" W lutym jeszcze sexi dama 💃🏻, w październiku crazy mama🤰🏻"
-
WIADOMOŚĆ
-
No powiem Wam, że maluch dał czadu wczoraj… Ostatecznie zasnął o 23:30 bujany u taty na kolanach. Ale wieczór był naprawdę ciężki 😮💨
Spał do 10:30 z przerwą na mleko o 7:30. Może i dłużej by pospał gdyby go pies nie budził. W sumie nigdy tak późno nie wstał. Mam nadzieję, że nie rozwali mu się zegar biologiczny zupełnie 🤔 -
Myślisz, że to jakieś bóle po szczepieniu jeszcze? Bo jak nie to może was regres snu dopadł🤨
-
Nie mam pojęcia. Puszcza bączki, więc może brzuszek doskwiera.
Najczęściej zasypia na noc między 21-22. A właśnie śpi na mnie od 18 🥺 bo przeczuwam że jak go przeniosę do łóżeczka to się obudzi i znowu się będziemy bujać niewiadomo ile.
Z jednym dzieckiem jest ten luksus, że mogę być z nim taka unieruchomiona…
A Twój dzis jak? -
U mas po szczepieniach chyba już normalnie. W dniu szczepienia prawie cały dzień spał i bolał go brzuszek.
Sagi współczuję, u nas w nocy Maluch śpi raczej ładnie, sporadycznie po karmieniu muszę go usypiać (wtedy zajmuje mi to do 1h). Za to w dzień moje Maleństwo śpi bardzo mało. Prawie codziennie są to 15 min drzemki, raz na kilka dni, czasami raz dziennie śpi troszkę dłużej (tak od 45 min do eh nawet, ale to sporadycznie tak długo).
Myślisz, że to przez szczepienia ? Wydaje mi się, że to kwestia czasu i wróci do normalnego trybu.
Powiedzcie mi, jak jest u was z unoszeniem główki? Mój synek nie za bardzo lubi leżeć na brzuszku, a zazwyczaj jak go tak kładę to mu się odbije i wtedy ma czkawkę... Ale wracając do tematu, unosi główkę na krótko i chwiejnie. Widać, że sprawia mu to trudności jeszcze. Będę chyba próbowała podkładać mu wałeczek żeby było łatwiej.Starania naturalne od 2019r. z pomocą medyczną od 2020r. z przerwami (ok roku).
Stymulacja m.in. dostinex, clo, ovitrelle, lametta
Luty 2022r. HSG prawy jajowód niedrożny
Maj 2022r. klinika GAMETA, badania
Lipiec 2022r. 1x inseminacja bezskutecznie
Wrzesień 2022r. polip
Grudzień 2022r. histeroskopia, wyłyżeczkowanie macicy
♥♥♥
Marzec 2023r. 8.03 test pozytywny, beta 459 ♥
29 czerwiec: połówkowe, 400 g zdrowego chłopaka
sierpień: 28 tc, III prenatalne, 1400g zdrowego synusia
wrzesień: 31 tc 2090g szczęścia
październik: 34tc 2828g mojego oczka w głowie
październik: 36+1tc 3008g maluszka
Przed ciążą:
Ona: badania ok
On: badania ok
badania nasienia: wyniki bardzo dobre -
Helcia, sprobuj go na czymś kłaść. Też się porównywałam i martwiłam, i po pierwsze poduszka sprawiła, że przestał płakać od razu po położeniu na brzuszek. Po drugie, pewnego dnia po prostu ładnie podniósł głowę bez wspomagaczy 😳 umiejętność się aktywowała
To ciekawe, że wszystkim popsuły się drzemki w dzień 🤔
U nas finalnie zasnął na noc o 22:30, potem karmienie o 6 i jakieś pół godziny temu obudził się na dobre. -
Hej dziewczyny 😊
U nas po wczorajszym szczepieniu jest w miarę dobrze. Mała była marudna i budziła się w nocy co 2h. Dziś wydaje się, że jest lepiej, ale nie chce chwalić dnia przed zachodem słońca 😉
Co do drzemek, to u nas w dzień zasypia przy karmieniu na leżąco, po oknie aktywności wynoszącym ~2h. Mamy przeważnie trzy drzemki, chyba że jest gorszy dzień i nie ma ani jednej długiej, to wtedy 4.
Zwykle wygląda to tak, że są 2-3 po 15-30 min i jedna 1-3h. Chociaż ostatnio dużo trudniej o taką długą, porządną drzemkę.
Helcia, pamiętam jak się martwiłam, bo miałam wrażenie, że tylko moje dziecko nie leży na brzuchu, a teraz na prawdę to lubi, widzę że ma już totalny luz i fajnie się bawi. Także nie ma się co bardzo przejmować , każdy bobas ma swoje tempo rozwoju 🙂 Wspieraj go, zachęcaj i na pewno niedługo polubi. U nas świetnie sprawdziło się lusterko 😁
Sagi, próbowałaś karmić na leżąco, na boczku? To bardzo wygodna pozycja, a jak maluch zaśnie to można sobie z nim spokojnie poleżeć, albo w odpowiednich, bezpiecznych warunkach, nawet się wykraść i coś ogarnąć w domu dla mnie to zbawienie 😊
11.22- 5t cb 💔
14.02.23- ⏸️ beta 37,2 🍀
13.10.23- Oliwka ♥️
-
U nas wczoraj ładne drzemki w dzień, za to w nocy... nie mam pojęcia ile razy karmiłam, straciłam rachubę. W zasadzie tylko strony zmieniałam co godzinę 🤡
Ale widzę,że to chyba ząbki doskwierają, bo po maści jest usmiech od razu.
U nas główka od początku była chętnie podnoszona, teraz jak są obroty, to w zasadzie nawet krótko po jedzeniu ciężko ją utrzymać na plecach, co wiadomo jak się kończy 🤡 dużo z nią ćwiczę, chodzimy do fizjo i ładnie podnosi nóżki do zabawek, lapie kolana, obraca się przez obie strony na brzuch, na brzuchu ćwiczy wysoki podpor, wyciaga rece do zabawek, plywanie na brzuchu i ostatnio podnosi pupę i próbuje się czołgać jak dzdzownica 😅 mam filmiki i fotki, żeby fizjo ocenila, czy tak to może wyglądać wszystko.
ale właśnie jak Sagi napisała, z 1 dzieckiem jest ten luksus, że mogę być dla niej cały czas, możemy na prawdę całe dnie spędzać na macie razem, aktywnie. -
Sagi, u nas wczoraj udało się mieć jedną długą drzemkę na spacerze i po nim 12-14, potem przed 17 M miał go uśpić na chociaż krótką, bo pojechałam do sklepu, ale skończyło się na 20 min turbodrzemce na rączkach 😑 o 19 był już tak przemęczony że na nockę zasnął prawie nic nie jedząc… kiepska nocka dzisiaj była. Chyba już rozpieszczona jestem bo od miesiąca mamy tylko 1 pobudkę, to jak raz na jakiś czas wleci jakaś gorsza to jestem jak zombie i nie wiem co się dzieje 😅 przytulajcie się ile się da ❤️ ja bardzo lubię te drzemki w chuście kiedy cały czas się przytulamy 🥰
Helcia, twój maluszek jest najmłodszy tutaj to jeszcze ma czas na sztywne trzymanie główki, nie martw się😊 u nas było tak, że bardzo lubił leżenie na brzuszku, ale chwiała mu się bardzo długo, po prostu potrzebował więcej czasu. A może kładź na sobie co któryś raz? Albo często, ale krótko?
Ogoorkowa, już zęby😱 współczuję… pięknie wam się malutka rozwija 😊
Ja u nas znowu zauważyłam charczenie 🙄 mam nadzieję że szybko minie, bo moja siostra właśnie wyszła ze szpitala z 6 tyg bobasem bo załapał rsv, masakra tydzień leżał pod tlenem…
Zaraz się zbieramy na spacer mimo deszczu, nie odpuszczę tej jednej dłuższej drzemki 🤪
A i pojawiły się nowe odgłosy, takie: aaaa aaa aa u u u łuuu i piszczenie. Strasznie śmieszne 🤣
Wiadomość wyedytowana przez autora: 7 lutego, 10:36
-
O tak, kładzenie na swoim brzuchu to super sprawa, od razu większe zainteresowanie ale najlepiej u nas to działa na tacie, u mnie jednak piersi przeszkadzają 😅
Czytoto, pięknie się rozwija, ale ma asymetrie i wzmożone napięcie 😅 wg naszej fizjo gdzie chodzimy prywatnie, te rzeczy są minimalne i ładnie się rozpracowują. Wg fizjo, gdzie nas pediatra pokierowała, to mała będzie mieć opóźnienia w rozwoju motorycznym, muszę absolutnie uważać i poświęcać 100% uwagi przy prawidłowym podnoszeniu, przewijaniu itp. Tzn wiadomo, zawsze warto to robić poprawnie, ale wydźwięk był taki, że jak raz ją podniosę nie przez bok, to będzie wielka tragedia 🫣 choć pewnie te defekty spowodowały, że na prawdę dużo z nią ćwiczę i stąd ten rozwój. No i jest tu praltycznie najstarsza chyba (biorąc pod uwagę korygowany wiek), a większość umiejętności to ostatnie 2 tygodnie 😅
Zdrówka dla Was! Ps, fajna mała różnica wieku między dzieciakami! Będą mieć super wspomnienia ze wspólnych zabaw 🤩 -
Haha to widzę, że mamy te same problemy z młodym co ty z Polcią😂 nosz bez przesady, ze jak raz dziecko źle podniesiemy to będzie koniec świata, popłynęła trochę😆
To niesamowite, że dzieciaki rozwijają się tak różnie. Pamiętam jak się martwiłam jak moja starsza (ma kuzyna młodszego o miesiąc) w wieku 10mc jeszcze nie siadała i tak się martwiłam, bo jej kuzyn już dawno to ogarnął. I wiecie co? Usiadła na 11 mc a na 13 już sprawnie chodziła, a on zaczął ogarniać chodzenie dużo później. I każda z tych opcji jest jak najbardziej ok 😊
Wgle uważam, że często w otoczeniu jest zbyt duża presja na szybkie osiąganie kolejnych umiejętności, porównywanie się. A za mało mówi się o tym, że liczy się ich jakość, a nie szybkość🤗 -
Cześć dziewczyny! 😊
Moja bardzo polubiła leżenie na brzuszku, ostatnio się nawet tego domaga i płacze po przekreceniu na plecki. Jedynie co to znudził ją już podpór i zaczyna kombinować, stara sie siegać na boki, ale też unosi ręce do góry, trochę takie pływanie, nie bardzo mi się to podoba, bo nie wiem czy to poprawne 🙈
Mamy stwierdzoną asymetrie, ćwiczymy vojtą. Na początku byłam bardzo sceptycznie nastawiona bo mała bardzo płakała, ale teraz chyba nawet polubiła cwiczenia bo się śmieje przy nich. 🙂
Trafiliśmy chyba do podobnej fizjo Ogoorkowa, bo nasza też już się rozpędziła, że mała ma opóźnienie w rozwoju pokazując na niemiecką plansze jak POWINNA wyglądać w tym tygodniu. A z tym się nie zgodzę, każde dziecko ma swoje tempo i owszem, możemy wspierać, pomagać osiągać etapy prawidłowo ale nie popadać w paranoję, ze dokładnie w tym i w tym tygodniu ma to robić. Też na pierwszej wizycie babeczka miała włączoną lampkę, mloda się tak zapatrzyła, że nie było bata żeby przekręciła glowę w drugą stronę. Mówiłam, żeby wyłączyć bo ze światełkiem nic nie wygra, a wiem że w domu ładnie kręci i w prawo i w lewo, to ta swoją opinię wydała 😶
Ostatnio po serii ćwiczeń prawie sie obróciła na boczek z plecków, więc myślę że jeszcze trochę pokombinuje i sie uda 🙃
Główkę ładnie już trzyma, duże ułatwienie przy noszeniu bo praktycznie nie trzeba już podtrzymywać.
W przyszłym tygodniu szczepienia, oby się nie popsuło 🤭
Nadal nie mogę się nadziwić jak ten czas szybko leci i kiedy te nasze dzieciaczki zrobiły się już takie kumate. Już takie fajne bobaski 🙂Wiadomość wyedytowana przez autora: 7 lutego, 13:33
-
Raczej nie mam ciśnienia, że mój Mały za późno podnosi czy coś, ale bardziej mi chodzi o to, żeby mu może pomóc, bo ewidentnie nie jest to dla niego łatwe 😊 Sagi spróbuję coś podłożyć,będzie widać, czy będzie łatwiej.
Zastanawiam się też, czy nie pójść kontrolnie do dobrego fizjo, bo synek preferuję bardziej prawą stronę. Niby nie ma asymetrii, ale czasami tak się układa, że wolę to usłyszeć od profesjonalisty 😊 zresztą taka wizyta na pewno. Nie zaszkodzi, a dowiem się wielu rzeczy.
Czytoto szczerze, to mało kładę na sobie, bo podobnie do Ogórkowej piersi mi przeszkadzają 🙈 ale widziałam gdzieś na insta, że jakaś fizjo proponowała Kłaść na kolanie, spróbuję może. Taak najmłodszy, dlatego mogę Was o wszystko podpytać 😁
Jejku jak ten czas zasuwa... Ogoorkowa już zęby idą a dopiero rodziłyśmy 🙈
Starania naturalne od 2019r. z pomocą medyczną od 2020r. z przerwami (ok roku).
Stymulacja m.in. dostinex, clo, ovitrelle, lametta
Luty 2022r. HSG prawy jajowód niedrożny
Maj 2022r. klinika GAMETA, badania
Lipiec 2022r. 1x inseminacja bezskutecznie
Wrzesień 2022r. polip
Grudzień 2022r. histeroskopia, wyłyżeczkowanie macicy
♥♥♥
Marzec 2023r. 8.03 test pozytywny, beta 459 ♥
29 czerwiec: połówkowe, 400 g zdrowego chłopaka
sierpień: 28 tc, III prenatalne, 1400g zdrowego synusia
wrzesień: 31 tc 2090g szczęścia
październik: 34tc 2828g mojego oczka w głowie
październik: 36+1tc 3008g maluszka
Przed ciążą:
Ona: badania ok
On: badania ok
badania nasienia: wyniki bardzo dobre -
No dobra, to dzisiejszy bilans drzemkowy jest taki: 2 drzemki, pierwsza 2,5h, druga 0,5h 😅 także bawimy się teraz przez 1,5h i do kąpania 😁
Dla mnie hitem jest to, że to młody jak się budzi czy w nocy czy z drzemki to nie płacze🤣 ja byłam tak przyzwyczajona po mojej turbo wymagającej córze, że każda pobudka to był wrzask (nie płacz), że aż mi dziwnie 😂
I tak moja prawie 4 letnia córa dalej się budzi w nocy i tak dalej z wrzaskiem🤡 -
Czytoto masz 100% racji! Niektórym dzieciom jak kliknie, to bardzo szybko łapią po kilka rzeczy jednocześnie a co do jakości, to właśnie mam zrobiony folder na dzisiaj do fizjo, żeby jej pokazać różne rzeczy, żeby oceniła. Bo zapewne przyjdziemy, Młoda będzie grzecznie leżeć na pleckach ze złączonymi rączkami i zagadywać, na tym się aktywności skończą
A co do podnoszenia, to właśnie, jeszcze przy noworodku jest też inaczej, niż przy takim 4-miesięcznym dziecku
Gohas, to nie wiesz, że niemieckie rzeczy są zawsze najlepsze? jak niemiecka plansza tak mówi, to tak MUSI być a tak na serio, to chyba przykładowo obroty mają jakiś swój "termin" i od niego +/- 6 tygodni co łącznie daje okno 3 miesięcy na osiągnięcie umiejętności. Kurcze, ja muszę doczytać jeszcze o tych metodach terapii, bo migneło mi ostatnio na fb, że dzieci prowadzone NDT Bobath mają później częściej wady postawy. Ta nasza dzika fizjo działa Bobathem właśnie, ale nie wiem w sumie jak pracuje nasza prywatna, bo nie interesowało mnie to coś robi, coś nam pokazuje, to działa, więc nie dopytywałam jak się nazywa metoda
Helcia, ja bardzo polecam fizjo, po pierwsze kontrolnie, skoro widzisz asymetrię delikatną, a po drugie nawet zupełnie zdrowe i symetryczne dzieci ładnie się rozwijają jak co jakiś czas zajrzą do fizjo. Oni pokazują fajne zabawy wspomagające nowe umiejętności i ewentualnie od razu korygują jak coś obecnego jest nie tak Teraz popatrzyłam jak u nas to wyglądało miesiąc temu, to głowa bujała dzidziusiem w porównaniu do tego, co jest teraz (oczywiście wydawało mi się to być mega stabilne w porównaniu do jeszcze wcześniejszych etapów ), wyciągała do zabawek tylko lewą rączkę (okazało się, że w prawej właśnie miała więcej napięć, które fizjo nam poogarniała, trudniej jej było prawą rączkę podnieść, bo miała napięcie mięśni do pokonania). Teraz rączki latają symetrycznie, sama łapie zabawki i ogarnia łapanie jednej zabawki dwoma rękami. Także macie czas, na pewno, ale teraz już wiem, że przy kolejnym dziecku wyciąganie jednej rączki to kierunek fizjo od razu
Czytoto, ale to łącznie masz 3h śpiącego dziecka w ciągu dnia u nas wczoraj 30-30-10-40 i to w sumie niezły wynik jak na ostatnie dni ale noc jaka piękna karmienie 19 i spanko do 24, potem 4 i 7:30 -
Jaka fatalna nocka dzisiaj 😵💫 w dzień drzemki spoko, na noc zasypianie super, zasnął o 20:30 jak zawsze, więc zadowolona liczyłam na powrót nocek z 1 pobudką. A tu młoda o 22 zaczęła wymiotować 😑 na szczęście już jest ok, ale pranie skończyłam koło 1:00 i noc w ciuchach na kanapie dość słabej jakości 🙄
Ogoorkowa, piękna noc 😊 co do fizjo, to raczej u was jest bobath, bo vojta to jest totalnie inny kaliber ćwiczeń. Wtedy są konkretne ćwiczenia, nie zabawy, polegające na utrzymaniu określonej pozycji u dziecka z jednoczesnym uciskiem strefy i dzieciaki najczęściej tego nie lubią, bo jest to dla nich niekomfortowe i wymagające.
Właśnie zbiegł mi się pierwszy dzień cyklu z tłustym czwartkiem, idealne połączenie 😆
Życzę udanych spacerków dzisiaj ☀️ i smacznych pączusiów 🍩Wiadomość wyedytowana przez autora: 8 lutego, 10:23
-
Ona11, próbowałam karmić na leżąco, no ale nie umiem… mały się denerwuje jeśli go kładę koło siebie, a nie na sobie.
Czytoto, ale kombo u Ciebie 🫣 pączki muszą uratować dzień. Ja na razie wsunęłam dwie katarzynki do porannej kawy i liczę, że mąż mi upoluje pączka wracając z pracy.
U nas wczoraj drzemek więcej wpadło, głównie kontaktowych, ale to i tak progres Sen na noc o 20:30 🥳 pobudka o 24, bardzo nietypowe u niego… Musiał zgłodnieć. Potem 5:40 i 8:40.
Teraz czekam na dziadka który ma wkrótce wpaść i zabrać wnusia na spacer, a ja chyba ogarnę kuchnię i zrobię obiad. -
Kurcze, z tego wszystkiego zapomniałam się zapytać o to, jaką metodą pracuje ale na Vojtę to to faktycznie nie wygląda, Mała też nie płacze przy tym. Niemniej widzę super robotę po każdej wizycie co mnie mega cieszy
No i Młoda live, niezachęcana nawet, zaprezentowała kilka swoich nowych umiejętności, mamy póki co je pielęgnować i nie zachęcać do nowych rzeczy, bo jest jeszcze dość chwiejna np. w wysokim podporze. Ważne że ciekawa nowych umiejętności
Sagi, ja za to ile ray bym nie próbowała karmić na sobie, to ona lokalizuje pierś, ciumknie, uśmiechnie się, poliże, ale generalnie dźwiga głowę i się uśmiecha zamiast jeść zupełnie nie kuma, że na brzuchu można robić coś innego niż ćwiczyć głowę Na leżąco tylko w nocy, a tak to na rękach (poduszka do karmienia parzy). Czasem już mi na prawdę ręce odpadają, bo każdy stuk w mieszkaniu ją rozprasza, odwraca głowę, wydłuża czas karmienia -
Vojta to tak jak Czytoto pisała- krzyk i lament 🙈potwierdzam
Chociaż jak wyczuje dobry moment i młoda jest najedzona, rozbudzona i w dobrym humorze to nawet ostatnio mi gaworzyła w trakcie zamiast się zanosić. Pytanie czy tym sposobem sobie też nie ułatwia, bo jak ostatnio wkładała ręce do buzi u fizjo to mówiła żeby wyjmować bo dzieci sobie tak "oszukują".
Nie wiem na ile to prawda, jednak dużo lepiej jest mi znieść te ćwiczenia jak widzę że jest zadowolona 🙂 -
Oo tak, te rączki też musimy wyjmować.. ja jakieś 2 mc temu robilam z młodym takie ćwiczenie na plecach, i sobie myślę wtedy, że podejrzanie ładnie je znosi. Kończę ćwiczyć i patrzę, a on ma smoka w buzi 🤣 nieźle przymulona musiałam być, ze nawet nie zauważyłam🙈
Każda z metod ma swoje wady i zalety, a każde dziecko trochę inne problemy🤷♀️
Ogoorkowa, świetnie, że młoda dała popis, bo rzeczywiście nawet u fizjo często działa syndrom białego fartucha 🤪 mój jest zawsze tak zaspany 100km podróżą, że nie ma ochoty nic pokazywać 😆Arieen lubi tę wiadomość
-
Hej hej
Co u Was słychać?
U nas dziś fajna data - stuknęły 4 miesiące 🥳
Jednocześnie przyznam, że człowiek szybko przyzwyczaja do dobrego. Przez ostatni miesiąc nocki bardzo się poprawiły. A dziś… Maluszek z trudem zasnął po 22 i obudził się o 2, 4 i 5:30. Za każdym razem go karmiłam, odkładałam do łóżeczka, wiercił się i w końcu zasypiał. Ale ja miałam jakieś trudności żeby zasnąć. Kolo 6 mąż zabrał małego do drugiego pokoju i udało mi się pospać parę godzin.
Wiem, że to nie jest jakaś wybitnie słaba noc, ale odzwyczaiłam się. Plus wydaje mi się, że maluch się męczył.
Zastanawiam się, czy nie mam może mało pokarmu, bo w piątek dostałam okres. Znowu… Równo co 2 albo 3 tygodnie dostaję 🫤