W maju zatestowane ⏸️ zimą będą rozpakowane 👶👣
-
WIADOMOŚĆ
-
Pochwale się bo takie zdj są bardzo budujące 😍
https://naforum.zapodaj.net/ad0fb309bcb5.jpg.htmlCaro, Dip88, nulka_23, Paulina95, wariancja, Osama, Belie, Eve, Kasiekkk lubią tę wiadomość
02.2021 ⏸
03.2021 7 tydz 💔
15.06.2021⏸ 12 dpo
21.06.2021 18 dpo beta hcg 3134,14
24.06.2021 21 dpo beta hcg 12678,64
-
nulka_23 wrote:Kasiekkk właśnie takie słowa mnie wtedy uspokoiły ☺️ teraz doceniam bardziej każde usg które mam. No i tak naprawdę mam powód do radości bo skoro nie mam większej ilości usg to znaczy że ciąża przebiega wzorcowo ☺️☺️
Dokładnie! Też bym wolała chodzić na USG raz na 4 tygodnie. I nie zaprzątać sobie głowy. W ciąży z córką byłam chyba co 2 tygodnie, jak nie częściej. Ale to była taka potrzeba. Teraz mam nadzieję, na spokojny przebieg.początek starań 12.2015
06.2016 💔👼
11.2016 💔👼
06.02.2017 ⏸️
08.10.2017 👸💜 38+4 CC (3480g/53cm)
25.06.2021 ⏸️
17.02.2022 👶💙 37+3 CC (3240g/55cm) -
Caro ja planowo mam mieć usg jedynie trzy razy przez całą ciążę ☺️ plus jedno na samym początku żeby potwierdzić właściwe położenie wizyty u dr mam faktycznie co miesiąc ale bardziej w celu obgadania wyników i wystawienia skierowań i szczerze powiedziawszy czuje się teraz tak dobrze że mogłabym mieć te wizyty rzadziej
Maciejka, super ❤️
Stanęłam na wadze, jestem z siebie dumna bo to wcale łatwe dla mojej psychiki nie było... A na wadze... +0kg. W nic się praktycznie nie mieszczę, biodra mam ogromne, a waga twierdzi że ważę tyle samo co na wizycie u położnej miesiąc temu 😳😳Wiadomość wyedytowana przez autora: 7 lipca 2021, 09:18
-
Caro wrote:A nie masz przypadkiem krwiaków?
Ja krwawiłam od 5 do 15tc i przyczyną były właśnie krwiaki. Miałam bezwzględny nakaz leżenia. Potem jak się uspokoiło to nadal były miejsca w których te krwiaki się "goiły" i były na tyle deliktane, że musiała mega się ograniczać aż do 30tc. Głównie leżałam. No i obstawa lekami. -
Dip88 wrote:Ja i w poprzedniej ciąży i w tej teraz przy krwiakach zero leżenia i zero leków 🤭 Jedynie w poprzedniej potrafiły się fontanny krwi na początku zdarzać, w okolicach 16 tc już bardziej same plamienia miałam . Jedyne co to prowadziłam oszczędny tryb życia, czyli funkcjonowałam normalnie tylko na spokojnie wszystko 😅 U mnie w NL uważają, że to bzdura i takie rzeczy nic nie dają.
I ja się z nimi zgadzam, oszczędny tryb życia, zero sportu- jak najbardziej, No ale nie leżeć pół ciążyDip88 lubi tę wiadomość
25.12.2020 (8cs)- 8tc [*]
10.05.2021-⏸🥰 ➡️14dpo bhcg 467➡️ 18dpo bhcg 2523
19.01.2022- synek na Świecie 💙 55 cm i 3600g szczęścia -
Tyle mnie tu nie było ile się wydarzyło 🙈
Czytałam was kochane, ale po prostu mój ból związany z hemoroidami jest nie do opisania 😢🤦
Nie mogę siedzieć, chodzić praktycznie nic , do tego doszły poranne wymioty, wstaje rano i już jestem zmęczona..
Dzisiaj mam wizytę na 10:20, się trochę stresuje...
Wszystkim gratuluję bijących serduszek i udanych wizyt ❤️ -
Co do usg w NL też robią 3, ostatnie w 30 tc, chyba że coś się dzieje to srawdzają, ale to rzadko. Ja od siebie mogę powiedzieć tylko tyle, że przez to … nie chce też straszyć… mój mały przyduszał się pępowiną przy porodzie, no bo skąd mieli wiedzieć, że 2 razy był owinięty wokół szyi 😡 Jeszcze położna przy porodzie była w szoku i potem mnie przepraszała, że gdyby wiedziała to na CC byłoby skierowanie, bo tu było zbyt duże ryzyko 🤦🏼♀️ Na szczęście wszystko skończyło się dobrze, dostał tylko 6/10 pkt w skali Apgar. Nie uważam, że usg powinno być na każdej wizycie, ale też nie jestem za zbyt rzadkim sprawdzaniem. Ja kolejne usg będę mieć dopiero na połówkowych, ale ze względu na wcześniejsze przeżycia prowadzę ciąże też w Belgii u Pl gin żeby wszystko mieć pod kontrolą. Poprostu się boje 🤷🏻♀️ Pozatym u mnie przez całą ciąże nie sprawdzają łożyska, przepływów, nie robią ani na koniec ani podczas porodu ktg, podczas porodu zwykłym detektorem szukała tętna a i tak ani razu nie znalazła, no zbyt duży stres to jest dla mnie 😕
-
Dip ale miałaś przeżycie 😳😳 całe szczęście że wszystko dobrze się skończyło ❤️
z tego co czytałam w PL jest usg pomiędzy 28 a 32 tygodniem ciąży ostatnie. Wtedy zapewne też ze względu na wielkość i zimę pewnie przeniosę się z prowadzeniem ciąży do miasta w którym mam zamiar rodzić więc może usg będę miała częściej 🤔 no ale nie nastawiam się, psychicznie jestem przygotowana do 3 usg -
Kasiekkk wrote:Dziewczyny, wszystkim gratuluję udanych wizyt ❤️ Bijące serduszko to bardzo ważny moment, po uwidocznieniu go na usg sporo spada ryzyko utraty ciąży. Trzymam dalej kciuki za wszystkie 🤞
Rosalie, tak jak pisałam Nulce, tak napiszę i Tobie, komentarze dotyczące ziemniaków były nie na miejscu i o ile lekarz prowadzący powinien kontrolować Twoją wagę, tak nie powinien nic komentować, bo nie ma do tego kompetencji, tylko odesłać Cię do specjalisty - dietetyka. Co z kolei się tyczy usg, dużo o tym czytałam i zgodnie z wszystkimi zaleceniami, jeśli nie masz krwiaków, plamień, podejrzeń, że ciąża przestała się rozwijać, to nie robi się więcej usg, niż te zalecane. To że niektórzy lekarze robią na każdej wizycie wynika właśnie z takich nacisków pacjentek i tego, że ich obsmarują w internecie i stracą pacjentki. Rozumiem, że chciałaś zobaczyć malucha, ale naprawdę - Twój lekarz jest specjalistą w tej dziedzinie i powinnaś mu zaufać, bo inaczej idzie zwariować, gdyby nie ufać komuś, kto opiekuje się Tobą i Twoim dzieckiem. Mam nadzieję, że dzisiaj już będziesz czuła się lepiej humorowo po tej nieudanej wizycie.
Anulka, mega się cieszę z bijącego serduszka, wielkie gratulacje. Ale uważam, że lekarz zareagował mimo wszystko prawidłowo. Jeśli miał jakiekolwiek podejrzenia, że coś zagraża Twojemu życiu, to postąpił prawidłowo kierując Cię do szpitala. Dobrze, że tam wszystko jeszcze sprawdzono i okazało się, że to fałszywy alarm, ale pamiętaj, że dla każdego lekarza priorytetem będzie Twoje życie. To że Cię nie pamiętał, to już inna sprawa, ale spoko, ja mojej też muszę za każdym razem przypominać co nieco 😂
Nie, nie poprawil mi sie humor. Bylam pierwszy raz u tej kobiety i wiecej nie wroce, nie uwazam, zeby byla dobrym specjalista, bo nawet nie spytala o moje samopoczucie, czy wszystko w porzadku, a wymadrzala sie o mojej wadze, gdzie mowilam, ze wiem i ze schudlam juz 6 kg, ale teraz nie moge, bo jestem w ciazy, no heloł.
Jak tak dalej pojdzie, to nie bede miala lekarza prowadzacego, bo nikt sie tam nie nadaje do niczego
Dziewczyny, kciuki za wizyty, a odbytych gratuluje, dobrze, ze Wasze byly lepsze niz moje 😉 -
maciejka wrote:Wiem widziałam właśnie ze my w tym samym czasie zaszlysmy 🙈 widziałam jak wstawilas test miałaś takie piękne kreski😍 pokrywa Ci się tydzień usg z om?
Lekarka nic nie mówiła, więc się pokrywa chyba
Jestem w szoku jak w krajach zachodniej Europy traktuje się ciążę i kobietę w ciąży. No ale tam trochę inaczej postrzega się byt i człowieka.
Rosalie, rozumiem Cię, moja poprzednia lekarka (do której nie chodzę już, bo mnie bardzo zawiodła i straciłam do niej zaufanie) zawsze, na każdej wizycie w ciąży z córką, pierwsze co zadawała pytanie jak się czuję. Samopoczucie ciężarnej kobiety potrafi powiedzieć więcej niż milion badań na fotelu.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 7 lipca 2021, 09:54
-
Dip88 wrote:Co do usg w NL też robią 3, ostatnie w 30 tc, chyba że coś się dzieje to srawdzają, ale to rzadko. Ja od siebie mogę powiedzieć tylko tyle, że przez to … nie chce też straszyć… mój mały przyduszał się pępowiną przy porodzie, no bo skąd mieli wiedzieć, że 2 razy był owinięty wokół szyi 😡 Jeszcze położna przy porodzie była w szoku i potem mnie przepraszała, że gdyby wiedziała to na CC byłoby skierowanie, bo tu było zbyt duże ryzyko 🤦🏼♀️ Na szczęście wszystko skończyło się dobrze, dostał tylko 6/10 pkt w skali Apgar. Nie uważam, że usg powinno być na każdej wizycie, ale też nie jestem za zbyt rzadkim sprawdzaniem. Ja kolejne usg będę mieć dopiero na połówkowych, ale ze względu na wcześniejsze przeżycia prowadzę ciąże też w Belgii u Pl gin żeby wszystko mieć pod kontrolą. Poprostu się boje 🤷🏻♀️ Pozatym u mnie przez całą ciąże nie sprawdzają łożyska, przepływów, nie robią ani na koniec ani podczas porodu ktg, podczas porodu zwykłym detektorem szukała tętna a i tak ani razu nie znalazła, no zbyt duży stres to jest dla mnie 😕
-
Martyna33 wrote:I ja się z nimi zgadzam, oszczędny tryb życia, zero sportu- jak najbardziej, No ale nie leżeć pół ciąży
Ale fakt ze potem ciezko mi było robic cokolwiek -
Tak samo chcialam sie poradzic o wybor badania genetycznego sanco czy nifty, to ona, ze tego nie zrobie w luxmedzie, wiec mam sie dowiadywac gdzie indziej przeciez lekarzem jest, wiedze musi posiadac, jaki to wiec problem, zeby mi cos powiedziec na ten temat? Chore to dla mnie
-
Caro wrote:A nie masz przypadkiem krwiaków?
Ja krwawiłam od 5 do 15tc i przyczyną były właśnie krwiaki. Miałam bezwzględny nakaz leżenia. Potem jak się uspokoiło to nadal były miejsca w których te krwiaki się "goiły" i były na tyle deliktane, że musiała mega się ograniczać aż do 30tc. Głównie leżałam. No i obstawa lekami.
Dzisiaj rano w końcu obudziłam się bez krwawienia ale lekko podbarwiony śluz miałam.Hashimoto, niedoczynność tarczycy, insulinooporność, tężyczka, ANA2, MTHFR hetero, PAI-1 hetero, 1 jajnik od 2010 roku.
-
nick nieaktualnyDziewczyny melduję się po wizycie ☺️
Wszystko jest dobrze z dzidzią ❤️🥰
Jeszcze nie wiadomo czy będzie dziewczynka czy chłopiec, ale najważniejsze, że ZDROWA dzidzia ❤️nulka_23, nat, wariancja, Iskra444, Martyna33, Dip88, Axon, Rosalie, Caro, Kasiekkk, Osama, Kasienka22, AnnWer lubią tę wiadomość
-
Dziewczyny gratuluje wszystkim serduszek i zdjęć bobasów, a tym którym sie mie udało współczuję. Niestety luxmed i medicover dzialaja na takoej samej zasadzie i nie mam tam dobrych wspomnień z ginekologiem. Recepte wystawial mi 5 razy bo nie wiedzial jak, (psychotropowe na endometrioze) i teraz wystawil mi skierowanie zewnetrzne na usg piersi. Czyli moge sobie pójść gdziekolwiej i zapłacić. No bez sensu.. ja zapisalam sie na pierwszą wizyte w medicover 15 lipca, to bedzie 5+4, trochę wcześnie ale jedziemy na urlop i chce sprawdzic czy jest ok. Prywatnie umówiłam sie na 26 lipca to bedzie 7+1 wiec serduszko powinno juz być. W ogóle mam dzisiaj mega stres.. kluje mnie w brzuchu, i jest 31 dzien cyklu, biochem w lutym skonczyl sie właśnie w takim terminie i boje sie powtórki.. trzymajcie kciuki żeby tym razem sie udało. I przepraszam, że tak długo ☺