We wrześniu złote liście zwiastują dziecka przyjście🍁🍂🍄🤰👶
-
WIADOMOŚĆ
-
abrakadabra wrote:Babka w aptece mówi, że w 3 trymestrze to nie można juz nic brać, żadnych leków 🤦🏼♀️ To co ja mam kaszleć, pluć na kilometr, zdychać i mam nic nie brać tylko chora chodzić? 🤦🏼♀️
Ajj, jak nie możesz inhalacji to ja już też nie mam pomysłu za bardzo
A może to jakaś alergia?Basia
26+3 💖 1300g
29+3 💖 1714g
34+3 💖 2500g
37+3 💖 3200g -
InaKarolina wrote:To trzymam kciuki żebyście z Ala zostały jednak w domu 🥰😃
Mnie pierwszy raz w nocy obudził bolący skurcz, szok, zestresowalam się i czekałam na kolejny, byłam pewna że to ta chwila 😂😃 ale się nie doczekałam i zasnęłam.
Bawią się z nami te dzieci 😂🤦🏼♀️
Robią nas w jajo na każdym kroku 😂
Abrakadabra a spróbuj domowych inhalacji metoda nad garnkiem - zalej wrzącą wodą zioła i powdychaj. Może coś Ci pomoże 🤷♀️ -
Abrakadabra, niestety, ja też to słyszałam. 😕 Że jedynie seria Prenalen, leczenie domowe naturalne i awaryjnie paracetamol przy gorączce. Wszystko inne zakazane, nawet ten prawoślazowy. 😕
Marti, ja bym chyba już podejrzała co tam się dzieje. Bo długo Cię to męczy, a może akurat jakoś Ci ulżą w bólu i stresie. 😔
My dzisiaj szykujemy się na sesję brzuszkową z Mężem. O dziwo od rana piękne słońce. 😯 Ciekawe czy dotrwa do 15. 😛 Mamy iść na jakiś spacer na łąkę i nic specjalnie nie pozować, zobaczymy co z tego wyjdzie. 😛
Wczoraj po wizycie, w poszukiwaniu rajstop ciążowych, pudru i innych pierdół przeszłam 12tys. kroków, a czułam się jak po 112tys. Wieczorem ledwo doczłapałam na kanapę i leżałam plackiem do końca dnia, tylko wymoczyłam nogi w gorącej wodzie z solą. Po czym przespałam w nocy bez przerwy ponad 8h. 😀
Ale dzisiaj to jest komedia... Jestem tak opuchnięta, nie wiem czy po tym łażeniu czy to już taki moment po prostu. Palce parówy, obrączki na sesję nie wcisnę. Usta napompowane. 😂 Stopy poduchy. Chodzę jak kaczka. 🦆 Będę piękna na pewno dziś. 👸🏼😂8cs o pierwsze 👶🏻🍀
10.10 11dpo ⏸️❤️
13.10 beta HCG 140,12 💫
15.10 beta HCG 322,29 ✨
21.10 beta HCG 4202,94 🌟
03.11 6t3d mamy ❤️
24.11 9t3d CRL 2.94cm, ❤️ 150
04.12 10t6d CRL 4.25cm, ❤️ 147
17.12 prenatalne: USG 👌🏻, Sanco: zdrowy synek 🧒🏻 💙
27.12 CRL 9.38cm, ❤️ 147, 120g syna 🤭
14.01 ❤️ 150, 201g
8.02 połówkowe: prawidłowe 💙, 400g
4.03 702g łobuza
1.04 1266g klopsika 😊
22.04 31t4d 1934g malucha
13.05 34t4d 2751g WaFelka ❤️
27.05 36t4d 3200g KartoFelka ❤️
23.06.2022 19:49 3380g 55cm
Feliks 😍
3cs 🍀
16.06.2024 12:14 3650g 54cm
Emma 🌸 -
Myślę że każdy farmaceuta powie że nic nie można 🙈 no ale nie oszukujmy się że są sytuacje że wzięcie czegoś np tego syropu prawoslazowego to mniejsze zło... Ja np teraz przy tym katarze to bym bez kropli do nosa się udusiła, a niby też nie można. Ale mój lekarz mówił że akurat krople można 🤷Już nie mówię o tym że przecież są sytuacje że kobieta w ciąży nawet antybiotyki musi brać... Więc na spokojnie 👍09.2019 synek 😍
28.09.2021 beta 715 💙
[/url] -
abrakadabra wrote:Babka w aptece mówi, że w 3 trymestrze to nie można juz nic brać, żadnych leków 🤦🏼♀️ To co ja mam kaszleć, pluć na kilometr, zdychać i mam nic nie brać tylko chora chodzić? 🤦🏼♀️
Ja też kaszle jak taki stary chłop, w nocy spać nie mogę.. aż się boje żeby tym kaszlem nie wywołać jakiś skurczy czy cuścórka - 2018 ✨
syn - 2022 ✨ -
Marti1984 wrote:Podczytuję czasami Wasz wątek staraczkowy i po cichu gratuluję 🤞❤️ co do pęcherza - wspomóż się preparatem żurawinowym i z Wit. C. I pij dużo, ile się tylko da. Jak nie swędzi i nie piecze, no to no... Ale do lekarza zawsze się możesz przejść zrobić badania 😊
Co do wczorajszego dnia... W pewnym momencie wyciągnęłam walizkę, wywaliłam z niej wkłady poporodowe, majtki i takie tam, przełożyłam do osobnej jakieś siatki, a dorzucalam leginsy i koszulki, gdybym miała trafić na patologię. Byłam już w opcji "jedziemy", ale zjadłam, wzięłam prysznic, położyłam się spać i się uspokoiło. Ale skurcze były już co 15-11, czasem i co 5 minut. Zaczęły mnie boleć pachwiny i ogólnie już byłam 💩. Ale uspokoiło się. Dziś od rana poleciały 3 skurcze. Noc w miarę spokojna - raz się obudziłam. Ale brzuch mam dosyć twardy. Mąż musiał rano podjechać coś skontrolować, ale jak wroci, a skurcze będą częściej niż 2 razy na godzinę, to pojedziemy na IP skontrolować, czy wszystko ok.
Dla tych lubiących się pośmiać i pamietajacych moją opowieść z życzeniem męża, żeby poród był 23,tyle że maja. Dziś 23 🤦♀️🤦♀️
Miejcie dobry dzień, brzuchatki ❤️ -
Kupilam ten prawoslazowy skoro można. Zawsze pomagał szybko to mam nadzieje, że i teraz tak będzie 🙏
Ja jutro mam w planach spakować walizkę juz do szpitala w razie czego, moj znowu wyjeżdża na kilka dni do Krakowa i będę oczywiście sama.. Spakuje sie to chociaż będę może spokojniejsza bo nigdy nic nie wiadomo.. Tyle się przed tym wzbranialam ale juz pora najwyższa chyba
Poza tym mam nadzieję, że to juz jego ostatni taki wyjazd bo szczerze to się boje już trochę sama zostawać na tym etapie. W dzien to jeszcze luz ale najgorsza jest noc 🙄
-
abrakadabra wrote:Kupilam ten prawoslazowy skoro można. Zawsze pomagał szybko to mam nadzieje, że i teraz tak będzie 🙏
Ja jutro mam w planach spakować walizkę juz do szpitala w razie czego, moj znowu wyjeżdża na kilka dni do Krakowa i będę oczywiście sama.. Spakuje sie to chociaż będę może spokojniejsza bo nigdy nic nie wiadomo.. Tyle się przed tym wzbranialam ale juz pora najwyższa chyba
Poza tym mam nadzieję, że to juz jego ostatni taki wyjazd bo szczerze to się boje już trochę sama zostawać na tym etapie. W dzien to jeszcze luz ale najgorsza jest noc 🙄Wiadomość wyedytowana przez autora: 23 kwietnia 2022, 12:34
InaKarolina lubi tę wiadomość
09.2019 synek 😍
28.09.2021 beta 715 💙
[/url] -
Abrakadabra, to ja właśnie musze teraz zostać sama i to już na nowym mieszkaniu bo mój wyjeżdża do pracy 200km w jedną strone i bedzie tylko na weekendy. Oboje sie martwimy jak to będzie bo nie dość, że w nowym miejscu to jeszcze sama 🙈 nikogo znajomego w pobliżu. Tutaj to chociaż sąsiadka czy znajomi są 😜 koniec końców chyba końcówke ciąży przesiedze u rodziców na wsi 😅
Maja dzisiaj ma chyba gorszy dzień (albo właśnie lepszy🤔) bo kopie tak boleśnie że tylko leże i narzekam😂
24.03.21 ➡️ poronienie zatrzymane 8/12 tydz.
13.10.22 ➡️ II kreski
27.06.22 ➡️ Moja tęczowa Maja jest już z nami💓 3760g/57cm
01.03.23 ➡️ zaczynamy starania o rodzeństwo👨👩👧👧❤
08.10.23 ➡️ II kreski 🍀
11.12.23 ➡️ prenatalne: zdrowy bobas👶
17.06.24➡️ Mikołaj 3680g/59cm♥️ -
KaJa wrote:Abrakadabra, to ja właśnie musze teraz zostać sama i to już na nowym mieszkaniu bo mój wyjeżdża do pracy 200km w jedną strone i bedzie tylko na weekendy. Oboje sie martwimy jak to będzie bo nie dość, że w nowym miejscu to jeszcze sama 🙈 nikogo znajomego w pobliżu. Tutaj to chociaż sąsiadka czy znajomi są 😜 koniec końców chyba końcówke ciąży przesiedze u rodziców na wsi 😅
Maja dzisiaj ma chyba gorszy dzień (albo właśnie lepszy🤔) bo kopie tak boleśnie że tylko leże i narzekam😂
Nie dziwię Wam się. Ja też nie lubię zostawać sama. Na szczęście mój jest zawsze max godzinę drogi od domu, więc stresik mniejszy.
Narody, moja też nie wiem, czy ostatnio ma gorsze czy lepsze dni. Rozpycha się okrutnie. Strasznie dużo ruchów na minutę wykonuje, wierci się, wypycha, co tylko może. Naprawdę, aż zaczynam się zastanawiać, czy nie jest to aż za dużo 😜🤦♀️
Chwilowo mam tylko jeden plan - dotrwać do poniedziałku bez wizyty w szpitalu, więc grzecznie leżakuję. I o ile był spokój - czyli skurcze co ok godzinę a nawet półtorej - tak teraz znowu coś zaczynają świrować co 20 minut 🤦♀️ ja Was przepraszam, że w kółko na nie narzekam, ale po prostu przy takiej dawce magnezu, luteiny i nicnierobienia to kurde skąd one?? -
Marti1984 wrote:Nie dziwię Wam się. Ja też nie lubię zostawać sama. Na szczęście mój jest zawsze max godzinę drogi od domu, więc stresik mniejszy.
Narody, moja też nie wiem, czy ostatnio ma gorsze czy lepsze dni. Rozpycha się okrutnie. Strasznie dużo ruchów na minutę wykonuje, wierci się, wypycha, co tylko może. Naprawdę, aż zaczynam się zastanawiać, czy nie jest to aż za dużo 😜🤦♀️
Chwilowo mam tylko jeden plan - dotrwać do poniedziałku bez wizyty w szpitalu, więc grzecznie leżakuję. I o ile był spokój - czyli skurcze co ok godzinę a nawet półtorej - tak teraz znowu coś zaczynają świrować co 20 minut 🤦♀️ ja Was przepraszam, że w kółko na nie narzekam, ale po prostu przy takiej dawce magnezu, luteiny i nicnierobienia to kurde skąd one??
A może to właśnie przez ruchy dziecka? Ja sama nie wiem skąd te skurcze. U mnie też nadal sie pojawiają ale znośnie natomiast u Ciebie one zdecydowanie są za często i za mocne. Może macica chce już rodzić ale Alicja jeszcze by posiedziała?🤔 albo wyjątkowo mamy wrażliwe organizmy.
Powiem Ci, że ja od początku ciąży miałam takie bolesne skurcze i to był mój pierwszy objaw przed dniem @ jeszcze. To chyba urok taki już. Zresztą po poronieniu też strasznie cierpiałam bo miałam skurcze przez ok 2 tygodnie jeszcze (aż sie boje co będzie po porodzie🤦♀️)
Leż koniecznie, nie wiem czy masz wanne czy prysznic ale jakaś ciepła kąpiel może pomóc. A jak bedzie gorzej to nie czekaj do poniedziałku tylko leć na ip
24.03.21 ➡️ poronienie zatrzymane 8/12 tydz.
13.10.22 ➡️ II kreski
27.06.22 ➡️ Moja tęczowa Maja jest już z nami💓 3760g/57cm
01.03.23 ➡️ zaczynamy starania o rodzeństwo👨👩👧👧❤
08.10.23 ➡️ II kreski 🍀
11.12.23 ➡️ prenatalne: zdrowy bobas👶
17.06.24➡️ Mikołaj 3680g/59cm♥️ -
Współczuję dziewczyny że musicie zostawać same, mój jest co najwyżej z 30 min od domu i wszystkie nocki na miejscu.. Ale trzymam kciuki że się nic nie wydarzy ☺️🤗
Marti mi położna mówiła że niektóre kobiety mogą mieć bardzo wrażliwa macicę, a że jest to jeden wielki mięsień to ruchy dziecka też mogą powodować spinanie. Natomiast wsYstko zawsze do pewnych granic 😀 ufaj swojej intuicji 🤗☺️Basia
26+3 💖 1300g
29+3 💖 1714g
34+3 💖 2500g
37+3 💖 3200g -
InaKarolina wrote:Współczuję dziewczyny że musicie zostawać same, mój jest co najwyżej z 30 min od domu i wszystkie nocki na miejscu.. Ale trzymam kciuki że się nic nie wydarzy ☺️🤗
Marti mi położna mówiła że niektóre kobiety mogą mieć bardzo wrażliwa macicę, a że jest to jeden wielki mięsień to ruchy dziecka też mogą powodować spinanie. Natomiast wsYstko zawsze do pewnych granic 😀 ufaj swojej intuicji 🤗☺️
Ja też mega współczuje 😔 bo mój podobnie jak Twój InaKarolina - pracuje max 10-15 min drogi od domku, więc jest pod telefonem jak coś od rana do południa, a pózniej w domu razem ze mną.InaKarolina lubi tę wiadomość
córka - 2018 ✨
syn - 2022 ✨ -
Zuzlo wrote:Ja też mega współczuje 😔 bo mój podobnie jak Twój InaKarolina - pracuje max 10-15 min drogi od domku, więc jest pod telefonem jak coś od rana do południa, a pózniej w domu razem ze mną.
Zuzlo , InaKarolina, AnnaMD lubią tę wiadomość
09.2019 synek 😍
28.09.2021 beta 715 💙
[/url] -
MojaMałaBlondyneczko wrote:To ja już w ogóle mam haj lajf bo mój pracuje w domu i to wtedy kiedy chce więc praktycznie cały czas jesteśmy razem 😊😊 powiem Wam że to też był czynnik że zdecydowaliśmy się na drugie dziecko bo ja sama w domu to bym nie dała rady z dziećmi siedzieć... Więc tak jak większość kobiet narzeka że urlop macierzyński to nie urlop to właśnie u mnie było odwrotnie, to był głównie odpoczynek bo obowiązki równo na dwoje dzielone, dużo wyjść, wyjazdów itp ... Mega doceniam mojego że tak chcę z nami czas spędzać bo wiem że nie każdy facet tak ma 😉 hehe tak mi się na słodzenie zamiast narzekania wzięło 😄😄
Dobrze dobrze, trzeba ich czasem pochwalić
Marti jak tam skurcze?Basia
26+3 💖 1300g
29+3 💖 1714g
34+3 💖 2500g
37+3 💖 3200g -
Właśnie Marti, odzywaj sie🤞
Ja dzisiaj mam gorszy dzień, ostatnie trzy dni dużo zrobiłam a dzisiaj nic. Cały dzien w łóżku i jeszcze tak mnie ciągnie w brzuchu 😧 także ja standardowo ponarzekam 😆
Ale dla poprawy humoru umówiłam sie do fryzjera na poniedziałek😅
Blondyneczko, bardzo zazdroszcze. Mój też jest taki że lubimy razem spędzać czas, często nawet woli ze mną gdzieś pojechać niż z kolegami 😜 ale jego pracy nie przeskoczymy na razie, chociaż jest szansa na zmiane może już niedługo🤞
W ogóle to mnie zaskoczył dzisiaj bo mówi, że chce być ze mną przy porodzie 😜 dla ścisłości ja nie nalegałam nigdy na to i szczerze to sama nie wiem czy chce😆 może troche dziwna jestem ale chyba nie chce żeby patrzył jak sie męcze😂 w każdym razie zaskoczyło mnie to bo on z tych co uciekają przed lekarzami, szpitalami a dentysta to tylko w głębokiej narkozie 😂
24.03.21 ➡️ poronienie zatrzymane 8/12 tydz.
13.10.22 ➡️ II kreski
27.06.22 ➡️ Moja tęczowa Maja jest już z nami💓 3760g/57cm
01.03.23 ➡️ zaczynamy starania o rodzeństwo👨👩👧👧❤
08.10.23 ➡️ II kreski 🍀
11.12.23 ➡️ prenatalne: zdrowy bobas👶
17.06.24➡️ Mikołaj 3680g/59cm♥️ -
Co porabiacie w ten weekend?😊 jakieś plany?😁24.03.21 ➡️ poronienie zatrzymane 8/12 tydz.
13.10.22 ➡️ II kreski
27.06.22 ➡️ Moja tęczowa Maja jest już z nami💓 3760g/57cm
01.03.23 ➡️ zaczynamy starania o rodzeństwo👨👩👧👧❤
08.10.23 ➡️ II kreski 🍀
11.12.23 ➡️ prenatalne: zdrowy bobas👶
17.06.24➡️ Mikołaj 3680g/59cm♥️ -
Ja chciałam coś porobić, ale od razu kłucie w podbrzuszu wróciło. Co za terror. Znowu wrócę do tematu fotelików,bo nie możemy ruszyć z tym i zdecydować się na jakiś. Mierzyłyscie najpierw w sklepach stacjonarnych czy kupowałyście od razu online?Byłam ostatnio w jednym salonie zdecydowana na Cybexa, ale sprzedawca wybił mi go z głowy do opla mokki. Na dodatek stwierdził, że powinnam przyjść po fotelik już z dzieckiem, a do tego czasu oni mi wypożyczą zastępczy. Bo bez dziecka nie da się dobrze dopasować. No i już zgłupiałam po prostu. Teraz patrzę na avionaut pixel, ale nie wiem czy tak w ciemno mogę kupić.
-
Mia91 wrote:Ja chciałam coś porobić, ale od razu kłucie w podbrzuszu wróciło. Co za terror. Znowu wrócę do tematu fotelików,bo nie możemy ruszyć z tym i zdecydować się na jakiś. Mierzyłyscie najpierw w sklepach stacjonarnych czy kupowałyście od razu online?Byłam ostatnio w jednym salonie zdecydowana na Cybexa, ale sprzedawca wybił mi go z głowy do opla mokki. Na dodatek stwierdził, że powinnam przyjść po fotelik już z dzieckiem, a do tego czasu oni mi wypożyczą zastępczy. Bo bez dziecka nie da się dobrze dopasować. No i już zgłupiałam po prostu. Teraz patrzę na avionaut pixel, ale nie wiem czy tak w ciemno mogę kupić.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 23 kwietnia 2022, 20:49
09.2019 synek 😍
28.09.2021 beta 715 💙
[/url] -
A dzięki, że pytacie 😊 skurcze nadal występują, ale nie takie, jak wczoraj, także wróciliśmy chyba do "normy". Nie czuję w tym momencie parcia jechania na izbę, także kolejny dzień 🥳🥳 wiem, wiem, jeszcze się nie skonczyl 🙈
U mnie podobnie jak u Blondyneczki. Mąż głównie pracuje z domu, tzn z biura 🙃 wiadomo, jakieś spotkania czy coś, no to wtedy jedzie, ale głównie pracuje z domu. A że u siebie, to teoretycznie też robi, kiedy chce, ale wiadomo, jak jest - klienci pracują od 7 do 17, ale jak coś trzeba załatwić czy coś, to jest na miejscu 😊 też o tyle dobrze, że jak po porodzie będę chciała stopniowo wrócić do pracy, to te 2-3 godziny dziennie z małą zostanie, kiedy będzie potrzeba 😊
Plany na weekend szalone - dotrwać do poniedziałku 😂
InaKarolina z tą wrażliwą macicą to ciekawe, co mówisz. Nie słyszałam o tym. Tak próbuję sięgnąć pamięcią do drugiej ciąży i kurcze powiem Wam, że nie było przebojów. W 37 wody chlusnęły i na szybko cc była robiona tydzień przed wyznaczonym terminem. A tu jak nie urok, to 💩.
No nic, dziewczyny, oby każda z nas dotrwała chociaż tego 37 tc i mogła rodzic spokojnie ❤️🤞