W listopadzie Bolo leci w lecie będą z tego dzieci 🦩🤰👶🤱
-
WIADOMOŚĆ
-
BuBu90 wrote:Ja do owulacji jestem bardzo pozytywnie nastawiona, po owulacji dzień - dwa po mam zjazd i negatywne nastawienie 😪
Wiem i uwierz że rozumiem co czujesz 😉 ale wtedy sobie myślę - zrobiłam wszystko co w mojej mocy, teraz do okresu już nic więcej nie mogę. Dla mnie każdy biały test był napędem do następnego badania, szukałam, chodziłam, prosiłam, załatwiałam. Na zasadzie zesram się a nie dam się.
Ja już doszłam do punktu w którym wiem, że nie mam na to wpływu po owulacji - jeśli miało się zapłodnić, to się zapłodnilo. Ale już jestem po badaniach i wiem, co może zagnieżdżeniu pomoc - mam i leki i zastrzyki. Może u Ciebie też wystarczy cos łykać i się uda, ale żeby to wiedzieć musisz to zbadać.
Przejrzyj wszystkie suplementy które bierzesz, bierz wszystko co trzeba do ciąży (oczywiście po sprawdzeniu poziomu we krwi składników), uprawiaj seks, NIE kombinuj z testami i cała zabawa, schowaj termometr i zaklej bozene żeby palce nie wlazily. Jak chcesz - zrób kilka testów owu ALE po pozytywie nie siedź w łóżku 24godziny, bo to nic nie da a plemniki też muszą mieć chwilę na odpoczynek. Znajdź super lekarza, porob monity. Po owulacji znajdź sobie zajęcie, poszalej z chłopem w łóżku czy na jakiejś randce. Nie nakręcaj się przez całą lutealną, bo to zaboli jak test będzie biały a może się tak zdarzyć. A jak się tak zdarzy to nie smutek i płacz tylko 🥊 i do walki z tą suką niepłodnością.Puszka09, BuBu90, KasiaCh, Meduza, Miisia94 lubią tę wiadomość
👰🏻M&M🤵🏻
"wszystko to, co mam, wszystko to, co mam, to ta nadzieja, że życie mnie poskleja"
06.22 ciąża biochemiczna (4+5) 💔
07.22 usunięcie jajowodu z ciążą pozamaciczną (6+5) 💔
▪️▪️▪️▪️▪️▪️▪️▪️
listopad 2022 - start procedury, długi protokół 🍍
❄️4AA z 5 doby i ❄️4BA z 6 doby
19.01.23 🤰🏻 - ET 3dniowca - ❌
24.02.23 🤰🏻 - FET ❄️4AA + naturalny cud 🍀
19.10.23 - nasze cuda świata- 2730 misi ❤️ i 2080 małego 💙
-
Co do tego szukania objawów, powiedziałam mojemu terapeucie o tym, że staram się być realistką, żeby się nie zawieść, że przecież objawy 2 fazy cyklu są bardzo podobne często do początków ciąży. A on na to, że jeśli się straci nadzieję, to organizm nie zadziała. Że są badania na ludziach z rakiem i w grupie źle nastawionej było 100 proc zgonów, a w tej dobrze nastawionej tylko 20 proc. Grupy były małe, ale przemawia to do mnie. I, że bardziej chodzi nie o to żeby pozbawiać sie nadziei, a umieć nie załamywać się porażką (negatywnym testem).
Joanna29 lubi tę wiadomość
17 cs
🏳
Marzenia o drugim cudzie pozostaną, może kiedyś same się spełnią. -
Okinny wrote:Totalna zgoda z tą szyjką! Ja tylko wiem kiedy na pewno jest owulacja. Potem jakby się trochę zamyka i wydłuża, ale nadal jest lekko wiotka. Może po porodzie, może nie. A co do wysokości to tak samo - zawsze nisko w czasie owu, ale tak poza tym cały czas wysoko. Podobno wypełniają pęcherza w dużej mierze decyduje o wysokości.
Pęcherza moczowego i ostatniego odcinka jelita.
Ktos kiedyś myślał że "oooo spuchnięta bozena w środku, przecież to oznaka ciąży!!"? Bo ja sto razy. A potem poszłam 💩. I odwrotnie też - po 💩 też puchnie.
Po siku, przed siku. Zostawić i nie macać 😛 poza tym wiem, czyste palce, ale jednak - ryzyko wsadzenia sobie czegoś co nie trzeba jest.Okinny lubi tę wiadomość
👰🏻M&M🤵🏻
"wszystko to, co mam, wszystko to, co mam, to ta nadzieja, że życie mnie poskleja"
06.22 ciąża biochemiczna (4+5) 💔
07.22 usunięcie jajowodu z ciążą pozamaciczną (6+5) 💔
▪️▪️▪️▪️▪️▪️▪️▪️
listopad 2022 - start procedury, długi protokół 🍍
❄️4AA z 5 doby i ❄️4BA z 6 doby
19.01.23 🤰🏻 - ET 3dniowca - ❌
24.02.23 🤰🏻 - FET ❄️4AA + naturalny cud 🍀
19.10.23 - nasze cuda świata- 2730 misi ❤️ i 2080 małego 💙
-
celina550 wrote:Wiem i uwierz że rozumiem co czujesz 😉 ale wtedy sobie myślę - zrobiłam wszystko co w mojej mocy, teraz do okresu już nic więcej nie mogę. Dla mnie każdy biały test był napędem do następnego badania, szukałam, chodziłam, prosiłam, załatwiałam. Na zasadzie zesram się a nie dam się.
Ja już doszłam do punktu w którym wiem, że nie mam na to wpływu po owulacji - jeśli miało się zapłodnić, to się zapłodnilo. Ale już jestem po badaniach i wiem, co może zagnieżdżeniu pomoc - mam i leki i zastrzyki. Może u Ciebie też wystarczy cos łykać i się uda, ale żeby to wiedzieć musisz to zbadać.
Przejrzyj wszystkie suplementy które bierzesz, bierz wszystko co trzeba do ciąży (oczywiście po sprawdzeniu poziomu we krwi składników), uprawiaj seks, NIE kombinuj z testami i cała zabawa, schowaj termometr i zaklej bozene żeby palce nie wlazily. Jak chcesz - zrób kilka testów owu ALE po pozytywie nie siedź w łóżku 24godziny, bo to nic nie da a plemniki też muszą mieć chwilę na odpoczynek. Znajdź super lekarza, porob monity. Po owulacji znajdź sobie zajęcie, poszalej z chłopem w łóżku czy na jakiejś randce. Nie nakręcaj się przez całą lutealną, bo to zaboli jak test będzie biały a może się tak zdarzyć. A jak się tak zdarzy to nie smutek i płacz tylko 🥊 i do walki z tą suką niepłodnością.
A powiedz mi- co dostałaś na zagnieżdżenie?
Ja ostatnio usłyszałam, że może z tym jest problem ale póki co bez dodatkowych rozwiązań.20 cs
👩🦳31
👨36 -
Bubu kochana trzymaj się dzielnie. Celina już myślę napisała wszystko. Ja wierzę, że wyniki Twojego męża szybko się poprawią i zaskoczy naturalnie. Ze swojej strony również polecam terapię. Sama poszłam na nią po niespełna 2 latach staraniach i żałuję że tak późno.
Myślę, że in vitro to też bardzo trudna droga. Mam wrażenie, że lekarze namawiają nas do tego (u nas i androlog i ginekolog wręcz kazali już to wziąć pod uwagę a nie się "bujać") tak jakby to była gwarancja sukcesu, a niestety nie jest. I myślę, że warto się przebadać dokładnie przed takim poważnym krokiem. A może właśnie te badania pokażą coś, co łatwo można naprawić i żadne in vitro nie będzie koniecznie.
Ściskam Cię mocno :* -
celina550 wrote:Wiem i uwierz że rozumiem co czujesz 😉 ale wtedy sobie myślę - zrobiłam wszystko co w mojej mocy, teraz do okresu już nic więcej nie mogę. Dla mnie każdy biały test był napędem do następnego badania, szukałam, chodziłam, prosiłam, załatwiałam. Na zasadzie zesram się a nie dam się.
Ja już doszłam do punktu w którym wiem, że nie mam na to wpływu po owulacji - jeśli miało się zapłodnić, to się zapłodnilo. Ale już jestem po badaniach i wiem, co może zagnieżdżeniu pomoc - mam i leki i zastrzyki. Może u Ciebie też wystarczy cos łykać i się uda, ale żeby to wiedzieć musisz to zbadać.
Przejrzyj wszystkie suplementy które bierzesz, bierz wszystko co trzeba do ciąży (oczywiście po sprawdzeniu poziomu we krwi składników), uprawiaj seks, NIE kombinuj z testami i cała zabawa, schowaj termometr i zaklej bozene żeby palce nie wlazily. Jak chcesz - zrób kilka testów owu ALE po pozytywie nie siedź w łóżku 24godziny, bo to nic nie da a plemniki też muszą mieć chwilę na odpoczynek. Znajdź super lekarza, porob monity. Po owulacji znajdź sobie zajęcie, poszalej z chłopem w łóżku czy na jakiejś randce. Nie nakręcaj się przez całą lutealną, bo to zaboli jak test będzie biały a może się tak zdarzyć. A jak się tak zdarzy to nie smutek i płacz tylko 🥊 i do walki z tą suką niepłodnością.
W tym miesiącu nie za dużo ❤️ 😊 co drugi dzień 😊 nie było za dużo możliwości 😋 tylko w nocy albo nad ranem 😋 wczoraj popołudniu się udało 😊 w tym miesiącu postanowiłam zastosować radę lekarzy i ❤️ co drugi dzień przez cały cykl. Idziemy powtarzać 15.11 badania męża żeby sprawdzić czy to było chwilowe czy nie a kolejny raz w styczniu. I tak nie zrobiliśmy po 3 tygodniach tak jak zalecali bo chciałam żeby suple miały czas zadziałać. Wyłączyłam głowę i nie zwracam uwagi na "objawy" bo one mnie do dołka już sprowadziły. Ale taki mam zjazd emocjonalny po owu..34 cs o pierwsze dziecko za nami
Ja 34l. 👩🦰
On 34l.👨🦱
28.09.2023 początek stymulacji ivf 💉, punkcja 3 dojrzałe 🥚jeden maluszek w 3 dobie❄️ 10.02.2024 FET Okruszka ❤️🤞 💔
Naturalny cud 🥹 ❤️🍀🙏 (34 CS)
🔹10.06 12 dpo ⏸️
🔹14.06 126,27->16.06 263,26-> 17.06 339.86 -> 19.06 948,19
🔹22.06 5+0 pęcherzyk ciążowy GS 7mm z echem zarodka 🥰
🔹02.07 6+4 0.69 cm cudu z ❤️
🔹16.07 8+3 1.91 cm Misia Haribo
🔹27.07 10+2 krwawienie,szpital 3.44cm łobuza🥰
🔹05.08 11+5 I prenatalne 5.26cm zdrowego synka💙
🔹03.09 15+6 11 cm i 151 g śpiocha 💙
🔹07.10 20+5 II prenatalne 388 g zdrowego 🧸 🥹
🔹05.11 24+6 997 g 🥔
🔹26.11 27+6 1330 g 🐸
🔹09.12 29+5 III prenatalne 1456 g zdrowego 🐻
🔹07.01 33+6 2522 g 🍈
Walcz maluszku 🙏❤️🫶
-
KasiaCh, coś tam przebija! Test do powtórki i w ciągu paru dni powinno być wszystko jasne 🙂.
Bubu90, rozkład dnia wygląda faktycznie męcząco. Pamiętam, że jak musiałam przez 4 lata rehabilitować córkę i funkcjonowałam jak zombie. Pobudka rano o 5:30, ogarnąć młoda i siebie. Ją do żłobka, siebie do pracy na 8h. Potem po córę i na rehabilitację. Do domu, karmienie, kąpiel, czytanie. Po uśpieniu przyszłości narodu czas na szykowanie ubrań/posiłków na następny dzień. I tak jakoś robiła się 22, a więc pora na spanie. Dzień za dniem tak samo, źle wspominam tamten czas. Zero czasu dla siebie nawzajem, nawet wieczorne czytanie stało się z czasem czynnością do odhaczenia. BrrrKasiaCh lubi tę wiadomość
-
Okinny wrote:Co do tego szukania objawów, powiedziałam mojemu terapeucie o tym, że staram się być realistką, żeby się nie zawieść, że przecież objawy 2 fazy cyklu są bardzo podobne często do początków ciąży. A on na to, że jeśli się straci nadzieję, to organizm nie zadziała. Że są badania na ludziach z rakiem i w grupie źle nastawionej było 100 proc zgonów, a w tej dobrze nastawionej tylko 20 proc. Grupy były małe, ale przemawia to do mnie. I, że bardziej chodzi nie o to żeby pozbawiać sie nadziei, a umieć nie załamywać się porażką (negatywnym testem).
Oczywiście się zgadzam, to nie chodzi o brak nadziei. Nadzieję mamy cały czas, gdybyśmy nie miały, to by nas tu nie było. Chodzi o doszukiwanie się sygnałów na każdym kroku - mi google wróżył ciążę jak mi się gulka pod pachą zrobiła (bo węzły chłonne się powiększają). A ja po prostu użyłam innego dezodorantu...
Organizm to nie jest maszyna, to że nigdy się coś nie działo nie znaczy, że jak się zadzieje to już jest na pewno objawem. Śluz, cycki, ból, kłucie - to wszystko było z nami całe życie, po prostu teraz zwracamy na to uwagę. Trzeba walczyć, nie można się poddać ale to musi byc walka która nie wykończy nam psychiki 🤷Okinny lubi tę wiadomość
👰🏻M&M🤵🏻
"wszystko to, co mam, wszystko to, co mam, to ta nadzieja, że życie mnie poskleja"
06.22 ciąża biochemiczna (4+5) 💔
07.22 usunięcie jajowodu z ciążą pozamaciczną (6+5) 💔
▪️▪️▪️▪️▪️▪️▪️▪️
listopad 2022 - start procedury, długi protokół 🍍
❄️4AA z 5 doby i ❄️4BA z 6 doby
19.01.23 🤰🏻 - ET 3dniowca - ❌
24.02.23 🤰🏻 - FET ❄️4AA + naturalny cud 🍀
19.10.23 - nasze cuda świata- 2730 misi ❤️ i 2080 małego 💙
-
BuBu90 wrote:Tak, bo ja jestem za słaba na to całe staranie się naturalne. Nie mam na to siły 😪 za dużo emocji w to wkładam i za bardzo to wszystko przeżywam.
Bubu nie załamuj się , to dopiero 5 miesięcy ❤️ Będzie dobrze a nasienie męża się poprawi napewno jak się postara ✊🏻2018 - ciąża pozamaciczna , usunięcie jajowodu
2019 -👰🏼♀️🤵🏻
2020- 😭
2021-😭
Po 4 cieżkich latach stał się cud i urodziłam synka
2022- 👶🏼 25.08.2022
2023- sierpień zaczynamy starania o drugiego bobaska. Mam wielką nadzieję że uda się 🙏🏼
On 🧑🏻 42l
Badania nasienia idealne.
Ona👩🏼 29l
Insulinooporność, policystyczne jajniki ,brak jednego jajowodu.
Badania; tarczyca,cukier -ok
insulina - wysoka
prolaktyna-ok
wedlug lekarza , nic tylko zachodzić -
Ale naprodukowałyście 😁☺️
Sendi leć na betę jutro ☺️
Mystify i KasiaCh coś przebija ale jak dziewczyny mówią do powtórki bo już za dużo było tych oszukańców na forum...
Szyszka 😔❤️
Bubu jestem z Tobą i trzymam kciuki że się uda jak najszybciej ☺️
Wczoraj na koncercie, przed nim oczywiście dotrwałam męża i jeszcze dziś muszę go złapać😅 a dziś znowu jajnik boli więc jakaś ta owulacja wyjątkowo uciążliwa w tym cyklu. Temperaturę dużo za późno zmierzyłam ale i tak nie była wysoka
U nas są 2 psiaki ona i on (Spaniel i Saluki) ☺️
Wiadomość wyedytowana przez autora: 7 listopada 2021, 11:25
Sparky, BuBu90, Milixx, Zagadka919, Moniika, Kremówka, MMimi, Joanna29, MałaMi* lubią tę wiadomość
-
Jesteście kochane dziewczyny i wiem, że tak jest jak mówicie. Ale zauważyłam, że u mnie wydzielający się progesteron wywołuje takie wahania nastroju z naciskiem na dołek. Już nawet jogę praktykuję żeby luzować. I faktycznie po zajęciach jestem lekka wewnętrznie i zewnętrznie. A później znowu to samo.. Chyba zacznę pić melisę i non stop medytacje jedna po drugiej.34 cs o pierwsze dziecko za nami
Ja 34l. 👩🦰
On 34l.👨🦱
28.09.2023 początek stymulacji ivf 💉, punkcja 3 dojrzałe 🥚jeden maluszek w 3 dobie❄️ 10.02.2024 FET Okruszka ❤️🤞 💔
Naturalny cud 🥹 ❤️🍀🙏 (34 CS)
🔹10.06 12 dpo ⏸️
🔹14.06 126,27->16.06 263,26-> 17.06 339.86 -> 19.06 948,19
🔹22.06 5+0 pęcherzyk ciążowy GS 7mm z echem zarodka 🥰
🔹02.07 6+4 0.69 cm cudu z ❤️
🔹16.07 8+3 1.91 cm Misia Haribo
🔹27.07 10+2 krwawienie,szpital 3.44cm łobuza🥰
🔹05.08 11+5 I prenatalne 5.26cm zdrowego synka💙
🔹03.09 15+6 11 cm i 151 g śpiocha 💙
🔹07.10 20+5 II prenatalne 388 g zdrowego 🧸 🥹
🔹05.11 24+6 997 g 🥔
🔹26.11 27+6 1330 g 🐸
🔹09.12 29+5 III prenatalne 1456 g zdrowego 🐻
🔹07.01 33+6 2522 g 🍈
Walcz maluszku 🙏❤️🫶
-
Katsy wrote:U mnie identycznie jak u JUST, ciągnięcie na dole, promieniujące niekiedy na biodra lub pośladki. W głównej mierze po lewej stronie, z której poleciało jajo 😜 piersi lekko bolały przy dotyku, a od kilku dni potrafią mocniej pociągnąć, głównie po bokach. Chociaż wczoraj nic nie bolały, a że był to dzień planowanej małpy, to chodziłam co chwila do łazienki postresowana, że zaraz zacznę jednak krwawić 😂😂😂😂 Mam mikro zawroty głowy od czasu do czasu, ale mdłości na razie wcale
Wy macie ciągnięcie na dole a ja mam typowy ból miesiączkowy - co chwila chodzę i sprawdzam, czy czasem okresu nie dostałam a to tylko płodny leje się strumieniem 🤦♀️ (jutro dzień planowej 🐒). O bólu cycorów (tak, CYCORÓW, które już się powiększyły o 1 rozmiar - wg męża, oni zawsze mają rację 😂) nie mówię. Oprócz tego brzuch jak balon ale nie śmiem narzekać, o nie, nie. Dla Kropka wszystko.
Jutro czeka mnie 2 beta, na razie bezstresowo ale rano się zacznie. 😬😅 Trener zakazał biegania i dłuższego spacerowania do 1 wizyty u ginekologa a jak bardzo bym chciała to tylko joga (na której zasypiam). 🥴Dmuchamy na zimne, by Kropek się dobrze u mnie zadomowił. Jak ginekolog pozwoli, to będziemy sobie razem truchtać z Kropkiem/Kropką po lesie a jak nie to będziemy leżeć i pachnieć a ojciec będzie naszym sługą. 😁😂JUST7797, Moniika, Meduza, Angellka, Joanna29, MałaMi*, Koteczka82 lubią tę wiadomość
11.2022r., Karol ❤
12.2021r., 8tc 👼 Józef, trisomia 13 🖤
👩🏭 28 l.
👨🔧 26 l.
🏃♀️🧗♀️🏞❤
IG: @czytanki.matki -
Puszka09 wrote:Celinko wspaniale to opisałaś. Myślę, ze może pomoże to nie tylko Bubu.
A powiedz mi- co dostałaś na zagnieżdżenie?
Ja ostatnio usłyszałam, że może z tym jest problem ale póki co bez dodatkowych rozwiązań.
Puszko, u mnie jest trochę poważniejszy problem, bo nie mam genów odpowiedzialnych za implantację zarodka. Więc jestem obstawiona immunologicznie.
Ale na pewno warto zrobić mutacje MTHFR/pai, bo może trzeba włączyć acard czy heparynę -u wielu osób były kluczowe.
Można jeść ananasa, tylko z grubym środkiem (najmniej przyjemny) i też tylko do jakiegoś 6-7dpo, bo może powodować mikroskurcze. Można w postaci tabletek - monokoncentrat z ananasa 2x1 tabletka.
To też nie jest super temat, bo to już starania trochę mechaniczne - muszę wiedzieć kiedy który zastrzyk, kiedy jaka tabletka, kiedy pękło, z którego jajnika, to też wprowadza takie...to już nie jest sam seks i potem dziecko. Ale jednak jest to dziecko z seksu a na chwilę obecną bardzo mi na tym zależy, póki mogę, to będę próbować naturalnie choć z obstawą medyczna 🤷Puszka09 lubi tę wiadomość
👰🏻M&M🤵🏻
"wszystko to, co mam, wszystko to, co mam, to ta nadzieja, że życie mnie poskleja"
06.22 ciąża biochemiczna (4+5) 💔
07.22 usunięcie jajowodu z ciążą pozamaciczną (6+5) 💔
▪️▪️▪️▪️▪️▪️▪️▪️
listopad 2022 - start procedury, długi protokół 🍍
❄️4AA z 5 doby i ❄️4BA z 6 doby
19.01.23 🤰🏻 - ET 3dniowca - ❌
24.02.23 🤰🏻 - FET ❄️4AA + naturalny cud 🍀
19.10.23 - nasze cuda świata- 2730 misi ❤️ i 2080 małego 💙
-
BuBu90 wrote:Jesteście kochane dziewczyny i wiem, że tak jest jak mówicie. Ale zauważyłam, że u mnie wydzielający się progesteron wywołuje takie wahania nastroju z naciskiem na dołek. Już nawet jogę praktykuję żeby luzować. I faktycznie po zajęciach jestem lekka wewnętrznie i zewnętrznie. A później znowu to samo.. Chyba zacznę pić melisę i non stop medytacje jedna po drugiej.
Bubu, nie trać wiary. Ja już pisałam wcześniej- mi się przy bardzo słabych wynikach męża udało zajsc 2 razy w ciążę. Raz z dobrym skutkiem i to wtedy, kiedy wyniki męża były najgorsze.BuBu90 lubi tę wiadomość
17 cs
🏳
Marzenia o drugim cudzie pozostaną, może kiedyś same się spełnią. -
MartiMarti wrote:Bubu nie załamuj się , to dopiero 5 miesięcy ❤️ Będzie dobrze a nasienie męża się poprawi napewno jak się postara ✊🏻
To nie chodzi o liczbę miesięcy starań tylko o moją głowę. On się stara bardzo żeby się poprawiło i wierzę, że tak będzie. Nie wiem sama nie potrafię tego wytłumaczyć. Może chodzi po owulacji o te hormony i dlatego mam takie zjazdy. Następny dopiero jak dostanę 🐒. Zawsze 1-2 dpo mam zjazd emocjonalnyMartiMarti lubi tę wiadomość
34 cs o pierwsze dziecko za nami
Ja 34l. 👩🦰
On 34l.👨🦱
28.09.2023 początek stymulacji ivf 💉, punkcja 3 dojrzałe 🥚jeden maluszek w 3 dobie❄️ 10.02.2024 FET Okruszka ❤️🤞 💔
Naturalny cud 🥹 ❤️🍀🙏 (34 CS)
🔹10.06 12 dpo ⏸️
🔹14.06 126,27->16.06 263,26-> 17.06 339.86 -> 19.06 948,19
🔹22.06 5+0 pęcherzyk ciążowy GS 7mm z echem zarodka 🥰
🔹02.07 6+4 0.69 cm cudu z ❤️
🔹16.07 8+3 1.91 cm Misia Haribo
🔹27.07 10+2 krwawienie,szpital 3.44cm łobuza🥰
🔹05.08 11+5 I prenatalne 5.26cm zdrowego synka💙
🔹03.09 15+6 11 cm i 151 g śpiocha 💙
🔹07.10 20+5 II prenatalne 388 g zdrowego 🧸 🥹
🔹05.11 24+6 997 g 🥔
🔹26.11 27+6 1330 g 🐸
🔹09.12 29+5 III prenatalne 1456 g zdrowego 🐻
🔹07.01 33+6 2522 g 🍈
Walcz maluszku 🙏❤️🫶
-
BuBu90 wrote:Jesteście kochane dziewczyny i wiem, że tak jest jak mówicie. Ale zauważyłam, że u mnie wydzielający się progesteron wywołuje takie wahania nastroju z naciskiem na dołek. Już nawet jogę praktykuję żeby luzować. I faktycznie po zajęciach jestem lekka wewnętrznie i zewnętrznie. A później znowu to samo.. Chyba zacznę pić melisę i non stop medytacje jedna po drugiej.
A wiesz, że coś w tym może być? Jak w 1 ciąży musiałam brać progesteron to miałam baaaaardzo zły nastrój i bodajże na ulotce nawet było coś, że może potęgować stany depresyjne. Teraz nie biorę, to nawet nie mam jak sprawdzić. Ale mysle, że to może być dobry trop.
Ja, jak już parę razy pisałam, w tym cyklu po owu jestem pełna rezygnacji i nic dobrego się nie spodziewam. Zero objawów, zero wyraźnego skoku, a kolejne starania w lutym. Żyć, nie umierać 😑 -
Ladinola wrote:teraz jest na 100% wykastrowana. Moja Czesława nie wychodzi z domu, mieszkamy sami więc mam nad nią oko. Nigdy kociaków nie miała i mieć nie będzie, na szczęście mam zaufaną już klinikę gdzie nie boję się oddać zwierząt na leczenie jakieś.
Czesława 🤩🤣🤣🤣 boskie imię 🧡
Ten pierwszy weterynarz to pie*#"* rzeźnik 😱
-
celina550 wrote:Puszko, u mnie jest trochę poważniejszy problem, bo nie mam genów odpowiedzialnych za implantację zarodka. Więc jestem obstawiona immunologicznie.
Ale na pewno warto zrobić mutacje MTHFR/pai, bo może trzeba włączyć acard czy heparynę -u wielu osób były kluczowe.
Można jeść ananasa, tylko z grubym środkiem (najmniej przyjemny) i też tylko do jakiegoś 6-7dpo, bo może powodować mikroskurcze. Można w postaci tabletek - monokoncentrat z ananasa 2x1 tabletka.
To też nie jest super temat, bo to już starania trochę mechaniczne - muszę wiedzieć kiedy który zastrzyk, kiedy jaka tabletka, kiedy pękło, z którego jajnika, to też wprowadza takie...to już nie jest sam seks i potem dziecko. Ale jednak jest to dziecko z seksu a na chwilę obecną bardzo mi na tym zależy, póki mogę, to będę próbować naturalnie choć z obstawą medyczna 🤷
A ten monokoncentrat to mówisz, że od razu po owu czy jak? Bo ja już zgłupiałam... Bo jedni mówią że od 1-7 dpo a inni 5-11 dpo 😋34 cs o pierwsze dziecko za nami
Ja 34l. 👩🦰
On 34l.👨🦱
28.09.2023 początek stymulacji ivf 💉, punkcja 3 dojrzałe 🥚jeden maluszek w 3 dobie❄️ 10.02.2024 FET Okruszka ❤️🤞 💔
Naturalny cud 🥹 ❤️🍀🙏 (34 CS)
🔹10.06 12 dpo ⏸️
🔹14.06 126,27->16.06 263,26-> 17.06 339.86 -> 19.06 948,19
🔹22.06 5+0 pęcherzyk ciążowy GS 7mm z echem zarodka 🥰
🔹02.07 6+4 0.69 cm cudu z ❤️
🔹16.07 8+3 1.91 cm Misia Haribo
🔹27.07 10+2 krwawienie,szpital 3.44cm łobuza🥰
🔹05.08 11+5 I prenatalne 5.26cm zdrowego synka💙
🔹03.09 15+6 11 cm i 151 g śpiocha 💙
🔹07.10 20+5 II prenatalne 388 g zdrowego 🧸 🥹
🔹05.11 24+6 997 g 🥔
🔹26.11 27+6 1330 g 🐸
🔹09.12 29+5 III prenatalne 1456 g zdrowego 🐻
🔹07.01 33+6 2522 g 🍈
Walcz maluszku 🙏❤️🫶
-
BuBu90 wrote:Jesteście kochane dziewczyny i wiem, że tak jest jak mówicie. Ale zauważyłam, że u mnie wydzielający się progesteron wywołuje takie wahania nastroju z naciskiem na dołek. Już nawet jogę praktykuję żeby luzować. I faktycznie po zajęciach jestem lekka wewnętrznie i zewnętrznie. A później znowu to samo.. Chyba zacznę pić melisę i non stop medytacje jedna po drugiej.
Tak, progesteron tak działa. Ja też mam wysoki (i po 30+) a dostałam jeszcze w tabletkach dodatkowy... tyle że ja po terapii mam już na siebie pomysly jak z tym humorem walczyć 😛
Ja też mam bardzo ciezka pracę + studia + mnóstwo obowiązków i mało czasu na życie, ale jakby komuś mogło pomóc to u mnie:
⏺️zmecz się - ja wybrałam jogę ashtange, bo tam się można spocić jak na siłowni. Godzina praktyki i padałam na twarz. Może być basen, może być bieganie, może być siłownia, coś co Cię zmęczy i nie będziesz miała siły na kombinowanie. (nie chodzi tu o zakwasy tygodniowe)
⏺️znajdź sobie zajęcie - ja mam studia, ale to może być malowanie po numerach, szydełkowanie, szycie, oglądanie filmów, seriali, coś na czym trzeba się skupić
⏺️na problemy z zaśnięciem i nadmiarem myśli - kołdra obciążeniowa
⏺️wyjdź na spacer, jak trzeba to się wyplacz, podotykaj drzew, zrób z lisci wianek, to takie głupie niby, ale kontakt z naturą dają dużo spokoju glowie
👰🏻M&M🤵🏻
"wszystko to, co mam, wszystko to, co mam, to ta nadzieja, że życie mnie poskleja"
06.22 ciąża biochemiczna (4+5) 💔
07.22 usunięcie jajowodu z ciążą pozamaciczną (6+5) 💔
▪️▪️▪️▪️▪️▪️▪️▪️
listopad 2022 - start procedury, długi protokół 🍍
❄️4AA z 5 doby i ❄️4BA z 6 doby
19.01.23 🤰🏻 - ET 3dniowca - ❌
24.02.23 🤰🏻 - FET ❄️4AA + naturalny cud 🍀
19.10.23 - nasze cuda świata- 2730 misi ❤️ i 2080 małego 💙