęcherzyk ciążowy 5,2 mm 🍀
    06/07 (6+0) 3mm z bijącym serduszkiem 💗
    14/07 (7+1) 1,1 cm Fasolki 💓
    27/07 (9+0) 2,3 cm Misia🧸,odklejenie trofoblastu
    02/08 (9+6) 3,08 cm Dzidzi 😍
    17/08 (12+0) 6,1 cm Malucha 💙
    14/09 (16+0) będzie Marcelek 🎈
    12/10 (20+0) Mały waży 337g 🥰
    17-21/10 szpital- skurcze i skrócenie szyjki
    02/11 (23+0) 535g Maluszka 🤗
    15/11 (24+6) 700g ☺️
    07/12 (28+0) 1150g Szczęścia 💜
    21/12 (30+0) 1465g Szkraba ❤️
    02/01 (31+5) 1865g Chłopczyka 💚
    15-20/01 szpital-hipoglikemia
    21/01 (34+3) 2400g 💪🏻
    04/02 (36+3) 2936g 🤩
    05-10/02 szpital

    23/02/2023 na świat przyszedł nasz Marcelek 💙🎈🧸
    planowana CC w 39+1
  • Gusia_ Autorytet
    Postów: 5871 6215

    Wysłany: 26 października 2022, 12:18

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Namisa ja w ciąży zaraz po stracie używałam detektora od momentu, gdy zaczęłam mieć problemy z szyjka i lekarz powiedział, ze no może być różnie. To był 13-14 tydzień jakoś, detektor bardzo mnie uspokajał. W tej ciąży natomiast nie użyłam go ani razu. Jest dużo większy spokój w ciąży, gdy nie jesteś świeżo po poronieniu. Nie mówię, ze zupełny, ale w tamtej ciąży miałam dużo więcej lęków. I tez czułam to co piszesz, z jednej strony człowiek się cieszy, z drugiej nie dopuszcza do siebie tej radości, no bo co jeśli… A to znów generuje wyrzuty sumienia, bo może powinnam się cieszyć bardziej, co ze mnie za matka… Ściskam cię wirtualnie, musi być dobrze! No musi!

    Ale powiem Wam dziewczyny ze w tej trzeciej ciąży w ogóle jest łatwiej. Jak mam wodnisty sluz nie rozkminiam czy to wody, no bo wiem jakie są wody. Jak mi się spina brzuch to łatwiej odróżnić czy to skurcz i trzeba zwolnić i powiedzieć o tym lekarzowi czy to jelita. Może stad ten większy spokój tez, ze mózg ma w głowie, ze dopiero to przechodził… No i cudnie mieć ciąże bez komplikacji (tfu tfu) po takiej, gdzie na większości wizyt słyszało sie średnie informacje, a bo to szyjka, a bo torbiele w główce, a bo ciśnienie i obrzęki i proszę jechać od razu do szpitala…

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 26 października 2022, 12:19

    Namisa, Kofii lubią tę wiadomość

    preg.png

    🎊 czekamy na kolejnego dzidziusia!
    👧👧 dwie córki
    😢 2020 poronienie zatrzymane

    Hashimoto
  • wellwellwell Autorytet
    Postów: 3944 4604

    Wysłany: 26 października 2022, 12:21

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Namisa wrote:
    Chyba się jednak wyposażę, cudownie byłoby móc się tak uspokoić. Od którego tygodnia ciąży mniej więcej można takiego detektora używac? Internety mówią że od 10-12 tygodnia jakieś zaawansowane modele wychwytują tętno, to prawda?

    Właśnie niektórzy juz od 10. tygodnia znajdują ❤ mi się udało dopiero tak ok 13t.

    2023 👧

    💖29.11.2025💖
    preg.png
  • Anati Autorytet
    Postów: 549 1008

    Wysłany: 26 października 2022, 13:06

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Cześć Wam po dluuugim czasie. Przysnam się, ze ostatnio za dużo tu nie zaglądałam , ale jakoś jak czytałam z doskoku nie umiałam się wbić w rozmowę.

    Verli, ja miałam w pierwszej ciąży niepokojące silne kłucia ze stresu i przemęczenia, ale pomogl magnez, bo w moim wypadku nie trwało to długo. Dobrze, ze pojechaliście do szpitala sprawdzić. Trzymam kciuki, żeby juz nie wróciło i Cię nie straszyło. W którym szpitalu byliście ? Ja tez okolice Warszawy.

    Napisze Wam co mnie dzisiaj spotkało, bo mimo ze jestem na forum od wielu miesięcy i już niejedno czytałam, to o czymś takim jeszcze nie słyszałam.
    Miałam dzisiaj wizytę u mojej prof. Szlam ze spokojem, bo co niby miałoby mi dolegać, nawet bóle w pachwinach są mniejsze bo rozciąganie mięśnia gruszkowatego i spacery pomogły. Rutynowa wizyta… i zaczela mnie badać na fotelu. I to było baaaardzo bolesne badanie, do tego stopnia, ze zdziwiła się czemu tak reaguje i zaczela wypytywać o różne rzeczy i szukać co się dzieje. 2 razy sprawdzała wziernikiem i dotykała z każdej strony… aż wkoncu wyczuła coś pod palcami, zauważyła tez ropę. Okazało się, ze na szwach po nacięciu w trakcie porodu od środku zrobiła się infekcja i urósl wielki twardy goz wypełniony ropa pod skóra . Przepraszam, jeśli opis jest zbyt szczegółowy, ale nigdy o czymś takim nie słyszałam , a podobno się zdarza. Ponieważ wszystko się rozciąga teraz, to po 2 latach od porodu taka „niespodzianka”. Stwierdziła, ze załatwi to od ręki bo jest w miarę łatwo dostępne, ale ze igła jej nie wystarczy i poszła po skalpel, co słyszał moj mąż na korytarzu i inne pacjentki bo w czasie jak tam byłam urosła kolejka. Dodam, ze chodząc do luxmedu jeszcze ani raz w tej ciąży nie zostałam zbadana na fotelu, myśle ze albo zostałoby to zbagatelizowane … albo zostałabym odesłana do szpitala. Tak czy siak od razu jak się tym zajęła i usunęła góz poczułam ulgę i przestało bolec przy dotyku. Sam zabieg nie był bolesny i nie wymagał znieczulenia. Musiałam to z siebie wywalić i oby żadnej z Was się to nie przytrafiło ale już rozumiem bardziej co znaczy potrzeba ochrony krocza i komplikacje związane z tak częstymi nacięciami…. :/

    Poziomka9204, wellwellwell lubią tę wiadomość

    🙋🏼‍♀️32 🙋🏻‍♂️37
    11.2020 córeczka SN 💗
    07.2021 cb1 | 08.2021 cb2 | 12.2021 cb3

    👣 KACPER
    Ur. 40 tc 6d SN
    8.02.2020
    3780g, 58 cm

    age.png
  • Kasiooola Autorytet
    Postów: 1570 2778

    Wysłany: 26 października 2022, 15:00

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Cześć 🥰

    My już po wizycie, na szczęście była przyspieszona o 2 h więc mogłam się zobaczyć z Malutka wcześniej. Wszystko dobrze, waży już 852gramy.
    U mnie też dobrze, kolejne 2 kg na plusie 😁

    Chciałam wam dodać fotkę, ale coś nie działa ta strona przy dodawaniu fotki wyskakuje błąd więc uzupełnię później, Malutka na każdej fotce zasłania buzke rączka ❤️

    Namisa, też polecam detektor, ja znalazłam koło 12tc, też mam ten model Jumper o którym pisały dziewczyny wyżej. Teraz też czasem sobie go włączam żeby posłuchać serduszka
    Włącz serial i odpocznij. Ja w 2 dni oglądnęłam na netflixie obserwatora, tak mnie wciągnął 😱

    Anati, o jaaacie 😱 nigdy nie słyszałam o czymś takim, oby już więcej się nie powtórzyło. Gratuluję synka moja testowa siostro 😁 pamiętam że jakoś razem w maju testowalysmy 😁 wpadaj do nas czasem, buzka

    Verlie, najważniejsze że z Zosia wszystko dobrze, może to tylko ucisk na jelita który daje takie objawy, mała sobie robi miejsce 😁

    Wróciłam od lekarza i nic tylko spać, ostatnio muszę wyłączać neta od naporu złych informacji, bo ten czas odpoczynku jest dla mnie najważniejszy 🤣

    Edit. Fotka się załadowała ❤️

    IMG-20221026-144946.jpg

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 26 października 2022, 15:09

    Poziomka9204, Namisa, Kremówka, cukierniczka, Babova, verliebtindich, wellwellwell, Anati, Zuz.ka, Kofii lubią tę wiadomość

    26.08.2011 Kuba, 3450gram i 52cm 💙

    25.05.2022 II kreski 🤰
    10.06.2022 - mamy malutkie serduszko ❤️
    05.08.2022 - dziewczynka? 💝
    02.09.2022 - 212g dziewczynki 💝
    20.09.2022 - 373 g zdrowej dziewczynki 💝 (połówkowe)
    28.09.2022 - 442 gr 💝💝
    26.10.2022 - 852 gr 🥰
    23.11.2022 - 1660 gr
    24.11.2022 - USG III trymestru 1544g 🙈
    14.12.2022 - 2084 gramy 💝💝
    11.01.2023 - 36t+5 2660 gramów Księżniczki 💝

    23.01.2023 - Amelia, 3100gram, 49 cm 💝


    age.png
  • Poziomka9204 Autorytet
    Postów: 3081 4277

    Wysłany: 26 października 2022, 15:09

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Anati wrote:
    Cześć Wam po dluuugim czasie. Przysnam się, ze ostatnio za dużo tu nie zaglądałam , ale jakoś jak czytałam z doskoku nie umiałam się wbić w rozmowę.

    Verli, ja miałam w pierwszej ciąży niepokojące silne kłucia ze stresu i przemęczenia, ale pomogl magnez, bo w moim wypadku nie trwało to długo. Dobrze, ze pojechaliście do szpitala sprawdzić. Trzymam kciuki, żeby juz nie wróciło i Cię nie straszyło. W którym szpitalu byliście ? Ja tez okolice Warszawy.

    Napisze Wam co mnie dzisiaj spotkało, bo mimo ze jestem na forum od wielu miesięcy i już niejedno czytałam, to o czymś takim jeszcze nie słyszałam.
    Miałam dzisiaj wizytę u mojej prof. Szlam ze spokojem, bo co niby miałoby mi dolegać, nawet bóle w pachwinach są mniejsze bo rozciąganie mięśnia gruszkowatego i spacery pomogły. Rutynowa wizyta… i zaczela mnie badać na fotelu. I to było baaaardzo bolesne badanie, do tego stopnia, ze zdziwiła się czemu tak reaguje i zaczela wypytywać o różne rzeczy i szukać co się dzieje. 2 razy sprawdzała wziernikiem i dotykała z każdej strony… aż wkoncu wyczuła coś pod palcami, zauważyła tez ropę. Okazało się, ze na szwach po nacięciu w trakcie porodu od środku zrobiła się infekcja i urósl wielki twardy goz wypełniony ropa pod skóra . Przepraszam, jeśli opis jest zbyt szczegółowy, ale nigdy o czymś takim nie słyszałam , a podobno się zdarza. Ponieważ wszystko się rozciąga teraz, to po 2 latach od porodu taka „niespodzianka”. Stwierdziła, ze załatwi to od ręki bo jest w miarę łatwo dostępne, ale ze igła jej nie wystarczy i poszła po skalpel, co słyszał moj mąż na korytarzu i inne pacjentki bo w czasie jak tam byłam urosła kolejka. Dodam, ze chodząc do luxmedu jeszcze ani raz w tej ciąży nie zostałam zbadana na fotelu, myśle ze albo zostałoby to zbagatelizowane … albo zostałabym odesłana do szpitala. Tak czy siak od razu jak się tym zajęła i usunęła góz poczułam ulgę i przestało bolec przy dotyku. Sam zabieg nie był bolesny i nie wymagał znieczulenia. Musiałam to z siebie wywalić i oby żadnej z Was się to nie przytrafiło ale już rozumiem bardziej co znaczy potrzeba ochrony krocza i komplikacje związane z tak częstymi nacięciami…. :/
    Dobrze, że trafiłaś na odpowiedniego lekarza, przecież to mogło być dla Ciebie na dłuższą metę niebezpieczne. A z maluchem jak tam? 😊

    👫 33lata

    09.01.2023: Aleksander ❤️ 4100g i 61cm do kochania 💙🥰
  • Poziomka9204 Autorytet
    Postów: 3081 4277

    Wysłany: 26 października 2022, 15:10

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Kasiooola wrote:
    Cześć 🥰

    My już po wizycie, na szczęście była przyspieszona o 2 h więc mogłam się zobaczyć z Malutka wcześniej. Wszystko dobrze, waży już 852gramy.
    U mnie też dobrze, kolejne 2 kg na plusie 😁

    Chciałam wam dodać fotkę, ale coś nie działa ta strona przy dodawaniu fotki wyskakuje błąd więc uzupełnię później, Malutka na każdej fotce zasłania buzke rączka ❤️

    Namisa, też polecam detektor, ja znalazłam koło 12tc, też mam ten model Jumper o którym pisały dziewczyny wyżej. Teraz też czasem sobie go włączam żeby posłuchać serduszka
    Włącz serial i odpocznij. Ja w 2 dni oglądnęłam na netflixie obserwatora, tak mnie wciągnął 😱

    Anati, o jaaacie 😱 nigdy nie słyszałam o czymś takim, oby już więcej się nie powtórzyło. Gratuluję synka moja testowa siostro 😁 pamiętam że jakoś razem w maju testowalysmy 😁 wpadaj do nas czasem, buzka

    Verlie, najważniejsze że z Zosia wszystko dobrze, może to tylko ucisk na jelita który daje takie objawy, mała sobie robi miejsce 😁

    Wróciłam od lekarza i nic tylko spać, ostatnio muszę wyłączać neta od naporu złych informacji, bo ten czas odpoczynku jest dla mnie najważniejszy 🤣

    Edit. Fotka się załadowała ❤️

    IMG-20221026-144946.jpg
    Amelka ładnie pozuje dla cioteczek 🥰 jaka już tez duża! Rosną te nasze dzieciaki 😊

    Kasiooola lubi tę wiadomość

    👫 33lata

    09.01.2023: Aleksander ❤️ 4100g i 61cm do kochania 💙🥰
  • Kasiooola Autorytet
    Postów: 1570 2778

    Wysłany: 26 października 2022, 15:12

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Poziomka9204 wrote:
    Amelka ładnie pozuje dla cioteczek 🥰 jaka już tez duża! Rosną te nasze dzieciaki 😊

    Tego, że jest dziewczynka też nie ukrywa 🤣 pokazuje cały czas 😂

    Poziomka9204 lubi tę wiadomość

    26.08.2011 Kuba, 3450gram i 52cm 💙

    25.05.2022 II kreski 🤰
    10.06.2022 - mamy malutkie serduszko ❤️
    05.08.2022 - dziewczynka? 💝
    02.09.2022 - 212g dziewczynki 💝
    20.09.2022 - 373 g zdrowej dziewczynki 💝 (połówkowe)
    28.09.2022 - 442 gr 💝💝
    26.10.2022 - 852 gr 🥰
    23.11.2022 - 1660 gr
    24.11.2022 - USG III trymestru 1544g 🙈
    14.12.2022 - 2084 gramy 💝💝
    11.01.2023 - 36t+5 2660 gramów Księżniczki 💝

    23.01.2023 - Amelia, 3100gram, 49 cm 💝


    age.png
  • wellwellwell Autorytet
    Postów: 3944 4604

    Wysłany: 26 października 2022, 18:47

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Jejku Anati, całe szczęście, że lekarka się tobą zajęła i nie doszło do żadnych komplikacji. Z dzidzią wszystko ok?

    Kasioola piękna dziewczyna 💖

    Anati, Kasiooola lubią tę wiadomość

    2023 👧

    💖29.11.2025💖
    preg.png
‹‹ 602 603 604 605 606 ››
Zgłoś post
Od:
Wiadomość:
Zgłoś Anuluj

Zapisz się na newsletter:

Zainteresują Cię również:

Zrozumieć swoje ciało w każdym momencie cyklu menstruacyjnego. Poznaj nieoczywiste objawy przed okresem!

Większość kobiet doświadcza różnego rodzaju objawów fizycznych i emocjonalnych podczas ostatniej fazy cyklu menstruacyjnego. Warto wiedzieć, że nie tylko nietypowe bóle głowy, uczucie zmęczenia czy wzmożona podatność na infekcje mogą mieć związek z zespołem napięcia przedmiesiączkowego.

CZYTAJ WIĘCEJ

Jak radzić sobie z trudnymi pytaniami, gdy cierpisz na niepłodność i masz problemy z zajściem w ciążę?

Tylko osoby, które doświadczyły przedłużających się starań o dziecko, wiedzą jak trudne mogą być pytania ze strony innych... "A Wy kiedy będziecie mieli dziecko?" jest jednym z najczęstszych. Jak odpowiadać na trudne pytania? Jak radzić sobie z emocjami podczas przedłużających się starań o dziecko? I dlaczego problemy z płodnością są tak trudnym emocjonalnie doświadczeniem? Przeczytaj artykuł doświadczonego psychologa - Justyny Kuczmierowskiej, która na codzień pracuje z parami borykającymi się z niepłodnością! 

CZYTAJ WIĘCEJ

Problemy z płodnością, brak owulacji? 3 przepisy na koktajle wspierające owulację.

Sprawdź jak pyszne i łatwe do zrobienia koktajle, mogą wesprzeć Twoje starania o ciążę. Działaj kompleksowo i wspieraj swoje starania w naturalny sposób. Poznaj 3 propozycje przepisów na pyszne koktajle propłodnościowe. 

CZYTAJ WIĘCEJ