W maju zobaczę kuta*a 🍆 w styczniu urodzę bobasa 👶🏼
-
WIADOMOŚĆ
-
MoniaB wrote:Cześć! Nadrobiłam

Jeśli chodzi o "przyjaciółki" to moja też mi zrobiła przykrość, ale w drugą stronę. Ona się starała o ciążę, a ja dopiero zaczynałam związek. Bardzo się przejmowała tym, że jej nie idzie. Ciągle się zwierzała, płakała, dużo się spotykałyśmy, przeżywała totalnie każdą inseminację itp. Wspierałam, miałam czas, dużo pisała, dużo spotkań, dużo jej zwierzeń, mojego wspierania. Potem była w zagrożonej ciąży, odwiedzałam w szpitalu, wspierałam, była nieszczęśliwa, pisała dużo.
A jak urodziła i już dopadło ją szczęście to prawie całkiem urwała kontakt, mówi, że ma inne priorytety, że nie po drodze jej zajechać na spotkanie, nie interesuje się mną, jeśli już się odzywa mówi tylko o dziecku i jak jest fajnie. Dziecko ma już rok. Zaprosiłam ją na mój ślub, chciałam poprosić ją na świadkową, ale powiedziała, że niestety nie może być, bo wtedy wypada drzemka jej córki. Teraz ja się staram, ale ona nawet nie wie
Już któryś raz w życiu to się zdarza, że ma czas i chęci na kontakt tylko gdy ma problemy i jest nieszczęśliwa.
Ja pierniczę, serio tacy ludzie istnieją, spoko "przyjaciółka"... Ja bym w ogóle zerwała kontakt i niech spada na drzewo... tacy ludzie nie są potrzebni w życiu, bo tylko je zatruwaja...Wiadomość wyedytowana przez autora: 9 maja, 09:39
MoniaB lubi tę wiadomość
-
Oh Zosia 🫂 przykro mi że jesteś z tym sama .. myślę że nie ma czegoś takiego że ktoś zawodzi a ktoś nie . Tutaj nie ma miejsca na obwinianie drugiej strony... przytulam Cię bardzo mocno ❤️❤️❤️ zamulaj ile chcesz, bo jeśli właśnie taką masz potrzebę to my tutaj jesteśmy 😉Zosia667 wrote:U mnie to nie przejdzie.
Mnie to "nie" bardzo zabolało, nie tylko w kontekście starań ale w ogóle, jak można czegoś chcieć i jednoczenie nie robić nic w tym kierunku?
Niestety rozmowy przynoszą tylko odwrotny skutek, ja wpędza się w poczucie winy że to ze mną coś nie tak, skoro on nie czuje potrzeby się zbadać. I wyrzuca mi że biorę te leki na tarczycę i plamienia więc moja głowa na to tylko przytakuje i czuję jakbym to ja zawiodła
Nie chcę tutaj zamulać, z góry przepraszam, tutaj sam dobre wieści więc aż mi głupio tutaj pisać.
Niestety o staraniach nie wie nikt i nie mam gdzie tego wyrzuć z siebie
MoniaB, olaa, Zosia667 lubią tę wiadomość
-
Oczywiście, że wyrzucaj to z siebie kochana ! Po to jesteśmy 🫂🫂🫂 To może skoro nie chce badań to suplementuj go w razie W ot tak ? Moge Ci rozpisac co warto dawać. Te suple raczej nie zaszkodzą - to zwykłe pierwiastki i aminokwasy/witaminy.Zosia667 wrote:U mnie to nie przejdzie.
Mnie to "nie" bardzo zabolało, nie tylko w kontekście starań ale w ogóle, jak można czegoś chcieć i jednoczenie nie robić nic w tym kierunku?
Niestety rozmowy przynoszą tylko odwrotny skutek, ja wpędza się w poczucie winy że to ze mną coś nie tak, skoro on nie czuje potrzeby się zbadać. I wyrzuca mi że biorę te leki na tarczycę i plamienia więc moja głowa na to tylko przytakuje i czuję jakbym to ja zawiodła
Nie chcę tutaj zamulać, z góry przepraszam, tutaj sam dobre wieści więc aż mi głupio tutaj pisać.
Niestety o staraniach nie wie nikt i nie mam gdzie tego wyrzuć z siebie
MoniaB, olaa, Zosia667 lubią tę wiadomość
✨️8 - 18.09.25 stymulacja ivf ✨️14cs ❌️
✨️19.09.25 punkcja🤞
SMOKI 🐲 DO POKONANIA :
1. Namówić męża na 1 procedurę ✅️
2. Zdobyć zaświadczenie od diabetologa ✅️
3. Wyhodować jakieś pęcherzyki ✅️
4. Mieć min. 2 dojrzałe komórki jajowe ✅️ (6 🥚)
5. Udało się min. 1 zapłodnienie ✅️
6. Zarodek przetrwał do 3 doby ✅️
7. Zarodek przetrwał do 5 doby ✅️ (3❄️ - 4AB, 4BA, 4BB)
8. Zarodek rozmroził się - transfer ⬜️
9. Pozytywna beta HCG ⬜️
ona 🙍♀️ : ❌️ cukrzyca t.1, hashi, endo III stopnia, podejrzenie adenomiozy ,THFR 667tc, PAI (hetero), AMH 0,52/0,40, nk 1% cd56
on 🙎♂️ : IO, obniżone parametry nasienia -
Bo jesteśmy w tym 💩 razem 🤣 bez względu na wiek, historię czy staż starań wszystkie mamy ten sam cel 🥰🤞Miracle25 wrote:Dziewczyny, dzis testowalam z wami pierwszy raz przy blisko 3 latach staran. I powiem wam, ze bycie z wami robi roznice. Mialam w sobie cynika, wahalam sie czy dolaczyc i naprawde nie sadzilam ze „ tule za biel” czy „ niech to bedzie pierwszy dzien Twojej ciazy” - az tyle znaczy. Jestem w wielkiej wdzięcznosci za was. Zarylam dzis o glebe i slowo od was mnie mega szybko przywrocilo do pionu. Dziekuje 💗🙏🏻 #sisterhood
Miracle25, kropka_aga, assialbnn, Zosia667, hope♥, emciak, Meggi_** lubią tę wiadomość
⏳️05.2024 💉01.2025 🔜 IVF 01.2026
👧99' 🧑98' 🐈⬛ 🐈⬛
🚨 PCOS | IO | MTHFR homo | PAI-1 homo
✅️ drożność, wymazy, nasienie, DFI, HBA, MAR, witaminy, homocysteina
❌️ 01-09.25 8 cykli Lametta + Zivafert
❌️ 10.25 9ty cykl Lametta + Ovitrelle
⏳️11.25 ostatni cykl stymulowany 🤞 -
U nas sytuacja bardzo podobna tylko w kwestii pierwszego. Też mąż chciał na luzie, bez testów i medycznej otoczki. Ale jak po roku tego nic nie wyszło, to porozmawialiśmy otwarcie i powiedziałam, że jeśli naprawdę chcemy tego dziecka, to teraz robimy to na 100% w zaplanowanym oknie i jak wtedy się nie uda, to znaczy, że nam to nie pisane. No i widzę, że on też bardzo chce bobasa i mimo wzbraniania się przed badaniami, suplami itp, to teraz ładnie wszystko bierze i jest zaangażowany. 🩷Darrika wrote:Zosia, już nie raz to tu padło, po to jesteśmy, żeby wspólnie się cieszyć i wspólnie zamulać. Wiem, że jak dużo dobrych wieści to można się czuć przytłoczonym i nie chcieć pisać o swoich smutkach, ale się tym nie przejmuj,. Jak czujesz I potrzebujesz to pisz ile tylko chcesz, jeżeli dzięki temu jest Ci choć trochę lżej.
Mój mąż taki jest, że on chce drugie dziecko, ostatnim czasem, mam wrażenie, że bardziej niż ja, mimo, że To ja robiłam badania i namówiłam go na nasienie żeby zrobił, co też nie było łatwe. My jak podjęliśmy decyzję była umowa, że na luzie i bez spiny(czyt. badań, mierzenia tempki czy owulakow itd), no i jak nam już te dobre pół roku nie szło no to ja trochę zaczęłam cisnąć na te badania, jemu się to totalnie nie podobało, bo jego podejście mimo, że chce bardzo dziecko drugie jest na zasadzie "jak ma być, to będzie, bez względu na to co zrobimy". Ja myślałam, że też tak to wezmę na klatę, ale z czasem się okazało, że jednak chce zrobić chociaż cokolwiek dodatkowo poza seksem w czasie owulacji😅 więc wjechały suple, badania, nawet 2 cykle owulaki, jakiś Monitoring, konsultacje.
Faceci chyba tak są już skonstruowani, myślę, że jakbym mu powiedziała, dobra pal licho dawaj jeszcze z rok się staramy to nadal by to było jak teraz, żadnych więcej badań, lekarzy, nic albo naturalnie albo wcale 🤷♀️ i ja na to przymykam oko, bo mamy jedno dziecko, ale gdybyśmy nie mieli to wiem, że szła bym po trupach do celu ze wszystkimi andrologami po drodze, drożnosciami i ifv, cokolwiek, żeby zostać mamą. Czy on wtedy też? Myślę, że tak i ma ten luz akurat, ho mamy nasza Zuzke
Darrika lubi tę wiadomość
💁🏻♀️ 33 💁🏻♂️ 34 🐶 🐶
🍼staranie na luzie od 03.2024
🔍monitorowane: 10cs
🍀 drugi cykl stymulowany (lametta 1x1) -
Bergamotka94 wrote:Byłam na monitoringu i jestem załamana… okazuje się że 17 dc czyli dziś jajko ma 13 mm czyli uroslo o 1 mm dziennie i endometrium tylko 6,8 mm… czyli nic dobrego z tego nie wyjdzie
Masz pęcherzyk dominujący i endometrium wskazujące na przygotowanie do owulki. Może wszystko się po prostu przesunęło o kilka dni. Nie spisuj tego cyklu na straty. Za kilka dni jajo będzie większe 😊
Bergamotka94, MoniaB, olaa, Powder, Darrika, Olisska, Paula6432 lubią tę wiadomość
29 👩🏼 2 lata starań
PCOS i Endometrioza, Adenomioza - długie lub niekończące się cykle, słabej jakości owulacje, niedomoga progesteronowa, LUF
Leczenie od wrzesnia 2023 lametta + duphaston
Wrzesień 2024 Dietetyk, Naprotechnologia
Lametta + Cyclogest
Sono HSG z lipiodolem,
Posiewy, wymazy, biopsja endometrium - czysto
Od lutego 2025 przerwa od stymulacji. 1-8dc Adalift, neurovit co 3 dni i aspirin cardio
Mamy to! 🎉🎉🎉
08.05.2024 Beta 25
10.05.2025 Beta 94.1 , Prog 34.76
15.05.2025 Beta 886, Prog 28.3
19.05.2025 Beta 3552, Prog 23.8 🌞
22.05.2025 USG, mamy serduszko 🩷
03.06.2025 USG, 12mm Fasolki
03.07.2025 Prenatalne, 5.2 cm podskakującego Maluszka 🥹
02.09.2025 połówkowe 380g zdrowej Dziewczynki
05.11.2025 1338g rośniemy!

-
Ja mam nadzieje, że Was nie urażę, ale we mnie nie ma zrozumienia dla Waszych facetów. W sensie takim, że albo robimy tego bobasa albo nie, nie chcesz się badać? Bo co? Uraza to Twoją męską dumę czy jak? Jakie są argumenty ich?
Mój chłop wiedział, że jak nie wyjdzie pół roku to idziemy do kliniki i musi zrobić badania i zrobił jedne, drugie, trzecie i ostatnio czwarte. Nie komentował, potem jedynie sie smialismy z "pokoju zwierzeń"
Ja chce dziecko do takiego stopnia, że jakby ktoś powiedział, że mam w nocy o północy o pełni księżyca zatańczyć nago kankana na środku miasta to bym to zrobiła, a oni nie chcą wybaczcie za powiedzenie "zwalić sobie konia?"
Dziwi mnie to męskie podejście, nie rozumiem go. I to nie atak na Was dziewczyny, bo co Wy możecie zrobić? Ale na sytuacje i podejście, jakieś męskie ego ich boli nie wiem??
I nie pisze tego do którejś konkretnie tylko do ogółu, bo tyle tych sytuacji czytałam tu przez te miesiące na forum, a nadal mnie to szokuje i dziwi.
Edit: I przepraszam, nie chce Was dobijać w tym temacie. Po prostu serio, wzięłabym tych chłopów i nimi szarpnęła, żeby się ogarneli
Wiadomość wyedytowana przez autora: 9 maja, 10:05
Bella_33, brilka, Paulina66, Sagi, Gnom, Kokosik, MoniaB, malrzrz, Mardotka, assialbnn, kropka_aga, NinaB, cukrzyk1991, AnMiPe, emilgiana, milka_91, Powder, ater, Darrika, CrazyDaisy, Zosia667, klaudia00.., cysterka95, Olisska, karczoch321, Marzycielka94, izzou97, Meggi_**, Justa28, Daisy1, Ola9896, ellevv lubią tę wiadomość
Start starania: Marzec 2024
9 cykli naturalnych ❌
5 cykli stymulowanych (Aromek, Clo) ❌
👩25 lat
👨27 lat
🐶4 lata
📆
I procedura IVF - 4 komórki, 0 zarodków❌
II procedura IVF - 40 komórek, 20 zamrożonych, 16 zapłodnionych -> 4 zarodki
2 cykle przerwy - transfer koniec września
"Jeśli przechodzisz przez piekło, nie zatrzymuj się" -
MoniaB wrote:Cześć! Nadrobiłam

Jeśli chodzi o "przyjaciółki" to moja też mi zrobiła przykrość, ale w drugą stronę. Ona się starała o ciążę, a ja dopiero zaczynałam związek. Bardzo się przejmowała tym, że jej nie idzie. Ciągle się zwierzała, płakała, dużo się spotykałyśmy, przeżywała totalnie każdą inseminację itp. Wspierałam, miałam czas, dużo pisała, dużo spotkań, dużo jej zwierzeń, mojego wspierania. Potem była w zagrożonej ciąży, odwiedzałam w szpitalu, wspierałam, była nieszczęśliwa, pisała dużo.
A jak urodziła i już dopadło ją szczęście to prawie całkiem urwała kontakt, mówi, że ma inne priorytety, że nie po drodze jej zajechać na spotkanie, nie interesuje się mną, jeśli już się odzywa mówi tylko o dziecku i jak jest fajnie. Dziecko ma już rok. Zaprosiłam ją na mój ślub, chciałam poprosić ją na świadkową, ale powiedziała, że niestety nie może być, bo wtedy wypada drzemka jej córki. Teraz ja się staram, ale ona nawet nie wie
Już któryś raz w życiu to się zdarza, że ma czas i chęci na kontakt tylko gdy ma problemy i jest nieszczęśliwa.
Może kiedys koleżanka się otrząśnie z tego. Dla mnie pierwszy rok życia dziecka też był szokujący i wszystko przeorganizowal. Nie na tyle żebym mówiła przyjaciółce że mi nie po drodze, ale faktycznie dużo podporządkowałam dziecku - po części dlatego że musiałam, a po części bo tak chciałam.
Natomiast jeśli to jest osoba która ma skłonność wyłącznie do brania w relacji, to jest to osobny problem. Nie warto utrzymywać znajomości na siłę, bo „tyle czasu się znamy”. Ludzi na świecie jest naprawdę dużo. A nasze uparte trzymanie się czegoś rodzi tylko ból
MoniaB, olaa lubią tę wiadomość
-
Grazka0022, popieram i też mam takie zdanie. Starania o dziecko to wspólna, dojrzała decyzja i para powinna być w tym razem i oboje powinni być tak samo zaangażowani i dawać coś od siebie. Przyczyn niepowodzeń może być wiele i ważne, żeby szukać ich razem, wspierać się i razem dążyć do zmian. Niestety często wygląda to tak, że kobiety biegają po lekarzach, na monitoringi, poddają się zabiegom, podporządkowują całe swoje życie pod starania, a faceci mają problem, żeby pamiętać o suplach albo przebadać się... I tłumaczy się, że to przecież facet, więc to normalne.
Każdy przypadek jest inny, każda osoba jest inna, ale ważne, żeby być w tym razem i mieć poczucie wzajemnego wsparcia, w końcu to wspólna droga i cel ❣️
MoniaB, Zosia667, Ola9896 lubią tę wiadomość
31 👰🏼♀️ 33 🤵🏻
01.2025 💔🪽 9tc
14.05 ⏸️ 9 dpo 🌈✨
16.05 🌱 beta 27,5 mIU/ml
19.05 🚀 beta 183 mIU/ml
21.05 🪄 beta 489 mIU/ml
23.05 🎉 beta 1197 mIU/ml
31.05 💫 beta 12212 mIU/ml;
5.06 🩺 pierwsza wizyta 🌈 0,42cm dzidziusia z bijącym serduszkiem ❤️
13.06 🩺 7+3 🫛 CRL 1,24cm; FHR 150
24.06 🩺 9+0 🐻 CRL 2,25cm; FHR 137
8.07 🩺 11+5 🦥 CRL 4,86cm; FHR 176
14.07 🧬 NIFTY Pro - niskie ryzyka, dziewczynka 🩷🌸
16.07 🩺 12+5 🧬 I prenatalne: CRL 6,41cm; FHR 161
7.08 🩺 15+6 🥭 165g
19.08 🩺 17+4 🥥 209g
10.09 🩺 20+5 🧬 II prenatalne: wszystko prawidłowo
16.09 🩺 21+4 🍈 403g
16.10 🩺 25+6 🐧 878g
🩺 następna wizyta 🔜 13.11
🩺🧬 III prenatalne 🔜 19.11

-
Zgadzam się z grażką, w staraniach są dwie osoby i obie muszą podjąć jakieś działania, żeby znaleźć źródło problemu. Nie wyobrażam sobie, że mój mąż miałby odmówić pójścia na badanie nasienia, zrobiłabym mu chyba jesień średniowiecza w domu jakby dorosły chłop powiedział, że nie pójdzie, bo się wstydzi. 😅
Mardotka, Zosia667, Olisska, Marzycielka94, Ola9896, ellevv lubią tę wiadomość
Starania od 04/24
niedrożny kanał szyjki macicy, niedrożny prawy jajowód, kir AA, cross match 31,4%, oligospermia
08/25 - IVF ➝ 3 ❄️ po PGT-A
immunosupresja 💊
10/25 - FET 4.2.2 10 dpt beta <0,2 -
Zgłaszam się po monitoringu, u mnie coś bieda w tym cyklu. 10dc endometrium 3.9mm pęcherzyki max 12cm (ja i tak zawsze mam ich całą kolekcję na usg). Kolejna wizyta we wtorek, jak się nie rozwinie to prog i będziemy kończyć ten cykl 😕
@Kokosik przepisz mnie proszę na wolnego strzelcaWiadomość wyedytowana przez autora: 9 maja, 10:35
⏳️05.2024 💉01.2025 🔜 IVF 01.2026
👧99' 🧑98' 🐈⬛ 🐈⬛
🚨 PCOS | IO | MTHFR homo | PAI-1 homo
✅️ drożność, wymazy, nasienie, DFI, HBA, MAR, witaminy, homocysteina
❌️ 01-09.25 8 cykli Lametta + Zivafert
❌️ 10.25 9ty cykl Lametta + Ovitrelle
⏳️11.25 ostatni cykl stymulowany 🤞 -
brilka wrote:Zgadzam się z grażką, w staraniach są dwie osoby i obie muszą podjąć jakieś działania, żeby znaleźć źródło problemu. Nie wyobrażam sobie, że mój mąż miałby odmówić pójścia na badanie nasienia, zrobiłabym mu chyba jesień średniowiecza w domu jakby dorosły chłop powiedział, że nie pójdzie, bo się wstydzi. 😅
No ja myślę, że też bym mu szybciutko wytłumaczyła na czym świat stoi
malrzrz lubi tę wiadomość
Start starania: Marzec 2024
9 cykli naturalnych ❌
5 cykli stymulowanych (Aromek, Clo) ❌
👩25 lat
👨27 lat
🐶4 lata
📆
I procedura IVF - 4 komórki, 0 zarodków❌
II procedura IVF - 40 komórek, 20 zamrożonych, 16 zapłodnionych -> 4 zarodki
2 cykle przerwy - transfer koniec września
"Jeśli przechodzisz przez piekło, nie zatrzymuj się" -
White1 wrote:Zgłaszam się po monitoringu, u mnie coś bieda w tym cyklu. 10dc endometrium 3.9mm pęcherzyki max 12cm (ja i tak zawsze mam ich całą kolekcję na usg). Kolejna wizyta we wtorek, jak się nie rozwinie to prog i będziemy kończyć ten cykl 😕
Tule kochana
Trzymam kciuki, żeby we wtorek było lepiej!!
White1 lubi tę wiadomość
Start starania: Marzec 2024
9 cykli naturalnych ❌
5 cykli stymulowanych (Aromek, Clo) ❌
👩25 lat
👨27 lat
🐶4 lata
📆
I procedura IVF - 4 komórki, 0 zarodków❌
II procedura IVF - 40 komórek, 20 zamrożonych, 16 zapłodnionych -> 4 zarodki
2 cykle przerwy - transfer koniec września
"Jeśli przechodzisz przez piekło, nie zatrzymuj się" -
Myślę, że to bardzo częste zjawisko, że ciężar walki o sukces przy niepłodności bardzo mocno spoczywa na barkach kobiet - zdobywanie wiedzy, otwartość na różne metody, umawianie, pilnowanie.
Mój mąż inseminację i badania przechodzi gładko i chętnie. Na invitro otwarty. Ale suplementów nie łyka i nie chce pod dresy nie ubierać majtek by nie przegrzewać jaj. Ja się wkurzam o te suplementy, że ja się męczę, zastrzyki, hormony, a on ma połknąć witaminki i nie pamięta. A się uparłam, że nie będę matkowała i go pilnowała. Muszę mu kupić taki pojemniczek na każdy dzień na leki.
Ale też to ja tylko o tym czytam, szukam lekarzy, nadaję tempo, umawiam badania, kupuje suple, staje się ekspertką w temacie, pilnuję dni płodnych. On jedynie pójdzie tam gdzie go poproszę i wykona badania jak mu powiem, że trzeba.38💃💛🏃40
🍒 od 11.2022 - bez antykoncepcji
🍒 od 12.2023 - starania staranne
🍒 od 07.2024 - pod opieką spec.
🍒 9 x stymulacja + monitoring, 2 x IUI
🍒 08.2025 - start procesu IVF 👣
🍒 09.2025 - kariotypy ok
🍒 10.2025 - stymulacja i punkcja
🍒 26 komórek pobranych, 14 dojrzałych, 11 zapłodnionych, 5 zamrożonych ❄️❄️❄️❄️❄️
🍒 11.2025 ➡️ transfer 🥺 (ok.14.11)
AMH dobre - 5,64 🥚 Ładne owulacje 🍳 Celiaklia 🌾 Drożność super 🎢 Wymazy czyste 💯 TSH dobre - 1,6🔅 Nasienie pogorszyło się 😔 Inne wyniki moje i męża ok 😇 Kariotypy obojga poprawne 🫶 -
W kupie siła 💩💪White1 wrote:Bo jesteśmy w tym 💩 razem 🤣 bez względu na wiek, historię czy staż starań wszystkie mamy ten sam cel 🥰🤞
White1, Miracle25 lubią tę wiadomość
-
Po pierwszym badaniu nasienia doktoryzowałam się na ten temat czytając miliony artykułów na stronach klinikgrazka0022 wrote:Ja mam nadzieje, że Was nie urażę, ale we mnie nie ma zrozumienia dla Waszych facetów. W sensie takim, że albo robimy tego bobasa albo nie, nie chcesz się badać? Bo co? Uraza to Twoją męską dumę czy jak? Jakie są argumenty ich?
Mój chłop wiedział, że jak nie wyjdzie pół roku to idziemy do kliniki i musi zrobić badania i zrobił jedne, drugie, trzecie i ostatnio czwarte. Nie komentował, potem jedynie sie smialismy z "pokoju zwierzeń"
Ja chce dziecko do takiego stopnia, że jakby ktoś powiedział, że mam w nocy o północy o pełni księżyca zatańczyć nago kankana na środku miasta to bym to zrobiła, a oni nie chcą wybaczcie za powiedzenie "zwalić sobie konia?"
Dziwi mnie to męskie podejście, nie rozumiem go. I to nie atak na Was dziewczyny, bo co Wy możecie zrobić? Ale na sytuacje i podejście, jakieś męskie ego ich boli nie wiem??
I nie pisze tego do którejś konkretnie tylko do ogółu, bo tyle tych sytuacji czytałam tu przez te miesiące na forum, a nadal mnie to szokuje i dziwi.
Edit: I przepraszam, nie chce Was dobijać w tym temacie. Po prostu serio, wzięłabym tych chłopów i nimi szarpnęła, żeby się ogarneli
wychodzi na to, że to w dużej mierze kwestia psychiki i tej mitycznej „męskości” wpajanej od lat 🤷🏼♀️
Ale jak pogadałam ze swoim, to nie umiał mi tego tak jasno wytłumaczyć 😂👩🏻🦰 + 🧑🏻🦱 +🐕🦺
👩🏻🦰 33
Pregna start, wit. d3 (Juvit), mio-inozytol, magnez (MagneB6)
🧑🏻🦱41
Profertil
Starania od 12.2023, pod opieką kliniki od 01.2025
👩🏻🦰🧑🏻🦱 - wyniki badań ok
04.2025 - pierwszy cykl z ovitrelle ⚪️
05.2025 - lametta + ovitrelle ⚪️
06.2025 - kwalifikacja ivf🌴
07.2025 - start stymulacji 💉 gonal-f + cetrotide
16-22.07 🔍: mamy kilkanaście 🫧
🗓️ 24.07 - punkcja
🔍 29.07 - 11 🫧 pobranych, 11 zapłodnionych, 11 ❄️ 🥹 (6x 4AA, 5x 4BB)
21.08 transfer ❌ 9 dpt beta <2,3 -
nick nieaktualnySagi wrote:Może kiedys koleżanka się otrząśnie z tego. Dla mnie pierwszy rok życia dziecka też był szokujący i wszystko przeorganizowal. Nie na tyle żebym mówiła przyjaciółce że mi nie po drodze, ale faktycznie dużo podporządkowałam dziecku - po części dlatego że musiałam, a po części bo tak chciałam.
Natomiast jeśli to jest osoba która ma skłonność wyłącznie do brania w relacji, to jest to osobny problem. Nie warto utrzymywać znajomości na siłę, bo „tyle czasu się znamy”. Ludzi na świecie jest naprawdę dużo. A nasze uparte trzymanie się czegoś rodzi tylko ból
bardzo dobrze napisane
Sagi, MoniaB lubią tę wiadomość
-
grazka0022 wrote:Ja mam nadzieje, że Was nie urażę, ale we mnie nie ma zrozumienia dla Waszych facetów. W sensie takim, że albo robimy tego bobasa albo nie, nie chcesz się badać? Bo co? Uraza to Twoją męską dumę czy jak? Jakie są argumenty ich?
Mój chłop wiedział, że jak nie wyjdzie pół roku to idziemy do kliniki i musi zrobić badania i zrobił jedne, drugie, trzecie i ostatnio czwarte. Nie komentował, potem jedynie sie smialismy z "pokoju zwierzeń"
Ja chce dziecko do takiego stopnia, że jakby ktoś powiedział, że mam w nocy o północy o pełni księżyca zatańczyć nago kankana na środku miasta to bym to zrobiła, a oni nie chcą wybaczcie za powiedzenie "zwalić sobie konia?"
Dziwi mnie to męskie podejście, nie rozumiem go. I to nie atak na Was dziewczyny, bo co Wy możecie zrobić? Ale na sytuacje i podejście, jakieś męskie ego ich boli nie wiem??
I nie pisze tego do którejś konkretnie tylko do ogółu, bo tyle tych sytuacji czytałam tu przez te miesiące na forum, a nadal mnie to szokuje i dziwi.
Edit: I przepraszam, nie chce Was dobijać w tym temacie. Po prostu serio, wzięłabym tych chłopów i nimi szarpnęła, żeby się ogarneli
Podpisuję się pod tym wszystkim co mam
Niestety często faceci mają jakiś opór przed badaniem, jakby się bali...
-
Ej tym razem ja wjeżdżam jak w pomidory, ale mam jakiś kiepski humor od rana, a że @ daje popalić to przecież mi wybaczycie.
Dlaczego życzy się "nudnej" ciąży? Nudne to takie pejoratywne określenie jakieś. Ja zawsze życzę zdrowej, cudownej. Przecież ciąża (chyba? nigdy nie byłam) to taki ciekawy stan, urozmaicony, każdy dzień inny, każdego dnia tworzy się wewnątrz mały człowiek. To nie może być nudne, musi być fascynujące.
Powder, Ola9896 lubią tę wiadomość
🤶 29l.
Temat dziecko od 02.2023, starania ciągłe od 5.2024 r.
🩷IO, otyłość, [06.2023 miomektomia/laparotomia 5x7cm], AMH 4,8. Choroba Gravesa-Basedowa, powrót mięśniaka 68mm - w oczekiwaniu na operację
💊Thyrozol 3x10, Propranolol WZF, Glucophage 2x750, Euthyrox 50, suple
🎅35 l.
💙(kwiecień-październik) 274,25mln➡️175,2, 54,85 mln/ml➡️35mln, A+B 33,52%➡️32,3, morfo 0% ➡️6%❗️
💊Co-Prestarium Initio, Fertilman, suple
▫️to nieskończoność nabiera ostrości▫️ -
AnMiPe wrote:Ej tym razem ja wjeżdżam jak w pomidory, ale mam jakiś kiepski humor od rana, a że @ daje popalić to przecież mi wybaczycie.
Dlaczego życzy się "nudnej" ciąży? Nudne to takie pejoratywne określenie jakieś. Ja zawsze życzę zdrowej, cudownej. Przecież ciąża (chyba? nigdy nie byłam) to taki ciekawy stan, urozmaicony, każdy dzień inny, każdego dnia tworzy się wewnątrz mały człowiek. To nie może być nudne, musi być fascynujące.
Też mnie to zdziwiło, ale zapewne chodzi o nudę w postaci braku uciążliwych objawów i problemów z ciążą
i patrzę na to pod tym względem, że życzy się braku objawów, komplikacji i wszelkich problemów
Wiadomość wyedytowana przez autora: 9 maja, 10:34
AnMiPe, ater, Marzycielka94, olaa lubią tę wiadomość







