Wróżenie z wykresów- czarownice w oparach absurdu
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualny
-
Mało się udzielam, ale cały czas podczytuję i jestem na bieżąco.
Trzymam kciuki za wszystkie jutrzejsze okazje i nie tylko.
Wiedźmy, które stosują lub stosowały kiedyś niepokalanek - czy zauważyłyście jakąś różnicę jeśli chodzi o intensywność Ridża?
Bo do mnie przyszedł ten "gupi", nowy, jeśli chodzi o moc, bo wściekle bolesny w pierwszym dniu, ale za to wyjątkowo skąpy jak na mnie.Starania od 09.2011r.
sierpień 2014 - I operacja usunięcia mięśniaków,
14 c.s.
luty 2016 - II operacja usunięcia mięśniaków,
wrzesień 2016 - usuwamy polipa... -
Baronowa_83 wrote:a ja miałam usg i lekarz twierdzi, że nie miałam Alexis. Także znowu mnie jakąś podróba nawiedziła ;/
ale za to mam skierowanie do poradni leczenia niepłodności, także od piątku przechodzę na wyższy level wtajemniczenia w walce o dziecko
Lekarz też może się mylić. Już nieraz z cykli bezowulacyjnych były ciąże.
Niby ładny wykres nie jest potwierdzeniem bytności Alexis, ale jak mój gin stwierdził raz cykl bezAlexisowy, to rzeczywiście wykres wtedy miałam brzydki i płaski.Starania od 09.2011r.
sierpień 2014 - I operacja usunięcia mięśniaków,
14 c.s.
luty 2016 - II operacja usunięcia mięśniaków,
wrzesień 2016 - usuwamy polipa... -
saxatilia wrote:Baronowa ale to dziwnie brzmi
brzmi
Tak odlegle...
Emma80 wrote:Lekarz też może się mylić. Już nieraz z cykli bezowulacyjnych były ciąże.
Niby ładny wykres nie jest potwierdzeniem bytności Alexis, ale jak mój gin stwierdził raz cykl bezAlexisowy, to rzeczywiście wykres wtedy miałam brzydki i płaski.Wiadomość wyedytowana przez autora: 25 sierpnia 2015, 16:59
-
nick nieaktualny
-
ja wiem, że z tym niejedzeniem to źle.
a jednak wciąż nie jem
nie stwierdzono u mnie problemów z cukrem, insuliną, nietolerancją czegokolwiek, ale gdzieś tam z tyłu głowy mam takie marzenie, że fajnie byłoby się po prostu zdrowo odżywiać
tym bardziej, że choć ja nie mam raczej problemów z wagą i figurą*, to wiem że od tego co robię do jedzenia zależy zdrowie mojego M, który to ma niestety po ojcu tendencję do otyłości brzusznej. nie wiem, czy to bardziej genetyczne, czy bardziej zasługa teściowej która futruje ich wszystkich niemiłosiernie. może trochę oba..
no i chciałabym, żeby było zdrowo, żeby było często. a ciągle trafiam do pracy tylko z kanapką na 10 godzinjakoś nie umiem się zmobilizować i zrobić sobie planu, jadłospisu, żeby wiedzieć co kupić, co przygotować żeby zabrać ze sobą.
czasem machnę z biegu jakąś sałatkę, to się potem cieszę jak głupi do sera że mam co jeść. a tak żeby pójść, kupić, pomyśleć o sobie, to nie umiem
*ale i tak ostatnio zabrałyśmy się z siostrą za chodakowską
Flp 4,6-7 -
Mistrzyni! Przycięłam sobie drzwiami od auta róg sweterko-narzutki i przejechałam całe miasto. U nas pada. Efekt- błoto przelazło po narzutce mimo bariery drzwiowej i sięga mi aż do paszki! Wyglądam urokliwie- ubłocona i z nieogolonymy nogami - naturalna niczym sarenka- lecę do Małża do domu wykorzystać fakt, że już bez Ridża i można pytongować na powierzchniach niezmywalnych
Wiadomość wyedytowana przez autora: 25 sierpnia 2015, 17:45
Baronowa_83, Maczek, Vesper lubią tę wiadomość
-
Emma80 wrote:
Wiedźmy, które stosują lub stosowały kiedyś niepokalanek - czy zauważyłyście jakąś różnicę jeśli chodzi o intensywność Ridża?
Bo do mnie przyszedł ten "gupi", nowy, jeśli chodzi o moc, bo wściekle bolesny w pierwszym dniu, ale za to wyjątkowo skąpy jak na mnie.
Mój Ridż był tym razem krótszy. Miał normalne 6 dni zamiast 8-9Nie wiem, czy to przez niepokalanka, ale jesli tak, to mi to akurat pasuje
Wiadomość wyedytowana przez autora: 25 sierpnia 2015, 17:55
-
A mój Ridż chyba się gdzieś mocno spieszył bo wczoraj lekko pokrwawiłam dzisiaj to już praktycznie sucho ... Ja nie wiem co z tymi moimi Ridżami jest kuźwa pierwsze dwa dni a ja o jednej podpasce dziennie mogłabym chodzić. No w kiblu może coś tam pocieknie ale tak to jakaś suchota przeokrutnaIG: dinozaur_nieplodnosci
you tube: ciazooporna
PCOS, insulinooporność, hiperinsulinemia poposiłkowa, hiperprolaktynemia, niedoczynność tarczycy, hiperandrogenizm (zbyt wysoki DHEAs androstendion), nietolerancja glutenu, mleka krowiego, mutacje: MTHFR 1298ac, Leiden, PAI, DTRR, nieszczelne jelita... -
Ciężko powiedzieć o moich Ridżach po niepokalanku, bo co drugi to poronienie, więc Ci raczej Emma nie pomogę. PMS mam tym razem ogromny, ale to nie kwestia niepokalanka tylko tego, z jakiego poziomu proga spadłam.
Testy ciążowe - te taniutkie, paskowe, z alledrogo- są słabeeeee. Czy mam betę 20, czy 500, czy 200, zawsze taki sam cień cienia. One mają chyba czułość 1000, a nie 25... Już nigdy więcej nie kupię ich, bo i tak nie dają żadnego poglądu na wysokość bety, albo chociaż jej trend. W kolejnym cyklu wrócę z podkulonym ogonem do Facelle. -
nick nieaktualny
-
Baronowa_83 wrote:a ja miałam usg i lekarz twierdzi, że nie miałam Alexis. Także znowu mnie jakąś podróba nawiedziła ;/
ale za to mam skierowanie do poradni leczenia niepłodności, także od piątku przechodzę na wyższy level wtajemniczenia w walce o dziecko
W tym cyklu Aleksis wyjątkowo wredna. Jarałam się bagnem rozciągliwym, a to jakaś podpucha była. Chyba zacznę dupka brać, żeby nie przedłużać tego cyklu
<smuteczek>"I jaśniejsze niż południe wzejdzie ci życie,
a choćby ciemność zapadła, będzie ona jak poranek.
Możesz ufać, bo jeszcze jest nadzieja..."
Księga Hioba -
saxatilia wrote:Te facelle sa dobre? Tzn czule? Ile kosztują
Jak kiedyś miałam betę ponad 3, a nie byłam w ciąży, to miałam bladziocha -
nick nieaktualny
-
o mój mąż ma w planie wygrać dla mnie depilator laserowy, może jak sobie podepiluje w okolicy jajników to się uda. Na wszelki wypadek okolice pytonga też podepiluje i będzie po problemie
odrobinacheci, Vesper lubią tę wiadomość
-
Dzięki dziewczyny za odpowiedzi.
Zapytałam o tego niepokalanka, bo wydał mi się najbardziej podejrzany za to nagłe osłabienie Ridża. To była jedyna zmiana, a zaczęłam go brać od 10 dnia zeszłego cyklu.
Tak się zastanawiam, czy wyższa prolaktyna powoduje obfitsze Ridże?
No, chyba że tym razem było mało endometrium do złuszczania (ale zawsze było niby dosyć spore).Starania od 09.2011r.
sierpień 2014 - I operacja usunięcia mięśniaków,
14 c.s.
luty 2016 - II operacja usunięcia mięśniaków,
wrzesień 2016 - usuwamy polipa... -
nick nieaktualny
-
Ja jestem z reguły spokojną osobą, opanowaną, miłą, obdarowującą ludzi empatią, ale KU.WA M.Ć polusy za granicą to to ... no brak mi słów - mam tak dość dzisiejszego dnia i wszystkich Polaków mieszkających na Islandii że mam ochotę zrzucić bombkę na to nasze cudne miasteczko - banda zawistnych plotkujących idiotów knujących i obrabiających za plecami dupy ...IG: dinozaur_nieplodnosci
you tube: ciazooporna
PCOS, insulinooporność, hiperinsulinemia poposiłkowa, hiperprolaktynemia, niedoczynność tarczycy, hiperandrogenizm (zbyt wysoki DHEAs androstendion), nietolerancja glutenu, mleka krowiego, mutacje: MTHFR 1298ac, Leiden, PAI, DTRR, nieszczelne jelita... -
emilanka wrote:Ja jestem z reguły spokojną osobą, opanowaną, miłą, obdarowującą ludzi empatią, ale KU.WA M.Ć polusy za granicą to to ... no brak mi słów - mam tak dość dzisiejszego dnia i wszystkich Polaków mieszkających na Islandii że mam ochotę zrzucić bombkę na to nasze cudne miasteczko - banda zawistnych plotkujących idiotów knujących i obrabiających za plecami dupy ...
Jak mieszkałam za granicą, to się nawet nie zbliżałam do tzw. Polonii. Niech się kiszą w swoim sosie.
No.
Opowiem Wam historię mrożącą kupę w jelitach!
Kiedyś gadałyśmy tutaj o tym, jak sobie pomóc w przypadku chorób autoimmunologicznych- że trzeba odbudować naturalną barierę w jelitach poprzez odstawienie glutenu, mleka itd. Kupiłam l-glutaminę i popijam codziennie przed snem- nie jest źle, ale wiem, że kolejną muszę kupić o innym smaku, niż owoce leśne, fuj, jakie sztuczydło!
W każdym razie od kilku dni jestem na wyższym poziomie wsparcia jelit- zaczęłam po każdym posiłku łykać enzymy trawienne. Jem tyle co wcześniej- 5 posiłków dziennie. Do tej pory miałam dwie radosne pory defekacji- poranki i powroty z pracy. Od 2 dni łażę jakby zatkana, a jak Pan Kupa przychodzi, to raz dziennie, skromny, nie wadzący nikomu, niedużych rozmiarów. Kiedyś z 1600 kalorii dziennie było dwóch takich Panów w wersji przypakowanej. Teraz zaczęłam łączyć fakty- może dzięki enzymom lepiej trawię? Może jest mniej odpadów? Może będę przyswajać więcej wartości odżywczych i witamin i nie będę miała tyle niedoborów? Jaram się!
Ale czuję się trochę opuszczona. Przez Kupę...