W sierpniu gwiazdy spadają, marzenia o dzieciach spełniają🌠
-
WIADOMOŚĆ
-
Kremówka wrote:Hej dziewczynki kochane 🤗 dobrze, że jesteście. Miałam psychicznie ciężki weekend. Byliśmy w odwiedzinach u naszych znajomych - mają absolutnie wszytsko (wille budują itd ale to nie o tym) no i teraz są w 7 miesiącu ciąży.. Przyszło łatwo oczywscie. Wydawało mi się, że cieszę się ich szczęściem, dotykalam pieluszek bambusowych jakie miękkie itd... A po powrocie do domu z mężem się tak pokłóciliśmy...z nerwów chyba.. Ja oczywscie się poryczałam, że nam się tak nie uda i że niedługo już nie będzie się z kim spotkać bez dzieci albo ciąży.
Ja tak miałam, jak w ciąże zachodziły kolejne koleżanki, na początku mnie to nie ruszało, po pewnym czasie czułam się zle z tego powodu, potem myślałam, ze mi przeszło ale jak bliska mi wtedy osoba napisała mi, ze jest w ciąży to coś we mnie pękło
07/2017 💕 Misia
07/2021 💔7tc Aniołek
04/2022💕Gaja 🌈 -
celina550 wrote:Oj tak, polecam. Szczególnie że to taki zastrzyk, 20 minut śpisz i tyle. Sztos. Potem może trochę gardło boleć i to wszystko. Polecam, drugi raz na żywo bym się nie zdecydowała 🤢
Ale jak w narkozie to jak zaintubują jak rura w gardle? -
Cześć dziewczyny. Duzo stron natrzaskalyscie 😊 kiedy ja to nadrobię... 🤔
U mnie dzis 11dpo. Zrobiłam test i.. Bialo 😞 znów. Kolejny raz to samo. Czułam ze sie może uda. Ból piersi, śluz kremowy.. A tu nic. Kolejny raz nic. Na domiar zlego przed chwilą zobaczyłam zdjęcie ze koleżanka urodziła. Dobilo mnie to. Poryczałam sie. Tzn ciągle rycze. Dobiło mnie to dzis na maksa.. 😭
Wybaczcie, ale musiałam sie komuś wygadać. Musiałam 😞2021 -Starania o pierwsze 👶🏻🥰
19.02.2022- ⏸🥺🤰🏻
22.02.2022- beta 3752,6💞🥺🥺
24.02.2022- beta 7111,7 💞🥺😍
28.02.2022- dzidzia 4,5mm, mamy ❤
14.03.2022- dzidzia 17,1mm ❤
13.04.2022- I prenatalne, dzidzia 6.67cm 🎀🤰🏻💞
09.05.2022- babyBOY! 160g szczęścia💙
01.06.2022- badania połówkowe 350g szczęścia 💙
16.10.2022 - Ignacy 🥰♥️
Cudzie trwaj! 🥰😊
👰-24 PCOS? IO
Fertistim, PregnaStart, Euthyrox 37.5, Glucophage,Wit.D, Wit.B12
🤵-26 Fertistim, Wit.D, MACA, NAC, Q10, Wit.B12, Wit.C, Cynk, Selen
4lata po 👰🤵
👫+🐕 -
Kremówka wrote:Hej dziewczynki kochane 🤗 dobrze, że jesteście. Miałam psychicznie ciężki weekend. Byliśmy w odwiedzinach u naszych znajomych - mają absolutnie wszytsko (wille budują itd ale to nie o tym) no i teraz są w 7 miesiącu ciąży.. Przyszło łatwo oczywscie. Wydawało mi się, że cieszę się ich szczęściem, dotykalam pieluszek bambusowych jakie miękkie itd... A po powrocie do domu z mężem się tak pokłóciliśmy...z nerwów chyba.. Ja oczywscie się poryczałam, że nam się tak nie uda i że niedługo już nie będzie się z kim spotkać bez dzieci albo ciąży.2019 💝👶💖
2021 💔
2022 💔💔
2023 💝👶💖
"Wszystkim głosić będę jak dobrotliwie obeszłaś się ze mną 💙" Nowenna Pompejańska -
Kremówka wrote:Hej dziewczynki kochane 🤗 dobrze, że jesteście. Miałam psychicznie ciężki weekend. Byliśmy w odwiedzinach u naszych znajomych - mają absolutnie wszytsko (wille budują itd ale to nie o tym) no i teraz są w 7 miesiącu ciąży.. Przyszło łatwo oczywscie. Wydawało mi się, że cieszę się ich szczęściem, dotykalam pieluszek bambusowych jakie miękkie itd... A po powrocie do domu z mężem się tak pokłóciliśmy...z nerwów chyba.. Ja oczywscie się poryczałam, że nam się tak nie uda i że niedługo już nie będzie się z kim spotkać bez dzieci albo ciąży.
Mmm 😢 tulam Cię mocno! Ja też po takich spotkaniach byłam struta i płakałam, ale miałam takie wewnętrzne przeczucie, że mamy tak postępową medycynę, że musi się udać tylko pytanie kiedy. Nie mówię jeszcze hop, bo odetchnę z ulga dopiero jak przytulę własne dziecko, ale może i Ciebie ta myśl o medycynie jakoś wspomoże. Zadbaj o siebie dziś koniecznie, zrób coś tylko dla siebie. No i pamiętaj, dotykanie dziecięcych rzeczy i próba „cieszenia się” za wszelka cenę to mocny trigger. Musiało Cię to bardzo wymęczyć
Kremówka lubi tę wiadomość
Tęczowa dzidzia, którą bardzo chcemy poznać 🌈
-
Kremówka wrote:Hej dziewczynki kochane 🤗 dobrze, że jesteście. Miałam psychicznie ciężki weekend. Byliśmy w odwiedzinach u naszych znajomych - mają absolutnie wszytsko (wille budują itd ale to nie o tym) no i teraz są w 7 miesiącu ciąży.. Przyszło łatwo oczywscie. Wydawało mi się, że cieszę się ich szczęściem, dotykalam pieluszek bambusowych jakie miękkie itd... A po powrocie do domu z mężem się tak pokłóciliśmy...z nerwów chyba.. Ja oczywscie się poryczałam, że nam się tak nie uda i że niedługo już nie będzie się z kim spotkać bez dzieci albo ciąży.
No co ty.
Daj spokoj.
Ale u kazdej z nas jest to samo.
I ja tez mowie ze niedlugo nie bedzie sie z kim spotykac.z tym ze mam juz 6 letnia corcie. ❤ wiec tez inaczej.
Ale wiem co czujesz bo u mnie w kolo znajomi ktorzy maja juz dwojke teojke czesto rok dwa lata roznicy tylko. I ciagle pytania i gadanie ze teraz czas na mnie. Majka ma juz 6 lat czas najwyzszy. Mowie ze nie poyrzebuje. Bo mam chore dziecko i tak mam na glowie. No bo co bede sie tlumaczyc ze sie staram a nie moge. To bezsens.
Duzo znajomych z wpadka. Duzo znajomych ktorzy tez sie starali.....ale taki jest swiat. I nie wolno sie poddawac. Powiem ci ze z moim znowu sie nie klocimy tylko mam wrazenie ze coraz bardziej sie do siebie zblizamy. Przez te doswiadczenia. A po poronieniu wg inaczej na siebie patrzymy....moj z litoscia i mowi ze jestem bardzo silna bo duzo wytrzymalam ze jestem twarda. Nie zna silnuejszej kobietu. Ja znowu na niego tak z miloscia bo jednak czuje ze mnie wspiera. I ciesze sie ze jest w tym wszystkim ze mna.
Powiem ci ze jestesmy 8 lat ze soba. Przez te lata tak nie pragnelismy siebie tak do siebie nie lgnelismy jak teraz. Po tym wszystkim. Chyba sie juz dotarlismy.....cieszy mnie ten fakt.
Ale nie poddaje sie i mam w dupie gadanie innych. I to ze maja dwojke trojke. Niech maja.
Przyjdzie czas na mnie. Nie chce zawalac sobie tymi maloistotnymi sprawami glowy. Wiem ze na kazdego przyjdzie pora. Wystarczy walczyc. ❤❤❤ walcz i ty. I o bycie mama i o zwiazek. ❤😍
Wczoraj przyjaciolka gadam z nia a ona nagle ze brala tabletke PO.....bo sie hzykala z kolega bez gumki. Kurwa.
I widzialam ze bylo jej glupio ze to palnela przy mnie tym bardziej ze zna moja sytuacje az sie poplakala i mowi ze nawet jak nie zadziala i urodzi to dziecko odda mi bo wie ze ja pragne a nie moge. I to nie byloby wporzadku ze ona od tak sobie zaszla. Pocieszyla mnie powiem wam. Palnela ja sie zbulwersowalam no bo jak. Ja nie moge. A ona bierze tabletki po....ale widzialam ze od razu zalowala ze to powiedziała.
Musimy byc silne. ❤23.06.2015- Maja 😍👧
2.09.2021- CP💔
15.10.2021- II
21.10.2021- beta 1001,01
Mały Cud.😍
4.11.2021- mamy serduszko❤ 6mm szczęścia🍀
13.01.2022- będzie Syn ❤👶 (16tc)
10.06.2022- Bartłomiej 😍👨 -
MałaMi* wrote:Cześć dziewczyny. Duzo stron natrzaskalyscie 😊 kiedy ja to nadrobię... 🤔
U mnie dzis 11dpo. Zrobiłam test i.. Bialo 😞 znów. Kolejny raz to samo. Czułam ze sie może uda. Ból piersi, śluz kremowy.. A tu nic. Kolejny raz nic. Na domiar zlego przed chwilą zobaczyłam zdjęcie ze koleżanka urodziła. Dobilo mnie to. Poryczałam sie. Tzn ciągle rycze. Dobiło mnie to dzis na maksa.. 😭
Wybaczcie, ale musiałam sie komuś wygadać. Musiałam 😞
Nie teraz to za miesiac dwa trzy ale przyjdzie na nas czas. Musimy byc yylko dzielne. I walczyc.23.06.2015- Maja 😍👧
2.09.2021- CP💔
15.10.2021- II
21.10.2021- beta 1001,01
Mały Cud.😍
4.11.2021- mamy serduszko❤ 6mm szczęścia🍀
13.01.2022- będzie Syn ❤👶 (16tc)
10.06.2022- Bartłomiej 😍👨 -
PoprostuM - dziękuję ;* też wierzę w medycynę, mój mąż tak powtarza, że jak jeszcxe trochę się nie uda to inseminacja, to potem in vitro i że na pewno będziemy mieć dziecko.
Ja psychicznie bardzo sabie dowalam sama masz rację, wręcz chciałam dotykać tych ubranek!
Miska- jesteś bardzo dzielna i dziękuję za odpwiedz ;* my z mężem mieliśmy chyba nagromadzenie emocji, każdy swoje..a potem w domu się przelało i pękło ale bez ich wsparcia było by nam ciężko.
Uda nam się ale chyba te chwile kryzysow są nie uniknione. Dziś idziemy na sushi🍱🍣🍤29 lat
30.12.21 - histeroskopowe usunięcie przegrody macicy
➖Trombofilia-niedobór białka S 38%
➖MTHFR hetero, PAI-1 hetero
➖Kir tylko 2DS2
➖ krótka faza lutealna
🎁Cykl z aromkiem+Ovitrelle; accofil+clexane+acard+luteina
17/06 hcg 14,26 🍀
30/06 (5+1) pęcherzyk ciążowy 5,2 mm 🍀
06/07 (6+0) 3mm z bijącym serduszkiem 💗
14/07 (7+1) 1,1 cm Fasolki 💓
27/07 (9+0) 2,3 cm Misia🧸,odklejenie trofoblastu
02/08 (9+6) 3,08 cm Dzidzi 😍
17/08 (12+0) 6,1 cm Malucha 💙
14/09 (16+0) będzie Marcelek 🎈
12/10 (20+0) Mały waży 337g 🥰
17-21/10 szpital- skurcze i skrócenie szyjki
02/11 (23+0) 535g Maluszka 🤗
15/11 (24+6) 700g ☺️
07/12 (28+0) 1150g Szczęścia 💜
21/12 (30+0) 1465g Szkraba ❤️
02/01 (31+5) 1865g Chłopczyka 💚
15-20/01 szpital-hipoglikemia
21/01 (34+3) 2400g 💪🏻
04/02 (36+3) 2936g 🤩
05-10/02 szpital
23/02/2023 na świat przyszedł nasz Marcelek 💙🎈🧸
planowana CC w 39+1 -
smoothie wrote:Dziewczyny jak dzieci przyjdą na świat też się nie wyśpicie 😁😁
Przyzwyczajajcie się 😜
Mam pytanie o zabiegi laserowe ( nie depilacja a np zamykanie naczynek) w ciąży są przeciwskazane a czy staraczka zaraz po owulacji może poddać się takiemu zabiegowi?
Czy trzeba dmuchać na zimne? Czy raczej wyluzować przynajmniej do pozytywnego testu ?
Czytałam, że po in vitro są zalecenia i nie wolno ?
Ale tam jest transfer zarodka to chyba trochę inna bajka .
Ja chciałam laserową depilację, ale powiedziałam pani że za tydzień robię test ciążowy to mi odradziła. Jak się potem okazało faktycznie byłam w ciąży, ale biochemicznej. I gdybym wtedy zrobiła ten laser to pewnie myślałbym że to było przyczyną poronienia.
Takie zamykanie naczynek to chyba też laserem? Ja bym się wstrzymała -
nick nieaktualnyCześć Dziewczyny! Smacznych śniadań, kaw i miłej niedzieli, ja chyba pójdę przewietrzyć głowę na 🏍 bo coś niedobrego zaczyna się ze mną dziać.
Ancalime, testowałam- biało. Wykres się popsuł więc czekam na @.
Wkur*ia mnie to, że co miesiąc się łudzę na ciążę kiedy nawet seksy nie w czas. Durna myślę, że plemniki przeżyją te 5 dni i stanie się cud. Ale one kuźwa nawet 3 nie przeżywają...
Myślę, że czas odpuścić dopóki Stary nie wróci na stałe do Polski bo inaczej się wykoncze... -
Ale wiecie co najbardziej mnie dobija w komentarzach osób postronnych? To że mówią mi że mam już dziecko więc nie powinnam cierpieć po stracie... Co gorsza usłyszałam też takie słowa od pani PSYcHOLOG która rozmawiała ze mną w szpitalu jak miałam lyzeczkowanie!!! No szok... Nawet nie wiem jak to tłumaczyć mam takim osobom bo mi normalnie aż języka brakuje. Oczywiście cieszę się że mam córkę, ona pomogła mi bardzo przez to przejść ale to nie znaczy że nie myślę o moim synku który był za słaby by się urodzić😔 on zawsze będzie w moim sercu. Sorki musiałam się wygadać ...Anielka❤️2018
Bruno💔 czerwiec 2021 [*]
15.11.21 ❤️beta 5.30
17.11.21 ❤️beta 24,64 🌈
22.11.21 ❤️ beta 610
26.11.21 ❤️ beta 4273 prog 25
07.12.21pięknie bijące 💓 i 0,74cm człowieka 😍
16.12.21 CRL 1,39
4.01.22 CRL 3,71😍
13.01.22 badania prenatalne pierwszego trymestru : zdrowy dzidziuś, prawdopodobnie chłopak😍
5.05.22 1126g 37cm❤️ Kazik rośnie 😍
Tarczyca- pod kontrolą (eutyrox100)
Wiek:
Ona 33
On 32
-
Kremówka wrote:PoprostuM - dziękuję ;* też wierzę w medycynę, mój mąż tak powtarza, że jak jeszcxe trochę się nie uda to inseminacja, to potem in vitro i że na pewno będziemy mieć dziecko.
Ja psychicznie bardzo sabie dowalam sama masz rację, wręcz chciałam dotykać tych ubranek!
Miska- jesteś bardzo dzielna i dziękuję za odpwiedz ;* my z mężem mieliśmy chyba nagromadzenie emocji, każdy swoje..a potem w domu się przelało i pękło ale bez ich wsparcia było by nam ciężko.
Uda nam się ale chyba te chwile kryzysow są nie uniknione. Dziś idziemy na sushi🍱🍣🍤
Kremówka, ściskam Cię mocno. I jednocześnie totalnie rozumiem. My staraliśmy się prawie 1,5 roku. W tym czasie WSZYSTKIE moje koleżanki zaszły w ciążę. I ich jedynym problemem było to, że potrzebowały monitoringu bo nie wiedziały kiedy mają owulację. 😏🥴
Bolało mnie to bardzo, rozdrażniało, spotykałam się z nimi, a po pewnym czasie poczułam że mnie to męczy (bo one cały czas o jednym, ciąży, samopoczuciu, wyprawce, lekarzach, porodach). Żadna z nich nie pytała jak ja się czuje. Prosiły o pomoc w wyprawkach, wyborze ciuszków. Ja to robiłam - bo przecież znamy się tyle lat, aż w pewnym momencie coś we mnie pękło. I się odsunęłam. Zaczęłam oficjalnie mówić że MAMY problem z zajściem w ciążę.
Także rozumiem, Twoje emocje.
U mnie po 15 latach właśnie przyjaźń rozpada się w drobny mak... Bo ją nie interesuje to, że mieliśmy problem. Nawet nie wie, że jestem w ciąży. Od prawie 3 miesięcy nie zamieniłyśmy ani słowa. Zawsze walczyłam o tą znajomość, ale w pewnym momencie się po prostu poddałam. Bo ile można?
A emocje w związku z tym będą się pojawiać. Napięcie pomiędzy Wami też. To też wiem, w własnego doświadczenia (potrafiłam się wkurzać, że chce wyjść z kolegami w weekend odreagować), bo byłam w 100% przekonana że to może to... Że przez to się nie udaje.
W pewnym momencie odpuściłam (było to w granicach mają tego roku, sama zaczęłam pić moje ulubione wino, jadłam trochę więcej zakazanych rzeczy, wróciłam do spacerów i ćwiczeń, postawiłam na siebie) i 2 miesiące później udało się. Nie wiem czy to miało na to taki wpływ, ale MY jako para podczas tych starań jesteśmy najważniejsi. Będą lepsze i gorsze dni 😊 ale to Was tylko umocni w dojściu do celu. A on jest już tuż, tuż. Uwierz mi. 🥰
Styczeń 2021 - laparoskopia, histeroskopia, drożność.
Jajowody drożne ✅
Endometrioza III stopnia.
Lipiec 2021 - zmiana lekarza, cykl udany ❤️
Heparyna 0,4
Acard 75 💊
Euthyrox 37,5
Luteina + dupek 😏
16 CS - LIPIEC 2021 ⏸️
31.07.2021 - beta - 27,7 🌸
02.08.2021 - beta - 111,5 🌸
17.08.2021 - mamy zarodek i serduszko ❤️
02.09.2021 - 1,82cm człowieczka ❤️
14.09.2021 - mamy 3,45cm 😍
25.09.2021 - I prenatalne, 5,3cm bobasa 👶, na USG brak zastrzeżeń, wyniki z krwi dobre, ryzyka niskie. 😍
28.10.2021 - 16+6 wizyta kontrolna - raczej dziewczynka 🧒
27.11.2021 - 20+6 💖 370g LAURA 💖
09.01.22 - 27+0 💖 1022g 💖
21.01.22 - 28+5 💖 1306g 💖
07.02.22 - 31+2 💖 1710g 💖
22.02.22 - 33+2 💖 2017g 💖
-
Rudakostka wrote:Ale wiecie co najbardziej mnie dobija w komentarzach osób postronnych? To że mówią mi że mam już dziecko więc nie powinnam cierpieć po stracie... Co gorsza usłyszałam też takie słowa od pani PSYcHOLOG która rozmawiała ze mną w szpitalu jak miałam lyzeczkowanie!!! No szok... Nawet nie wiem jak to tłumaczyć mam takim osobom bo mi normalnie aż języka brakuje. Oczywiście cieszę się że mam córkę, ona pomogła mi bardzo przez to przejść ale to nie znaczy że nie myślę o moim synku który był za słaby by się urodzić😔 on zawsze będzie w moim sercu. Sorki musiałam się wygadać ...
Chore kiedy slysze takie slowa.
Niech spadaja na szczaw.Babulka lubi tę wiadomość
23.06.2015- Maja 😍👧
2.09.2021- CP💔
15.10.2021- II
21.10.2021- beta 1001,01
Mały Cud.😍
4.11.2021- mamy serduszko❤ 6mm szczęścia🍀
13.01.2022- będzie Syn ❤👶 (16tc)
10.06.2022- Bartłomiej 😍👨 -
nick nieaktualnyRudakostka wrote:Ale wiecie co najbardziej mnie dobija w komentarzach osób postronnych? To że mówią mi że mam już dziecko więc nie powinnam cierpieć po stracie... Co gorsza usłyszałam też takie słowa od pani PSYcHOLOG która rozmawiała ze mną w szpitalu jak miałam lyzeczkowanie!!! No szok... Nawet nie wiem jak to tłumaczyć mam takim osobom bo mi normalnie aż języka brakuje. Oczywiście cieszę się że mam córkę, ona pomogła mi bardzo przez to przejść ale to nie znaczy że nie myślę o moim synku który był za słaby by się urodzić😔 on zawsze będzie w moim sercu. Sorki musiałam się wygadać ...
A jakbyście się czuły gdybyście poinformowały swoich facetów, że jesteście w ciąży a usłyszałybyście "dużo imprez nas ominie, wakacje, kilka wesel, sylwester".
Kiedy straciłam, poklepał mnie po ramieniu i powiedział "nie my pierwsi i nie ostatni, lepiej teraz niż pozniej". I później zero rozmow ma ten temat, przez 1.5 roku cisza, dopiero w kryzysie nasze rodziny się dowiedziały a ja mogłam wypluć z siebie swój żal.
Więc nie wiem czy bardziej boli, od obcych czy od tych, od których oczekujemy wsparcia🙄Wiadomość wyedytowana przez autora: 29 sierpnia 2021, 11:44
-
conte wrote:A jakbyście się czuły gdybyście poinformowały swoich facetów, że jesteście w ciąży a usłyszałybyście "dużo imprez nas ominie, wakacje, kilka wesel, sylwester".
Kiedy straciłam, poklepał mnie po ramieniu i powiedział "nie my pierwsi i nie ostatni, lepiej teraz niż pozniej". I później zero rozmow ma ten temat, przez 1.5 roku cisza, dopiero w kryzysie nasze rodziny się dowiedziały a ja mogłam wypluć z siebie swój żal.
Więc nie wiem czy bardziej boli, od obcych czy od tych, od których oczekujemy wsparcia🙄
Ja chyba bym mu zrobiła z życia piekło, sorki ale jeśli jest się w związku to jest się jedną drużyna. Po co robił dziecko skoro później tak cierpiał ile go ominie. Musi chyba trochę dorosnąć do pewnych rzeczy. A to co powiedział po poronieniu to w ogóle nie skomentujeAnielka❤️2018
Bruno💔 czerwiec 2021 [*]
15.11.21 ❤️beta 5.30
17.11.21 ❤️beta 24,64 🌈
22.11.21 ❤️ beta 610
26.11.21 ❤️ beta 4273 prog 25
07.12.21pięknie bijące 💓 i 0,74cm człowieka 😍
16.12.21 CRL 1,39
4.01.22 CRL 3,71😍
13.01.22 badania prenatalne pierwszego trymestru : zdrowy dzidziuś, prawdopodobnie chłopak😍
5.05.22 1126g 37cm❤️ Kazik rośnie 😍
Tarczyca- pod kontrolą (eutyrox100)
Wiek:
Ona 33
On 32
-
conte wrote:A jakbyście się czuły gdybyście poinformowały swoich facetów, że jesteście w ciąży a usłyszałybyście "dużo imprez nas ominie, wakacje, kilka wesel, sylwester".
Kiedy straciłam, poklepał mnie po ramieniu i powiedział "nie my pierwsi i nie ostatni, lepiej teraz niż pozniej". I później zero rozmow ma ten temat, przez 1.5 roku cisza, dopiero w kryzysie nasze rodziny się dowiedziały a ja mogłam wypluć z siebie swój żal.
Więc nie wiem czy bardziej boli, od obcych czy od tych, od których oczekujemy wsparcia🙄
Nie skomentuje tego nawet, bo same wulgaryzmy cisną mi się na usta. Mam tylko nadzieję, że pogoniłaś tego gnojka. 😏Styczeń 2021 - laparoskopia, histeroskopia, drożność.
Jajowody drożne ✅
Endometrioza III stopnia.
Lipiec 2021 - zmiana lekarza, cykl udany ❤️
Heparyna 0,4
Acard 75 💊
Euthyrox 37,5
Luteina + dupek 😏
16 CS - LIPIEC 2021 ⏸️
31.07.2021 - beta - 27,7 🌸
02.08.2021 - beta - 111,5 🌸
17.08.2021 - mamy zarodek i serduszko ❤️
02.09.2021 - 1,82cm człowieczka ❤️
14.09.2021 - mamy 3,45cm 😍
25.09.2021 - I prenatalne, 5,3cm bobasa 👶, na USG brak zastrzeżeń, wyniki z krwi dobre, ryzyka niskie. 😍
28.10.2021 - 16+6 wizyta kontrolna - raczej dziewczynka 🧒
27.11.2021 - 20+6 💖 370g LAURA 💖
09.01.22 - 27+0 💖 1022g 💖
21.01.22 - 28+5 💖 1306g 💖
07.02.22 - 31+2 💖 1710g 💖
22.02.22 - 33+2 💖 2017g 💖
-
Kremówka, MałaMi, nie zazdroszczę przeżyć. Rozumiem jak wam trudno i nieprzyjemnie. Czasem zwykłe wygadanie się przynosi ulgę. Robicie co w waszej mocy żeby się udało, więcej wpływu chyba nie macie poza tym co do tej pory. Tyle musi wystarczyć. Wiem że bezsilność jest strasznym uczuciem 😭
Rudakostka, ta psycholog ze szpitala to w ogóle bez komentarza, chyba nieodpowiednia osoba na nieodpowiednim miejscu. -
Hej dziewczyny poczytuje was od czasu do czasu ale nie udzielałam się za bardzo bo jakoś nie miałam zbyt dużych oczekiwań co do tego cyklu. W dodatku w piątek się bardzo rozchorowałam. Zaraził mnie synek i tak ratuje się jego lekami. Tak mnie kaszel meczy że aż ciągnie mnie na wymioty. Ale dziś zauważyłam że bardziej mnie ciągnie na widok mięsa. A to u mnie wskazuje na jedno. Nie chciałam sobie głupich nadziei robić ale intuicja kazała zrobić test i dziś zrobiłam 28dc i to z drugiego moczu jest druga kreska. Radość miesza się ze strachem. Dlaczego ja musiałam te leki brać. Czy one nie zaszkodzą. I co z tym kaszlem... Cały brzuch mi ciągnie jak kaszle. Strasznie się boję żeby nie było tak jak ostatnio ☹️
-
Moni nic nie powinno mieć wpływu na ciąże do 4 tygodnia
Polecam Ci artykuł mamyginekolog „Hipotetyczna Hania”Sesyjka lubi tę wiadomość
14.02- beta 674🥰
15.03 - 1,9cm bejbika ❤️
26.03 - 3,6cm ❤️
12.04- 6,7 cm ❤️ USG prenatalne Ok
22.04 - wyniki NIFTY- ryzyka niskie / babyGIRL🥰💖