Wrześniowe zalewanie 💦, w czerwcu dzidzi głaskanie 👶
-
WIADOMOŚĆ
-
Dzień dobry ja już rano byłam na badaniach teraz czekam na wyniki i się stresuje😖🥴🥴ciekawe jak wyjdą 🙄
Poziomka9204, Rica, SandraH.97, kropka_123, Czytoto lubią tę wiadomość
-
ForgetMeeNot wrote:Hej. Ja dziś idę powtórzyć bete, zeby zobaczyć czy się chciaz zatrzymała i nie rośnie 😢 ale raczej w to wątpię, bo temp mam wysoka. Czuje, ze proga tez mam podwyższonego. 🥴🥴 i siknelam na test… kreska jest ciemniejsza niż w niedziele… tak się boje cp…
Powiem Wam, ze czekanie na krwawienie/poronienie jest miliardy razy gorsze od czekania na owu czy na testowanie 😭😭😭😭
Do tego boli mnie w krzyżu i zaczęły bolec sutki, także czuje, ze to znowu idzie w nie tą stronę co powinno…fucken
A tak na marginesie to jeżeli będzie rosła ciągle albo odbije teraz dużo to też źle??przepraszam że pytam ale się nieznam wogole😥 -
Paulina666 wrote:Tak,dokładnie tak jest.W dzieciństwie doświadczyłam traumy.I stąd to dziadostwo.A choroby z autoimmunologiczne "lubią"iść w parze z inną chorobą z autoagresji.
Ja za to mam łysienie plackowate, zaczęło się w gimnazjum. Wylysialam prawie całkowicie. I w stu procentach podpisuje się pod tym, że zaognia się od stresu. Przed ślubem (😑😑😑) mnie dopadło, jak również teraz po poronieniach. Nie mam 1/5 włosów z tyłu głowy, czesze się na pożyczkę. Leczenie jest miejscowe, mało skuteczne. Szkoda gadać.
I też słyszałam, że autoimmunologiczne lubią chodzić grupowo, z Hashimoto (obie z mamą mamy), twardzina, cukrzycą czy nawet zapaleniami stawów czy jelit. I jak wiemy, często negatywnie wpływają na płodność 😔. -
Niedlamnie wrote:Nie leczę. Kiedys mi to przeszkadzalo a terac iesze się z nowych kropek mąż nazywa mnie krówką
Najwieksze plamy mam na twarzy, wiec one automatycznie sa niewidoczne pod makijazem
Mam tez na stopach, lokciach i szyji ale nie ma tego duzo. Ja mam biekactwo nabyte, w wieku 19 lat orzeszlam traumatyczne rozstanie i to mnie stresowo rozwalilo....Niedlamnie lubi tę wiadomość
-
Ancalime wrote:Dokładnie. Moja mama ma bielactwo, zaczęło się po rozwodzie. Najwięcej na twarzy plus takie 'rękawiczki' na ręce.
Ja za to mam łysienie plackowate, zaczęło się w gimnazjum. Wylysialam prawie całkowicie. I w stu procentach podpisuje się pod tym, że zaognia się od stresu. Przed ślubem (😑😑😑) mnie dopadło, jak również teraz po poronieniach. Nie mam 1/5 włosów z tyłu głowy, czesze się na pożyczkę. Leczenie jest miejscowe, mało skuteczne. Szkoda gadać.
I też słyszałam, że autoimmunologiczne lubią chodzić grupowo, z Hashimoto (obie z mamą mamy), twardzina, cukrzycą czy nawet zapaleniami stawów czy jelit. I jak wiemy, często negatywnie wpływają na płodność 😔.
Zaciekawiłaś mnie tymi jelitami. Po poronieniu dostałąm przewlekłych biegunek, prawdopodobnie jelito drażliwe ze stresu. Czekam na badania i jestem na antybiotyku który skończe przed owulacją, mimo antybiotyku mam zielone światło.
Ciekawe co to będzie... stres jest koszmarny
@Madziq6 to zalezy czy mąż ma bielactwo nabyte czy wrodzone, ja mam nabyte i pierwsze pojawiły się u mnie około 19 roku zycia
Nabyte łatwiej się leczy, ale mi osobiście się to podoba
Wiadomość wyedytowana przez autora: 7 września 2022, 08:53
Madziq6 lubi tę wiadomość
👰🤵 2019
starania od 11.2021
04.2022 ---> poronienie zatrzymane 8/9 tc
od 06.2022 ---> ponowne starania
24.09.2022
> ⏸ Rośnij maluszku 😍😍
zalecono ACARD po pozytywnym teście oraz duphaston możliwa również heparyna
👩 - 30
NIEDOCZYNNOŚC TACZYCY, HASHIMOTO,BIELACTWO,JELITO DRAŻLIWE
+euthyrox, witD, kwas foliowy, magnez+B6, potas
🧔30
ASTMA
+MACA, WIT C, zdrowa dieta -
Niedlamnie wrote:Zaciekawiłaś mnie tymi jelitami. Po poronieniu dostałąm przewlekłych biegunek, prawdopodobnie jelito drażliwe ze stresu. Czekam na badania i jestem na antybiotyku który skończe przed owulacją, mimo antybiotyku mam zielone światło.
Ciekawe co to będzie... stres jest koszmarny
@Madziq6 to zalezy czy mąż ma bielactwo nabyte czy wrodzone, ja mam nabyte i pierwsze pojawiły się u mnie około 19 roku zycia
Nabyte łatwiej się leczy, ale mi osobiście się to podoba -
ChocoMonster wrote:Witam wszystkie nowe dziewczyny 🌸
Kropka gratulacje trzymam kciuki za przyrosty 🤞
Ten czas przed weselem jest szalony, ciągle brakuje mi doby. Ale dzięki temu szybciej leci do testowania 🤪
Siesiepy oddaj mi trochę swojego libido! U mnie po owu poleciało na łeb na szyję i posucha 😂
Kurde a ja chyba mam wszystko weselne ogarnięte :0 jak to napisałaś to zaczęłam się stresować ze czegoś nie ogarnęłam :00
-
Niedlamnie wrote:Zaciekawiłaś mnie tymi jelitami. Po poronieniu dostałąm przewlekłych biegunek, prawdopodobnie jelito drażliwe ze stresu. Czekam na badania i jestem na antybiotyku który skończe przed owulacją, mimo antybiotyku mam zielone światło.
Ciekawe co to będzie... stres jest koszmarny
@Madziq6 to zalezy czy mąż ma bielactwo nabyte czy wrodzone, ja mam nabyte i pierwsze pojawiły się u mnie około 19 roku zycia
Nabyte łatwiej się leczy, ale mi osobiście się to podoba
Tak mi tłumaczyła reumatolog i endokrynolog. Że stres wpływać może również na gospodarkę jelit, wywoływać jakieś tam stany zapalne, czy zaostrzać choroby typu Leśniowskiego-Crohna. Dokładniej nie wypytywałam, bo mnie akurat dotyczą innego rodzaju choroby autoimmunologiczne. Niemniej coś w tym jest.
Mi też się podobają plamy (małe to one nie są) mojej mamy ❤️Niedlamnie lubi tę wiadomość
-
Emka06 wrote:Apropo libido, mój dzisiaj taki chętny, że szok i przed chwilą właśnie powiedział "to chyba przez te tabletki" 🤪 Czy któraś wspominała o wyższym libido po Fertilmanie? 😂 Wziął dopiero 4 tabletki, boję się co będzie dalej 😂😂
Mojemu np zgęstniał zarost ) -
Ancalime wrote:Tak mi tłumaczyła reumatolog i endokrynolog. Że stres wpływać może również na gospodarkę jelit, wywoływać jakieś tam stany zapalne, czy zaostrzać choroby typu Leśniowskiego-Crohna. Dokładniej nie wypytywałam, bo mnie akurat dotyczą innego rodzaju choroby autoimmunologiczne. Niemniej coś w tym jest.
Mi też się podobają plamy (małe to one nie są) mojej mamy ❤️
U mnie objawy jelitowe wyglądaja jak typowe IBS, ale po kolonoskopii i gastroskopii się wyjaśni
Ale wiem, że wszystko zaczeło się po poronieniu, więc stres wtedy prze ogromny
👰🤵 2019
starania od 11.2021
04.2022 ---> poronienie zatrzymane 8/9 tc
od 06.2022 ---> ponowne starania
24.09.2022
> ⏸ Rośnij maluszku 😍😍
zalecono ACARD po pozytywnym teście oraz duphaston możliwa również heparyna
👩 - 30
NIEDOCZYNNOŚC TACZYCY, HASHIMOTO,BIELACTWO,JELITO DRAŻLIWE
+euthyrox, witD, kwas foliowy, magnez+B6, potas
🧔30
ASTMA
+MACA, WIT C, zdrowa dieta -
ForgetMeeNot wrote:Hej. Ja dziś idę powtórzyć bete, zeby zobaczyć czy się chciaz zatrzymała i nie rośnie 😢 ale raczej w to wątpię, bo temp mam wysoka. Czuje, ze proga tez mam podwyższonego. 🥴🥴 i siknelam na test… kreska jest ciemniejsza niż w niedziele… tak się boje cp…
Powiem Wam, ze czekanie na krwawienie/poronienie jest miliardy razy gorsze od czekania na owu czy na testowanie 😭😭😭😭
Do tego boli mnie w krzyżu i zaczęły bolec sutki, także czuje, ze to znowu idzie w nie tą stronę co powinno…fucken
Trzymamy kciuki 🤞🤞🤞🤞🤞🤞🤞🤞🤞🤞
-
Dziewczyny, trzymam kciuki za wszystkie dzisiejsze wyniki 🤞
Forget, u Ciebie za spadki, żeby w końcu wyszło ☀️
Vivico, daj znać co u Ciebie, mam nadzieję, że coś się wyjaśni w końcu ❤️
Wszystkie choroby typu łuszczyca, cukrzyca typu I, RZS, twardzina, toczeń, choroby jelit: Leśniowskiego-Crohna i colitis ulcerosa, bielactwo, Hashimoto i masa innych to choroby z autoagresji, o podłożu autoimmunologicznym i niestety zazwyczaj występuje więcej niż 1 u danej osoby, łatwo się dziedziczą. Ale też nie jest przesądzone, że dzieci odziedziczą po rodzicach. U mnie mama ma cukrzycę, my póki co zdrowi, ale wiadomo, że ryzyko jest, tym bardziej, że w rodzinie to cukrzyce zaczynające się około 50 roku życia.Poziomka9204 lubi tę wiadomość
31 & 31
12.2023 🩵
Trombofilia - czynnik II protrombiny hetero
MTHFR hetero
PAI homo -
Wstałam i nie nadążam już🙊 templa mi skoczyła dwie kreski i szlag mnie trafi bo mnie zalewa śluz
Dosłownie. Wstałam to miałam wrażenie że się w majtki zsikalam 🙉Niedlamnie, Rica, Paprota9418, siesiepy lubią tę wiadomość
*starania od XI 2021
*maj 2022 beta 30
*15 sierpnia 2022 poronienie samoistne 17+3tc. (przyczyna nieznana)
*euthyrox, bromocorn, dong quai,inofem -
Madziq6 wrote:Współczuję ci kochana tego co musisz przeżywać 😥😥trzymaj się mocno i trzymam kciuki żeby było po twojej myśli✊✊✊
A tak na marginesie to jeżeli będzie rosła ciągle albo odbije teraz dużo to też źle??przepraszam że pytam ale się nieznam wogole😥
U Vivico była sytuacja, ze miała 3 przyrost super, a potem już się zaczęły złe przyrosty. I obawiam się podobnej sytuacji.
Vivico, jestem sercem dzisiaj z Tobą Kochana ❤️
Odnośnie testów, to jak robię tej samej firmy to naprawę można wyłapać tendencje, za dużo ich w sowim życiu zrobiłam i wiem jak ciemnialy w zdrowych ciążach.
Jak dziś mam kreski praktycznie tego samego koloru to znaczy, ze Beta wzrosła i jestem niemal pewna, ze wybik z krwi to tylko potwierdzi 🙁38 lat
02.2019 👧🏼 cc i 10.2020 👦 cc
30.08 Beta-HCG 4,81 🙈 Prog 19,8 ( 9dpo)
31.08 Beta-HCG 8,10 ( 10dpo)
01.09 Beta-HCG 16,59 Prog 31,78 ( 11dpo)
03.09 Beta-HCG 30,5 prog 29,57(13dpo)przyrost87,5%🙏🏼🥺
05.09 Beta-HCG 44,34 prog 28,99, (15 dpo) przyrost 47,6%
07.09 Beta-HCG 89,08 prog 31,70 (17dpo) przyrost 102%
09.09 Beta-HCG 230,70 prog 29,89 (19dpo) przyrost 158%
10.09 Beta-HCG 341 (20 dpo) przyrost 120%
12.09 Beta-HCG 883,60 ( 22dpo) przyrost 158,9%
16.09 Beta- HCG 3871 przyrost 109,4%
13.09 pęcherzyk ciążowy 4mm ❤️🥹
24.09 Kropek 0,59mm z bijącym serduszkiem ❤️❤️❤️❤️
27.09 Kropek ma już 1 cm/ krwiak w macicy
04.10 Mały człowiek ma już 16,6 mm i ❤️ bije 172/m
31.10 Badania prenatalne. Ryzyka niskie ❤️❤️❤️❤️
14.11 wynik Sanco - zdrowy chłopczyk 💙😍💙
23.02. Usg 3 trymestru 1524 g zdrowego chłopczyka 28t3d
-
Forget czekam na twoje wyniki bety i przesyłam ogrom ciepłych myśli żeby udało się jak najszybciej przejść przez te trudna sytuację.
Vivico jak to wygląda u Ciebie, wiadomo już co?
U mnie dziś temperatura w dół, brzuch pobolewa. Ooo jak się nie mogę już doczekać tego okresu 🙏 Wczorajsza rozmowa z genetykiem niewiele nowego mi powiedziała. Chyba tylko tyle że przy mojej mutacji kwas foliowy wypłukuje się bardzo szybko więc trzeba mega dbać o regularność. No i żeby w razie powtórki poronienia szukać przyczyn jeszcze w innych, pozagenetycznych czynnikach krzepnięcia, bo od strony genetycznej to u mnie bardzo łagodna forma trombofilii wrodzonej. Pozostaje szukać dalej 🤞Poziomka9204, ChocoMonster, Madziq6, czarneniebo lubią tę wiadomość
-
Ancalime wrote:Dokładnie. Moja mama ma bielactwo, zaczęło się po rozwodzie. Najwięcej na twarzy plus takie 'rękawiczki' na ręce.
Ja za to mam łysienie plackowate, zaczęło się w gimnazjum. Wylysialam prawie całkowicie. I w stu procentach podpisuje się pod tym, że zaognia się od stresu. Przed ślubem (😑😑😑) mnie dopadło, jak również teraz po poronieniach. Nie mam 1/5 włosów z tyłu głowy, czesze się na pożyczkę. Leczenie jest miejscowe, mało skuteczne. Szkoda gadać.
I też słyszałam, że autoimmunologiczne lubią chodzić grupowo, z Hashimoto (obie z mamą mamy), twardzina, cukrzycą czy nawet zapaleniami stawów czy jelit. I jak wiemy, często negatywnie wpływają na płodność 😔.👱♀️-39
4 lata starań
PCOS,bielactwo,MTHFR(C677)-układ hetero
MTHFR(A1298)-układ hetero,PAI-1 układ hetero,KIR-AA,HLAC-C1,C2❌
Kariotyp✅
-
A-6 wrote:Oczywiście że nie wystarczą, spokojnie, doszlabym do tego 😉
Poziomka, powinnaś zacząć już wcześniej je wzmacniać, bo muszą być gotowe na taki ciężar, a to jest proces 😉 wbrew pozorom, jeśli nie ma innych przeciwskazan, leżenie nie jest dobre, ciało musi się ruszać i dostosowywać, bo potem będzie po prostu za słabe na dodatkowy ciężar i to mocno przesuwający środek ciężkości.
Forget, czekamy na wyniki, ginekolog dał już jakiś plan działania?
Edit: doczytałam. Co ma być to będzie, na szczęście żyjemy w takich czasach, gdzie ewentualne poradzenia sobie z taką sytuacją nie grozi utratą jajowodu/czymś gorszym... Tym bardziej na tak wczesnym etapie. Trzymam kciuki, żeby jednak spadła 🥺👫 31lat
09.01.2023: Aleksander ❤️ 4100g i 61cm do kochania 💙🥰 -
Ewiwi wrote:Wstałam i nie nadążam już🙊 templa mi skoczyła dwie kreski i szlag mnie trafi bo mnie zalewa śluz
Dosłownie. Wstałam to miałam wrażenie że się w majtki zsikalam 🙉
Zazdroszczę... Ja nie mam prawie wcale... Raz prawie a raz wcale... -
Paulina666 wrote:Moja koleżanka ma miastenie i zespół Gravesa-Basedova.Po sterydach wygląda strasznie😞
Ja nauczyłam się maskować możliwie swoje łysienie. Jeżeli życie zmusi, to wrócę do peruki. Niewygodne, kosztowne, źle działa na psyche, ale raz nosiłam to i teraz dałabym radę. Na szczęście sterydy tylko miejscowe w moim przypadku, a i tak leczenie raczej opiera się na innego rodzaju lekach, bardziej drażniących, pobudzających komórki