We wrześniu w lesie parzymy się jak dziki 🐗 A potem już grzecznie sikamy na teściki ⏸️

Kochana, a leczysz to jakoś?

@KarolinaK dziękuję!
Rozumiem, że te długie cykle mogą powodować u Ciebie stres i frustracje... Właśnie to oczekiwanie to chyba najgorsza część staraniowych zmagań. Pocieszające jest to, że każda z nas przechodzi przez podobne problemy i emocje z tym związane - sinusoida nastrojów. Ale zawsze trzeba znaleźć siły do walki 💪

Życzę dobrych wyników! Ja miałam w marcu, nic strasznego Jak skurcze przy miesiączce, sam zabieg trwa bardzo krótko! Wiadomo, każda przechodzi inaczej, ja się cieszę, że nie czytałam nic na ten temat i nie nakręcałam się

Też nie czytam, jakoś pójdzie dr mówi, że nie boli to jej wierze tutaj dużo zależy od umiejętności lekarza 😁

I bardzo dobrze Dokładnie

Czy ma ktoras z Was doczynienia z estrofemem? W jakie dni bierzecie?

Ja odczuwałam ból, do przeżycia- rzeczywiście podobny do miesiączkowego. Aczkolwiek przed badaniem wzięłam przeciwbólowy.

Ja do południa byłam spokojna, a już od 12stej mi się ręce trzęsą, kompletnie nie idzie mi księgowanie 🥹 Stresuje sie bardzo tą jutrzejszą betą, a jeszcze nie mogę wziąć jutro wolnego, bo mamy pożegnanie koleżanki z pracy i idziemy do knajpy. I to akurat się zgrywa z godziną wyników. I nie wiem czy przed tą impreza czytać wyniki, czy nie. Nie wiem czy wysiedzę te 2h przy stole w niewiedzy, ale boję się że jak będą to źle informacje to nie będę w stanie tam pójść i zaleje się łzami. Biorę progesteron, jadę dzisiaj do apteki po heparynę. 🥹🫠

I wiecie co sobie uświadomiłam? Że kobiety beż przejść widzą 2 kreski na teście, zero spiny, łykają jakieś pierwsze lepsze tabletki, większość pewnie nie wie o badaniach bety i progesteronu aby zobaczyć przystosty. Piękne jest to życie, takiej nieświadomości i bez poczucia strachu. Ja po stracie i mając świadomość tego co się może stać boję się jak cholera tych wyników.

Chciałabym być po tej drugiej stronie beż strachu 🥹

Agata99, postaraj się nie przejmować, wiem że łatwo powiedzieć ale stres nie pomaga 🙏 rzeczywiście prog trochę niski, ale to o niczym jeszcze nie przesądza 🙂 mam znajomą która krwawiła i też miała nisko prog a córeczka niedawno dwa latka skończyła 🙂


Ja ledwo tu napisałam że brak objawów coby się rozkręcalo a tu się minimalnie pojawił śluz jakby płodny 🤷 i jeszcze mi jajnik napiernicza... Chyba jednak kupię testy owulacyjne 😳

Widzę, że pojawił się temat badania drożności jajowodów - po powrocie z urlopu też będę się umawiać na wizytę w tym temacie.
Póki co przesyłam pozdrowienia z Rodos 🍹☀️

Hej, u mnie dzisiaj 5dc i zrobiłam badania hormonów, trochę na pewniaczku, myślałam że wszystko dobrze wyjdzie, a tu zonk

Stosunek LH do FSH 1,7
Podwyższony testosteron

To PCOS? Mam regularne miesiączki, mocno się zdziwiłam…

Czuje dokladnie to co Ty 😞 co prawda przy pierwszej ciąży sprawdzałam bete, ale progesteronu juz nie. O ile łatwiej mi się znosiło tą ciążę a przynajmniej jej początku będąc duuużo mniej świadomą... teraz co chwile sprawdzam czy jeszcze bolą mnie cycki, a jak bolą troche mniej to wariuje. Każda wizyta w toalecie to stres czy nie zobaczę plamienia albo co gorsza krwi... zamiast się cieszyć to siedze i ciągle myślę...

Co gorsza, myślę też o moim starszym synku, bo przyuważyłam kilka zachowań, które mają dzieci autystyczne. Oczywiście i pediatra i fizjoterapeutka mowia, że nie mam się czym martwić, że te zachowania na jego poziomie rozwoju są prawidłowe ale ja i tak siedze i myślę 🙄

No cóż, dużo tych smuteczków dziś... za dużo. Ściskam te, które zobaczyły biele 😞 dopóki nie ma okresu to piłka w grze 💪🏼 te co dostały okres pamiętajcie, to pierwszy dzień Waszej ciąży ❤️

Aleksandra_joanna, a co się dokładnie synkowi dzieje? Twój jest młodszy od mojego, ale właśnie w tym wieku pamiętam że miałam podobne obawy, a zupełnie wszystko minęło i teraz jak skończyła dwa lata to jest wszystko super.

Cześć dziewczyny, postanowiłam się tu do Was odezwać, zapytać o radę i dobre słowo:) Mam 26 lat i od września/października zeszłego roku staramy się z mężem o dzidziusia. Moja ginekolog na sierpniowej wizycie przed staraniami i wykonaniu kilku badań stwierdziła, że mam za niski progesteron (jak wtedy na 23 dc) i kazała mi brać duphaston i progesteron besins od 16 do 25 dc. Bogatsza już teraz o wiedzę i to, że czasem mam później owulację (3 miesiące temu dopiero w 23 dc) mogłam sobie ją blokować. Nigdy mi to tego nie powiedziała, dowiedziałam się od innej Doktor. Z Waszego doświadczenia, czy faktycznie to może być prawda? Ginekolog od razu zmieniłam, a progesteron przestałam brać zupełnie w czerwcu. Dodatkowo, nigdy nie miałam problemów z torbielami, co roku chodziłam do ginekolog i było zawsze wszystko dobrze, a na styczniowym USG kiedy chciałam sprawdzić owulację czy występuję była już torbiel 1,5 cm, teraz ma 3 cm. Czy progesteron też mógł wpłynąć na jej powstanie? Jedna lekarka mówiła, że torbiel to endometrioza, jednak lekarz, u którego aktualnie jestem pod opieką twierdzi, że to torbiel krwotoczna (ponieważ 3 miesiące temu miała 4 cm i odrobinę się zmniejszyła). Nie mam żadnych objawów endometriozy, miesiączki tylko pierwszy dzień trochę bolesny. Owulację mam z obu jajników, miesiączki regularne, czasem kilka dni przesunięte, jednak regularne. Ostatnio byłam również w szpitalu 3 dni na pakiecie hormonalnym i wszystko jest w porządku.
Jeśli chodzi o męża, ma 28 lat, bardzo zdrowy tryb życia, uprawia sport, jednak mieliśmy sporo stresu w ciągu ostatnich 2 lat ze zdrowiem bliskich oraz ma stresującą pracę. Stara się tym nie przejmować, ale wiadomo jak to jest w rzeczywistości.. Zrobiliśmy badania nasienia na początku lipca i wyszły w porządku, jednak morfologia 1% i to Nas trochę podłamało. Jednak mi w tym czasie wyszła z posiewu UREAPLASMA i braliśmy antybiotyk oboje 10 dni. Badanie było wykonane 3 dni po skończonym antybiotyku, bo lekarz mówił, że to nie ma wpływu. Czy uważacie, że faktycznie nie ma to powiązania czy morfologia mogła być obniżona właśnie poprzez antybiotyk? Dostał pakiet suplementów (Glutation, Ubichinol, Cynk, Selen, L-Karnityna) i lekarz chciał żeby powtórzył badania za 3 miesiące. Niedługo mieliśmy je powtarzać jednak nie wiem czy chciałabym to robić, z jednej strony jestem ciekawa czy coś to dało, ale z drugiej jeśli wyjdzie morfologia znowu słabo to na pewno na Naszą głowę zadziała to negatywnie. Trochę się rozpisałam, ale może, któraś z Was ma podobne doświadczenia albo mogłaby coś doradzić Chcę wierzyć, że się uda i naprawdę starać się na spokojną głowę jakbyśmy dopiero zaczynali, ale nie umiem przestać mieć również myśli, że coś jest nie tak.
Pozdrawiam Was 😊

Cokolwiek co wyjdzie w posiewach może pogarszać wyniki nasienia. Wiec warto teraz suplementowac sie przez 3 miesiace i zrobic ponowne badania nasienia, bo spermatogeneza trwa wlasnie 75 dni:)

@Lila
Rozumiem, że robisz czasem monitoringi, skoro piszesz, że masz owulacje z obu jajników? Ten progesteron robiony 23-ego dnia to był wtedy, kiedy tydzień wcześniej była potwierdzona owulacja? Progesteron powinno się badać 7 dni po owulacji, bo wtedy powinien osiągnąć swój szczyt po owulacji (no chyba że ciąża ). Jeśli owulacja się przesunie ze 3 dni, wtedy może Ci wyjść niski progesteron, chociaż de facto wszystko jest w porządku...

Jeśli chodzi o torbiel endometrialną, to hm, faktycznie torbiele endometrialne się nie wchłaniają same z siebie. Jeśli faktycznie ta się zmniejsza, to jest to przesłanka, żeby założyć, że to nie jest torbiel endometrialna. Poobserwowałabym to i za kilka miesięcy poszła znowu na USG. Moja "torbiel endometrialna" też się wchłonęła, ale u mnie od początku lekarze mówili, że ona jest za mała, żeby określić jej rodzaj na 100% (20 mm). Niestety brak objawów endometriozy niczego nie przesądza... Niektóre chore czują się zupełnie dobrze i zupełnie przypadkiem dowiadują się, że coś jest nie tak.

@Erdene
Tak dokładnie miałam kilka owulacji obserwowanych i wiem, że są z obu jajników:) Częściej z lewego tam gdzie jest torbiel, ale też dwie zdarzyły się z prawego jajnika. A jeśli chodzi o progesteron, nie miałam wtedy nawet sprawdzanej owulacji, nie wiem kiedy wypadała, ginekolog założyła, że na pewno już była i dlatego kazała mi wtedy właśnie w tych dniach zrobić to badanie. Dlatego nie chcę się tym sugerować, że był niski według niej. Bardziej jestem zła na siebie, że zawierzyłam jej na słowo i tyle miesięcy go przyjmowałam robiąc sobie pewnie więcej szkody i być może hamował mi owulację. Przynajmniej według tego co powiedziała mi druga ginekolog

Dziewczyny, właśnie zdałam sobie sprawę, że skoro w tym cyklu miałam naturalne pęknięcie pęcherzyka bez Ovitrelle, to nie muszę czekać tych min. 12dpo - nie ma szans na pozostałości zastrzyku jeśli będą II 🤔
Faktycznie już rozumiem dziewczyny, które nie umieją się powstrzymać przez wcześniejszym testowaniem... gdy miałam Ovitrelle po prostu nie chciałam sobie robić fałszywej nadziei i grzecznie czekałam

Paulina666, Aśka hej dziewczyny jak tam? Testowalyście dzisiaj?
Mnie może dzisiaj być trochę mniej bo muszę wpaść w ten rytm pracowania, mozg musi trochę ruszyć 🤣
Później mam imieniny mamy więc nadrobię wieczorem 😊