W kwietniu wielkanocne igraszki 🐣🐇, wróżą zimowe bobaski 👶🏻
-
WIADOMOŚĆ
-
cuddlemuffin wrote:Musze sie wygadać, nie zjedzcie mnie. Może jestem wredna, ale jak dzis rano zobacxylam na jednej x moich ulubionych grup na fb post " uups, wpadlismy, to nasze 3, co ja teraz zrobie" to zrobilo mi sie mega przykro. Kurcze, my tu sie wszystkie staramy, wyliczamy, celujemy, cudujemy, wydziwiamy żeby tylko zaskoczylo, a i tak często mierzymy sie z porażką a taka- pyk i - hmm nie chcialam ale tak wyszło. Na usta ciśnie mi sie " to nie wiedxialas skad sie dzieci biora? i ze jak sie nie chce wpasc to mozna uniknac ? " ech świat jest taki niesprawiedliwy.. źle mi dziś ( nadal, od poniedzialku mam zly czas
Doskonale Cię rozumiem...
Po którejś baaardzo niechcianej 🐒 byłam akurat na baby shower szwagierki. I oczywiście, jak to na takich imprezach, temat dzieci non stop. No i jak już jedna koleżanka wypaliła, że jest w ciąży, ale wcale się z tego nie cieszy, a druga się przyznała, że z rok temu usunęła, to złapałam takiego mega doła... Aż na chwilkę musiałam wyjść do WC, żeby odsapnąc.
Oczywiście, nie krytykuje niczyich wyborów, ale to poczucie niesprawiedliwości 😢
A tak w ogóle, to dzisiaj idę na kolejną imprezę tego typu. Bardzo nie chcę, ale to bliska osoba, więc odmówić nie wypada... Bolą mnie psychicznie takie spotkania.
A jeszcze wcześniej jadę na kawkę do kolezanki, która już ma z miesiąc zwolnienia w pracy. Też przeczuwam, że może ⏸️...
Wiadomość wyedytowana przez autora: 14 kwietnia 2022, 08:41
-
Ale macie talenty ♥️
Anetka, kciuki i wszystkiego najlepszego 🍀
Julka rośnijcie zdrowo ♥️
Kluska, testujesz jeszcze?
Ktoś coś dziś?
U mnie 7 dpo, zero jakiś znaczących objawów, cycki bez zmian, temperatura bez szału, chyba nic z tego. nie umiem dziś inaczej myśleć. Jutro termin @ wg owu, zgodnie z pierwszą wyznaczoną potencjalnie owulacją, więc jeśli pomyliłam się, że była później, to jutro już będzie jasne. Mam bóle brzucha miesiączkowe więc może będzie. Pociesza jedynie brak plamień, które miałam zawsze 1-2 dni przed.pluto_nova, Agwinka, Aneta2506, Julka99 lubią tę wiadomość
-
Aneta wszystkiego dobrego z okazji rocznicy ślubu 🎉 spełnienia marzeń 🍀💚
Aneta2506, Olo323 lubią tę wiadomość
-
Nati94 wrote:Ale macie talenty ♥️
Anetka, kciuki i wszystkiego najlepszego 🍀
Julka rośnijcie zdrowo ♥️
Kluska, testujesz jeszcze?
Ktoś coś dziś?
U mnie 7 dpo, zero jakiś znaczących objawów, cycki bez zmian, temperatura bez szału, chyba nic z tego. nie umiem dziś inaczej myśleć. Jutro termin @ wg owu, zgodnie z pierwszą wyznaczoną potencjalnie owulacją, więc jeśli pomyliłam się, że była później, to jutro już będzie jasne. Mam bóle brzucha miesiączkowe więc może będzie. Pociesza jedynie brak plamień, które miałam zawsze 1-2 dni przed.
Wykorzystałam już testy, które miałam 😂 dzis 11dpo, objawy dalej są, więc planuje jutro rano testować. Jeszcze się całkowicie nie załamałam 😂 termin @ w niedziele, więc zobaczymy.Monk@, Sylka lubią tę wiadomość
07.23 Misia 🩷👶 -
Kurcze ja jak zawsze.... Akurat muszę mieć katar i gardło mnie boli w czasie okoloowulacyjnym
Wczoraj temp 36,65 wieczorem ovitrelle a dzisiaj 36,85 i nie wiem czy pękło samo z siebie czy ovirelle już zadziałało, czy poprostu troszkę podwyższona temp bo infekcja
Zawsze pod górkę -
Aneta wszystkiego najlepszego!!! Dużo miłości ❤️❤️❤️❤️
Julka gratulacje będzie bobasek śliczny😍😍😍Aneta2506, Julka99, Olo323 lubią tę wiadomość
-
Nutka85 wrote:Doskonale Cię rozumiem...
Po którejś baaardzo niechcianej 🐒 byłam akurat na baby shower szwagierki. I oczywiście, jak to na takich imprezach, temat dzieci non stop. No i jak już jedna koleżanka wypaliła, że jest w ciąży, ale wcale się z tego nie cieszy, a druga się przyznała, że z rok temu usunęła, to złapałam takiego mega doła... Aż na chwilkę musiałam wyjść do WC, żeby odsapnąc.
Oczywiście, nie krytykuje niczyich wyborów, ale to poczucie niesprawiedliwości 😢
A tak w ogóle, to dzisiaj idę na kolejną imprezę tego typu. Bardzo nie chcę, ale to bliska osoba, więc odmówić nie wypada... Bolą mnie psychicznie takie spotkania.
A jeszcze wcześniej jadę na kawkę do kolezanki, która już ma z miesiąc zwolnienia w pracy. Też przeczuwam, że może ⏸️... -
Nati94 wrote:Ale macie talenty ♥️
Anetka, kciuki i wszystkiego najlepszego 🍀
Julka rośnijcie zdrowo ♥️
Kluska, testujesz jeszcze?
Ktoś coś dziś?
U mnie 7 dpo, zero jakiś znaczących objawów, cycki bez zmian, temperatura bez szału, chyba nic z tego. nie umiem dziś inaczej myśleć. Jutro termin @ wg owu, zgodnie z pierwszą wyznaczoną potencjalnie owulacją, więc jeśli pomyliłam się, że była później, to jutro już będzie jasne. Mam bóle brzucha miesiączkowe więc może będzie. Pociesza jedynie brak plamień, które miałam zawsze 1-2 dni przed.Nati94 lubi tę wiadomość
-
Nati94 wrote:Ale macie talenty ♥️
Anetka, kciuki i wszystkiego najlepszego 🍀
Julka rośnijcie zdrowo ♥️
Kluska, testujesz jeszcze?
Ktoś coś dziś?
U mnie 7 dpo, zero jakiś znaczących objawów, cycki bez zmian, temperatura bez szału, chyba nic z tego. nie umiem dziś inaczej myśleć. Jutro termin @ wg owu, zgodnie z pierwszą wyznaczoną potencjalnie owulacją, więc jeśli pomyliłam się, że była później, to jutro już będzie jasne. Mam bóle brzucha miesiączkowe więc może będzie. Pociesza jedynie brak plamień, które miałam zawsze 1-2 dni przed.👩 33 | 🧑 34 - starania od 11.2020
______________________________
09.2019 - polip w jamie macicy
21.09.2021 - histeroskopia ✂️ polipa
31.07.2022 - ⏸️😳 - 19.08.2022 - ❤️
11.09.2022 - brak akcji 💔 poronienie samoistne 9t+4d
______________________________
Powrót do starań od 12.2022
02.03.2023 HyCoSy ✅
14.08.2023 histeroskopia z biopsją endometrium ❌ przewlekły stan zapalny endometrium
27.12.2023 - kontrolna biopsja ✅
03.01.2024 HOMA ✅ cytologia ✅ profil cytokin rozjechany, KIR Bx, allo-MLR 33,1% - do starań Accofil
16.02.2024 - AMH 1,28, Endometrioza II i adenomioza ❌ niepłodność idiopatyczna
29.07 i 28.08 - IUI ❌
15.11.2024 - histeroskopia: usunięte mikropolipy, zrosty; przewlekły stan zapalny ❌
2025 - bądź tym szczególnym i szczęśliwym 🤞
Mąż: seminogram ✅ fragmentacja ✅ HBA ✅
Lecę na oparach... 🫠
Plan: dieta, fizjo uro-gin, ćwiczenia, relaks 🧘 -
W temacie takich spotkań, to ja na sobotę jestem umowiona z koleżankami. Nie widziałyśmy się kupę czasu same, bo zawsze w ekipie z mężami/narzeczonymi, czy kto kogo tam ma.
I boję się pytań, bo przynajmniej jedna z nich jest bardzo niedyskretna i wydaje się w ogóle nie rozumieć problemu, wszędzie wtrąca swoje zdanie i na 100% poruszy temat tego, czy my aby się staramy o dziecko teraz, czy nie? Bo wiecie, jak nie widać efektów, to znaczy, że się nie staramy... Koleżanka z typu tych, które u ginekologa nie były nigdy, bo po co ma iść, skoro nic jej nie dolega, więc nie rozumie w ogóle tematu, a rozmowa o planach macierzyńskich wszystkich do okola przychodzi jej tak łatwo jak rozmowa o pogodzie. I ja chętnie bym się już chyba tym nie dzieliła, ale boję się, że mnie jakoś przystawi do muru i będę musiała coś odpowiedzieć. A wiem, że po reakcji będzie widać, że to nie do końca prawda, co odpowiem...
-
Cześć dziewczyny 😊 Nieśmiało przenoszę się do Was z wątku marcowego. Szkoda, że nie zrobiłam tego wcześniej, byłabym bardziej na bieżąco.
Coś nowego u mnie - odbyłam wizytę u lekarza, który powiedział mi coś więcej niż tylko - rok starać się regularnie, póki co nie mówimy o patologii ciąży. Ten powiedział, że wręcz nie ma na co czekać 🙀 Mam wrażenie, że samo podstawowe badanie ginekologiczne trwało dłużej i dokładniej, tłumaczył, pokazywał na USG.
Zlecił mi wykonanie konkretnych badań i Duphaston na wyregulowanie cyklu.Monk@, Pfry, Poziomka9204 lubią tę wiadomość
-
cuddlemuffin wrote:Musze sie wygadać, nie zjedzcie mnie. Może jestem wredna, ale jak dzis rano zobacxylam na jednej x moich ulubionych grup na fb post " uups, wpadlismy, to nasze 3, co ja teraz zrobie" to zrobilo mi sie mega przykro. Kurcze, my tu sie wszystkie staramy, wyliczamy, celujemy, cudujemy, wydziwiamy żeby tylko zaskoczylo, a i tak często mierzymy sie z porażką a taka- pyk i - hmm nie chcialam ale tak wyszło. Na usta ciśnie mi sie " to nie wiedxialas skad sie dzieci biora? i ze jak sie nie chce wpasc to mozna uniknac ? " ech świat jest taki niesprawiedliwy.. źle mi dziś ( nadal, od poniedzialku mam zly czas
... 🥺😣15 lat 👫 5 lata 👰🤵
5 lat walki
👩 - 30
Niedoczynność + Hashi ⏩ euthyrox
Badania 3dc ⏩ FSH 10,24 🤯 reszta ok.
AMH - 1,11 🥲 ⏩ styczeń 0,8 😪
inne badania w normie
🧔 - 32
WSZYSTKIE WYNIKI W NORMIE 💚
💊 Stymulacja 💊
(2 x letrozole) ❌
2023 klinika InVimed
HSG (prawy jajowód nie do oceny)
03.23r. IUI ❌
04.23.r IUI odwołane - owu z prawego
______________________________
IUI ODWOŁANE ➡️ NATURALNY CUD... ♥️
Nasze szczęście jest już z nami 🤍
🤍 Franek 🤍 SN - 3200g, 52cm 🤍
_____________________________
10.2021 (10 tc) 👼 [*]
-
verliebtindich wrote:W temacie takich spotkań, to ja na sobotę jestem umowiona z koleżankami. Nie widziałyśmy się kupę czasu same, bo zawsze w ekipie z mężami/narzeczonymi, czy kto kogo tam ma.
I boję się pytań, bo przynajmniej jedna z nich jest bardzo niedyskretna i wydaje się w ogóle nie rozumieć problemu, wszędzie wtrąca swoje zdanie i na 100% poruszy temat tego, czy my aby się staramy o dziecko teraz, czy nie? Bo wiecie, jak nie widać efektów, to znaczy, że się nie staramy... Koleżanka z typu tych, które u ginekologa nie były nigdy, bo po co ma iść, skoro nic jej nie dolega, więc nie rozumie w ogóle tematu, a rozmowa o planach macierzyńskich wszystkich do okola przychodzi jej tak łatwo jak rozmowa o pogodzie. I ja chętnie bym się już chyba tym nie dzieliła, ale boję się, że mnie jakoś przystawi do muru i będę musiała coś odpowiedzieć. A wiem, że po reakcji będzie widać, że to nie do końca prawda, co odpowiem...verliebtindich, Poziomka9204 lubią tę wiadomość
-
Monk@ wrote:U mnie część znajomych nie myśli o dzieciach, a te, do mają, to tylko mówią "też sobie zróbcie". No cóż, obie zaszły w ciążę od razu i wydaje im się, że u każdego tak jest... Jednej powiedziałam, że się już staramy od jakiegoś czasu, to już nie wyskakuje z takimi tekstami, a drugiej, dalszej, że będziemy myśleć. Zbyt wielu znajomych nie wie o tym, że się staramy i nie widzę potrzeby o tym mówić. No ale jak ktoś ciśnie i ciśnie, to też można mieć dosyć. Dobrze, że rodzina przestała. Mama co jakiś czas rzuci, że chciałaby mieć wnuczkę, ale to gdzieś tam przy okazji innego tematu, a nie jako główny temat do dyskusji.
Pozwolę się podłączyć do dyskusji na ten temat.
U moich znajomych jest to samo, większość jest na etapie ślub lub budowa.
Mało kto wie o mojej operacji, co przeszłam i jak wyglądają teraz moje szanse na ciąże. A mino to takich tekstów nie brakuje.
Najgorsze były chrzciny chrześniaka Mojego Lubego - „no pasuje Ci, możesz się brać”, „dzieckiem umiesz się zająć, możesz się starać o swoje” itp. A ja siedziałam obok w ciszy i uśmiechałam się, a rozdzierało mnie od środka. Z trudem powstrzymałam się od płaczu…
-
Selenka wrote:Pozwolę się podłączyć do dyskusji na ten temat.
U moich znajomych jest to samo, większość jest na etapie ślub lub budowa.
Mało kto wie o mojej operacji, co przeszłam i jak wyglądają teraz moje szanse na ciąże. A mino to takich tekstów nie brakuje.
Najgorsze były chrzciny chrześniaka Mojego Lubego - „no pasuje Ci, możesz się brać”, „dzieckiem umiesz się zająć, możesz się starać o swoje” itp. A ja siedziałam obok w ciszy i uśmiechałam się, a rozdzierało mnie od środka. Z trudem powstrzymałam się od płaczu…
Mój rocznik tez teraz na etapie zaręczyn i ślubów, nikt jeszcze dzieci nie planuje. My jesteśmy 3 lata po ślubie. Czasem dostanę takie pytanie prosto w twarz, bo najbliższym mówiłam w tamtym roku, że powoli planujemy może za rok. Za to jak wspomnę o CP, to zadziwia mnie, jak wiele znajomych było w podobnej sytuacji lub ma problem z zajściem w ciążę. 🤷♀️07.23 Misia 🩷👶 -
Monk@ wrote:U mnie część znajomych nie myśli o dzieciach, a te, do mają, to tylko mówią "też sobie zróbcie". No cóż, obie zaszły w ciążę od razu i wydaje im się, że u każdego tak jest... Jednej powiedziałam, że się już staramy od jakiegoś czasu, to już nie wyskakuje z takimi tekstami, a drugiej, dalszej, że będziemy myśleć. Zbyt wielu znajomych nie wie o tym, że się staramy i nie widzę potrzeby o tym mówić. No ale jak ktoś ciśnie i ciśnie, to też można mieć dosyć. Dobrze, że rodzina przestała. Mama co jakiś czas rzuci, że chciałaby mieć wnuczkę, ale to gdzieś tam przy okazji innego tematu, a nie jako główny temat do dyskusji.
U mnie mama rzuca tekstami w stylu "nie martw się, jeszcze jest czas", mimo tego, że wie o wszystkim.
No ale na co jest czas, 4 nieudane stymulacje, no to co, z wiekiem będzie lepiej? Zresztą z tym jednym jajnikiem to od jakiegoś czasu i tak "starzeję się" 2 razy szybciej.
I też ciężko wytłumaczyć, że to, że jestem młoda nie oznacza, że mam mnóstwo czasu na poczęcie dziecka, bo mimo wsparcia, mój organizm nie łapie, jak trzeba to zrobić..
Jasne, mam niby więcej czasu do menopauzy (choć z jednym jajnikiem to i tak przejdę ja wcześniej niż moje rówiesniczki), ale daje mi to więcej czasu chyba na więcej wizyty u specjalistów. Jak tu się nie martwić?
Ehh, zbliżają się święta, więc znowu nadchodzą obawy o te wszystkie niewygodne pytania.Wiadomość wyedytowana przez autora: 14 kwietnia 2022, 11:45
-
To u mnie znajomi to albo mają małe dzieci ,nastolatków lub dorosłe. Rodzeństwo ma już wnuki więc przyjemniej od strony rodziny już nie ma takich pytań bo zakladja że w tym wieku to już nie czas na dzieci. A jak już się zdarzy ktoś ze pyta to mówi wprost że mam problem. Zazwyczaj wtedy już nie wnikają. Tekst typu "mamy problem medyczny" wystarcza
Monk@ lubi tę wiadomość
👩💼36
Badania etap I i II ok.
Tsh -2,9 -> 1,9 ->2,6 -
verliebtindich wrote:U mnie mama rzuca tekstami w stylu "nie martw się, jeszcze jest czas", mimo tego, że wie o wszystkim.
No ale na co jest czas, 4 nieudane stymulacje, no to co, z wiekiem będzie lepiej? Zresztą z tym jednym jajnikiem to od jakiegoś czasu i tak "starzeję się" 2 razy szybciej.
I też ciężko wytłumaczyć, że to, że jestem młoda nie oznacza, że mam mnóstwo czasu na poczęcie dziecka, bo mimo wsparcia, mój organizm nie łapie, jak trzeba to zrobić..
Jasne, mam niby więcej czasu do menopauzy (choć z jednym jajnikiem to i tak przejdę ja wcześniej niż moje rówiesniczki), ale daje mi to więcej czasu chyba na więcej wizyty u specjalistów. Jak tu się nie martwić?
Ehh, zbliżają się święta, więc znowu nadchodzą obawy o te wszystkie niewygodne pytania.
Ja też mam jeden jajnik. I moja mama też rzuca takie teksty. Uparcie powtarza to co powiedział lekarz przy pierwszej operacji, „jajnik jest zdolny do wytwarzania zdrowych komórek, nawet jeśli będzie wielkości łebka od szpilki”. Jakiego ja teraz doznałam szoku, nie sądziłam, że trafię na kogoś w podobnej sytuacji 🙈
verliebtindich lubi tę wiadomość
-
Pfry wrote:Hej, masz przecież ładną temperaturę 😉 nie zniechęcaj się jeszcze. Ja to niby 8 dzień po owulacji a temperatura oscyluje wokół 36,6 🙄
Przypuszczam, że w ciąży byłyby wyższe..