Wróżenie z wykresów- czarownice w oparach absurdu
-
WIADOMOŚĆ
-
Basik122 wrote:Ja już po wizycie i sprawy mają się rak:
1) nie rodzę
2) Dominik waży ok 3100g czyli nie będę poraz kolejny rodzić smoka
3) szyjka się skraca i jest miękka
4) czop odchodzi
5) z gorszych wiadomości to mam nadciśnienie. Dwa razy mierzone i dwa razy za wysokie dostałan na to tabsy.
6) gin obstawia że mogę urodzić jeszcze w tym miesiącu ale to akurat loteria
To chyba tyledo 31.10 Dominiś ma jeszcze trochę czasu
a 4.11 może być ? Czy koniecznie chcesz październik?
-
emilanka wrote:Nie robiłam bo schowalam wczoraj głęboko w szafie i udaje ze ich nie mam co najmniej do czwartku jeśli mnie Ridz nie odwiedzi
A i Morwa gratki - wiedziała ja ze tak będzie
W ogóle to nie mam humoru gazy mnie męczą JaKup wpadł dosłownie na 3 sek i poszedł sobie - jak żyć?
Czekam z niecierpliwością na Twój testw czwartek wysikaj pozytywa bo Kasia ma rodzić :p
-
nick nieaktualnyBasik ja jestem zaraz za Tobą w kolejce, postaraj się urodzić do końca miesiąca , bo ja planuję na 4.11 a nie chcę się przed Ciebie wpychać
Wg wszelkich statystyk powinnam urodzić tydzień po Tobie
Ja się jutro dowiem trochę więcej w tej kwestii
Katarzyna, Wiedźma - bo Was wyprzedzimy - śpiechać się dziouchy
Morwa
Edit:
Morwa wrote:Super wiadomośćdo 31.10 Dominiś ma jeszcze trochę czasu
a 4.11 może być ? Czy koniecznie chcesz październik?
NIEEEE...!!!!!
4.11 JEST MÓÓÓÓÓÓJJJJJ!!!!!
R E Z E R W U J Ę !!!!!!
Wiadomość wyedytowana przez autora: 20 października 2015, 11:17
Basik122, Morwa lubią tę wiadomość
-
Morwa ja już pierdolca z przerzutką dostaje za przeproszeniem... Kurde chyba wraz z krótką wizyta JaKupa straciłam resztki LwD
Edit Amelcia masz zaklepanewszystko po kolei - najpierw Małe Wiedźmy później Wiedźmini bo chłopcy puszczają dziewczynki przodem
jak Twój mały będzie miał na imię?
Edit 2 już widzęKacperek
Czyli po kolei:
Maja
Hania
Małgosia
Dominik
Kacperek?
Wiadomość wyedytowana przez autora: 20 października 2015, 11:22
IG: dinozaur_nieplodnosci
you tube: ciazooporna
PCOS, insulinooporność, hiperinsulinemia poposiłkowa, hiperprolaktynemia, niedoczynność tarczycy, hiperandrogenizm (zbyt wysoki DHEAs androstendion), nietolerancja glutenu, mleka krowiego, mutacje: MTHFR 1298ac, Leiden, PAI, DTRR, nieszczelne jelita... -
Morwa wrote:Super wiadomość
do 31.10 Dominiś ma jeszcze trochę czasu
a 4.11 może być ? Czy koniecznie chcesz październik?
To jest główny powód, wiem głupi ale poprostu nie potrafię się doczekać
Reszta jakiś argumentów za październikiem jest ogólnie mało istotna. A co jest 4.11???
-
Basik122 wrote:Powiem ci że październik chcę dlatego że niecierpliwa jestem i chcę już mojego bobasa
To jest główny powód, wiem głupi ale poprostu nie potrafię się doczekać
Reszta jakiś argumentów za październikiem jest ogólnie mało istotna. A co jest 4.11???
może to proroczy sen , no cóż czas pokaże :p
-
nick nieaktualnyBasik122 wrote:Amelcia ale pamiętasz że my na porodówce mętalnie mamy trzymać się za rączki więc jak coś to razem 4.11 rodzimy
No ba!!!
Jak nie urodzisz wcześniej, to zapraszam do mnie do BB - z Mikołowa masz niecałe 50 km a warunki super. Pokoje dwuosobowe, dzieciaki są cały czas z mamami. Nawet tatuś może mieszkać (są pokoje rodzinne).
Swoją drogą to co ja zrobiłabym z moimi kotami gdybyśmy mieli taki pokój rodzinny
Jak myślicie dałoby się je przemycić????
-
Kota do szpitala to nie polecam, może wytrzymają ten czas bez swojej Pani
Do BB ogólnie mam za daleko nie chce ryzykować że urodzę w aucie ale jak bym miała skierowanie to jadę na luzie. Pozostaje nam mentalne tezymanie za rączki choć fajnie by było drzeć się we dwie na porodówce -
nick nieaktualny
-
no i co. chciałam grzecznie zrobić badania, jestem na czczo od rana, a tu mi miła pani w labo mówi, że hormony to z rana trzeba bo wahania dobowe i najlepiej to o 7 mam przyjść.. no i co?
a mi tak nie po drodze o 7.. może w czwartek pójdę, po drodze do wrocka na szkolenie wpadnę oddać krew. bo może być 7dc? wiem, miałam już nie marudzić o moich badaniach
a teraz mega głodna idę na obiadek
ps. Morwa
Flp 4,6-7 -
ktosiowa wrote:Morwa, gratuluję!
Zwei, do dzieła!
.Ja się nigdy nie obijam, nawet wtedy jak się nie opłaca
Morwaaaa, jaram się cały czas! Koniec bet, tak jak mówisz
Laudaaaa, jajcory naparzają, cudownie czuć ten ściskPrzejmę łożysko za jakieś 10 dno, wytrzymasz?
Albo je skitraj gdzieś w szufladzie
Morwa, Vesper lubią tę wiadomość
-
zwei_kresken wrote:Staraaaa, nie wiesz z kim rozmawiasz? Z osobą która narzeka, że na ovu nie można zaznaczać seksów trzy razy dziennie
Ja się nigdy nie obijam, nawet wtedy jak się nie opłaca :p
-
Katarzyna nasze córki obie mają swoje światy ze swoimi klockami, ja to stwierdziłam, że nasza to nas chyba nie lubi, bo mnie kopie boleśnie, ojca nie chce mimo, ze ją o to błaga... wyjść też nie chce, a łóżeczko już "ubrane" czeka na nią i jak tak dalej pójdzie to będę musiała je prać.
Dziś była znajoma i poprosiła mnie, żebym jej ciuszki pokazała bo ona tak lubi oglądać. No i stwierdziła, że już tylko dziecka mi brakuje. Serio? Nie wiedziałam
Morwajaram się
Robimy drugiego Dziedzica
-
Basik ja mam składaka
Dwa z zeptera, choć jest wiele podobnych na rynku. Minusem jest ich waga i długość od czasu postawienia na gazie do zagotowania (grube dno), jednak jak już się nagrzeje to bardzo długo trzymają ciepło. Najczęściej robię w małym garnuszku ziemniaki, ponieważ mogę włączyć gotowanie jak mąż wyjeżdża z pracy i jak się ugotują ostawiam na bok. Żadne korki w centrum Kato mi nie przeszkodzą, by małż miał gorące ziemniaki (czy ryż itp). Drugiego garnka (duży) używam do zup. Mam do niego specjalne sitko, więc bulion robi się szybko, a potem wyciągając sitko wyciągam wszystkie warzywa od razu.
Mam 1 garnek z Tefala. Rewelacyjny na wszystkie dania beztłuszczowe, jednogarnkowe. Rzeczywiście nic nie przywiera, łatwo się nagrzewa i jest lekki. Jednak nie można w nim korzystać z metalowych narzędzi, żeby się nie podrapał
Dodatkowo mam z tefala dwie duże płaskie patelnie, dwie z wysokimi brzegami i wok - rewelacja
Mam też dwa garnuszki jakieś po babci. Pewnie rakotwórcze, ale lekkie i żeby szybko coś podgrzać się nadają.
Pewnie gdybym miała inwestować w porządne garnki poszłabym w takie z ceramicznym wnętrzem lub żeliwne (tu mnie waga trochę zniechęca). Drogie, ale "na lata".
Kiedyś "Pani Gadżet" Ibiszowa robiła program o garnkach, spróbuj wygooglować
Wiedźma moje dziecko też się nikogo nie słucha. Nawet próbowałam ją przekupić - kupiłam karuzelę do łóżeczka. I co? I dupa! Nic na nią nie działa. Obkopuje mi żebra, wwierca się w szyjkę aż łzy w oczach, ale wyjść - noł łej!
EDIT: czytam mój "suwaczek"...w Twoim ciele powstała nowa ludzka istota - AAA A JA MAM NIESŁUCHAJĄCEGO SIĘ, KOPIĄCEGO i MAJĄCEGO MNIE W GŁĘBOKIM POWAŻANIU ALIENA!
.Wiadomość wyedytowana przez autora: 20 października 2015, 15:40
Basik122 lubi tę wiadomość