WIECZORNICA WINEM ZAKRAPIANA
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualnyja mam bardzo dobra przyjaciólke, ma 2 dzieci i niewyobrazam sobie zrywac z nia kontakty bo ma dzieci a ja nie...została mi praktycznie ona jedna...bo druga mnie olała, znałysmy sie od podstawowki...a 2 lata temu wyjechała z dziecmi do Irlandii i kontakt sie urwał....rok temu tak na nia czekałam, bo miała przyjechac na 3 tyg i co nawet nie dała znac, ze jest...bo czasu nie miała sie spotkac....tak sie wkurzyłam, ze od tamtej pory sie do niej nie odzywam....została mi tylko ta jedna i naprawde prawdziwych przyjaciół poznaje sie w biedzie....ona bardzo mnie wspiera w tym wszystkim, chociaz wiem, ze wiekszosci terminow nie zna, dlatego jej to tłumacze, ale bez nerwow na spokojnie...ostatnio nie wiedziała co to beta...ale co ja sie bede takimi bzdurami przejmowała...ciesze sie, ze ma te dzieciaki bo jej dziecinstwo było koszmarem.
-
Maka powiedz ze sie starcie i ze nie masz ochoty o tym gadac .. ;/ bo niechcesz o tym po porstu mówic
-
Maka powiedz ze sie starcie i ze nie masz ochoty o tym gadac .. ;/ bo niechcesz o tym po porstu mówic
-
Wiez karola moja przyjciolka wie doklandie jaki jest problem.. i wspiera mnie .nie to ze ja sie nie ciesze z ich dzieci czy ciaz.. tylko moglyby jedna nie mowic przy mnie o pierwszych objawach..bo ja mam przed soba wizje ze ja nigdy ni epoczuje teog .. i zawsze wracam zdołowana..
dzieciaki ich uwielbiam zawsze se awie z nimi .. ale jednak smutek , zal o to ze mimo iz bardzochcemy dziecka.. nie mozmey go miec jes silniejszy
Nie wiem czy jest to zle.. czy naturalne..ale po prostu nie raz tak mam .. -
nick nieaktualnyzłe to napewno nie jest, wrecz przeciwnie...tylko kazda z nas inaczej na to reaguje...ja nauczyłam sie jakos niespecjalnie zwracac na to uwage...boli mnie tylko wtedy, gdy słysze co robia nieodpowiedzialne matki, wtedy mi sie piesc zaciska, ale przeciez na to nic nie poradze....
-
Nie wiem czasem w takich chwilach jak teraz jak mamy kryzys z mezem .. to czasem nachodzimnie taka mysl ze moze nie powinnismy miec dzieci..moze nie jestesmy "godni" bycia rodzicami..moze to z anmi jest cos nie tak.. własnie dlatgeo jestem taka zla na meza.. ze skoncentrowalam sie na tym zeby jemu nie bylo zle.. a ja zeszłam na bok.. pod wzgledem psychicznym.. staralam sie byc silna.. ale chyba nie do konca mi sie to udaje..
-
mi w rodzinie najbliżsej dopiero jedno się urodziło, w maju będzie następne a w październiku znów i co taka ja mam robic jak jest tyle małych dzieci i ciąż dużo i ciągle mnie ktoś pyta "a kiedy wy?", "a weźcie sobie zróbcie". Można oszaleć.
-
Kierzybka u mnei jest to samo od listopada do 4 kiwetnia porody
jedyna osoba ktora urodzila si si emnei nei czepia to siostra..bo wie z emamy problmy - i zawsze mi mowi ze jak tylko mam ochote to zebym przyszla pogadac .. wspiera mnie jak tylko moze.. -
Ja tylko z jedną koleżanką mogę na ten temat porozmawiać.. ona wie że mamy ogromny problem i że leży po stronie P. i ta bardzo mnie wspiera.. Ale ta co dzisiaj do mnie przyjdzie twierdzi że zwykłe wyluzowanie się starczy bo przecież oni też TYLE (4 msc) czasu o to drugie się starali... Jak jej powiem, że się staramy to co miesiąc będzie telefon.. albo głupie zagadywanie jak to mój P. ma bardziej przycisnąć bo też już to słyszałam...;/
-
nick nieaktualnymeza siostry maja po parce....oczywiscie wpadkowe....i zawsze jest tłumaczenie, a zobaczycie niedługo i u was bedzie...i takie cos słysze juz 3 lata....
moja siostra wpadła i mysle, ze nie docenia tego co ma...kiedys jej wykrzyczałam co o niej mysle i jej dziecinnym i nieodpowiedzilnym zachowaniu....powinna dziekowac Bogu, ze bez problemu ma dziecko bo ciekawe co by zrobila gdyby była w mojej sytuacji...to było jakos 3 miesiace po tym 2 poronieniu....wakacje....nie mogłam wytrzymac juz tego wszystkiego, guwniara jechała rano na kurs i konczyła go o 15, zamiast wrocic do domu jak najszybciej do dziecka, to wracała ostatnim autobusem po 19...musiała sie z kolezankami spotkac i tak codziennie....a ja z mama sie Filipem zajmowałysmy.... -
dobra na poprawe humoru zrobilam salatek makaron (ryz) , ananas, kurczak, kukurydza, szczypiorek i jajko + majonez.. mniam
kaarolaa, kierzynka lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny