W czerwcu słodka truskaweczka🍓🍓, w lutym synek👶 lub córeczka👧
-
WIADOMOŚĆ
-
My się karmimy na leżąco i oglądam ostry dyżur 😀
Monk@, verliebtindich, Anati, Poziomka9204 lubią tę wiadomość
15.06 ⏸
17.06 beta 276 / 20.06 beta 492 / 22.06 beta 737
29.06 usg jest zarodek
06.07 usg 5.5mm, jest serduszko 💓
17.08 USG prenatalne, 6,7cm bobasa, niskie ryzyka 💙
12.10 USG połówkowe, 389g, zdrowy chłopak 💙
14.12 USG III trymestru 1538g pięknego Dzidziusia 💙
23.01 usg 2700g Szczęścia 💙
15.02 usg 3156g Chłopaka 💙
17.02 Juliusz 3110g, 56cm 👣
-
Dziewczyny, a doradzicie mi - o co zapytać położną do porodu? Jutro jedziemy podpisać umowę z położną na poród, biorę ze sobą plan porodu, żeby go omówić, ale może macie jakieś złote rady - o czym pamiętać, o co na pewno zapytać? Dziękuję z góry!
-
verliebtindich wrote:Dziewczyny, a doradzicie mi - o co zapytać położną do porodu? Jutro jedziemy podpisać umowę z położną na poród, biorę ze sobą plan porodu, żeby go omówić, ale może macie jakieś złote rady - o czym pamiętać, o co na pewno zapytać? Dziękuję z góry!
Chyba każda wzgledem własnych odczekiwać miałaby własny zestaw pytań, ale mogę napisać o co ja pytałam
- o to kiedy brać ostatni zastrzyk heparyny żeby dostać znieczulenie
- o to kiedy wyjechać do szpitala ( z racji odległości), a i tak wyczułam z przezorności szybciej niż położna, ze już akcja się dzieje 😂 generalnie przed pierwszym raz dzwoniłam z fałszywym alarmem bo nie umiałam odróżnić przepowiadaczy. Nie wiedziałam wtedy o nospie i ciepłym prysznicu.
- o to czy komplikacje przy pierwszym porodzie predysponują mnie do tych samych doświadczeń w kolejnym
- miałam pytania odnośnie tych wszystkich naturalnych metod wywoływania porodu przez to, ze pierwszą przenosiłam, ale to już Wam moja listę od położnej wysyłałam
- czy jak miałam bóle krzyżowe przy pierwszym, to czy to samo spotka mnie przy drugim - powiedziała ze to zależy od anatomii i ułożenia dziecka, i nie da się przewidzieć, ale to nie stanowi reguły
- o takie typowo szpitalne procedury( wynajęcie sali prywatnej, kangurowanie po ewentualnym cc)
- w planie porodu było coś o profilaktycznym nacięciu krocza, wiec przekreślilam i napisałam, ze tylko ze wskazań medycznych, ale szpital który Ty Verlie wybrałaś ma chyba najniższy odsetek nacięć w tym kraju 🙂
- pytałam o masaż krocza
I o wszelkie rady które przychodzą jej do głowy, a o które nie zapytałam.verliebtindich, Poziomka9204 lubią tę wiadomość
-
Monka to jest strasznie dużo roboty ze wstawianiem, chyba sobie nie zdawałam sprawy , ale już jak się wzięłam to dowiozę 😂
-
Anati wrote:Monka to jest strasznie dużo roboty ze wstawianiem, chyba sobie nie zdawałam sprawy , ale już jak się wzięłam to dowiozę 😂
Verliebt, ja nie mam pojęcia, nie miałam do położnej w ciąży zbyt wiele pytań, więc nie pomogę 🤔 nie musisz mieć na siłę, jeśli nie czujesz takiej potrzeby choć wiem, że chodzi Ci o to, że masz okazję zapytać, a o czymś możesz nie pomyślećWiadomość wyedytowana przez autora: 26 lutego 2023, 23:14
-
Anati, dziękuję! Tak, to prawda, ale ciekawa jestem, jak się potoczy moja współpraca z tą położną, bo wiem, że ona jest nakierowana na takie niefarmakologiczne metody łagodzenia bólu i takie naturalne podejście, a dla mnie priorytetem jest zaznaczenie jako pierwszego punktu w planie porodu - chce otrzymać znieczulenie, kiedy tylko pojawi się taka możliwość
Monka, tak, dokładnie, boję się, że o czymś zapomniałam, bo baby brain też ostatnio mi ostro daje popalić, a i po prostu mogłam z niewiedzy o tym nie pomyśleć. Ale plan porodu wydaje się być bardzo pomocny, żebyśmy omówiły jego punkty, bo ja nawet nie wszystkie rozumiemPoziomka9204 lubi tę wiadomość
-
Monka poczekaj jeszcze chwile, aż mina brzuszkowe problemy, nieprzespane noce, miliard kupek, zacznie się świadomie spoglądać i uśmiechać a Twój maz przepadnie bezpowrotnie 😂
Po pierwszym porodzie to ja dość długo mówiłam, ze nie będzie więcej dzieci 🙈
Verlie moja tez niby miała pro naturalne podejście, ale im tez zależy na uszanowaniu planu porodu i jak będziesz podkreślała, ze chcesz znieczulenie to myśle ze nie zrobią Ci problemu. U mnie był problem tylko taki, ze długo zwlekały. Grały na zwłokę … sprawdzały ile wytrzymam. Dostawałam już naprawdę w ostatnim momencie i bardzo chciałabym nie czuć tych ostatnich kilku skurczy przed jego otrzymaniem… ale tak czy siak dzięki temu wspominam dobrze końcówkę 🙂 -
Jestem dziewczyny. A właściwie jesteśmy ) dopiero zebrałam siły, żeby napisać
W dużym skrócie: indukowali mnie 10h, a szyjka prawie nie drgnęła. Pierwsze 8h dawałam spokojnie radę, mimo że bolało naprawdę mocno, ale później zaczęła się rzeź. Miałam ZZO, ale zadziałało ja jakieś 10 minut, lekarz sam nie rozumiał o co chodzi, bo lał we mnie maksymalne dawki leków, a miałam wrażenie, że to woda - zero efektu. Do tego malutka źle się wstawiła w kanał, więc około 17 zdecydowaliśmy z lekarzem, że robimy cięcie. W trakcie też były lekkie przygody, bo zaczęłam czuć jakby mi ktoś wkładał narzędzia do klatki piersiowej, więc po szybkim przywitaniu z Malutką dostałam chyba ketaminę i mnie lekko odcięło.
Nie był to poród moich marzeń, zaczynając od miejsca, ale na pewno nie będę miała traumy, czułam się zaopiekowana. Cieszę się, że spróbowałam SN, ale tak jak pisałam wcześniej - byłam przygotowana na to, że możemy skończyć cięciem.
Ze smaczków - moje 4200g dziecka po tej stronie brzucha waży 3600 😄. Ma 57cm. Jest absolutnie przeurocza, jesteśmy w niej zakochani. Całkiem nieźle się przystawiała, ale na noc położne wzięły ją do siebie, żebym odpoczęła.
Dziękuję Wam za wszystkie kciuki 😍
Wiadomość wyedytowana przez autora: 30 maja 2023, 11:00
Anati, Kluska95, natkurka, Poziomka9204, Babova, wellwellwell, verliebtindich, Monk@, Kasiooola, cukierniczka, Kofii, mamaleonka, Nutka85, Karo1234, Anett93, MałaMi91, oloska, Izet lubią tę wiadomość
-
Zuz.ka wrote:Jestem dziewczyny. A właściwie jesteśmy ) dopiero zebrałam siły, żeby napisać
W dużym skrócie: indukowali mnie 10h, a szyjka prawie nie drgnęła. Pierwsze 8h dawałam spokojnie radę, mimo że bolało naprawdę mocno, ale później zaczęła się rzeź. Miałam ZZO, ale zadziałało ja jakieś 10 minut, lekarz sam nie rozumiał o co chodzi, bo lał we mnie maksymalne dawki leków, a miałam wrażenie, że to woda - zero efektu. Do tego malutka źle się wstawiła w kanał, więc około 17 zdecydowaliśmy z lekarzem, że robimy cięcie. W trakcie też były lekkie przygody, bo zaczęłam czuć jakby mi ktoś wkładał narzędzia do klatki piersiowej, więc po szybkim przywitaniu z Malutką dostałam chyba ketaminę i mnie lekko odcięło.
Nie był to poród moich marzeń, zaczynając od miejsca, ale na pewno nie będę miała traumy, czułam się zaopiekowana. Cieszę się, że spróbowałam SN, ale tak jak pisałam wcześniej - byłam przygotowana na to, że możemy skończyć cięciem.
Ze smaczków - moje 4200g dziecka po tej stronie brzucha waży 3600 😄. Ma 57cm. Jest absolutnie przeurocza, jesteśmy w niej zakochani. Całkiem nieźle się przystawiała, ale na noc położne wzięły ją do siebie, żebym odpoczęła.
Dziękuję Wam za wszystkie kciuki 😍
Poznajcie Józinkę
Jest przeurocza 😍 gratulacje i dużo zdrówka dla Was dziewczyny ❤️07.23 Misia 🩷👶 -
Zuz.ka wrote:Jestem dziewczyny. A właściwie jesteśmy ) dopiero zebrałam siły, żeby napisać
W dużym skrócie: indukowali mnie 10h, a szyjka prawie nie drgnęła. Pierwsze 8h dawałam spokojnie radę, mimo że bolało naprawdę mocno, ale później zaczęła się rzeź. Miałam ZZO, ale zadziałało ja jakieś 10 minut, lekarz sam nie rozumiał o co chodzi, bo lał we mnie maksymalne dawki leków, a miałam wrażenie, że to woda - zero efektu. Do tego malutka źle się wstawiła w kanał, więc około 17 zdecydowaliśmy z lekarzem, że robimy cięcie. W trakcie też były lekkie przygody, bo zaczęłam czuć jakby mi ktoś wkładał narzędzia do klatki piersiowej, więc po szybkim przywitaniu z Malutką dostałam chyba ketaminę i mnie lekko odcięło.
Nie był to poród moich marzeń, zaczynając od miejsca, ale na pewno nie będę miała traumy, czułam się zaopiekowana. Cieszę się, że spróbowałam SN, ale tak jak pisałam wcześniej - byłam przygotowana na to, że możemy skończyć cięciem.
Ze smaczków - moje 4200g dziecka po tej stronie brzucha waży 3600 😄. Ma 57cm. Jest absolutnie przeurocza, jesteśmy w niej zakochani. Całkiem nieźle się przystawiała, ale na noc położne wzięły ją do siebie, żebym odpoczęła.
Dziękuję Wam za wszystkie kciuki 😍
Poznajcie Józinkę
Gratulacje! ❤️👫 31lat
09.01.2023: Aleksander ❤️ 4100g i 61cm do kochania 💙🥰 -
Zuzka, gratulacje kochana, cieszę się, że nie masz porodowej traumy i mimo wszystko jesteś ostatecznie zadowolona. No i masz już Józinke ze sobą! 😍 Piękna dziewczyna i dzielna mamuśka! Trzymajcie się, Odpoczywajcie i zbierajcie siły po trudach porodowych ❤️❤️❤️Starania od 01.2022.
1.10.2022 – ⏸ 🙏
Beta 1.10. – 169,200, progesteron – 32,37
Beta 3.10. – 399,130
10.10. – pęcherzyk 6x7mm w macicy 🍀
24.10. – 1cm Dzidziutka, jest serduszko! 💗
7.11. – Dzidziut ma 2,3cm, rośnie zdrowo 💗
2.12. – prenatalne – niskie ryzyka, w pełni zdrowy Dzidziutek ❤️
2.01 – 200 gramów Synka 💙
27.01 –połówkowe – zdrowy 400-gramowy Chłopiec 💙
20.02 – 700 gramów ruchliwego Chłopczyka 🥰
7.04 – USG III trymestru – 1634 gramy Syneczka 💙
26.05 – 2800 gramów Szkraba gotowego do życia poza brzuchem 💙
20.06 – Beniamin, 56 cm, 3190 g 🥰
👩 27 l.
Niedoczynność tarczycy, Hashimoto - euthyrox 88
Regularne cykle
Progesteron ✅
Glukoza i insulina ✅
Badania z 3dc ✅
Pueria Duo, MagneB6 💊
🧑 27 l.
Wszystko w normie
Solgar MaleMultiple 💊
-
Mój ma, poszedł uśpić Olka, zajrzałam do sypialni po jakimś czasie... mąż chrapie, Oluś nie śpi 🙈
Dzisiaj spałam ciągiem 7h, mały zasnął o 00.00 i wstał 7.30. Wczoraj prawie nie spał w dzień, za to dzisiaj spał w najlepsze, aktywny był chwilę wieczorem 😄
Dobrej nocy!Monk@, Anett93, Anati lubią tę wiadomość
👫 31lat
09.01.2023: Aleksander ❤️ 4100g i 61cm do kochania 💙🥰 -
Zuz.ka wrote:Jestem dziewczyny. A właściwie jesteśmy ) dopiero zebrałam siły, żeby napisać
W dużym skrócie: indukowali mnie 10h, a szyjka prawie nie drgnęła. Pierwsze 8h dawałam spokojnie radę, mimo że bolało naprawdę mocno, ale później zaczęła się rzeź. Miałam ZZO, ale zadziałało ja jakieś 10 minut, lekarz sam nie rozumiał o co chodzi, bo lał we mnie maksymalne dawki leków, a miałam wrażenie, że to woda - zero efektu. Do tego malutka źle się wstawiła w kanał, więc około 17 zdecydowaliśmy z lekarzem, że robimy cięcie. W trakcie też były lekkie przygody, bo zaczęłam czuć jakby mi ktoś wkładał narzędzia do klatki piersiowej, więc po szybkim przywitaniu z Malutką dostałam chyba ketaminę i mnie lekko odcięło.
Nie był to poród moich marzeń, zaczynając od miejsca, ale na pewno nie będę miała traumy, czułam się zaopiekowana. Cieszę się, że spróbowałam SN, ale tak jak pisałam wcześniej - byłam przygotowana na to, że możemy skończyć cięciem.
Ze smaczków - moje 4200g dziecka po tej stronie brzucha waży 3600 😄. Ma 57cm. Jest absolutnie przeurocza, jesteśmy w niej zakochani. Całkiem nieźle się przystawiała, ale na noc położne wzięły ją do siebie, żebym odpoczęła.
Dziękuję Wam za wszystkie kciuki 😍
Poznajcie Józinkę
Jejuśku, jaka piękna dziewczynka! ❤️❤️❤️
Gratulacje kochana, nareszcie po wszystkim! 🥹
Odpoczywaj! 😘 -
Zuz.ka wrote:Jestem dziewczyny. A właściwie jesteśmy ) dopiero zebrałam siły, żeby napisać
W dużym skrócie: indukowali mnie 10h, a szyjka prawie nie drgnęła. Pierwsze 8h dawałam spokojnie radę, mimo że bolało naprawdę mocno, ale później zaczęła się rzeź. Miałam ZZO, ale zadziałało ja jakieś 10 minut, lekarz sam nie rozumiał o co chodzi, bo lał we mnie maksymalne dawki leków, a miałam wrażenie, że to woda - zero efektu. Do tego malutka źle się wstawiła w kanał, więc około 17 zdecydowaliśmy z lekarzem, że robimy cięcie. W trakcie też były lekkie przygody, bo zaczęłam czuć jakby mi ktoś wkładał narzędzia do klatki piersiowej, więc po szybkim przywitaniu z Malutką dostałam chyba ketaminę i mnie lekko odcięło.
Nie był to poród moich marzeń, zaczynając od miejsca, ale na pewno nie będę miała traumy, czułam się zaopiekowana. Cieszę się, że spróbowałam SN, ale tak jak pisałam wcześniej - byłam przygotowana na to, że możemy skończyć cięciem.
Ze smaczków - moje 4200g dziecka po tej stronie brzucha waży 3600 😄. Ma 57cm. Jest absolutnie przeurocza, jesteśmy w niej zakochani. Całkiem nieźle się przystawiała, ale na noc położne wzięły ją do siebie, żebym odpoczęła.
Dziękuję Wam za wszystkie kciuki 😍
Poznajcie Józinkę
O jejku, jaka słodzinka 😍😍😍
Super, że mimo innego przebiegu zdarzeń niż oczekiwalas dobrze to wszystko znosisz.
Odpoczywajcie. Gratulacje! 🥰Wiadomość wyedytowana przez autora: 27 lutego 2023, 00:14
-
Zuzka gratulacje 💖💖
Ma absolutnie słodziutkie usteczka 🤩26.08.2011 Kuba, 3450gram i 52cm 💙
25.05.2022 II kreski 🤰
10.06.2022 - mamy malutkie serduszko ❤️
05.08.2022 - dziewczynka? 💝
02.09.2022 - 212g dziewczynki 💝
20.09.2022 - 373 g zdrowej dziewczynki 💝 (połówkowe)
28.09.2022 - 442 gr 💝💝
26.10.2022 - 852 gr 🥰
23.11.2022 - 1660 gr
24.11.2022 - USG III trymestru 1544g 🙈
14.12.2022 - 2084 gramy 💝💝
11.01.2023 - 36t+5 2660 gramów Księżniczki 💝
23.01.2023 - Amelia, 3100gram, 49 cm 💝
-
Zuzka, gratulacje, jesteś bardzo dzielna 🥰
Prześliczna Józinka ❤️