Wróżenie z wykresów- czarownice w oparach absurdu
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualny
-
Maczek wrote:Ciezko o lopatologie, bo dużo stron ma błędy. Trzeba pogrzebać. Ale to proste! Wywalasz wszystko, co ma cukier i biała mąkę, pomijasz rzeczy z wysokim IG i nie szalejesz zbytnio przy jedzeniu innych źródeł weglowodanow i bach, jest dieta cukrzycowa - w skrócie, ale na początek starczy.
Szkoda że na produktach nie pisze jakie mają IG
A jak się ma IG do wagi produktu? To jest podane na 100g?
Yousee lubi tę wiadomość
Krzyś [*] 38tc 13.01.2015 - maleńka duszyczka a brakuje tak wiele... -
marzusiax wrote:Dzięki
Szkoda że na produktach nie pisze jakie mają IG
A jak się ma IG do wagi produktu? To jest podane na 100g?
Nie, to jest po prostu podane. Ma wysokie - to wywalasz z jadłospisu. Prostehttps://pl.wikipedia.org/wiki/Indeks_glikemiczny
Tylko uwaga, bo różne źródła podają różne tabele IG i są miedzy nimi rozbiezności. Nie wierz, jak gdzies piszą, że winogrona mają niski IG
Na produktach nie ma IG, ale jest napisane, czy mają cukier/inne słodzidła/białą mąkę w składzie oraz są tabelki, w których widzisz, ile toto ma gram węglowodanów na 100 g produktu, co daje też pewny ogląd. Tzn. oczywiście, jeśli na paczce kaszy gryczanej są prawie same węglowodany na 100 g, to wiadomo, że tak ma być, a i tak mozna ją jeść w ograniczonych ilosciach.
Ale jeśli bierzesz do ręki np. sos do użytku kuchennego w słoiku, a tam w tabeli 60 g węglowodanów na 100 g, to wiedz, że coś się dzieje i ów specyfik powinien zostać w sklepie
Ogółem...
zamień:
* białą mąkę - na razową. Da sięSą teraz takie fajne, pełnoziarniste, drobno zmielone mąki żytnie i pszenne. Da się z nich zrobić wszystko. Wczoraj i przedwczoraj np. zrobiliśmy z mężem "na zaś" setkę pierogów, które obecnie zamieszkują zamrażarkę. 100% z mąki pełnoziarnistej
* biały ryż - na brązowy, ewentualnie basmati
* musli i inne słodzone płatki - na pełnoziarniste owsiane, bądź inne pełnoziarniste bez cukru
* cukier - wywal całkiem albo zastąp ksylitolem/stewią (uwaga na "stewię" w pudrze, pełną maltodekstryny - to nie jest dobre)
* chleb, bułki jasne - na razowe, najlepiej pieczone samemu - "razowe" pieczywo w sklepie czasem jest po prostu barwione karmelem albo ma tylko mały dodatek mąki razowej
* słodzone jogurty owocowe - na jogurt naturalny + owoce o niskim IG
* bułkę tartą - na płatki owsiane/otręby
* słodkie alkohole i piwo - na wytrawne wino
Oczywiście wiadomo, że owe "zamienniki" też nie służą do maksymalnego zapychania się nimi
Niektóre owoce też trzeba ograniczyć. Radykalni ludzie wywalają wszystkie. Ja aż tak radykalna nie jestem i je wcinam w ilościach nieprzesadnych
Daaaaa się
A Ty w ogóle masz jakieś wskazania do takiej diety, czy ot tak sobie?
EDIT: Tu się rozpisywałam trochę: https://ovufriend.pl/forum/starajac-sie-ogolne/dieta-przy-pcos-moje-jadlospisy,1753,1.html#show-post-2153290#show-post-2153290. Ale nie gwarantuję, że w tym, co piszę, nie ma błędów - nie jestem dietetykiem, ani lekarzem. Jestem tylko doświadczona w bojach z insulinoopornością, odchudzaniem i przegrzebałam dużo internetuWiadomość wyedytowana przez autora: 25 sierpnia 2015, 13:33
saxatilia, marzusiax, aleala lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
Blondik wrote:podziwiam Was z tą dietą
Co robić, skoro trzeba?
Albo dieta, albo rozwalone zdrowie, narastająca otyłość i już zupełny brak szans na dzieciaczka
Ale jak się przywyknie, to jest całkiem fajnie, naprawdę
Małe problemy sa tylko w sytuacji żywienia się poza domem, zwłaszcza u rodzinyNa szczęście to też da się obejść.
Blondik lubi tę wiadomość
-
Mówiłam przecież ze Ridz u mnie na końcu świata i chętnie go oddam :p
Mnie na początku też przerażające się to wydawało tabelki dieta itd ale z czasem to wchodzi w nawyka co do jedzenia po za domem to ja mam pozwolenie od lekarza na małe szaleństwo od czasu do czasu
Vesper lubi tę wiadomość
IG: dinozaur_nieplodnosci
you tube: ciazooporna
PCOS, insulinooporność, hiperinsulinemia poposiłkowa, hiperprolaktynemia, niedoczynność tarczycy, hiperandrogenizm (zbyt wysoki DHEAs androstendion), nietolerancja glutenu, mleka krowiego, mutacje: MTHFR 1298ac, Leiden, PAI, DTRR, nieszczelne jelita... -
Super Maczek bardzo dziękuję za podpowiedzi
Jakiś wskazań nie mam ale wolałabym nie startować na nowo do dukana, bo jednak nie wiadomo jak na niego organizm zareaguje
Dostałam od koleżanki olej kokosowy w 1,5 litrowej butelce. Ma konsystencję stałą tak jak palmowy więc myślałam że to straszny zapychacz tętnic. A wyczytałam w necie że mimo że ma on bardzo dużo tłuszczy nasyconych, to obniża cholesterol, i nie powoduje otyłości. Byłam zdziwiona bo wszędzie krzyczą o oleju z oliwek, a o kokosowym nie słyszałam.
Krzyś [*] 38tc 13.01.2015 - maleńka duszyczka a brakuje tak wiele... -
myshka84 wrote:tzn nie jeść?
Przy problemach z gospodarką cukrową bardzo pomagają regularne posiłki- ja jem co 3-4 godziny. W pracy już się przyzwyczaili, że przyłażę na spotkanie z pudełkiem -
Jeść! Tylko w miarę możliwości unikać tego, czego jeść się nie powinno, a jak się nie da, no to trudno
Wiecie, chodzi o to, że jak odwiedzacie rodzinę i chcą Wam np. zaserwować obiad z sosem zagęszczonym mąką i białym ryżem, to już trudno, lepiej zjeść, niż głodować. Ale później już nie popijac slodzonym kompocikiem i nie dopychać się pięcioma kawałkami supersłodkiego ciasta, bo "ciocia Halinka upiekła"
EDIT: Jeeeej... Jak ja się przejmuję tą robotą. Już bym chciała wiedziec, czy mnie przyjmą, czy pogonią. Gdzie tu znaleźć luz w dupie w takiej sytuacji?Niby staram się nie nakręcac i nie nastawiać, ale wiecie - nadzieja jest i nie daje mi spokoju
Wiadomość wyedytowana przez autora: 25 sierpnia 2015, 15:44
-
nick nieaktualnyMaczek trzymam kciuki.
Powiem wam ze z tym ze gdzies albo u kogoś nie ma co zjesc to trz kiedyś byl problem
Restauracja a brak wegetarianskich opcji u babci nawet kapusta plywala w skwarkach...
A nie mówię i kuchni wegańskiej: -)
Ale teraz to w zasadzie jest wszedzie -
Maczek a co to za fucha?
Oczywiście trzymam mocno kciuki!
U mnie dzisiaj wyjątkowo niedietetyczny obiad, ale co tam:
Starter
Zupa z https://www.przepisy.pl/przepis/zupa-ziemniaczana-z-papryka?menu-of-the-day=2015-08-22,soup&utm_medium=email&utm_source=newsletter&utm_campaign=2015-08-22_&utm_content=menu_image
Choć w mojej wersji zrobiona na łostro
Dinner
Kulki z mięsa mielonego wołowego (zostało mi, bo kupiłam więcej), do tego warzywa z patelni
Deser
Ciasto jogurtowe z truskawkami z Portugalii z ryneczku Lidla
Maczek, Vesper lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
Zuuuuuu, trzymam kciuki! Jeżu, tyle emocji jutro! Mnie Ridż opuścił. Mam jakieś beżowe bagno i to tyle. Nie usiedzę jutro w pracy, ale dziś za późno na betkę. Gupi Ridż. To był zwykły poRonnY Moss, a nie Nowy Morderczy Ridż.
Lauda, o której masz gina?
Aleeee, o której masz wyniki chabety?
Ja będę miała swoje jutro wieczorem późnym...Maczek, Vesper lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
a ja miałam usg i lekarz twierdzi, że nie miałam Alexis. Także znowu mnie jakąś podróba nawiedziła ;/
ale za to mam skierowanie do poradni leczenia niepłodności, także od piątku przechodzę na wyższy level wtajemniczenia w walce o dziecko