W lipcu seksy i szaleństwa, w kwietniu rodzą się maleństwa!
-
WIADOMOŚĆ
-
N_a wrote:Dziewczyny .. 11dpo
https://zapodaj.net/75a0a54e098e7.jpg.htmlN_a lubi tę wiadomość
Biochem - 2017 r
Franek 👼- 36 tc (*) 2670g/50cm 20.03.2021 (Sn) - kolizja pepowinowa
Maciej 💙 - 37+4 tc 3470g/54cm 08.03.2022r. (Cc)
Pozamaciczna w bliźnie po cc - 10.11.2022 r. -
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyKajucha95 wrote:Nie, Wałbrzych 😊
A nie wiem, ciśnienie się zmieni, chociaż chyba to nie powinno być groźne dla ciąży, tak jak i latanie
nie wiem na ile jest coś wspólnego ale ja straciłam ciąże w 5tyg podczas lotu na Cypr, wydaje mi się, ze przeciążenia się do tego przyczyniły aczkolwiek śledztwa nie prowadziłam.
Dzień wcześniej lekarz potwierdził pęcherzyk, macica była wielkości brzoskwini jak to ujął, dał skierowanie na badania i powiedział, że mogę bez obaw lecieć. To było 9 maja. 10 polecieliśmy a po Po powrocie z Cypru 18 maja beta była 3.74 tak więc ręki nie dam sobie obciąć, ze w ciąży można latać. -
Cześć dziewczyny, przyznam się że Was po cichu czytam od dłuższego czasu 😊 nawet dzięki temu czasem się uspokajam, że nie tylko mnie ciągnie w dole brzucha 😋 Bardzo szkoda mi Blondi, los bywa na prawdę okrutny 😕
Nie brałam zbytnio udziału w wątku lipcowym, bo owulacja mnie robiła w konia. Miałam się wpisać na testowanie, ale usłyszałam w okolicy 14dc, od lekarza na monitoringu, że owu nie będzie i że szkoda już kasy na te wizyty u niego, żebyśmy zapisali się lepiej do kliniki 🤷🏽♀️ no i tak zrobiliśmy. Tym razem po Clo nie urósł żaden pecherzyk, nawet jeden.
No i co, jestem w ciąży 😁 Klinikę trzeba było odwołać 😂 Owu była w 27dc, ale oczywiście gdybym się nie uparła, to bym się z nią minęła. Lekarz mnie skreślił, a jajo wysiedziałam sama, bez stymulacji. To tak w dużym skrócie 😊
Fajnie by było gdybyście zechciały mnie przygarnąć 💕 to jest moja pierwsza ciąża, jestem kompletnie zielona, wszystko jest dla mnie nowe 😋MałaMi*, KaJa, Nayax, Izi, Axon, Norka01, annaanja, coma lubią tę wiadomość
👩🏻31 lat
Hashimoto,PCOS
🧒🏼33 lata
Luty 2021 ciąża biochemiczna 💔
15.07.2021 cień na teście ⏸️
2.08.2021 pierwsze USG - mamy zarodek 3mm i serduszko 💕
20.09.2021 - 7cm małego chłopczyka 💙
04.04.2022 - Powitaliśmy na świecie nasz największy Cud 🤱
Luty 2024 zaczynamy starania o rodzeństwo 🤞🏻
Maj 2024 ciąża biochemiczna 💔 -
Nayax wrote:Piękna krecha!!! Czekamy na bete, ale to już tylko formalność 😃😁
Tak byłam na becie, swoje w kolejce odstałam. 53.20 po znizce w diagnostyce . Bede chyba tylko online kupowac tam badania, bo przy kilku badaniach juz roznica sie robi. -
Nayax wrote:Natis, a może masz niższą glukozę z tego względu, że jesz teraz mniej i inaczej ze względu na mdłości? Tak czy inaczej, ciesz się, że niższa a nie wyższa 😁
Wydaje mi się, że mniej nie jem. 😊
No, ale nic. Powtórzę w przyszłym tyg jak będę jechać po wyniki i będę miała wtedy jasna sytuację. 😏
Cześć Liseuek, rozgość się 😉Wiadomość wyedytowana przez autora: 27 sierpnia 2021, 10:57
Styczeń 2021 - laparoskopia, histeroskopia, drożność.
Jajowody drożne ✅
Endometrioza III stopnia.
Lipiec 2021 - zmiana lekarza, cykl udany ❤️
Heparyna 0,4
Acard 75 💊
Euthyrox 37,5
Luteina + dupek 😏
16 CS - LIPIEC 2021 ⏸️
31.07.2021 - beta - 27,7 🌸
02.08.2021 - beta - 111,5 🌸
17.08.2021 - mamy zarodek i serduszko ❤️
02.09.2021 - 1,82cm człowieczka ❤️
14.09.2021 - mamy 3,45cm 😍
25.09.2021 - I prenatalne, 5,3cm bobasa 👶, na USG brak zastrzeżeń, wyniki z krwi dobre, ryzyka niskie. 😍
28.10.2021 - 16+6 wizyta kontrolna - raczej dziewczynka 🧒
27.11.2021 - 20+6 💖 370g LAURA 💖
09.01.22 - 27+0 💖 1022g 💖
21.01.22 - 28+5 💖 1306g 💖
07.02.22 - 31+2 💖 1710g 💖
22.02.22 - 33+2 💖 2017g 💖
-
Liseuek wrote:Cześć dziewczyny, przyznam się że Was po cichu czytam od dłuższego czasu 😊 nawet dzięki temu czasem się uspokajam, że nie tylko mnie ciągnie w dole brzucha 😋 Bardzo szkoda mi Blondi, los bywa na prawdę okrutny 😕
Nie brałam zbytnio udziału w wątku lipcowym, bo owulacja mnie robiła w konia. Miałam się wpisać na testowanie, ale usłyszałam w okolicy 14dc, od lekarza na monitoringu, że owu nie będzie i że szkoda już kasy na te wizyty u niego, żebyśmy zapisali się lepiej do kliniki 🤷🏽♀️ no i tak zrobiliśmy. Tym razem po Clo nie urósł żaden pecherzyk, nawet jeden.
No i co, jestem w ciąży 😁 Klinikę trzeba było odwołać 😂 Owu była w 27dc, ale oczywiście gdybym się nie uparła, to bym się z nią minęła. Lekarz mnie skreślił, a jajo wysiedziałam sama, bez stymulacji. To tak w dużym skrócie 😊
Fajnie by było gdybyście zechciały mnie przygarnąć 💕 to jest moja pierwsza ciąża, jestem kompletnie zielona, wszystko jest dla mnie nowe 😋
Jaki wychodzi Ci termin porodu i kiedy najbliższa wizyta?Liseuek lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyN_a wrote:Tak byłam na becie, swoje w kolejce odstałam. 53.20 po znizce w diagnostyce . Bede chyba tylko online kupowac tam badania, bo przy kilku badaniach juz roznica sie robi.
Masakra z tymi cenami..a orientowałaś się w innych lab w Twojej okolicy? Czy tylko diagnostykę masz? -
nick nieaktualnyLiseuek wrote:Cześć dziewczyny, przyznam się że Was po cichu czytam od dłuższego czasu 😊 nawet dzięki temu czasem się uspokajam, że nie tylko mnie ciągnie w dole brzucha 😋 Bardzo szkoda mi Blondi, los bywa na prawdę okrutny 😕
Nie brałam zbytnio udziału w wątku lipcowym, bo owulacja mnie robiła w konia. Miałam się wpisać na testowanie, ale usłyszałam w okolicy 14dc, od lekarza na monitoringu, że owu nie będzie i że szkoda już kasy na te wizyty u niego, żebyśmy zapisali się lepiej do kliniki 🤷🏽♀️ no i tak zrobiliśmy. Tym razem po Clo nie urósł żaden pecherzyk, nawet jeden.
No i co, jestem w ciąży 😁 Klinikę trzeba było odwołać 😂 Owu była w 27dc, ale oczywiście gdybym się nie uparła, to bym się z nią minęła. Lekarz mnie skreślił, a jajo wysiedziałam sama, bez stymulacji. To tak w dużym skrócie 😊
Fajnie by było gdybyście zechciały mnie przygarnąć 💕 to jest moja pierwsza ciąża, jestem kompletnie zielona, wszystko jest dla mnie nowe 😋
Zapraszamy ❤ Im więcej tym weselej 😁Liseuek lubi tę wiadomość
-
Nayax wrote:Masakra z tymi cenami..a orientowałaś się w innych lab w Twojej okolicy? Czy tylko diagnostykę masz?
Diagnostyka mi najblizej i najbardziej po drodze. Potem jak bedzie ok to uruchomie tez w luxmedzie pewnie tą opcje ciaza i wtedy juz tam wiekszosc badan pewnie -
Czytałam, że nie ma przeciwskazań do zwiedzania kopalni w ciąży bo sama też idę w sobotę
N_a super
Lisuek - witaj
Ja wczoraj poszłam z siostrą na różową kawę i gofra, były tak słodkie, zjadłam pół gofra, tak mnie mdliło wieczorem. Plus? wymiotowałam na różowo haha
Dziś mnie mdli... Jej pobyt u mnie wprowadził trochę luzu i nie do końca zdrowego jedzenia..Liseuek, annaanja, Kajucha95 lubią tę wiadomość
-
Hej dziewczyny
My zaliczamy ostatni weekend w te wakacje i jedziemy do Rabki, szkoda że pogoda taka średnia. Wczoraj poinformowaliśmy rodzinkę o ciąży, wszyscy gratulowali, cieszyli się, od razu telefony się rozdzwoniły (daliśmy zdjęcie usg, które trzyma synek na album ze zdjęciami, do którego ma dostęp rodzinka i codziennie tam coś wrzucamy). Jedyna rzecz... Teściowa dała jakiś komentarz pod tym zdjęciu typu "o bocian chyba przyleciał" i to tyle. Bez gratulacji, bez telefonu, bez wiadomości na whats up ani do mnie ani do męża. Myślimy czy się obraziła czy jak 🤔🤔 głupie obrazki typu miłego dnia, smacznej kawki czy jakieś nieśmieszne żarty wysyła a teraz nawet nie zapytała czy się dobrze czuje. A Wy jakie macie stosunki że swoimi teściowymi?
Cześć Lisuek, mamy tu bardzo miło więc zapraszamy 😊Liseuek lubi tę wiadomość
Starania od 03.2020
09.2021 👼🏼 Agatka - trisomia 22.
ONA
Hormony OK
Wymazy OK
ON
Mofrologia 3%
HBA 21%
fDNA 11%
-
Muszę się komuś wygadać... przepraszam, że Wam tu smutek wrzucam 😔
Moja przyjaciółka która zaszła w ciążę po 3 latach prób (tyle czasu minęło po poronieniu) ale bez badań w tą stronę.
Teraz mnie próbując pocieszyć mówi, żebyśmy odpuścili na kilka miesięcy to wtedy zaskoczy bo ona jak odpuściła to zaskoczyło a my nie mamy problemu z zajściem w ciążę tylko pojawił się problem z utrzymaniem (tu mam nadzieję że ginekolog pomoże nasz). Ja nawet jeszcze nie wiem czy przerwa nasza będzie miesięczna czy jednak 3 miesiące jak będzie trzeba zabieg robić...
Na dodatek jak mnie ochrzaniła za to że przełożyłam wizytę w szpitalu że przecież miałabym to za sobą a my mamy już plany i skoro te 3 dni nic nie zmienią to wolałam z tych planów nie rezygnować bo i tak pewnie kolejne 2 weekendy z domu się nie ruszę...
Jakoś niby mnie rozumie a totalnie jej rady nie pasują i tylko się wkurzyłam i jej to powiedziałam że każdy może mieć inne podejście i nie powinno się porównywać. Każdy to inaczej przechodzi i ma inne potrzeby -
Moja zabija miłością i jest nadopiekuńcza. Wiem, że są gorsze, wredne, a ona chce dobrze...
Ale czasami szlak trafia człowieka...
24 stopnie? Załóżcie dzieciom bluzy bo zimno, 29? matko na spacer bez kocyka?
mąż gra w piłkę - nieee, niebezpieczne matko, siłownia - po co męczyć mięśnie, rowerem do pracy - może mieć wypadek i taki stres... nie widzi, że stawy ją bolą przez brak ruchu...
Szampan na przyjęcie urodzinowe? Gdzie tam, mama naleje do lampek sok jabłkowy.
Mamo nie podgrzewaj kompotu bo nie lubię - co zrobi? Da podgrzany i powie, że nie podgrzewała....
A te jej teorie, jak sobie coś umyśli, wyczyta na jakimś niesprawdzonym źródle to koniec... Uprze się i będzie mówiła i mówiła, aż mąż na nią nakrzyczy...
Mój wie, że jak będzie dziecko to przestanę być miła jak zacznie dawać złote rady.
Ale dziecka poniżej 3 lat się boi i sama nie zajmie... Boże chciałabym mieć moją mamę na miejscu.
Lubię teściową ale po prostu od czasu do czasu... Moja mam doradzi i pomoże przy chorym dziecku, teściowa będzie tylko dokładała nerwówki panikowaniem i wyolbrzymianiem.
A na każdy kaszelek nawet jak dwa razy kaszlniesz od razu każe brać antybiotyk lub steryd
żarty no jakieś takie sytuacyjne ale wiecie na poziomie...
Nie narzekam na nią, to dobra osoba tylko no ciężka często.
Myślę, że może jej przykro, że nie powiedzieliście osobiście? A może do niej dopiero dociera?
-
Blondyna.B wrote:Muszę się komuś wygadać... przepraszam, że Wam tu smutek wrzucam 😔
Moja przyjaciółka która zaszła w ciążę po 3 latach prób (tyle czasu minęło po poronieniu) ale bez badań w tą stronę.
Teraz mnie próbując pocieszyć mówi, żebyśmy odpuścili na kilka miesięcy to wtedy zaskoczy bo ona jak odpuściła to zaskoczyło a my nie mamy problemu z zajściem w ciążę tylko pojawił się problem z utrzymaniem (tu mam nadzieję że ginekolog pomoże nasz). Ja nawet jeszcze nie wiem czy przerwa nasza będzie miesięczna czy jednak 3 miesiące jak będzie trzeba zabieg robić...
Na dodatek jak mnie ochrzaniła za to że przełożyłam wizytę w szpitalu że przecież miałabym to za sobą a my mamy już plany i skoro te 3 dni nic nie zmienią to wolałam z tych planów nie rezygnować bo i tak pewnie kolejne 2 weekendy z domu się nie ruszę...
Jakoś niby mnie rozumie a totalnie jej rady nie pasują i tylko się wkurzyłam i jej to powiedziałam że każdy może mieć inne podejście i nie powinno się porównywać. Każdy to inaczej przechodzi i ma inne potrzeby
Blondyna masz rację, każdy ma prawo na swoje przeżywanie ciężkich sytuacji i wybiera to co uważa, że jest dla niego najlepsze. Na pewno nie chciała źle. Skorzystaj z tego weekendu wolnego, spróbuj oczyścić głowę. Najważniejsza jesteś Ty i to co Ty uważaszBlondyna.B lubi tę wiadomość
-
Iskra444 wrote:No jasne!!!
Jaki wychodzi Ci termin porodu i kiedy najbliższa wizyta?
Dziękuję Kochane za miłe powitanie 💕😍 Termin mam na 30.03.2022, wizyta 14.09, a prenatalne 17.09 😊Wiadomość wyedytowana przez autora: 27 sierpnia 2021, 12:30
Kajucha95, Izi lubią tę wiadomość
👩🏻31 lat
Hashimoto,PCOS
🧒🏼33 lata
Luty 2021 ciąża biochemiczna 💔
15.07.2021 cień na teście ⏸️
2.08.2021 pierwsze USG - mamy zarodek 3mm i serduszko 💕
20.09.2021 - 7cm małego chłopczyka 💙
04.04.2022 - Powitaliśmy na świecie nasz największy Cud 🤱
Luty 2024 zaczynamy starania o rodzeństwo 🤞🏻
Maj 2024 ciąża biochemiczna 💔 -
Blondyna.B wrote:Muszę się komuś wygadać... przepraszam, że Wam tu smutek wrzucam 😔
Moja przyjaciółka która zaszła w ciążę po 3 latach prób (tyle czasu minęło po poronieniu) ale bez badań w tą stronę.
Teraz mnie próbując pocieszyć mówi, żebyśmy odpuścili na kilka miesięcy to wtedy zaskoczy bo ona jak odpuściła to zaskoczyło a my nie mamy problemu z zajściem w ciążę tylko pojawił się problem z utrzymaniem (tu mam nadzieję że ginekolog pomoże nasz). Ja nawet jeszcze nie wiem czy przerwa nasza będzie miesięczna czy jednak 3 miesiące jak będzie trzeba zabieg robić...
Na dodatek jak mnie ochrzaniła za to że przełożyłam wizytę w szpitalu że przecież miałabym to za sobą a my mamy już plany i skoro te 3 dni nic nie zmienią to wolałam z tych planów nie rezygnować bo i tak pewnie kolejne 2 weekendy z domu się nie ruszę...
Jakoś niby mnie rozumie a totalnie jej rady nie pasują i tylko się wkurzyłam i jej to powiedziałam że każdy może mieć inne podejście i nie powinno się porównywać. Każdy to inaczej przechodzi i ma inne potrzeby
Każdy ma prawo inaczej czuć. Rób tak żeby Tobie było dobrze. Jeśli nie chcesz zmieniać planów to nie rozumiem co jej do tego. Zwłaszcza, że skoro lekarz sie ba to zgodził wiec nie ma żadnego zagrożenia.
I pisz nam tu jak tylko bedziesz potrzebowała się wygadać. 😉 Ściskam!Blondyna.B, Izi lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyBlondyna.B wrote:Muszę się komuś wygadać... przepraszam, że Wam tu smutek wrzucam 😔
Moja przyjaciółka która zaszła w ciążę po 3 latach prób (tyle czasu minęło po poronieniu) ale bez badań w tą stronę.
Teraz mnie próbując pocieszyć mówi, żebyśmy odpuścili na kilka miesięcy to wtedy zaskoczy bo ona jak odpuściła to zaskoczyło a my nie mamy problemu z zajściem w ciążę tylko pojawił się problem z utrzymaniem (tu mam nadzieję że ginekolog pomoże nasz). Ja nawet jeszcze nie wiem czy przerwa nasza będzie miesięczna czy jednak 3 miesiące jak będzie trzeba zabieg robić...
Na dodatek jak mnie ochrzaniła za to że przełożyłam wizytę w szpitalu że przecież miałabym to za sobą a my mamy już plany i skoro te 3 dni nic nie zmienią to wolałam z tych planów nie rezygnować bo i tak pewnie kolejne 2 weekendy z domu się nie ruszę...
Jakoś niby mnie rozumie a totalnie jej rady nie pasują i tylko się wkurzyłam i jej to powiedziałam że każdy może mieć inne podejście i nie powinno się porównywać. Każdy to inaczej przechodzi i ma inne potrzeby
Bardzo dobrze, że wyraziłaś swój pogląd, każdy jest inny i każdy wie jak dla niego będzie najlepiej sobie z czymś poradzić. Zapewne ona nie chciała też Cię urazić. Możliwe, że najpierw powiedziała a później pomyślała. Może ona nie potrafi zrozumieć Twojej sytuacji, może też wystarczy na spokojnie wyjaśnić i porozmawiać o tym jak się czujesz, z czym problem itp. Ty wiesz co dla Ciebie najlepsze. Jeżeli to Twoja przyjaciółka to też szkoda się kłócić i denerwować, lepiej sobie wyjaśnić. Ona niech zrozumie, że nie powinna mierzyć innych swoją miarą ale uważam, że naprawdę nie warto w złości to wszystko robić 😊 Życzę abyście doszły do porozumienia 😊Blondyna.B, Izi lubią tę wiadomość
-
Szyszka90 wrote:Hej dziewczyny
My zaliczamy ostatni weekend w te wakacje i jedziemy do Rabki, szkoda że pogoda taka średnia. Wczoraj poinformowaliśmy rodzinkę o ciąży, wszyscy gratulowali, cieszyli się, od razu telefony się rozdzwoniły (daliśmy zdjęcie usg, które trzyma synek na album ze zdjęciami, do którego ma dostęp rodzinka i codziennie tam coś wrzucamy). Jedyna rzecz... Teściowa dała jakiś komentarz pod tym zdjęciu typu "o bocian chyba przyleciał" i to tyle. Bez gratulacji, bez telefonu, bez wiadomości na whats up ani do mnie ani do męża. Myślimy czy się obraziła czy jak 🤔🤔 głupie obrazki typu miłego dnia, smacznej kawki czy jakieś nieśmieszne żarty wysyła a teraz nawet nie zapytała czy się dobrze czuje. A Wy jakie macie stosunki że swoimi teściowymi?
Cześć Lisuek, mamy tu bardzo miło więc zapraszamy 😊