Walentynki słodkie jak miód 🍯 za dziewięć miesięcy przywitamy nasz cud 👶🤱
-
WIADOMOŚĆ
-
Leśneintro wrote:Myślę, że to zależy od charakteru osób. Np. moja przyjaciółka, która ma roczne dziecko, rzadko rozmawia ze mna o dziecięcych tematach, bo mówi, że tego tematu ma aż nadto i woli pogadac o innych rzeczach typu praca
No właśnie o to mi chodzi, że u nich na tapecie cały czas temat macierzyństwa, gdzie taka staraczke jak ja może to męczyć i to chyba normalne...Wiadomość wyedytowana przez autora: 28 lutego 2024, 11:43
-
Prezesoowa wrote:To na pewno zależy od konkretnego człowieka. Mam taką bardzo dobrą znajomą, która starała się z mężem o dziecko 10 msc i całe 10 miesięcy wiedziałam, kiedy był seks, w jakiej pozycji, co robiła, co on robił, jakie i kiedy testy, i że jednak okres, a moze jednak nie okres. Serio, jak nie miałam tego tematu na tapecie to było mi ciężko przez to przebrnąć, a jakbym miała teraz jej tak "towarzyszyć" to bym psychicznie nie była w stanie.
To już swoją drogą, że w pewnym momencie miałam totalnie dość i się spytałam, czy nie chce zrobić facetime'a jak się będą z mężem bzykać, bo może robią coś źle i im podpowiem 
Matko! To ja aż tak nie chcę wiedzieć.
Prezesoowa lubi tę wiadomość
👩29👨30
👶starania od 01/2024, od kwietnia do sierpnia cykle bezowulacyjne, starania „na poważnie” z pomocą medyczną od 08/2024
❌problemy z tarczycą po zajściu w ciążę
❌ PCOS oraz długie i bezowulacyjne cykle - podwyższone androgeny, wysoki stosunek LH:FSH, w trakcie stymulacji owulacji
❌ hiperinsulinizm - zbyt wysoka insulina po obciążeniu, która nie chce spadać
✅ obydwa jajowody drożne
✅ podstawowe badania (morfologia, lipidogram, próby wątrobowe, ferrytyna, elektrolity)
✅ wyrównane niedobory witaminowe
✅ podstawowe badania nasienia
❌ IO, nadciśnienie, jelito drażliwe i łysienie androgenowe u męża
🍀9cs, 5cs z Lamettą + Ovitrelle
⏸️05/01 🥰
beta 16dpo 952 mIU/ml, prog 24,40 ng/ml
beta 18dpo 1509 mIU/ml, prog 19,00 ng/ml
📆 Kalendarz wizyt
14/01 - endokrynolog
22/01 - ginekolog
28/01 - USG piersi -
nick nieaktualnySuzie wrote:Co za baba.... i co ją to interesuje w ogóle?
Myślę, że po pierwsze uwielbia być w centrum uwagi, a jakbym jednak była w ciąży to wszyscy by się interesowali mną, a nie jej wykreowanymi historyjkami. A po drugie, zapowiedziałam już kiedyś, że jak tylko zobaczę dwie kreski to bez słowa idę na chorobowe i ona się boi, że będzie musiała w końcu pracować, z czym sobie nie poradzi, bo nie ma o tym pojęcia. Potrafi tylko przypisywać sobie moje zasługi
ultramaryna_, Zaczarowan, _ine, Pati2804, Zbuntowana lubią tę wiadomość
-
Współczuję,że musiałaś przez to przejść, mocno tule, jestesmy z Tobą ❤️🥺🫂 Moja ulubiona rada,żeby odpuścić to się uda, a ja wiem,że trzeba sie starac i szukać💪,bo wielokrotnie widziałam,ze właśnie dzięki takiej postawie się udaje 🩷elektro96 wrote:Wczoraj miałam po prostu tragiczny dzień. Do pracy przyjechała nas odwiedzić koleżanka, z którą smialysmy się, że zajdziemy w ciążę razem (kiedyś o tym pisałam). Ona zaszła w 1 cyklu, a ja nadal nie… no więc przyjechała ze swoim dzieciątkiem. Zaczęły się rozmowy na temat porodów, lekarzy. Ja zaczęłam wypytywać o jednego lekarza, a moja kierowniczka zapytała czy coś chcę im powiedzieć. Także zebrało mi się, łzy się ulały, zwłaszcza jeszcze po tej wczorajszej bieli.
Oczywiście standardowe teksty, że trzeba mniej myśleć, odpuścić… nie chciało mi się opowiadać o moich problemach, nigdy wcześniej o tym nie mówiłam w pracy. Kto nie przeżył niepłodności po prostu tego nie zrozumie… -
CoffeeDream wrote:Masz rację, może źle się wyraziłam. To nie tak, że źle życzę im... Jak najbardziej cieszę się, że udało im się. Tylko taka kwestia, że u nich to już tylko i wyłącznie temat macierzyństwa, więc ja się za wiele nie udzielę. Drogą naturalną jestem trochę wykluczona.
A to mnie też mega denerwuje. Fajnie, że są dzieci, ale nie chcę non-stop o tym gadać. Ile można zdjęcia bombelków oglądać. Zwłaszcza, że ja po porodzie też chcę być sobą, a nie tylko mamą XYZ....
Jak chciałam jedną z nich zaprosić na ślub to powiedziała, że nie mogę przyjść o 18, bo bombel już wtedy śpi. A jak przyszłam to była gadka, ze do dziecka przyszłam. Nie, przyszłam do całej rodziny, nie do dziecka.
CoffeeDream, Prezesoowa, Izet lubią tę wiadomość
👩29👨30
👶starania od 01/2024, od kwietnia do sierpnia cykle bezowulacyjne, starania „na poważnie” z pomocą medyczną od 08/2024
❌problemy z tarczycą po zajściu w ciążę
❌ PCOS oraz długie i bezowulacyjne cykle - podwyższone androgeny, wysoki stosunek LH:FSH, w trakcie stymulacji owulacji
❌ hiperinsulinizm - zbyt wysoka insulina po obciążeniu, która nie chce spadać
✅ obydwa jajowody drożne
✅ podstawowe badania (morfologia, lipidogram, próby wątrobowe, ferrytyna, elektrolity)
✅ wyrównane niedobory witaminowe
✅ podstawowe badania nasienia
❌ IO, nadciśnienie, jelito drażliwe i łysienie androgenowe u męża
🍀9cs, 5cs z Lamettą + Ovitrelle
⏸️05/01 🥰
beta 16dpo 952 mIU/ml, prog 24,40 ng/ml
beta 18dpo 1509 mIU/ml, prog 19,00 ng/ml
📆 Kalendarz wizyt
14/01 - endokrynolog
22/01 - ginekolog
28/01 - USG piersi -
Gregorka wrote:Rozumiem Cie 😘 jak na zlosc, czlowiek juz chce zaczac nowy cykl,a tu klops🫡Mój jeden dzień się spóźnił, wczoraj na usg pani doktor mówiła,że nie widać,że ma przyjść,więc powtórzyliśmy cytologie,żeby pobudzić i cały wieczór kompresor na brzuszku i rano przyszła 🐵 u mnie ze wzgeldu na zabiegi, termin sie liczyl,zeby na spokojnie okres zszedl 😇może ciepłe okłady na brzunio lub kąpiel?
Kąpiel już była, termofor chyba wjedzie dzisiaj.
Gregorka lubi tę wiadomość
👩29👨30
👶starania od 01/2024, od kwietnia do sierpnia cykle bezowulacyjne, starania „na poważnie” z pomocą medyczną od 08/2024
❌problemy z tarczycą po zajściu w ciążę
❌ PCOS oraz długie i bezowulacyjne cykle - podwyższone androgeny, wysoki stosunek LH:FSH, w trakcie stymulacji owulacji
❌ hiperinsulinizm - zbyt wysoka insulina po obciążeniu, która nie chce spadać
✅ obydwa jajowody drożne
✅ podstawowe badania (morfologia, lipidogram, próby wątrobowe, ferrytyna, elektrolity)
✅ wyrównane niedobory witaminowe
✅ podstawowe badania nasienia
❌ IO, nadciśnienie, jelito drażliwe i łysienie androgenowe u męża
🍀9cs, 5cs z Lamettą + Ovitrelle
⏸️05/01 🥰
beta 16dpo 952 mIU/ml, prog 24,40 ng/ml
beta 18dpo 1509 mIU/ml, prog 19,00 ng/ml
📆 Kalendarz wizyt
14/01 - endokrynolog
22/01 - ginekolog
28/01 - USG piersi -
nick nieaktualnyCoffeeDream wrote:Masz rację, może źle się wyraziłam. To nie tak, że źle życzę im... Jak najbardziej cieszę się, że udało im się. Tylko taka kwestia, że u nich to już tylko i wyłącznie temat macierzyństwa, więc ja się za wiele nie udzielę. Drogą naturalną jestem trochę wykluczona.
Tak i te teksty "nie masz dzieci to nie rozumiesz" "będziesz miała swoje to zobaczysz jak to jest"
Speranza :), Dropsik lubią tę wiadomość
-
Dziękuję❤️🩷, mam nadzieję,że zabiegi mi też pomogą i w niebawem będzie mi również dane ujrzec ⏸️🤗Zaczarowan wrote:Odnośnie drożności to szczerze mówiąc… ja ogólnie jestem panikarą, bardzo delikatna na bol itp. miałam robione te badanie i nie było potrzeby stosowania znieczulenia. Oczywiście, badanie nie należy do przyjemnych, ale naprawdę jest to do przeżycia Trzymam kciuki! Nie wiem czy to ma znaczenie, ale w styczniu miałam HSG, a w lutym miałam pozytywny test
Prezesoowa, Zaczarowan lubią tę wiadomość
-
Suzie wrote:A to mnie też mega denerwuje. Fajnie, że są dzieci, ale nie chcę non-stop o tym gadać. Ile można zdjęcia bombelków oglądać. Zwłaszcza, że ja po porodzie też chcę być sobą, a nie tylko mamą XYZ....
Jak chciałam jedną z nich zaprosić na ślub to powiedziała, że nie mogę przyjść o 18, bo bombel już wtedy śpi. A jak przyszłam to była gadka, ze do dziecka przyszłam. Nie, przyszłam do całej rodziny, nie do dziecka.
No tak, bo niektórzy mają jakieś dziwne wyobrażenie, że jak rodzi się dziecko to już wszystko inne nie ma znaczenia 🙄Ech... Też nie chciałabym zatracić się w 100% w macierzyństwie i mieć czas dla siebie. Wiem już, że będzie ciężko, bo nie mamy na miejscu nikogo do pomocy, ale może uda się to jakoś pogodzić. Może dziadki czasem znajdą chęć przyjechać.
Prezesoowa, Pati2804 lubią tę wiadomość
-
A ja trochę inaczej na to patrzę. Tzn. super, jak się ma wieloletnie przyjaźnie i one się trzymają, to tylko pozazdrościćZaczarowan wrote:Dramat. Tak to skomentuje, dobrze że odpuściłaś sobie tę relacje.
Nachodzą mnie takie przemyślenia, że starania ogólnie weryfikują znajomosci/przyjaciół, tak jak i późniejsze macierzyństwo. ale z moich obserwacji wynika, że po prostu znajomości są teraz na dane etapy... W szkole były jedne, na studiach kolejne, przy staraniach inne, w ciąży też (tutaj akurat starania i ciąża częściowo się pokrywają, jeśli mówimy o forum, ale jeśli jedna osoba się stara dalej, a druga urodzi, to różnie bywa z takimi znajomościami, wszystko zależy od psychiki staraczki i empatii tej drugiej), w macierzyństwie kolejne. Tak to przynajmniej u mnie wygląda. Faktycznie, czasem wraca kontakt z kimś, z kim się wcześniej poluźnił, ale zwykle jak pojawia się nowy etap w życiu, to część znajomych powoli znika z naszego życia i pojawiają się kolejni. Ja to traktuję jako naturalną kolej rzeczy, nie mam żalu do nikogo, kto znika z mojego życia, po prostu otwieram się na innych ludzi i cieszę się, że tamci byli. Takie są moje obserwacje, u każdego może być inaczej, wiadomo ale odkąd przestałam za wszelką cenę zabiegać o kontakt z ludźmi, z którymi łączył mnie sentyment, a wspólnych tematów brakowało, jak i zainteresowania, co u nas się dzieje, ulżyło mi
elektro96, Leśneintro, ultramaryna_, damrade, Pati2804, MummyYummy, Zbuntowana lubią tę wiadomość
wdzięczność 🫶🏼
🔜 27.07 - wizyta ⏳
07.2024 ⏸️
02.2023 💙
-
Haha nie kuś, nie kuś 🤣Prezesoowa wrote:a kiedy ma przyjść? bo może jednak nie przyjdzie
Wg flo w sobotę,a wg ovu w niedzielę 😊
Prezesoowa lubi tę wiadomość
29 cs
💁🏽♀️ badania hormonalne ✅ USG piersi ✅ HSG ✅ cytologia ✅ MTHFR A1298 homo ❌
💁🏽 Oligoteratozoospermia
Kochane Serduszko, biegniemy z Tatusiem po Ciebie… 🥺
___________________
„Dobry Bóg obdarzył mnie skrzydłami,
Więc lecę do światełka tak jak ćma.” 🦋 -
Mocno tule 🫂🥺 przykro mi,że musiałaś coś takiego wysłuchać...Prezesoowa wrote:Och znam ten ból.. nie dalej jak wczoraj moja wspaniała bezpośrednia przełożona mnie wypytywała czy nadal nie jestem w ciąży i co z tym moim mężem, że nie potrafi mi dzieciaka zrobić jak to takie proste. I jeszcze dowaliła, że "no a z takim ogniem patrzył na Ciebie na ślubie a tu takie nic..". Już nie wytrzymałam i jej powiedziałam, że to jest ostatni raz kiedy odnosi się w jakikolwiek sposób do mojego życia prywatnego, chyba że ma ochotę na sprawę sądową dot. mobbingu w pracy
Swoją drogą nie jestem pierwszą osobą, która jej to zarzuca, ale dziwnym trafem laska jest nie do ruszenia pomimo totalnego braku kompetencji.
Prezesoowa lubi tę wiadomość
-
Siedzę w pracę i co chwilę mi łzy do oczu napływają, że znowu nic się nie udało. I jeszcze ten cholerny pozytywny test wczoraj - za szybko go zrobiłam i teraz żałuję... Już chyba nigdy więcej nie będę testować. Niech ten okres przyjdzie jak najszybciej.
Wieczorem zacznę planować wakacje, może chociaż trochę to mnie pocieszy.
Dropsik, Chmurka21 lubią tę wiadomość
"Pamiętaj, nieważne na jakie natrafisz przeszkody. Nawet jeśli będą bolesne i przysporzą trudności, nie wolno ci tracić nadziei. Utrata nadziei to jedyne, co naprawdę może cię zniszczyć" -
Monk@ wrote:A ja trochę inaczej na to patrzę. Tzn. super, jak się ma wieloletnie przyjaźnie i one się trzymają, to tylko pozazdrościć ale z moich obserwacji wynika, że po prostu znajomości są teraz na dane etapy... W szkole były jedne, na studiach kolejne, przy staraniach inne, w ciąży też (tutaj akurat starania i ciąża częściowo się pokrywają, jeśli mówimy o forum, ale jeśli jedna osoba się stara dalej, a druga urodzi, to różnie bywa z takimi znajomościami, wszystko zależy od psychiki staraczki i empatii tej drugiej), w macierzyństwie kolejne. Tak to przynajmniej u mnie wygląda. Faktycznie, czasem wraca kontakt z kimś, z kim się wcześniej poluźnił, ale zwykle jak pojawia się nowy etap w życiu, to część znajomych powoli znika z naszego życia i pojawiają się kolejni. Ja to traktuję jako naturalną kolej rzeczy, nie mam żalu do nikogo, kto znika z mojego życia, po prostu otwieram się na innych ludzi i cieszę się, że tamci byli. Takie są moje obserwacje, u każdego może być inaczej, wiadomo ale odkąd przestałam za wszelką cenę zabiegać o kontakt z ludźmi, z którymi łączył mnie sentyment, a wspólnych tematów brakowało, jak i zainteresowania, co u nas się dzieje, ulżyło mi
Noo, to prawda... Co do osób, którym urodziło się dziecko to czasem same też drogą naturalną ich kontakt słabnie z ludźmi, którzy nie mają dziecka. My na przykład bardzo chętnie chcieliśmy się spotkać kilka razy z dobrymi znajomymi, ale cały czas coś... I ja to rozumiem. Są zajęci, nie mają czasu. Trochę to przykre, ale całkowicie rozumiem. Poświęcają się dziecku i to normalne. -
Dziewczyny, podczytuje was w wolnych chwilach, ale nie bardzo mam czas się udzielać na bieżąco.
Ale poprosiłabym was o kciuki, ponieważ jesteście niezwykle skuteczne.
Właśnie jadę na wizytę, bo od kilku dni bardzo nasiliły mi się wymioty, dzisiaj już w nocy się zaczęły i musiałam odpuścić pracę przez to. Mam nadzieję, że lekarka przepisze mi coś na to, niestety nie udało mi się dostać do swojego lekarza. No i mam nadzieję, że te wymioty nie zaszkodziły Kropkowi 😔
ultramaryna_, Olaura, Karos31, _ine, damrade, Platynova55, MummyYummy, Zbuntowana lubią tę wiadomość
👩💼 31
👨 31
👦 12.05.2021 💙
2cs o drugiego maluszka
13.02.2024 cień na teście
14.02.2024 beta HCG 49,67 mlU/ml
17.02.2024 beta HCG 344,60 mlU/ml 🤞
-
Tak, tak, ale nic dziś nie dosikały? 😁🤭Prezesoowa wrote:@elektro96 i @Nieprzejrzysta testowały już wczoraj, u @Nieprzejrzystej był cień na teście
damrade lubi tę wiadomość
Starania o drugie 👶 od 12.2023 / 25.01. 💔cb
16.05. ⏸️ beta 9(10dpo) - beta 43 (12dpo) - beta 134 (14dpo)
💊 Euthyrox, Clexane
6.06. 4mm i ❤️ (6+5)
28.06. 3cm 🐨 (9+6)
23.07. 8cm, ryzyka niskie i 90% 🩷 (13+3)
20.08. 220g dziewczynki 💕 (17+3)
17.09. Połówkowe, 490g klusi 🤭 (21+3)
14.10. 850g foszka 🥰 (25+2)
12.11. 1430g złośnicy 🤭 (29+3)
23.11. III prenatalne, 1713g 👌 (31+0)
17.12. 2600g córci 🥰 (34+2)
30.12. 2725g, KTG 👌 (36+2)
7.01. 2900g, KTG 👌 (37+3)
🩺 13.01.
-
Speranza :) wrote:Siedzę w pracę i co chwilę mi łzy do oczu napływają, że znowu nic się nie udało. I jeszcze ten cholerny pozytywny test wczoraj - za szybko go zrobiłam i teraz żałuję... Już chyba nigdy więcej nie będę testować. Niech ten okres przyjdzie jak najszybciej.
Wieczorem zacznę planować wakacje, może chociaż trochę to mnie pocieszy.
W końcu się uda Kochana 🫂 chociaż wiem, że to ciężkie... Wszystkie z nas przez ten zawód w sercu przechodzą 🙁 Ja też mam postanowienie, że jak nic z tego nie wyjdzie to planujemy jakiś City break i może dłuższe wakacje.
Speranza :), damrade lubią tę wiadomość
