WIECZORNICA WINEM ZAKRAPIANA
-
WIADOMOŚĆ
-
biedronka1982 wrote:W jakich Ty gorach mieszkasz? Lubie gory!
ode mnie jeszcze kawałek do Tatr, ale widok z okna mam cuuuuudny
do Zakopanego mam godzinę drogi samochodem, także ja sercem góral. Na pewno bliżej niż nad morze- z 13 godzin jazdy...
biedronka1982, Ania_84 lubią tę wiadomość
-
A ja własnie mysle jak pomeczyc uczniaków jutro i pojutrze i dodatkowo wpadły mi korki z matmy
Nigdy nie zapomne jak w 3 gimnazjum mowie chlopakowi napisz mi ułamek zwykły 5 setnych a ten mi pisze 0,05/100 nozesz w morde jeza .. myslalam ze padne ....biedronka1982, cedr697 lubią tę wiadomość
-
Ania_84 wrote:A ja własnie mysle jak pomeczyc uczniaków jutro i pojutrze i dodatkowo wpadły mi korki z matmy
Nigdy nie zapomne jak w 3 gimnazjum mowie chlopakowi napisz mi ułamek zwykły 5 setnych a ten mi pisze 0,05/100 nozesz w morde jeza .. myslalam ze padne ....
no ale wiesz.... kierunek miał dobrybiedronka1982, Ania_84 lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnymała_mi wrote:ode mnie jeszcze kawałek do Tatr, ale widok z okna mam cuuuuudny
do Zakopanego mam godzinę drogi samochodem, także ja sercem góral. Na pewno bliżej niż nad morze- z 13 godzin jazdy...
Noz qwa, bo ja to blizej mam czy co? Wqw, foch i zostajemy sami w domku!Ania_84 lubi tę wiadomość
-
mała_mi wrote:
no ale wiesz.... kierunek miał dobrypytam sie go cyzto jest ulamek zwykły czy dziesietny ... a ten sie popatrzyl na mnie jak na debilke i mowi - chyba i ten i ten
biedronka1982, mała_mi lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
biedronka1982 wrote:Ladnie. 13 godzin to ja do rodzicow/tesciow jade samochodem. Dlatego w tym roku zaprosilam ich do nas. A oni na to bezczelnie: "To jest za daleko!"
Noz qwa, bo ja to blizej mam czy co? Wqw, foch i zostajemy sami w domku!biedronka1982 lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
biedronka1982 wrote:Ladnie. 13 godzin to ja do rodzicow/tesciow jade samochodem. Dlatego w tym roku zaprosilam ich do nas. A oni na to bezczelnie: "To jest za daleko!"
Noz qwa, bo ja to blizej mam czy co? Wqw, foch i zostajemy sami w domku!
no i bardzo dobrze.
Ja w tym roku wymiękłam też. Bo mama 'przyjdziecie na wigilię' a teściowa 'ale będziecie na wigilii'.... No i tak lawiruję że jedego roku byliśmy u moich rodziców, następnego u teściów, żeby przykrości nikomu nie robić. Jeszcze to wszystko jedna wieś jest. W tym roku powiedziałam koniec! choćbym tydzień przed świętami miała w kuchnie siedzieć i pierogi i uszka kleić, robimy wigilię sami, w małym rodzinnym gronie.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 22 listopada 2013, 15:39
biedronka1982, Ciapulinka lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnymała_mi wrote:no i bardzo dobrze.
Ja w tym roku wymiękłam też. Bo mama 'przyjdzie na wigilię' a teściowa 'ale będziecie na wigilii'.... No i tak lawiruję że jedego roku byliśmy u moich rodziców, następnego u teściów, żeby przykrości nikomu nie robić. Jeszcze to wszystko jedna wieś jest. W tym roku powiedziałam koniec! choćbym tydzień przed świętami miała w kuchnie siedzieć i pierogi i uszka kleić, robimy wigilię sami, w małym rodzinnym gronie.mała_mi lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnymała_mi wrote:a jak sobie pomyślę że mikołajki i gwiazdka i prezenty trzeba kupić to mi niedobrze
Wiadomość wyedytowana przez autora: 22 listopada 2013, 15:44
-
biedronka1982 wrote:No i jeszcze to. Wiec chata, chata i jeszcze raz chata. W sumie jeszcze nigdy nie spedzalismy swiat u nas w domu. A ze sami. Coz, wali mnie to!
Biedronka, nie zapominaj o swojej fasolce
-
nick nieaktualny
-
Ja nie cierpię kupować prezentów, bo M ma dużo rodzeństwa, oni mają dzieci, jedni drugim chrzestnymi i tak w koło. Ja nie lubię ani kupować ani dostawać jakichś superdrogich prezentów, bo może to być krępujące albo później zobowiązujące, a wiadomo, nie każdy ma kasy jak lodu. Ja zawsze się namyślam co komu kupić, żeby faktycznie był to trafiony prezent, niekoniecznie bajecznie drogi i koniecznie ładnie zapakowany. A jak widzę że reszta rodzinki ma to w doopie i w ostatniej chwili kupuje 'cokolwiek' to mnie krwe zalewa. Bo to już nie jest radość z dawania prezentów tylko obowiązek. Więc w tym roku i to zbuntowałam i powiedziałam że tylko do chrześnika M idziemy.
biedronka1982 lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnymała_mi wrote:Ja nie cierpię kupować prezentów, bo M ma dużo rodzeństwa, oni mają dzieci, jedni drugim chrzestnymi i tak w koło. Ja nie lubię ani kupować ani dostawać jakichś superdrogich prezentów, bo może to być krępujące albo później zobowiązujące, a wiadomo, nie każdy ma kasy jak lodu. Ja zawsze się namyślam co komu kupić, żeby faktycznie był to trafiony prezent, niekoniecznie bajecznie drogi i koniecznie ładnie zapakowany. A jak widzę że reszta rodzinki ma to w doopie i w ostatniej chwili kupuje 'cokolwiek' to mnie krwe zalewa. Bo to już nie jest radość z dawania prezentów tylko obowiązek. Więc w tym roku i to zbuntowałam i powiedziałam że tylko do chrześnika M idziemy.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 22 listopada 2013, 15:57
mała_mi lubi tę wiadomość
-
A ja lubie robic prezenty ale takie które robie sama
Rodzicom teraz np robie taka ładna ramke ze zdjeciami
takie duperelki własnej roboty mnie najbardziej cieszamała_mi, biedronka1982, cedr697 lubią tę wiadomość
-
Ania_84 wrote:A ja lubie robic prezenty ale takie które robie sama
Rodzicom teraz np robie taka ładna ramke ze zdjeciami
takie duperelki własnej roboty mnie najbardziej ciesza
o widzisz, ja też czasem sama coś robię. Ale kiedy widzę olewczy stosunek do mojej roboty to mam w doopie. Teraz staram się tylko dla tych, którzy docenią mój wysiłek i pomysł. Nie chodzi o jakąs wdzięczność za prezent, wystarczy okazanie radości
biedronka1982, cedr697 lubią tę wiadomość